Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mycha11

wiek 30+, waga 80+ ZAPRAZSAM

Polecane posty

Wiedzialam,ze to na pewno z tego topiku,ale jak juz pisałam,jestem dzis zakrecona. Odezwałas sie ty i jeszcze jedna osoba-Malaft(chyba),ale ona foteczki wyslala na poczte. Pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przez całe życie byłam zdrowa
ja polecam zdrowa zielona żywność młody jęczmień i chlorella sami sie przkonajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki ja sie dorobilam zapalenia oskrzeli :( i lipa troche. Bo mam syropy - a te maja cukier i po ketozie :( dzis caly dzien nic nie jadlam a wieczorem nie wytrzymalam i zgrzeszylam :( usmazylam sobie Kanie ( w panierce ) zalamka basen na tydzien musze odstawic, bo raczej zapalenia pluc mi sie nie chce miec :) dobrze ze wy sie trzymacie ....... ps z tymi kremowkami to juz przesadzilas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu się straszne rzeczy dzieją... dziweczynki nam się próbują wyłamać!!! nie, nie może tak być!!! kobity pełna mobilizacja!!! ja wiem... choroba sprzyja wpierdzielaniu wszystkiego co przed nami samo nie ucieka,aleeeeeeeee kobietyyyyyyyyy pamiętajcie,że to co teraz nie ucieknie i to zjemy to zostanie z nami na bardzo bardzo długo!!! pod skórą będzie olbrzymia warstwa tłuszczu celulitu... a feeeee malaft jeśli chodzi o syropy no to wiadomo,że jak będziesz chora to nie pociągniesz diety, także póki co olej ketoze pijaja syropki i wracaj szybko do zdrowia!!! im szybciej wyzdrowiejesz tym szybciej będziesz mogłą znó wejść w ketoze!!! dodzia a ty jak masz taki wilczy apetyt to wcinaj owoce!!! mają mało kcal( w większości) a za to dużo witaminy c a ta pomoże Ci się wykurować szybciej!!! a ciacha wywal z domu albo niech mąż wszystkie Ci pozjada:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja choruje okropnie, ale coz. Ketoza juz se poszla w pi..du ale nie mam zamiaru sie zazerac, co to to nie :) u lekarza sie zwazylam :) jest z przodu 7 :) chociaz myslalam ze bedzie wiekszy spadek bo waga pokazala 79,4. No ale w sumie standardowe chudniecie bo odchudzam sie niecaly miesiac i ubylo 4 kg, wiec na brak efektow nie moge narzekac w sumie. Rewelacji tez nie ma, ale nie ma co sie zalamywac. Ja teraz na diecie mz, pieczywka niet w jadlospisie ale jabluszko teraz moge :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem nadrobiłam lekturę więc chyba jestem na bierząco i z tego co wiem to wszystkie jesteście chore ??? Kurcze ja nie mam czasu chorować chociaż głowa mnie boli od dwóch dni brakuje mi cukru zawsze tak mam w te dni ...Nie daje się ,na wagę też nie weszłam bo czsu nie miałam może się odważe przed prysznicem, ale na pasek siusiałam i +++ więc chyba jest OK. Jestem strasznie zagoniona mam pierszaka w domu więc odprowadzanie i przyprowadzanie , później lekcje i czytanie, praca, dom a jeszcze moją najstarszą znowu musiałam uderzyć do arelgologa bo wróciły objawy alergii i testy muszę jej robić, no i wszystkie badania, druga znowu zaczęła leczenie zęba i bez drugiej wizyty się nie obędzie oczywiście prywatnie 12 km muszę ją wozić bo u nas w ośrodku powiedziała że najbliższy termin na listopad i po co ja te cholerne ubezp. płace. Koniec miesiąca i firmą się muszę zająć . Same widzicie że sporo mi się uzbierało i nie mogę zaglądać tak jakbym chciała, ale jestem z Wami cały czas i dietki nie popuszczam, trzymam kciuki za Was i za siebie odezwe się jak tylko się trochę odrobię pa pa :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem nadrobiłam lekturę więc chyba jestem na bierząco i z tego co wiem to wszystkie jesteście chore ??? Kurcze ja nie mam czasu chorować chociaż głowa mnie boli od dwóch dni brakuje mi cukru zawsze tak mam w te dni ...Nie daje się ,na wagę też nie weszłam bo czsu nie miałam może się odważe przed prysznicem, ale na pasek siusiałam i +++ więc chyba jest OK. Jestem strasznie zagoniona mam pierszaka w domu więc odprowadzanie i przyprowadzanie , później lekcje i czytanie, praca, dom a jeszcze moją najstarszą znowu musiałam uderzyć do arelgologa bo wróciły objawy alergii i testy muszę jej robić, no i wszystkie badania, druga znowu zaczęła leczenie zęba i bez drugiej wizyty się nie obędzie oczywiście prywatnie 12 km muszę ją wozić bo u nas w ośrodku powiedziała że najbliższy termin na listopad i po co ja te cholerne ubezp. płace. Koniec miesiąca i firmą się muszę zająć . Same widzicie że sporo mi się uzbierało i nie mogę zaglądać tak jakbym chciała, ale jestem z Wami cały czas i dietki nie popuszczam, trzymam kciuki za Was i za siebie odezwe się jak tylko się trochę odrobię pa pa :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze chyba mi komputer znowu nawala i nie wiem co się dzieje ale dzisiaj prawie przez cały dzień miałam problem z neostradą , u Was jest OK ?????????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam allusia w klubie nie do końca zadowolonych z neostrady... ja tez mam z nią czesto problemy... fajnie tak wogóle,że się odezwałaś i dałaś znać,że u ciebie wszytsko ok... malaft bierz przykład z dodzi i do łóżka szoruj się wygrzewać!!! dodzia jestem z Ciebie dumna:-))) żadnych kremówek:-D ok spadam działać dalej:D trzymajcie się wszystkie buziole papapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka u mnie niestety nie da sie trzymac dietki. Dzis zjadlam normalne sniadanie (czytaj kanapki z chlebem i maslem wedlina itp ) wiem ze dietkowo nie dobrze, ale kaszel mnie tak morduje ze stwierdzialam ze musze nabrac sil na walke bo cholerka nic mi nie przechodzi jak dotąd :( dodzia Ty tez walcz z ta grypka :) A dzis 1 raz od wielu dni widze slonce i niebieskie niebo :) Zastanawiam sie czy nie umyc okien - bo jak ja wyzdrowieje to znowu bedzie padac az do zimy :P trzymajcie sie zdrowo i chudo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja właśnie padła z powodu naleśnika z dżemem z brzoskwiń ( sama go zrobiłam i jak tu nie spróbować ?? ) Jutro od nowa Atkins wkońcu to tylko jeden naleśnik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co??? i jak teraz nie napisze,że zjadłam coś z poza diety to zostanę wyalienowana tak??? :D no trudno... nie zjadłam nic wbrew atkinsowi... miałam dziś wielką ochotę na żurek,ale nie zjadłam... ale spoko majonez chudzinki bo i tak mnie coś z ketozy wywaliło:D heheh a wy kurujcie się prędko i wracać na diety i topik!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witan:) ooo nikt nie pisze od paru dni a myslalam ze bede miala do nadrobienia kilka stron... Od 21.09 trzymam sie z dietka i cwiczonkami:) Dla mnie to ogromny postep,bo nie dojadam wieczorkiem,a cwiczonka nieraz sa dwa razy dziennie,np wczoraj bylam rano na treningu porannym i wieczorem na drugim poziomie cwiczen w wodzie 1 h. Swoja wage podam po miesiacu czyli 22.10 wtedy konczy mi sie zaklad z rodzinka:) Napiszcie co u Was jak sobie dajecie rade?? Pozdrowionka🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ups teraz widze wasze wpisy ,nie wiem jak mi sie stronka otwarla zaraz sie biore za czytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł:D jak dzisiaj samopoczucie??? ja wczoraj wieczorkiem sobie troszkępodjadam... paróweczki się do mnie uśmiechały:/ ale wciąż dietowo... waga dzisiaj rano 78,1kg powolutku, bo powolutku,ale spada... ok lece działać i odezwę się później... miłego dzionka chudzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie niestety ale chorobsko nie odpuszcza, czuje sie fatalnie i nie mam na nic sily :( Zaraz lece do wanny sie rozgrzac i przy okazji umyc :) A ok 14 planuje skoczyc chociaz na krociutki spacer, aby odetchnac swiezym powietrzem bo pogoda przesliczna :) dietkuje ale nie scisle, poprostu mniej i rozsadniej :) Krupcia zycze wygrania zakladu :) pappatki tymczasem, odezwe sie jak wroce ze spacerku buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ketoza padła tak jak przypuszczałam a do tego odezwały się moje hemoroidy od ostatniej ciąży powracają cyklicznie bez proktologa się chyba nie obejdzie, nie wiem czy się odważe narazie kupiłam czopki w aptece i licze na cud:) śniadanko atkinsowo sprawdze na pasku po obiedzie czy wchodzę w ketoze, waga oczywiście stoi w sumie nie sprawdzałam ale jak ketoza padła no to zrozumiałe... mimo słoneczka mam wisielczy nastrój więc lepiej skończ to pisanie zanim dzień wam popsuje papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuuuuuu , alussia te hemoroidy to naprawde przykra sprawa - wspolczuje Ci bardzo. Niedawno ogladalam program o otylosci i tam byl poruszony ten temat - bylo tam powiedziane, ze ta choroba czesto dotyka osoby z nadwaga, a lekarstwem jest schudniecie, wiec zycze Ci abys jak najszybciej schudla i pozbyla sie tych hemoroidow. ja dzis w troche lepszej kondycji, niby choroba nic sie nie cofnela ale powiem wam ze wstalam z wyra, wykapalam sie umalowalam, wymodelowalam wlosy i poszlam na spacer - i czuje sie o niebo lepiej :) dietki nie odpuszczam, co prawda nie jestem juz w ketozie ( a moze jestem jakims cudem ) w koncu pieczywa malutko zjadlam ziemniakow nie jem ani innych zabronionych produktow, wogole nie duzo jem, bo nie mam apetytu. za to na allegro znowu zrobilam \"ciekawe zakupy \" :P odbija mi chyba ostatnio :) pozdrawiam Was serdecznie i pisac, pisac.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. jutro miesiac jak sie odchudzam :) Mozliwe ze jutro wybiore sie do siostry za Warszawe a ona ma wage wiec jak wroce uaktualnie stopke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaraz smigam do pracy:( Oczywiscie bez żarełka.W nocy sie nie jada:) Pozdrawiam i Dodzia dzieki za zaproszenie. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haloooo... właśnie zwlekłam się z łóżka-totalnie nie przytomna... wczoraj mnie nie było,bo najpierw zapierdzielałam, póżniej miałam gośći a na koniec my pojechaliśmy w gości... wróćiłąm póżnym wieczorem i nawet już kompa nie włączałam... ok teraz uciekam napić się kawusi bo jestem total nie przytomna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki właśnie wróciłam do domku... jak zwykle dzień był bardzo intensywny, ale całkiem przyjemny:D teraz biorę się szybko za jakieś porządki a wieczorkiem(późniejszym niż teraz) mam zamiar dzisiaj odpoczywać... jestem tak zmęczona tym tygodniem, ludzmi, tłokiem, gonitwą,nawet jazdą samochodem... także dzisiejszy wieczór chcę się byczyć:D nawe do teściów nie chciało mi się juz jechac... dietka oczywiście dalej aktualna, jednak jesli chodzi o regularność posiłków, to jest naprawdę fatalnie-zjadłam dzisiaj jeden posiłek i więcej już jeść nie będę... chyba zaczne wozić parówki w torebce, wtedy może uda mi się jeść co 3-4dziny... dodzia odnośnie wczoraj... zero alkoholu:D heheheh wyjątkowo grzeczny wekend!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze rzeczywiście pusto ja myślałam że będę miała co poczytać po następnej sobocie a tu klapa, kawe sobie zrobiłam i bez lektury to jakoś nie smakuje, ładnie sie zrobiło i wszystkie na łono natury wypruły ??? no to zostałam sama na placu boju i co, no nico chyba się wezmę za obiad dla siebie i rodzinki :) nie zapomnijcie się jutro zważyć u mnie chyba zastój przez tego naleśnika no nie wiem czy był wart całego tygodnia to się okaże jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allusia u mnie też zastój:/ a wszystko przez brak systematyczności:/ ach szkoda gadać w ogóle!!! co do tego,że nie ma co czytać... no nie ma, nie ma... ale jak ma być, skoro się nie odzywacie co??? pisać dziewczynki pisać to będziemy miały też co czytać:-))) ok spadam bo mam masę roboty, a na popołudnie umówiona jestem z... hehehhe o tym później!!! trzymjacie się chudzinki dzielnie i nie poddawajcie się jedzeniu:-))) buziaki miłej niedzieli zyczę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racja , racja z tym pisaniem, co jak co ale mnie tam pełno bywają dni że sama pisze nie mając pojęcia czy kogoś to wogóle interesuje :) no dobra ktoś musi zacząć choćby same nudziarstwa pisać żeby reszta miała się do czegoś podłączyć wczoraj kontynłowałam remont domu mąż malował elewacje a ja okna, dzisiaj jestem nie do życia bo do tego mój najmłodszy rodzynek ma anginę i drugą noc nie śpie, gorączkuje ma 39,2 mimo podawanego panadolu a ja ciągle go oglądam i patrzę czy nie ma zmian skórnych i jakaś sepsa się nie przyplątuje chyba sama wymagam pomocy lekarskiej tylko psychiatrycznej ... szczepiłam go na meningokoki dwa tygodnie temu i boje sięże nie nabrał jeszcze odporności ... tak poza tym to sama jestem cierpiąca hemoroidy dają w d**ę i to dosłownie... powinnam leżeć z tyłkiem do góry a nie po parapetach ganiać ale pogodę trzeba wykorzystać bo ładniejszej to już może nie być. To narazie tyle mojego przynudzania, bardzo chętnie poczytałabym co u Was słychać bo w końcu mam chwilkę a tu d**a, nikogo nie ma doma. no to papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam jeszcze pobazgrze wiecie co tak mi teraz do głowy przyszło że za 3 tygodnie jak waga spadnie do 74 kg będę mogła powiedzieć że spaliłam nie zgubiłam bo jeszcze mi ktoś odda :) 10 kg tłuszczu to takie wiadro 10 litrowe, kurcze ja muszę się pozbyć dwóch takich wiadereczek, powolutku dopinam swego i spodnie też się dopinają, ale mi się chrzani przecież nic nie piłam ale chyba się pójdę położyć, na jednym forum Tralka chyba pisała o spalaniu kostek smalcu to też działa na wyobraźnię, jak się kg. przerzuca na coś bardziej realnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki... weszłam dzis na wagę i nie powiem,żebym umierałam z zachwytu... no ale w gruncie rzeczy zawsze mogło być gorzej... zawsze mogłamn przytyć... chyba jednak będę musiała się jakoś zmobilizować,żeby dziennie na tym rowerku pojeździć... może to przyspieszy zrzucanie... ok teraz lecę coś podziałać odezwę się później!!! a wy pisac,pisać,pisać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemka siemka nie bylo mnie ale juz wrocilam :) Z dietka u mnie slabiutko a w sumie wrecz chwilowo odstawiona. OD soboty normalnie jem, bo stwierdzilam ze moj najedzony organizm szybciej zwalczy te zapalenie niz ja dietkujaca. tydzien minal a ja dalej chora, na basen mi sie marzy za to isc mimo choroby, tylko pozostaly we mnie zdrowy rozsadek mi na to nie pozwala :) weekend \"ostro balowalam \" :) czas wziasc sie za porzadki, odezwe sie pozniej buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×