Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasienkaw

czemu uczucie w małżeństwie wygasa?

Polecane posty

Gość ooooooooooooooooooooooo
jak mozna tak generalizowac wszystko. i jak mozna miec tak zamkniekty umysl na inne argumenty. przeciez nie ja pierwsza to wymyslilam ze jak pojawiaja sie dzieci to facet czuje sie odsuniety od zony, ze ona poswieca mu mniej uwagi, czulosci bo skupia sie na dziecku. moze wasze zwiazki sa takie udane bo udajecie ze nie widzicie albo nie rozumiecie pewnych spraw. moj zwiazek jest bardzo udany. i to normalne ze nie mam jeszcze dzieci, chyba ze wy uwazacie ze w wieku 24 lat dziecko to norma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to byl tylko przyklad
po prostu stajecie sie sobie powszedni i tyle o to mi chodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to byl tylko przyklad
po prostu stajecie sie sobie powszedni i tyle o to mi chodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooo
jak mozna tak generalizowac wszystko. i jak mozna miec tak zamkniekty umysl na inne argumenty. przeciez nie ja pierwsza to wymyslilam ze jak pojawiaja sie dzieci to facet czuje sie odsuniety od zony, ze ona poswieca mu mniej uwagi, czulosci bo skupia sie na dziecku. moze wasze zwiazki sa takie udane bo udajecie ze nie widzicie albo nie rozumiecie pewnych spraw. moj zwiazek jest bardzo udany. i to normalne ze nie mam jeszcze dzieci, chyba ze wy uwazacie ze w wieku 24 lat dziecko to norma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to byl tylko przyklad
po prostu stajecie sie sobie powszedni i tyle o to mi chodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w każdym związku sa lepsze i gorsze dni, niezależnie dot ego czy ma się dzieci czy nie nikt tutaj nie udaje, bo widocznie nie musi udawać jesli szukam winy kryzysu, to szukam tej winy w sobie i w swoim partnerze, a nie zwalam odpowiedizalnośc na dzieci bo tak jest wygodniej nie wyobrazam sobie myslec i czuć w taki sposób, że małżeństwo może byc, ale dopiero po ilus latach, dzieciaki po kolejnych ilus, a jak sie juz pojawią, to ja wtedy jestem wyłącznie matką! nie żóną i nie kochanka ale matką i ty mówisz, że znami jest cos nie tak??? nie uwazam, że dziecko w wieku 24 to jakąs "nie norma", jak możesz uzywac nawet takich sformułowan? to indywidualna sprawa każdej osoby! nie jest to dla mnie patologia, a Ty zachowujesz się tak jakby była moja przyjaciólka ma 24lata, ma roczne dziecko mężatka jest od dwóch lat, a z facetem jest od 7 czy to patologia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja no i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co nagle taka cisza
????? walczycie już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszły pewnie ratowac swoje
związki?? chociaz jakis pozytek z tego topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
moze nie tylko mezowie przestaja sie starac ale napewno my kobiety tez bysmy mogly inaczej postepywac.wiem ze wydaje sie wam jak i my ze przeciez tyle robimy....sprzatamy, gotujemy, zajmujemy sie dziecmi.,...............no i marudzimy. bo co to za zona jak nie marudzi.ja tam mysle ze sie kazdy zmienia i mezowie i zony. tylko trzeba nauczyc sie z tym zyc. bo nie zawsze jest kolorowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooo
noemi czy jak ci . ja nie wiem jak twoj maz z toba wytrzymuje. masz tendencje do wpychania komus do ust nie jego slow. po pierwsze nie mowilam ze wy jestescie nienormalne, po drugie nic nie wspominalam o zadnych patologiach. kazdy ma prawo do wlasnego zdania, a ty nie potrafisz normalnie dyskutowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje małżeństwo trwa już ponad20 lat i wciąż nam fajnie ze sobą.Pytacie jak się sobą nie znudzić?Nie ma recepty....każdy związek jest inny.....Ja dla dobra naszego związku zrezygnowałam z wielu przyzwyczajeń....musiałam zainteresować się np.sportem,motoryzacją....robiłam to by być z mężem,lepiej go poznać...on był szczęśliwy jak szliśmy razem na mecz,a teraz to już polubiłam nawet to robić.Mąż też dla mnie zrezygnował z wielu nawyków...o wszystkim rozmawiamy...w spornych kwestjach dajemy sobie czas do namysłu i wspólnie dochodzimy do konsensusu przy dobrej kolacji i lampce wina...Oboje pracujemy,więc obowiązkami domowymi dzielimy się po równo,każdy z nas potrafi zrobić wszystko....Kochamy dzieci i według mnie one scalają nasz związek.Wciąż dostaję kwiaty bez okazji,czasem ja też robię mężowi mały prezent...uwielbiamy spędzać wspólnie czas.Kochamy się i wspieramy,wybaczamy niedociągnięcia,kłócimy się zapalczywie po czym godzimy się....nigdy nie zamieniła bym męża na"nowszy model":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrafie to ty jestes ignorantka i co próbujesz osiagnąc udając, że nie potrafisz przeczytać mojego imienia? wystarczy skopiowac nie rozumiem, ja Ciebie nie oceniam, ale wyłąćznie to co piszesz, więc jakim prawem Ty oceniasz moją osobę nie znając mnie wcale? ustosunkuj sie do moich opinii, a nie do gdybania na tematy o których nie masz pojęcia...ok??? zadałam Ci kilka pytań, na które nie potrafisz odpowiedzieć, o nie ma konkretnej granicy w tym o czym mowa...to wszystko jest idywidualne i wybacz, nie pisze o niczym, czego nie napisałas, napisałaś, że nie jest normą, kiedy 24latka ma dziecko...jakby to była jakś patologia.. więc nie wykręcaj się, zadała pytania, cy odpowiesz mi na którekolwiek z nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam, że zachowujesz się jkby to była patologia, a nie że uważasz, że to patologia, więc prosze czytaj ze zrozumieniem moje słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurorasnow
ja po 4 latach zerwałam z facvetem, bo doszłam do wniosku, że to nie jest ten facet. cieszę się jak cholera, ze jakieś dwa lata temu nie zdecydowałam sie na poważniejszy krok, bo teraz byłabym pewnie w fazie rozwodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki to ma związek
ze sprawą? tzn pewnie jakiś ma, ale gdzie uzasdnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze aurora, ja np to rozumiem, Ty potrzebowałaś więcej czasu, i dlatego tak sie stało niektórzy nie potrzebują tyle czasu a jak sie okazuje najwięksi krzykacze, sami maja problem z okresleniem jaki czas jest odpowiedni... bo nie ma takiego, dopiero wspólne życie weryfikuje wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
noelia nie licz ze bede odpowiadac na twoje glupie pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie licze rozumiem, że potrafisz tylko krzyczec i obrzucac epitetami obraxliwymi, ale to świadczy wyłącznie o Tobie... ja Ciebie nie obraziłam, pozwoliłam sobie tylko nie zgodzic się z Twoja opinią nie potrafisz bronić swoich tez, brakuje Ci argumentów, szkoda, bo na tym polega rozmowa łatwiej obrażać - to fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
o czym ty kobieto mowisz? gdzie ja krzyczalam i obrazalam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chciałam się licytować, ale skoro tego chcesz...wypowiadałas sie w sposób co najmniej obraxliwy odnośnie mojego związku, moje pytania uznajesz za głupie, a sa one jedynie próba zinterpretowania Twoich poglądów, które właśnie upadają m jeśli chodzi o opisane przeze mnie sytuacje... właściwie o nic mi nie chodzi, nie lubię zwyczajnie chamstwa i ignorancji...nie mam trudnego w wymowie imienia, a jeśli anwet trudne jest dla kogos mozna go przekopiowac a nie udawać... i tyle, kończę rozmoe z Tobą, bo zaraz znowu poleci w moją stronę jakis mocno wysmżony stek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewkowedredy
a sranie na banie jak coś wygasa tzn, ze to nie jest prawdziwa milosc. bo wg mnie kazdy zasluguje na taką prawdziwa milosc ktora nigdy nie wygasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliwencja
tak i na białego konia też każdy zasługuje ;)...i w ogóle happy end

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewkowedredy
no tak jest w moim zyciu i bede walczyc o moja bajke, bo takie są jej zasady! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewkowedredy
albo nie bede. ludzie lubia byc nieszczesliwi i w tym sa szczesliwi;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
noelia stwierdzam ze jestes nienormalna i przewrazliwiona. tak teraz to juz mam ochote cie obrazic.idz sie lecz kobieto. jestes szurnieta. nie wiem o czym piszesz! jezeli ktos nie ma co robic niech przeczyta wypowiedzi w tym watku i pokaze mi gdzie obrazilam ta wariatke i jej zwiazek. twoje wypowiedzi są chyba prowokacją bo nie wierze ze mozna takie bzdety pisac i byc w pelni rozumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i ona trochę
przesadza, ale Ty nie wybielaj siebie, przyznaj sie do tego co powiedzialaś, ze glupie pytania zadaje, ze jest szurnieta, itd, faktycznie to komplementy a co gorsza Twoj poglad na to, jakoby dzieci powodowały, że małżonkowie sie od siebie oddalaja jest co najmniej chory, podobnie jak to, ze dwa lata to za malo aby sie poznac wszystkie rozumy zjadlas? moze i przesadza, ale faktycnie nie pociagnelas ani jednego watku... to wszystko do Ciebie ooooooooooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosiłam abys sie do mnie nie zwracała, jesli nie chcesz ciągnąc wątku rozmowy tylko mnie obrażać masz racje jestem przewrażliwiona na punkcie bezkonstruktywnych rozmów, i chamstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×