Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marii_24

Pomoccy -b.facet mi grozi!!

Polecane posty

Gość Marii_24

Że jak z nim nie będe to cos sie stanie. I że da mi święty spokój jak on lub ja będe 2 m pod ziemią:(( Co ja mam zrobić, to choree:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiii
Iść na policję, przynajmniej go nastraszysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz złożyć doniesienie n policji o groźbach karalnych- ale jakieś dowody wypada mieć : p za tym to i tak farsa- często kończy się n oświadczeniu podejrzanego , że nic takiego nie miało miejsca....... mi ppolicjant powiedział szczerze- , że jak mogę powinnam wyjechać z kraju bo oni mogą prawie nic a jak już były mąż wszedł z drzwiami to dostał wyrok w zawieszeniu bodajrze na rok i muiał pokryć naprawę drzwi........ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój były tez mnie straszył
trwało to kilka lat, jesli dobrze pamiętam około 5 lat...z różnymi przerwami, i gdy już myślałam, że da sobie spokój od nowa zaczynał nie zgłosiłam tego na policję, nie zdązyłam, bo trafił za kratki za coś innego...kiedy wyszedł zaczęło się od nowa, przeprowadziłam się mój mnie śledził, albo robili to jego kumple, że niby dla mojego bezpieczeństwa...później zapraszał na wyjazdy, mimo, że nie bylismy długo razem...i groził, że jak sama się nie zdecyduje, to weźmie mnie siła z ulicy.. bylismy ze soba 3 tygodnie, a koles wpadł w jakąś obsesję... z takimi typami nie ma żartów.. musiałam zmienic fryzjera, swoje zwyczajwe bo się pojawiał zawsze gdy ja tam byłam, musiałam zmienić rozkład dnia, drogę do szkoły... itd...wszystko, groził mojemu facetowi... w końcu mieszkam gdzie indziej... ale jeszcze niedawno opowiadał mi, że jest nieszczęśliwy, bo wpadl i ożenił się z laską z która byc nie chce... zastraszanie to przestepstwo... zgłoś na policje jesli się boisz powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez tak groził pewnien idiota, ze nie moge go zostawic, ze napewno go zdradziłam... ile razy usłyszałam ze gdzies mnie wywiezie... bałam sie go, wkoncu przedstawiłam sytuacje kolegom no i kochany ex był posrany :D wyobraz sobie ze zadzwonił do... MOJEGO OJCA! (policjanta!!) zeby "uspokoił corke" . do dzisiaj zajomi jak go widza to chca mu zajebac ;D ale to tylko zwykły tchórz ktory oprocz gadania nic nie potrafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×