Gość Viss Napisano Lipiec 15, 2008 Ewisia może zjadłaś coś wzdymającego brzuszek? Ja wczoraj wieczorem dostałam napadu głodu. Skończyło się 4 kanapkami i serkiem homogenizowanym. Dzisiaj na obiadek tylko schabowy z kalafiorem. Kalafior tylko ugotowany bez żadnych tuczących zasmażek. Oczywiście całość bez ziemniaków i takich tam. I kolacji też sobie odmawiam. Mam nadzieję, ze wytrzymam. Wieczorkiem idę do kina, wcześniej mam jeszcze spotkanie w sprawie pracy (szukam drugiej, ktora moglabym polaczyc z obecna, bo potrzebuje wiecej kasy). Także trzymajcie kciuki by okazało sie to coś poważnego:). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ania1607 Napisano Lipiec 15, 2008 Hej dziewczyny. Od dziś zaczynam odchudzanie! w sierpniu wybieram się z moim ukochanym nad morze więc chce jakoś ładnie wyglądać w bikini. W poprzednim roku przed wyjazdem na wakacje zrobiłam sobie takie postanowienie że jeśli schudnie to pojade na wakacje a jesli nie to nigdzie nie jade, przy kazdym posiłku myślałam o tym i ograniczałam sie z jedzonkiem, piłam dużo wody przed jedzonkiem, najwięcej jadlam na sniadanko, poźniej na obiad już mniej a kolacyjke robiłam sobie przed 18sta gdzyz po godzinie 18stej już nic nie jadłam. co prawda spać zazwyczaj chodziłam z burczacym żołądkiem ale szło sie przyzwyczaić. węc od dzis zaczynam to samo. a i dodam jeszcze ze codziennie robiłam po 100 brzuszków. moja waga to 57kg przy wzroscie 163. więc marzy mi się waga 54kg. wierze ze sie uda:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83 Napisano Lipiec 15, 2008 :) Dlaczego bycie na diecie jest takie trudne :( najgorsze jest to ze po pierwszym miesiacu waga spada tak powoli :( mecze sie i mecze i naprawde malo jem i nic :( chyba znow jestem zrezygnowana :( Ale wiecie co wogole przeztane sie teraz wazyc. Zwaze sie 1 sierpnia ok :) Dodam ze trzymam diete no i troche cwiczonek tez :) wiec wierze ze powoli uda mi sie schudnac POWOLI = SKUTECZNIE!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83 Napisano Lipiec 15, 2008 musze wam sie przyznac do czegos :) no wiec ide 9-go sierpnia na wesele i po raz pierwszy w zyciu zobacze byla dziewczyne mojego meza. Jestesmy malzenstwem od dwoch lat ale ja ja widzialam tylko na zdjeciu. Ona do tej pory nie moze przezyc ze Jimmy ja zostawil. Ze zlosci az sie wyprowadzila do innego stanu ( mieszkam w usa). Ona jest wloszka :) wogole to z tego co slyszalam to niezle popieprzona. Dodaje ze ja ich zwiazku nie rozbilam :) rozstali sie wczesniej. przyznam ze ona jest ladna i zupewnie inny typ urody i figury niz ja. Chociaz ja tez podobno jestem bardzo ladna :) (ale za okragla :( ) No i wiecie chce sie oczywiscie pokazac z jak najlepszej strony zeby potem ludzie nie gadali ze zamienil dziewczyne na gorsza :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83 Napisano Lipiec 15, 2008 ale ja to jestem glupia :) wogole nie powinam sie przejmowac. My sie kochamy jak glupi a ona to przeszlosc ale same wiecie dziewczyny jak to jest :) zawsze jest nutka zazdrosci. Dodam ze z niaz zerwal po 4 latach znjomosc bo go cisnela o slub a on po prostu czul ze z nia nie bedzie szczesliwy. A mi sie oswiadczyl po 6 mieisacach :) hihihihihihihi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Lipiec 15, 2008 dziewczyny ja juz po wszystkich posiłkach, niedawno zjadlam ostatni - obiad, i to koniec, mam nadzieje :) ania witaj mamy tyle samo centymetrow:) zrezygnowana---> kurcze ale masz cel, musi cie motywowac, wiadomo, ze to fajnie zobaczyc jak ta byla bedzie cie mierzyc i zaciskac zeby z zazdrosci ze Ty taka laska, a tak w ogole ja tez ide na wesele 9ego sierpnia i wlasnei tomnei zmobilizowalo do odchudzania :) chce po prostu super wygladac, ide tam z moim chlopakiem z ktorym jestem od pieciu miesiecy, to pierwsze wspolne wesele chce na nim zrobic wrazenie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
norka_86 0 Napisano Lipiec 15, 2008 fajnie że sama zrozumiałaś że tak własciwie twoj facet i tak cie bedzie zawsze kochał-bez wzgledu na to czy masz 5kg do przodu...zajelo ci to tylko 2minuty heh;-) to takie spostrzezenie... ja tez ide na wesele 9sier i byc moze to mnie zmotywowalo do walki, bo jak bylam na poprzednim w zeszlym miesiacu i zobaczylam zdjecia to...masakra!!! pysio okragle jak ksieżyc w pelni:) mówie wam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
norka_86 0 Napisano Lipiec 15, 2008 co do twojego pytania ze str 19: (ilość zjadanych przeze mnie jogurtów) sniadanie: 175ml naturalnego i kromka chleba z czyms wg diety II śniadanie 175 ml jogurtu owocowego obiad: prócz dania (jakże skromnego wg menu) naturalny podwieczorek: owocowy kolacja: naturalny Chciałabym nadmienic ze nie zawsze jem te owocowe bo trzymaja mnie inne posilki...a i z tymi mililitrami to tez nie przesadzam...jem po prostu jeden maly(ok.130ml) MAM NADZIEJE ZE TO COS DA!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
norka_86 0 Napisano Lipiec 15, 2008 zapomialam dodac ze na kolacje tez jakas kromka chlebka wg menu.... wszystko da sie przezyc tylko nie ten głód ktory mnie nachodzi ok 21!!! oczywiscie w kazdym posiłku są warzywa a na sniadanie codziennie inny owoc(procz np chlebka z chudym bialym serkiem) dieta dosc urozmaicona i mysle ze mądra...ale narazie tylko \"mysle\" bo efektow nie mierzylam...:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ania1607 Napisano Lipiec 15, 2008 witam cie puszkuokruszku. mam nadzieje że uda nam sie pozbyć tych niechcianych kilogramów. Najwazniejsze mieć cel i silna wole. Kurcze ja jestem akurat przed ciężkimi dniami które sa raz w miesiącu (wiecie o co chodzi bo to przecież takie kobiece:) i zawsze mam przed nimi straszną ochote na słodycze ja nie wiem jak sie powstrzymie ale musze dac rade. A czy wchodzenie na wagę codziennie jest normalne? bo słyszałam że to nie jest dobre, więc chyba zaczne ważyć się raz w tygodniu. Zaraz ide robić brzuszki:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewisia 0 Napisano Lipiec 16, 2008 Ja dziś rano oszalałam, waga pokazała 53,5. ALbo ona oszalała. Co dzień ćwiczę, robię brzuchy, a waga do góry? Jak to tak? A dziś póki co tylko dwa tosty były, zaraz idę na jogurt, ale póki co mam tropchę pracy, więc nawet o tym nie myślę... Trzymacie się? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83 Napisano Lipiec 16, 2008 ewisia- no wlasnie ja tez tak mam i to czesto z ta waga :) dlatego proponuje sie nie wazyc hehehehe :) Ja tam sie teraz waze raz na tydzien albo nawet dwa bo inaczej bym oszalala. ja juz jestem po sniadanku zjadlam hot doga :( ale takiego wlasnej roboty :) czyli chudszego no wyliczylam ze mial 300kcal :) na obiad zupa ogorkowa a potem beda owoce i koniec na dzis p.s jak narazie moja waga stoi :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewisia 0 Napisano Lipiec 17, 2008 Dziewzczynki, znalazłam gotowe przepisy, w zależności od stosowanej diety :) Możecie skorzystać, jak Wam braknie pomysłów :) http://zdrowezywienie.w.interia.pl/diety.htm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
norka_86 0 Napisano Lipiec 17, 2008 witam...a ja dla odmiany dziś się ucieszyłam...po 4 dniach zmagań schudłam 1,2kg- jak dla mnie super:-) wiec jak narazie pozostaje na diecie, skoro cos sie zaczyna dziac:) powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83 Napisano Lipiec 18, 2008 hej wiecie co zaczynaja sie u mnie schodu :( juz 1,5 mieisaca na diecie :( a waga teraz juz wogole nie spada. teraz przydaloby sie wziac mocniej do robody ostrzejsza dieta wiecej cwiczen ale nie wiem czy dam rade. W tym momencie zawsze rezygnowalam. I tak dlugo wytrzymalam na tej diecie :) Nie chce powtarzac bledu z przeszlosc i sie poddawac gdy waga nie spada z dnia na dzien. :( Wiem ze musz byc cierpliwa ale ten poooooowollllny spadek wagi napewno mnie nie motywuje wy tez tak macie :( ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
norka_86 0 Napisano Lipiec 18, 2008 o jej! to ty jesteś już tak długo na diecie?!tylko pogratulowac, ale skoro i tak są jakieś efekty to radze ci przetrzymaj najgorsze a sama poźniej zobaczysz jaka to satysfakcja jak spodnie zlatuja z tyłka:-)...w przeciwnym wypadku pozostana ci jak zawsze wyrzuty sumienia. Wiec wybieraj-i walcz! pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
milusińka 0 Napisano Lipiec 19, 2008 ale mnie długo nie było tutaj! ostatnio mam bardzo mało wolnego czasu i to dlatego Z dietką było ciezko przez jakis czas ale i tak jest dobrze Na dzień dzisiejszy mam 64.7 Myśle ze jestem w stanie schudnąć do 60 w wakacje Tym bardziej ze juz za pare dni sie wyprowadzam i bede zdala od obiadków mamusi:) widze ze jest sporo nowych osób na topiku Witam serdecznie i zycze powodzenia!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83 Napisano Lipiec 22, 2008 hej co tu tak cicho? Ja mam chyba kryzys :( oczywiscie nie chudne dalej no ale tez i nie tyje chociaz i to dobre . Ale potrzebuje schudnac jeszcze 7 kg aby osiagnac swoj cel:( Ostatnio mnie napada wieczorny glod. jak nie jem na noc to chudne ale moj problem jest w tym ze ja wieczorem jestem glodna jak wilk. No i cwiczenia tez zaniedbalam bo ostatnio jestem strasznie zmeczona :( Chyba musze wugrzebac z szafki mieridie :) i zaczac brac aby wytepic te wieczorne napady glodu. Dziewczyny wracajcie i to natychmiast musimy walczyc. Poswiecimy pare miesiecy swojego zycia i osiagniemy cel. Wiecie jak sie wtedy bedziemy czuly achhhhh zgrabne atrakcyjne opalone w super bikini ;) A jak sie poddacie to znow beda wyrzuty sumienia i rozpac. Musimy dokonczyc co zaczelysmy bo zycie nam ucieka a my wciaz patrzymy w kazda szybe lub lustro z niesmakiem :( DO ROBOTY!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83 Napisano Lipiec 22, 2008 wiecie co topik nam sie rozpada :( nie mozemy do tego dopuscic i juz. Dziewczyny kto sie przylaczy do wspolnego odchudzania. Szukamy mocno zmotywowanych dziewczyn ktore maja juz dosc narzekania i chca przejsc do dzialania. RAZEM DAMY RADE OBIECUJE :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83 Napisano Lipiec 22, 2008 No dziewczyny co z wami? Nic sie nie przylaczy? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewisia 0 Napisano Lipiec 23, 2008 Dziewczyny! Waga mi się zlitowała, pokazała 52 kilo!! I\'m so proud :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alba1990 Napisano Lipiec 23, 2008 Hej! Od dzisiaj zmieniam swoje życie. Od dzisiaj chudne i zmieniam nastawienie. Nie chcę być już tą albą. Tą, która przytyła i straciła pewność siebie. Próbowałam schudnąć milion razy. To moja ostatnia szansa. 174 cm. 70 kg. Motywacja:chcę być piękniejsza i chudsza, chcę, żeby mój facet, z którym jestem 3 lata nosił mnie na rękach- dosłownie. Tak było 1,5 roku temu, kiedy przy moim wzroście ważyłam 56kg. Nie daję sobie określonego czasu, nie chcę dietki cud. Cel I: 67 kg. Cel II: 60 kg. Marzenie: 58 kg. Jestem z Wami laski! Damy radę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
norka_86 0 Napisano Lipiec 23, 2008 hej alba:) miło cie powitać w naszym gronie! szkoda tylko ze przy takich beznadziejnych okolicznościach... mi waga stoi i nie chce coś spadać, nie wiem czemu! juz zaczynam sie powoli niecierpliwic co z moim ogranizmem jest nie tak skoro nie jem nic ponad diete. Wrrr jestem wściekła! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alba1990 Napisano Lipiec 23, 2008 norka 89- ile czasu jesteś na diecie? Po późniejszym czasie waga schodzi wolniej. Mam pyt. co ile dni się ważysz? Może zbyt często i dlatego nie widzisz efektów. Lepiej w późniejszej fazie diety ważyć się np. raz na 10 dni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alba1990 Napisano Lipiec 23, 2008 norka 86 sorki za błąd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83 Napisano Lipiec 23, 2008 hej dziewczyny :) No wreszcie sie cos ruszylo :) i bardzo sie ciesze witaj alba :) doskonale cie rozumiem bo jak piznalam swojego meza to wazylam 55 kg a nie jak teraz 63:( No niewazne.............najwazniejsze ze sie za siebie wzielysmy. Norka - nie mart sie mi waga tez nie spada :) dlatego przestalam sie wazyc. Wiem ze predzej czy pozniej schudne. Moze chudniemy jakies 0,5 kg na tydzien a to trudna zobaczyc na wadze.No ale jak sie zwazysz za miesiac to bedzie 0.5 *4= 2 kg :) przynajmniej wtedy wiesz ze zgubilas tluszcz a nie wode :) ja odzyzkalam troche energii i znow sie wzielam za cwiczenia rano. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alba 1990 Napisano Lipiec 23, 2008 Ja właśnie wróciłam z mojego marszobiegu. Pierwszy dzień za mną. Jestem nawet zadowolona. Duuuużo ruchu było. PS, długie związki nie sprzyjają chudnięciu, ale są cudowne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
norka_86 0 Napisano Lipiec 24, 2008 dzięki dziewczyny za słowa otuchy...najgorsze jest to ze waze sie właściwie codziennie bo sobie nowa wage kupiłam-głupia ja:) no i troche sfolgowałam i stad ten nikły efekt. Zaraz wsiadam na rower i mkne gdzieś przed siebie...poza tym mam baardzo mało ruchu wiec moze i to jest przyczyną...pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alba 1990 Napisano Lipiec 24, 2008 Ja mam teraz wakacje, więc czasu jest więcej i ruchu też. Tylko apetyt się nie zmniejsza, a szkoda. Ja właśnie wstałam i lecę na śniadanie. 3majcie się dziewczyny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Lipiec 24, 2008 hej dziewczyny ja nie pisze, bo dieta sie rozbila o slomiany zapal :( jak zwykle, schudlam troche, wszyscy zaczeli mi mowic ze widac, ze fajnie wygladam i co?? zaczelam zrec, nie wiem ile juz wrocilo, ale za dwa tygodnie wesele i czujeze do tego czasu zdaze wrocic do wagi z ktorej startowalam, masakra jakas, moim przeznaczeniem jest byc paczkiem, nawet nie wiecie jak walcze kazdego dnia po pracy zeby nie nazrec sie, bo dopoki nie wroce z pracy jest super, ale potem po obiedzie sie zaczyna, do tej pory sie obzeralam slodyczami, teraz chyba juz i tak jest sukces, bo drugi dzien obzeram sie ale owocami, mam nadzieje ze w pore pojde jeszcze po rozum do glowy :(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach