Nie wtracalam sie w jego zwiazek zostawilam go...jej

nie wiedzialam ze ma dziewczyne a moze wtedy nie mial nie wiem ale odkad go zobaczylam z nia odpuscilam sobie go usunelam sie na bok chociaz to nie byla altwa decyzja wciaz mysle placze wciaz go kocham wiem ze juz nie bede z nikim w zwiazku bo nie chce nikogo innego....

kolejna nieszczesliwa milosc..

minie ci

wiecie co dziewczyny... czasami warto sprobowac walczyc jak ja kocha to jej nie zostawi a jak ma byc z toba to z nia zerwie ja widzialam juz takie pary pare lat razem wspolne plany a tu masz..koniec czasami trzeba sobie wziasc to czego sie cche milosc nie jest prosta jedni maja idealnie inni musza walczyc maja przeszkody na drodze itd zawsze warto probowac

nie minie zbyt dlugo to trwa

i dlaczego chcesz faceta który kłamie???? rani Cie świadomie???

Dlaczego uważasz że facet kłamie?? Pewnie zobaczyła jakiegoś kolesia (poznała w pracy, na uczelni itp), pogadała z nim, spodobał sie jej i ona z tego wielką miłość robi... Koleś pewnie nawet niewie że ona sie w nim podkochuje a przecież nie bedzie każdej lasce któą spotka opowiadał że ma kobiete którą kocha - to w koncu jego sprawa nie obcych bab :/

i własnie przez takie dziewczyny jak ty jest wiele zdrad i rozpada się wiele związków... bo Wam się zachciewa "walczyć o faceta"... :O

heh.. w dodatku nie o ich faceta :o rozbije związek bo niby to wielka miłość z jej strony a później bedzie tu pisac że to była jednak pomyłka, on sie okazał nie taki jak jej sie wydawało :o albo że facet wciąż kontaktuje sie ze swoją byłą itd.

:O no niby pisze że się usunęła... ALE... nie można zabierać komuś szczęścia :(( bo to potem wraca, łzy kobiet...

nie zobaczylam raz...to bylo cos wiecej ....spotkania...wyznania...deklaracje na wspolny zwiazek moze zanim dopowiadac cos czego nie pow zapytaj:P

ludzie! zacznijcie czytac ze zrozumieniem!!!!! przeciez ona nikogo nikomu nie odbila usunela sie na bok i cierpi nie potraficie uszanowac jej uczuc? na tym forum jest malo normalnych...sami analfabeci!!!

i własnie przez takie dziewczyny jak ty jest wiele zdrad i rozpada się wiele związków... bo Wam się zachciewa \"walczyć o faceta\"... skoro facet kocha swoja dziewczyne nie da sie odbic a co strach cie oblecial?....kazdy ma prawo walczyc..ty tego nikomu nie zabronisz:P

"deklaracje na wspolny zwiazek" a wiec zwiazku nie bylo wiec nie ma co beczec, ludzie sie po paru latach rozstaja, a ty z nim nawet nie bylas, wiec nie becz jak egzaltowana 16latka (duzo tu takich tego wieczoru jak widze :O ) io nie pieprz ze z nikim nei bedziesz juz bo z nim nawet nie bylas... taa milosc od siedmiu bolesci, rozwala mnie takie cos

ludzie sie po paru latach rozstaja pozostaje ci czekac na to

9 - - - > nie buduj swojego świata na facecie, to sie nigdy nie zawali podoba mi sie ta zasada..tylko ja nie umiem sie do niej dostosowac niestety:(

mala lili - umiesz umiesz. tylko sie musisz postarac. nie potrzebujesz faceta aby byc szczesliwa! powtarzaj sobie to codziennie, znajdz swoje pasje, przyjaciol, zyj ze swiadomoscia, ze gdy facet odejdzie, twoj swiat sie nei zawali, bo jest piekny i bez niego :)

tylko kiedy sie mocno kocha to nie jest takie latwe

Turquoise a ty wierzysz w milosc od pierwszego wejrzenia? bo ja kiedys tez sie zakochalam tak mocno jak autorka po paru spotkaniach

nie, nie obleciał. Po prostu uważam, że facet zajęty to facet niedostępny. Jeżeli mu źle w związku, jeżeli mu zależy na innej - to zakończy związek bez "starań" ze strony tej drugiej kobiety. A takie dziewczyny, które włażą z butami w cudze związki, bo akurat tego faceta sobie upatrzyły, i nie przejmują się tym, że ktoś przez nich będzie cierpiał, budzą we mnie obrzydzenie. Żeby było jasne: nie kieruję tych słów do autorki, tylko do "ja radzę". autorko, a Tobie powiem tylko, że jeżeli mu zależy, to sam do tego dojdzie. A skoro jest z tamtą, to najwidoczniej ma powód...

miłosc to nie zakochanie od 1 wejrzenia mozna sie zafascynowac, pozadac, ewentualnie zauroczyc kims milosc to cos wiecej.

zalezalo mu...to bylo widac moze nie bylismy ze soba ale cos sie zaczynalo..dziwi mnie nagla zmiana jego zdania..ale coz:(

znam jedną dziewczynę, całe LO i studia z jednym facetem, świata poza sobą nie widzieli, planowali ślub itd, ona wyjechała na tydzień na jakieś szkolenie i poznała faceta swojego życia jak to powiedziała, rodzina zszokowana, jej dotychczasowy facet nie mniej, przeciez wszystko było zaplanowane, ślub i miało byc ogólnie sielsko anielsko a tu panna taki numer wywinęła, po pół roku znajomości wyszła za mąż za owego gościa, są już prawie 5 lat po slubie, żyje sie świetnie, widać, że się kochają i szanują... i takie są koleje losu, nigdy nic nie wiadomo, nie wiemy czy przypadek czy zrządzenie losu... ale grunt, że są szczęśliwi nieraz się zastanawiam czy mogłabym postąpic jak ta dziewczyna, rzucić wszystko dla jednego, może tak o ile bym go spotkała... pozdrawiam :)

milosc to cos wiecej. tzn?

do autorki ---> jak ma byc z toba to bedzie...wczesniej czy pozniej ale nie czekaj nie jest warto

a jak odroznic milosc od zakochania?

nie wiem jak odroznic.. ja potrafie odroznic z perspektywy czasu jak bylam zakochana, jak kochalam i jak bywalam zauroczona.

a jak uczucie trwa ponad rok? to chyba juz milosc

Turquoise Jesteś niezastąpiona :D Wielki dla Ciebie. Nie jestem les :P

Znowu uciekła autorka po Twoim wystąpieniu. Kubeł zimnej wody i koniec szlochów. Żałosne są te laski.