Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CZY ON SZANUJE

CZY KTóRAś Z WAS ZAJMUJE SIę DOMEM, JEJ PARTNER ZARABIA I Są SZCZEśLIWI?

Polecane posty

Gość CZY ON SZANUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak blisko stąd jak daleko...
Sądzę, że to absolutnie możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W rodzinie mojej kuzynki wlasnie tak jest. Od ponad 25 lat ona w domu a on zarabia na dom i sa zgodnym, dobranym i szczesliwym zwiazkiem. Na pewno bywaja miedzy nimi roznice zdan ale potrafia to rozwiazac z wzajemnym szacunkiem. Wrecz namacalna jest ich wiez i cieplo jakim emanuje ich dom. Wszelkie wypominania i udowadniania ze osoba ktora siedzi w domu jest mniej warta - sa zwyklym leczeniem kompleksow czyims kosztem. Partner ktory prawdziwie szanuje i kocha nawet tak nie pomysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bruce wszechmocny
jesli nie masz innych zobowiazan i jest to wasza wspólna decyzja, jesli masz zobowiazania tzn dzieci dobrze zebys przynajmniej dorabiała, a jesli nie sa jego to cóz do pracy nie masz wyjscia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bruce wszechmocny
czy to pytanie ie jest usprawiedliwieniem lenistwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oralny weteran z Ploeszti
Układ jak najzupełniej możliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepracującaąca
Ja nie pracuję juz 18 lat ,mamy dziecko,to była nasza wspolna decyzja i nie czuję się gorsza od innych kobiet.A co do wypowiedzi Bruca,o dorabianiu na dziecko to ja ja takż ewykonuję swoje obowiązki i w ten sposób "dorabiam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jak sie idealnie dobiorą charakterami... że babka uległa, nei pszeszkadza jej proszenie o kasę na każdy duperel, albo facet tak wyrozumiały, że kładzie kasę na stół i nie pyta, ile na co, to może... tylko, jakie jest prawdopodobieństwo spotkania się takich dwóch osób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepracującaąca
Bruce Wszechmocny o jakim Ty lenistwie piszesz? Owszem,odzwyczaiłam się od pracy,ale wykonuję swoje obowiązki domowe jak trzeba,nie zrzucam gotowania,prasowania itd.na meza czy dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepracującaąca
Ewa33 ,nie ejstem ulegął i mam "podły"charakter i nie prosze męza o pieniadze,tylko po prostu mowie,ze musze to i to kupic i nie jest wazne czy dla siebie czy do domu czy dla członka rodziny.Maz nawet sam pyta czy cos potrzeba do domu,mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bruce wszechmocny
a moze bys chociaz na waciki sobie arobiła i czasem na fajna kiecke... to jednak musi byc wasza wspólna dcyzja, pomysl tez o emeryturze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepracującaąca
Dodam jeszcze,ze nie jestesmy jacys bogacze,ot po prostu zwykła rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepracującaąca
Bruce Wszechmocny ,mam troszke lat pracy a emerytura.No coz,jezli będac młoda osoba byłam na"garnuszku" meza to wydaje mi się,ze na starosc nie wyrzuci mnie z domu:-) I jeszcze raz powtarzam,ja nie siedze i nie obijam sie,tylko wykonuje swoje obowiazki. Wiele zon pracuje ale mezowie tazke wykonuja obowiazki domowe a zony w tym czasie sie "obijaja" Moj maz wykonuje tylko "meskie"obowiazki,dziecko pełnoletnie własciwie nic nie robi i nie jestem z tego powodu nieszczesliwa.Ja wykonuje swoja prace"kury domowej" i wszyscy domownicy sa z tego zadowoleni. Niedawno poszłam na pare dni do pracy,na probe i skonczyło sie tym,z emaz powiedział,ze woli abym byla w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że nie musisz prosić, tylko informujesz. No tak. Ale mi jakoś bardziej pasuje, że mam swoją kasę na swoim koncie/w swojej torebce i nic nikomu nie musze mówić, jak mi coś trzeba, to idę i kupuję. Mam bardzo niezalezny charakter i mówienie o kazdym drobiazgi wkurzałoby mnie. Poza tym... dobrze ktoś wspomniał - kiepsko wygląda sprawa emerytury dla osoby bezrobotnej, jaką sie jest pracując tylko na domowym etacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bruce wszechmocny
jesli chodzi o lenistwo to mam na mysli kobiete po przejsciach która nie chce pracowac i szuka łosia ktory bedzie zarabial na nia i jej dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepracującaąca
Ewa33 przepraszam,nei moja sprawa ale śledze nieraz Twoje wypowiedzi na forum i jak sie nei myle jestes rozwodka i ejstes sama lub jestes w jakims drugim zwiazku,wiec nie dziwie sie,ze masz takie podejscie do zycia jakie masz. To jest moj pierwszy maz i nie mamy zamiaru sie rozwodzic i mezowi jest na reke,ze ja nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e mężowi pasuje to, że siedzisz w domu i Twoje życie kręci się wokół tego domu i jego osoby, to nic dziwnego mi też by pasował taki uklad a to, że jestem po rozwodzie, to akurat nie ma znaczenia raczej, bo temat kasy nie był problemem w moim dawno zakończonym małżeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepracującaąca
A co do emerytury to juz pisałąm,za młodu maz mnei utrzymywał to na starosc mnie nie wygoni z domu,a poza tym nie pracowałabym w sektorze ktory gwarantowałby mi dużą emeryture,tylko zwykłe "pare"groszy na przezycie. Utrzymujemy sie z wypłąty meza będa jeszcze "młodymi"ludzmi,majacy dziecko to utrzymamy sie z meza emerytury we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak blisko stąd jak daleko...
Wiadomo, Ewa, że tak Ci bardziej pasuje. A z czego to wynika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje podejście do życia wynika raczej z cech charakteru niż z tego, czy jestem rozwódką, czy osoba samotną, czy osobą w związku mam poprostu niezależny charakter, to dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bruce wszechmocny
niech baczy kto stoi, aby nie upadł...Pycha zaslepia... a jesli maz cie zostawi za kilka lat dla młodszej i piekniejszej, poczytaj dokladnie forum takie rzeczy sa nagminne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepracującaąca
Ewa33 wyjasnie,ze mimo,ze jestem "kurą domową"to nie odstaje od kobiet pracujących ani towarzysko,ani intelektualnie. I Ewciu za duzo piszesz o tej swojej niezaleznosci:-) Ja jestem tylko niezalezna finansowo ale w innych sprawach to nawet moge sie z Toba załozyc,ze jestem wiecej niezalezna niz Ty:-) A co do finansow to pisałam,ze mam na nie kolosalny wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepracującaąca
Bruce maz mnei nei zostawi,predzej ja mogłabym Go zostawic i On sie tego nawet obawia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnn
a ja siedze juz w domu 1,5 roku i marze o pracy . I nie wyobrazam sobie dalej siedziec w domu to nudne Rano kawa,klachy z kolezankami ,odkurzanie ,obiadek,zalaczenie pralki itd o rany , zgodze sie jak dzieci male ,ale pozniej do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepracującaąca
Ewa33 :-) nie pisz o tej neizaleznosci az tak,bo nie jestes niezalezna wiecej ode mnei.Ty tylko masz swoje pieniadze i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnn
ale z drugiej strony to zenada nie miec swoich pieniedzy. jak cie chlop kopnie w tylek to bedziesz miala guzik z petelka do powiedzenia w sprawie finansow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnn
niezaleznosc to swoje konto bankowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mądra Mulatka
jesli kobieta chce tak żyć to ok, ja nie potępiam ludzi którzy tak żyją, mąż w pracy, kobieta w domu, ale osobiście nigdy na coś takiego bym się nie zgodzila, nie dlatego że nie lubie prac domowych i gotowania, ja dziele te obowiązki z mężem, pracuje, on pracuje, i nie wyobrażam siobie być na jego utrzymaniu bo to upokażające dla mnie, jestem zdrowa, silna, wykształcona i mam większe ambicje niż gary, i dzieci. i też jestyeśmy zgodnym małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepracującaąca
nnn jaka zenada jezli maz sam zaproponował mi aby nie pracowała i nadal na to sie zgadza i nawet jak wspomniałam,ze poszłam na probe do pracy to po prostu powiedział,ze lepiej abym nie pracowała. Jezli zenada jest dla Was niepracujaca kobieta,to dla mnei zenada jest pracująca kobieta ktora w czasie pracy klika na roznych forach i przychodzi do domu niby zmeczobna a mezowie rownie z nia wykonuja obowiazki domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×