Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mycha11

wiek 30+, waga 80+ ZAPRAZSAM

Polecane posty

Czesc dziwuszki. Alez od rana zaganiana. Najpierw po wyniki syna,potem do miasata,bo dzień chlopaka jutro,a że dzierże skladki klasowe to mi w udziale przypadlo poszukania czegoś.Potem do lekarza.A że bylo ful ludzi to w wyskoczyłam do szkoly z tymi prezencikami i jeszcze do starszego syna z opinia z poradni psychologicznej.I tak zlecialo mi na tym jakies 4 godzinki. Dobrze ,ze dzis mialam wolne. Nogi mnie bola jak cholerka,ale to sie wytnie. Pogoda dzis piekna.Musze w koncu umówic sie na ta silownie,chyba ,że zapre sie i bede cwiczyla codziennie w domu.Zawsze to jakas oszczędnosc Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczynki chwila przerwy na obiadek i na kafe oczywiście:d a obiadek to dziś mam zaje... mój luby dziś mi \"ugotował\" 3 kanapki z mc donalda... oczywiście jem je bez bułki i pomidorkó które wywalają mnie z ketozy... także samo mięcho serek sałata i ogórek... nie wiem jakn tam z tym sosem z czego on jest zrobiony, ale zaryzykuje... cały dzień dziś kuję(uczę się) więc nie mam czasu na gotowanie obiadków... a jak u was dzisiaj dziewczynki??? jak dietki??? jak waga??? buziolki, do później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodzia przeslalam juz :) a dietkowo to dzis u mnie wogole nie bylo :( chyba 1 dzien w miesiacu sobie pozwole na wszystko, wtedy bedzie mi latwiej - marne usprawiedliwienie ale coz :) Zmobilizuje sie jak wroce na basen i do normalnego zdrowego zycia :) a teraz pojde lykne syropu na kaszel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha zeby nie bylo. ze sobie cos odpuszczam to napisze ze w pazdzierniku ide na diete na maxa, mam na poczatku listopada " pewna impreze" na ktorej musze super wygladac - tzn szczuplej szczuplej, szczuplej i extra :0 nie mam jeszcze na to plana ale musze sie ostro zmobilizowac i nie wiem co ale stane na rzesach chyba :) a efekt bedzie widac. bedzie dieta, cwiczenia, biegi i basen - jak mnie tu malo bedzie to prosze o cierpliwosc - znaczy ze sie odchudzam a na spokoj wroce po tej imprezie :) duze wyzwanie ale i sprawa dla mnie jedna z najwazniejszych.... licze na Was kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ostatnio miałam kiepskie dni chodziłam jak w letargu miałam dołek emocjonalny i intelektualny, na ćwiczenia nie chodziłam przez cztery dni (@) Coraz częściej myślę ze jak tak dalej będzie to z zakładu będą nici Dziewczyny proszę was pomóżcie mi wyjść z marazmu Rano jak wstałam pomyślałam sobie czas najwyższy się wziąć za siebie dzień za dniem leci eh Zostało mi 22 dni ale nawet jakbym schudła 6 kg to będę się cieszyć tylko ze martwi mnie to ze i tak dalej będę gruba bo to dopiero początek, jak ja wytrwam do końca?? Potrzebuje w sumie schudnąć 28 kg to jest straszne:( ruda- marussia:) jeżeli można spytać czego się uczysz? malaft:) Właśnie czytam ze masz zamiar iść na dietę na maxa wiec ja się tez pod tym podpisuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane odchudzaczki Krupcia nie załamuj się ja też czasem mam złe dni ale jak coś do Was napiszę i coś poczytam co u Was zaraz mi przechodzi u mnie idzie w dół trzymam się twardo bo wiem że warto, dzisiaj ubrałam spodnie które były za ciasne i dopiełam się bez problemu a nawet nogawki mają luz a były opięte to naprawdę podnosi na duchu i człowiek ma ochotę dalej walczyć z tą grubaską co siedzi na tej chudzińce, ja staje przed lustrem i się nie poznaje, ciągle wydaje mi się że mam 20 lat więc jak patrzę w lustro a robie to żadko to się zastanawiam co to za baba się na mnie gapi, najgorzej jest w sklepach w przymierzalni, dlatego nie lubię sobie kupować ciuchów bo nic na mnie nie pasuje, ale widzę już zmiany na lepsze i wiem że dopnę swego, uparłam się chcę ubrać się w porządne ciuchy a nie te szmaty workowate. dziewczyny nie dajcie się jak same z tym tłuszczem się nie zmierzymy to nikt tego za nas nie zrobi na pasku +++, trzymam dietę i jest OK, waga spada systematycznie kończę bo ciepło się zrobiło a mam jaszcze 4 okna pomalować papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej chudzinki:-) kurcze dodzia dlaczego ty musisz miec racje z tymi ćwiczeniami??? muszę się zmobilizowac... tak poważnie to od jutra wsiadam na rowerek!!! chocby nie wiem co sie działo bede chociaz te 20-30minutek dziennie jezdzic!!! dzis jeszcze sobie odpuszcze bo mam zamiar jeszcze sie pouczyc-a czego sie ucze??? testów na prawko także trzymajcie za mnie jutro kciuki... o 12 mam egzamin więc ambitnie ucze sie testów i powiem wam,że jak zdawałam kilka lat temu prawko na autko to było mi łatwiej wykuć te testy... teraz za bardzo weszło mi w krew łamanie przepisów heheheh ale zrobie wszytsko co w mojej mocy by mieć jutro co oblewać:-))) także póki co spadam coś podziałąć a później się grzecznie uczyć... a co do tych dołów to nawet nie chce słyszeć że któraś się wyłąmuje!!! słabsze chwile mamy wszystkie ale po to tutaj przecież jesteśmy żeby sobie pomagać... nawet jak nie ma akurat nikogo na kafe to przecież mamy na siebie inne namiary... mail nasza-klasa, a tam gg więc jak któraś z dziwczyn ma dołek to szybko namierzać dostępną w sieci i pisać!!! buziaki i póki co miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia powodzonka. Dodzia ciut pózno ,ale dołaczam sie do ciebie z kawka,a raczej z cykoria.Wcinam śniadankoJa to najpierw biegam i zaslatwiam sprawy a potem mam czas na jedzenie.Mam dzis druga zmiane wiec musialam szybko wyskoczyc do miasta. Mam ostatnio straszny apetyt na slodkosci.Oczywiscie nie zajadma sie na potege,ale cos musi być.Jestem przed 222 I TAK MNIE CIAGNIE. A jednak jeszcze nie zapisalam sie na silownie. Te moje zmiany mnie do tego zniechecaja ŻYCZE udanego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chudniemy, trzeba będzie spisać te nasze wyniki jakoś w kupkę i podliczyć ile jeszcze brakuje do tych 80 kg wspólnych zrzuconych, a może jeszcze za wcześnie bo jak przekroczyłyśmy normę to jeszcze przestaniemy zrzucać he, he muszę się pochwalić że od dziś został mi jeszcze rok i czterdziestka na karku, więc muszę ten rok dobrze wykorzystać i porządek ze sobą zrobić nie tylko zrzucić zbędny balast :) jak macie jak pomysły to chętnie poczytam zwłaszcza co same byście w sobie jeszcze zmieniły ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudziu jak tam egzamin nie no po co pytam przecież inaczej jak na + to być nie może :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie zupełnie:-((( testy zdałam a praktyczny... hmmm oblałam bo nie zapięłam kasku na placu manewrowym... heh kto by pomyślał,że za to mogą mnie oblać:-))) no trudno w drugim terminie przykleje kask na kropelke i zapne go tak,że nikt mi go z głowy nie zdejmie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allusia wszytskiego na... naj... naj... dużo zdrówka i dużo utraconych kilogramów:D w ogóle to spełnienia marzeń, wszystkich... nie tylko związanych z wagą!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochaniutka ja to do ciebie mam chyba zbyt daleko,aby ci trzymac kask:D:D:D Dołaczam sie do zyczonek. Dobranoc,mykam spac JJutro nocka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za życzonka, katoza oczywiście padła, nie mogłam oprzeć się tortowi, córki upiekły w tajemnicy z teściową więc same rozumiecie że nie mogłam się oprzeć, do tego oczywiście % i jest komplet ,no ale raz ma się 39 lat, dzisiaj przeczeźwiałam i znów na diecie , nie mam zamiaru zmarnować tego co już spaliłam :):):) uparta baba jestem i chyba mnie to cieszy, czeka mnie dzisiaj znowu malowanie okien bo pogoda sprzyja, resztę muszę domyć i mam nadzieję że następne mycie dopiero na święta :) Rudzia - kask czyżbyś robiła prawko na dwa kółka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Na pozbycie sie nadmiaru wody z organizmu dobra jest pokrzywa.Jak nie lubisz tego smaku to dobrze parzyc razem z mieta papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem wykończona a nie doszorowałam jeszcze kilku okien po co mi taki duży dom, tylko sprzątam i ciągle brudno nie lepiej nam było w jaskiniach mieszkać ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Komp mi sie zepsul i naprawa potrwa raczej do weekendu dlatego sie nie odzywam a nie dlatego ze porzucilam nasze doborowe towarzystwo i cele :) tylko powiem ze narazie ciezko mi wrocic na dietke i ketoze :( chyba jak wroce od niedzieli na basen to i dietka sie odnowi na maxa, bo zal mi bedzie wysilku basenowego :) pozdrawiam Was cieplutko i do uslyszenia za pare dni :) trzymajcie sie dietki malenkie :) cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) kropelka a ja na Ciebie liczyłąm z tym kaskiem heheheh :) tak robię prawko na dwa kółka, a w zasadzie już nie robię bo oblałam hahahah i muszę czekać do 2 terminu... dietka zgodnie z tym co dodzia-stillman czy jakoś tak, nie wykracza po za atkinsa, więc sobie na nią pozwoliłam i do tego dziennie rowerek!!! także będziemy się z dodzią wyjątkowo pilnować!!! ja zjadłąm dzisiaj tylko kawałek schabu duszonego,ale więcej nie mogłam jakaś taka pełna byłam, ale rano wypiłam szklankę wody i kawusie a teraz no cóż popijam red bulla light-DODZIA NIE KRZYCZ!!! był taki fajny,zimny z lodówki:-> ale zaraz zrobię sobie zieloną herbatkę i zrobię jej więcej wstaiwe do lodówki i też będzie dobra:-))) idę wyciągnąć jakieś mięso na jutro... hmm... może wołowinka??? dobrze że mam pomrożone cosik jeszcze:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodzia ja też Cię pozdrawiam, weszłam już ketoze i mam +++, zauważyłam też że uzależniam się od śmietanki 30% ubitej na sztywno z połówką tab. słodzika, normalnie się ślinie na samą myśl... dawniej byłam uzależniona od węgli. teraz od śmietanki a ona jest naprawdę bardzo kaloryczna bo 100ml. to prawie 200 kcal, więc jak mi to zostanie to po zakończeniu dietki szybko wrócą te kg. i ja też do Was wrócę :) może brakuje mi wapnia muszę sobie zażyć to z wit. C to ciągotki miną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem!!! melduje się!!! dietka oczywiscie zastosowana:-))) dzisiaj na obiadek tatar i sola w jajku smażona na patelni... rano oczywiście wypiłam pół litra wody niegazowanej z rozpuszczonym magnezem i wapnem i tą wodą zapiłam bodymaxa:-))) także witaminki na dzień dzisiejszy zapewnione:-))) chcę za jakiś czas,jak się w żołądku wszystko poukłada wejść na rowerek chociaż na pół godzinki i wieczorkiem tak jak wczoraj dodzia punkt 20 wskakujemy na rowerki i ruszamy znów na przejażdżkę:-))) samopoczucie ogólnie ok. tym bardziej,że waga pokazała dzisiaj 77,1kg:-)))) domyslam się,że pokaże więcej przy następnym ważeniu bo wczoraj poprostu bardzo mało zjadłam, ale nawte ta chwila gdy pokazało mniej mnie bardzo motywuje:-))) determinacja na maxa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odchudzanie pomalutku staje się moją obsesją,ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu!!! w każdym razie tak sobie wczoraj rozmyślałam i doszłam do wniosku,że 1/3 drogi do wymarzonej wagi mam już za sobą:-))) 8kg poszło zostało jeszcze 16... chciałabym do końca października zrzucić 8 i taki cel sobie zakładam, oczywiście jak schudnę mniej to jakoś to przeżyję,ale mam zamiar się zmobilizować,ćwiczyć,dietować,pić dużo wody i zielonej i czerwonej herbaty i mam nadzieję,że waga poleci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak już tu dalej siedzę to jeszcze coś pobazgrole:-))) a siedze bo próbuje wlać w siebie pół litra zielonej herbatki... dziewczyny naprawdę mam z tym duży problem... nie potrafię zmieścić w ciągu dnia w siebie 2 litrów płynów... dzisiaj jak wypiłam te pół litra wody rano, to aż do obaiadku było mi cały zas niedobrze.... a muszę więcej pić, bo i krew zagęsta, i ja lekko odwodniona jestem, w głowie się kręciło... tylko jak zmusić się do wypicia takiej ilości płynów? w ciągu dna wypijałam do tej pory kawę i red bulla albo kawę i max 0,5l coli light,a do tych minimum 2 litrów to daleko... powiedzcie mi jak mam wlać w sibeie tyle płynów i nie pęknąć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tu tak pusto??? ja mam za sobą już 40minut na rowerku,ale w ogóle tego nie czuję... o 20 wejde jeszcze-postraam sie jezdzic jak najdluzej... odzywac sie tu cosik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na rowerku to i ja zasówam, staram się półtorej godz. robić, ale przez ostatnie dolegliwości to się nie dało, dzisiaj do południa przejechałam pół godz. i zaraz jeszcze pół zrobie :) fajnie tak sobie pedałować zwłaszcza przed TV jak idą programy o odchudzaniu polecam lepszej motywacji nie potrzebuje, no to dobrej nocki dziewczynki tylko z tym piwkiem to nie grzeszyć no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodzia gratuluje 8 kg to tyle co u mnie fajnie do wiadereczka jeszcze 2 kg i jedno z głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O i Rudzia też 8 kg spaliła ten rowerek to dobra rzecz niezależnie od pogody można bez większego wysiłku spalać sadełko :) OBY TAK DALEJ DZIEWCZYNY A NA SYLWKA 38 murowane !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i ja juz po rowerku:-))) udało mi się dzisiaj zaliczyć dwie sesje po 40minutek:-))) no i moje drogie panie mam juz za sobą 3 litry płynów:-))) i bynajmniej nie coli czy red bulla-tego dzisiaj w ogóle nie piłam!!! ba nie piłam nawet kawy:-))) oby tylko to przyniosło efekty... tak bardzo chciałabym mieć pewność, że się uda..., że będziemy wsyztskie chudzinkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek wszytskim:-))) 3 dzień stillmana zaczynam od witaminek:-))) czyi pół litra wody a w niej rozpuszczony magnez i wapno i tą oto wodą zapiłam bodymaxa:-))) także jest ok:-))) dodzia a pamiętasz jak mi niedawno mówilaś,że zważymy się dopiero w poniedziałek ??? heheheh a teraz dziennie wchodzisz małpko:-D ale gratuluje wyników... ok uciekam bo odezwałaś się an gg heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×