Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość cześć wariatki
lanie od macochy dziś już było? ;) Coś słabo was tłuką bo głupota i zołzowatość jeszcze wam z głowy nie wypadło. Takie jak wy to lać i patrzeć czy równo puchnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do: gówniarstwo jakich...
nie uważam, by w tych opisach dziewczyny wypadały gorzej niż dorośli, myślę nawet, że gówniarstwem można nazwać zachowanie dorosłych z otoczenia tych dziewczyn czyli nie tylko genetyka, ale i tak zwany przykład idący od dorosłych (zachowujących się jak gówniarze) wpływa na te nastolatki jeżeli namawiasz je by pokochały swoje macochy - jako tych innych ludzi- bo przecież ojców kochają, to wypada też napisać coś podobnego do macoch, by zaczęły te "bachory" traktowały jak ludzi i chociaż starały się je polubić, już nie wymagam, by kochały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliiaaaa 1992
Ja mam pokochać takich ludzi- a raczej takiego człowieka jak ona? Chyba żartujesz sobie teraz... To ona od początku traktowała mnie z góry... Przecież ja nie byłam, przeciwna temu żeby ojciec znalazł sobie nową kobietę, moja mama zmarła 5 lat temu, ojciec miał wtedy 35, wiedziałam że znajdzie sobie kogoś bo jest młody, 3 lata był sam, siedział w pracy, chodził przytłoczony i wgl. nie dożycia. Cieszyłam się jak mówił że znalazł sobie kogoś. W końcu zaczął normalnie żyć. Ale matko, ją? Już na wredniejszą babę nie mógł trafić, rozkochała go w sobie a teraz owija go wokół palca... Wyciąga na niego wszystko co zapragnie-mi na tym aż tak bardzo nie zależy, jak go stać to niech jej daje/kupuje co chcę. Tylko czemu ona oczernia mnie w jego oczach?;/ cały czas mówi że ja jestem winna wszystkiemu, tnz. ona to tag gada ogródkowo że sytuacje przedstawia tak że wychodzi na to że to moja wina... ale niby to rozumie, nie wiem jak to napisać. Po prostu psuje kontakty między mną a tatą, nie wiem do czego chce doprowadzić, ojciec pomału zaczyna wierzyć w każde słowo Moniczki;/ Najlepsze jest to że, jak mi coś tam obiecał czy coś innego, to wcześniej jest kłótnia miedzy mną a ją, a potem zaraz ojciec przylatuje i mówi że za to że się tak zachowuje w stosunku jej to coś tam coś tam...;/ Ani z tatą pogadać się teraz nie da ani nic;/ Ona potrafi mnie nazywać rozpieszczona gówniarą, smarkiem itd. jak się kłócimy, ja na nią nic nie gadam bo mi tylko na ojcu jeszcze zależy... chociaż to jak on zaczyna się teraz zachowywac pod jej wpływem wkurza mnie, zaczynam miec ich oboje gdzieś, wyprowadziłabym się do dziadków od strony mojej mamy, ale ojciec się nigdy w życiu nie zgodzi.. nawet na całe ferie zabronił mi jechać;/ Bo mówi że jak to będzie wyglądac, co oni sobie pomyślą o nim że, po smierci ich córki on ma nową i mnie się tez pozbyc chce, cały czas tak mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaappplleee
Natalka ja tez jestem wege i to juz od mase lat, tzn od kiedy pamietam nienawidzilam smaku miesa, i tylko jak juz cos to ziemniory wpieprzalam jak bylo do tego mieso to nie jadlam, kiedy moja zamieszkala z nami to dla niej mieso to podstawa, ojciec tez taki miesozerny, ja wogole tego nie tykalam, nawet wedliny raczej nie jem, ile bylo wojen i krzykow o to ze strony mojej "M" to az szkoda pisac, naprawde takie wojny ze mną toczyła zmuszala mnei do jedzenia meiesa, nie pozwolila odchodzic od stolu, ttrztmala mnie siła zebym zjadla do pustego talerza, potrafilam tak 3-4 godz siedziec i ani grama nie skubnelam, i tak jest do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliiaaaa 1992
Jak moja mama żyła to też mięsa nie jadła... ja tak samo odkąd pamiętam nie jem mięsa... nie znosze fuj, niedobrze mi jest jak bym to zjadła.. nie jem wędlin dosłownie nic :D Po pierwsze mi nie smakuje, a po drugie nie uznaje jedzenia zwierząt ^^ Nawet ryb nie jem mimo że to nie mięso. :D i ryczę w wigilie jak karpia zabijają :D oczywiście nie obeszło się w tym roku że nie usłyszałam ze jestem nienormalna ze strony macochy :D Bo 1 święta z nią przeżyłam dopiero... Wracając do zmuszania to zacznijmy od tego że ona gotować nie umie zawsze mamy jedzenie zamawiane wiec każdy zamawia to co lubi. Ale dziś ;/ jak przyszli jej rodzice o 17, oczywiście Moniczka rządzicielka, zamówiła to jej pasuje, wie dobrze że nie jem mięsa, a mimo to widzisz, podziubałam trochę, ona tylko jedz i jedz, to jej mówię że wie że nie jem mięsa, to mi powiedziała że dlatego taka wychudzona jestem...;/ ale wtrącił sie jej tata zaraz i zaczął gadac i podpytywać mnie, okazał się całkiem fajnym facetem, nie wiem w kogo się ona wdała. Dobrze że wtrącił się bo bym ja jej znów coś odpowiedziałą i by się zaczęło, a potem by mnie zjadła ze złości że jej to zepsułam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vxcvxcvcxvcvcx
Kurczę, ja przynajmniej nie muszę oglądać jej ryja codziennie (dzięki Bogu). Też naciąga mojego ojca na auta. Nie na byle jakie oczywiście, musi być nowe i drogie. Kiedyś jak ojciec był trochę wstawiony to słyszałam jak podpytywała, co z mieszkaniem, działką nad morzem (na kogo przepisze :D). Poza tym o mieszkaniu mojego ojca mówi "NASZE" mieszkanie :D Ani złotówki nie włożyła, przyszła na gotowe, rozłożyła nogi i jest typową utrzymanką. Mam nadzieję, że ojciec znajdzie sobie fajną kobietę a ją rzuci w cholerę. Ciekawe co wtedy zrobi? Bez wykształcenia, bez pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliiaaaa 1992
No tak jak u mnie :D Tata nie kupił żoneczce auta z salonu, bo by takie auto jakie od niego dostała z salony kosztowało więcej niż 2 miesięczna pensja Wojewódzkiego xD A jesli chodzi o dom, to nic nie mówi, tata mieszka w domu jego taty(a mojego dziadka) wielki gmach bez duszy, na który Moniczka poleciała;/ Dziś, załamałam się siedząc w salonie i oglądając program, tata był pierwszy raz w domu, oglądał ze mną, Moniczki na szczęście nie było, ale jak wróciła, przysiadła się, ok niby nic, a potem na reklamie, weszła ojcu na kolana i całowała, go na tle ich pieszczotliwych słowek mnie zemdliło;/ po czym powiedziała mi 'młoda idź na górę i zamknij drzwi' fuuj;/ myślałam że rzygnę;/ Ręce mi opadły, i zwątpiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LADY MU
Gdy czytam takie popaprane listy Natalki i aaaaappplleee ,nota bene jednej i tej samej osoby.(Ty sie lecz na rozdwojenie jazni kretynko),to az prosi sie oto aby macochy gnebily,torturowaly,znecaly sie nad takim chlewem.Na nic innego nie zaslugujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliiaaaa 1992
Uważasz, ze ja pisze za applee ? może ostrożniej z takim czymś... nie zarzucaj komuś czegoś czego pewna nie jesteś. A swoją droga, jesteś w błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady costam
Fajny masz nick: taka sklepikara z bazaru, która rozkłada nogi na ladzie . A poza tym to niestety, bronisz ladacznic, które rozkładając nogi pasożytują na idiotach facetach, a zwłaszcza na ich dzieciach. Te które zostały macochami, bo umiały się zakręcić wokół faceta to zwyczajne panienki na telefon, tylko już bez wzięcia. Niby takie zakochane w głupim faceciku, a na boku dają d... innym. Do czasu , na szczęście każda kiedyś wpada. I zostaje na lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliiaaaa 1992
Mam nadzieje ze to nie było do mnie. Bo jeśli nie czytałeś wypowiedzi to wiesz. Ja nie nawidze macochy swojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jksdfojlsaz
Wspolczuje temu biednemu dziecku, ktore jedna z tych gowniar nazywa bekartem - taki z tego dziecka bekart jak z ciebie, i tez jest u siebie w domu, w domu swojego ojca i swojej matki, wiec ona jest czescia rodziny bardziej niz ty. to cie tak boli, nie? ale to nie jej wina. i nie dziw sie, ze oczekuja ze sie zajmiesz przyrodna siostra- wiem, dla ciebie to nie siostra, tylko bachor powastaly z tego ze jakas panna nogi rozlozyla przed ojcem. a twoja matka nie rozlozyla kiedys? nie, to bylo niepokalane poczecie :-) smiechu warte. zostaniesz sama za pare lat, tylko ten ojciec ci zostanie jak bog da, bo dla przyrodniej siostry bedziesz gorsza niz najgorsza macocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech lepiej
Rozumiem Matalię ,pragnie aby ojciec jązauwazył , był dlaniej po prostu tatą. Chece być dla niego najwazniejsza. To macocha powinna zdobyc ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jksdfojlsaz
Ja nie pisze bezposrednio o Natalii i in, z wyjatkiem tej Apple, ktore traktuje siostre gorzej niz najgorsza macocha. Nie czaje tego po prostu, jest corka jej ojca tak samo jak i ona, a dziewucha zachowuje sie, jakby jej laske robila, ze pozwala jej mieszkac w JEJ domu. Nie lubie po prostu jak ktos sie wyzywa na dzieciach, i jeszcze probuje sugerowac, ze to jakies "gorsze" dziecko i bekart, bo ma inna matke. w taki sam sposob to dziecko bylo poczete jak i ona, i w legalnym zwiazku, nie pod latarnia A co do tego ze to macochy powinny sie "przypodobac" - ja tak nie uwazam, mam szczera nadzieje ze moj obecny zwiazek przetrwa na zawsze zebym nie musiala sie kiedys uzerac z jakimis podlymi dzieciakami z poprzednich malzenstw, ale rozumiem te kobiety. Sa jeszcze wzglednie mlode, chca miec NORMALNY zwiazek z facetem, a nie spedzac dnie probujac sie przypodobac jakims dziewczynom co z 1 strony chca byc traktowane jak matrony a z 2 zachowuja sie jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniutka1
do powyzej a co ty jestes królowa???pamietaj o jednym : wiazac sie z dzieciatym facetem nigdy nie bedziesz miała go wyłacznie dla siebie, Ztym sie musisz liczyc lub jest tez druga opcja : odpusc sobie tego faceta, innych mozliwosci nie ma....no chyba ze facet jest ciota...no to wtedy wszystko jasne hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliiaaaa 1992
Ja osobiście nie mam złego zdania o macocha, albo jestem im przeciwna, przecież chciałam zeby tata znalazł sobie nową kobietę. Ale nie sądziłam ze znajdzie taka, co mnie bd cały czas stawiać w złym swietle przed nim, i odciągać niego ode mnie jak tylko może. to mnie boli, i dlatego jej nieznosze. Jak powiedziłam co to za sytuacja, jak w końcu ojciec od miesiąca znalazł czas żeby posiedziec ze mną, a ona naglę przyszła i wygoniła mnie na górę, bo oni się zaczęli obściskiwać i lizać;/ bleh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalio....
Ty jesteś po prostu zazdrosna o ojca i gdyby Twoją macochą była sama Matka Boska to też byłaby według Ciebie najgorsza z najgorszych. Jeśli Twój ojciec kocha macochę to Ty sire ciesz... Miłość do niej w niczym mu nie przeszkadza kochać Ciebie bo tak na prawdę to ojciec nikogo nie kocha bardziej niż swoje dzieci, czyli Ciebie też. Przestań z tą głupią zazdrością i zacznij doceniać sytuację, Przyjmij zasadę, ze trzeba "wroga" poznać żeby go zaakceptować. To Ty się odcinasz od rodziny zamiast się w nią wpisywać i stanowić z nią stały element. Popracuj nad soba i swoimi dziecinnymi uczuciami zazdrości. Jak im okażesz troche ciepła i zrozumienia to gwarantuje Ci, że bardzo szybko zobaczysz jak bardzo na korzyść zmienią się wasze relacje wrodzinie. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do pani obronczyni kochanek
Możesz się zamknąć kobieto. Macocha to zło , i każda osoba która tępi macochę, to zasluguje na najwyższy szacunek. I nie opowiadaj że ojciec kocha macochę. Ojciec tego czegoś uzywa, każdy facet musi spuścić z krzyza co jakiś czas. Macocha ma służyć w łóżku. I później służyć jak każda służąca. W końcu za to się jej płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mój problem
ale nigdy bym nie pomyślała, że wśród macoch jest tyle podłych krów! myślałam, że bajka o kopciuszku to tylko bajka, a tu proszę jakie nowoczesne macochy "umilające" życie dzieciom z pierwszych małżeństw podłe, podłe krowy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mój problem
teraz lady mu... możesz muczeć ile chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie kochane
pasierbice na co zasługujecie. Gorszego od was łajna to w życiu nie widziałam. te wasze macochy to i tak prezent od losu dla takich zasranych idiotek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhjgjgfhd
"pasierbice na co zasługujecie. Gorszego od was łajna to w życiu nie widziałam. te wasze macochy to i tak prezent od losu dla takich zasranych idiotek." Powiedziała tania dziwka, która rozłożyła nogi żeby nie musiec pracować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylisz się!
nie jestem tania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaappplleee
Żeby było jasne, Natalia ..92 i ja to dwie inne osoby, nikt nie pisze w naszym jednym imieniu tylko jak pozostali, wyrazamy swoje myśli i poglądy z osobna, a co do mojego podejscia do corki mojego ojca i macochy, to mam prawo tak sie zachowywac, na siłe nie da rady sie zmuszac do polubienia kogos lub czegos, ja ani tej Baby ani jej dzieciaka nie poitrafie zaakceptowac i widze ze to sie nie zmieni, i tyle mam w tym tamacie do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliiaaaa 1992
Nie jestem zazdrosna o ojca... Nawet jak moja mama żyła ojca nigdy w domu nie było, ale jak już był to mama nie zachowywała się tak jak macocha. I nigdy nie stawiała mnie w złym świetle przed nim. Teraz jest tak że co bym nie zrobiła jest źle... a ona sie stara zeby ojciec tez tak myślał. I jak się mam przekonać do takiej osoby fałszywej jak ona? Po co sie wpieprza w w relacje między nami? Ja już mam to gdzies co ona sobie z nim wyprawia... ale niech się nie wtrąca miedzy mna a ojcem. Jak ojciec podejmie decyzje dotyczącą mnie, to ona wrzuca w nią 2 grosze, i potem ojciec już szybko zmienia zdanie.A to że po kłótni leci do niego, i pierwsza opowiada całą sytuacje, przekabaca go, a potem jak ojciec mnie woła, to tylko jest zły na mnie, i jak ja chcę cos powiedzieć, to on 'nic nie musisz mówic Monika mi opowiedziała co się stało'... i jest zły na mnie potem ;/ I dlaczego nazywa mnie gówniarą? jak sie kłocimy, ja jej nic nie mówie takiego... a ona mówi gówniara, smarkula itd. i co mam sie przekonywac do niej? szarpała mnie za ręke i co naprawdę mam ją polubić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć wszystkim...
Też się wypowiem, bo znalazłam się w niezręcznej sytuacji. Przed pójściem na studia mój tata obiecał mi, że kupi mi mieszkanie (możecie darować sobie wyzywanie mnie od roszczeniowych gówniar, bo sam to zaproponował). Jestem obecnie na drugim roku, firma ojca zaczęła całkiem dobrze prosperować więc uznaliśmy, że teraz będzie dobry moment. Znalazłam mieszkanie znacznie bliżej uniwersytetu i mojej pracy. Niestety, jego dziewczyna (nie są małżeństem) odwiodła go od tego pomysłu. Dodam, że on ją utrzymuje, ona całymi dniami siedzi w domu, chodzi na siłownię, solarium, do kosmetyczki, na zakupy - to wszystko kosztuje. Oczywiście ojciec kupił jej auto. Ja na swoje zarobiłam sama. Fakt, że jeżdżę "furą" z 1995 roku ale jak to mówią ciasne ale własne. Wracając do mieszkania, jednego dnia zastanawialiśmy się, jakie podłogi sobie położę a następnego tata stwierdził, że może to za szybko podjęta decyzja. Jakiś czas później oznajmił, że rozmiawiał ze swoją K i doszli do wniosku, że po pierwsze jestem za młoda na własne mieszkanie - mało kto w wieku 21 lat je posiada; po drugie muszę nauczyć się ciężkiej pracy i sama zarobić, bo inaczej do niczego nie dojdę. Wcześniej mówił dokładnie co innego - że on zdaje sobie sprawę, jakie są realia w Polsce jeśli chodzi o własne mieszkanie więc chciałby mi to ułatwić, żebym przynajmniej miała dobry start a z resztą napewno poradzę sobie sama. Dokładam się do rachunków, utrzymuję samochód, kupuję benzynę. Domyślam się, jakie teraz komentarze się posypią (typu "roszczeniowa gówniara, dziewczyna ojca ma prawo decydować o ICH budżecie") ale odpowiedź na te wszystkie bezsensowne oskarżenia znajdziecie w powyższym poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliiaaaa 1992
Hehe, ja tez może wyjdę na taką co by chciała wszystko od ojca, Ale 18 nascie lat skończyłam 3 msc. temu... 2 dni po urodzinach zdałam na prawo jazdy, tata obiecał że jak zdam, to prawie zrobi mi prezent w postaci auta... Ale oczywiście nie, bo Moniczka, że mam za krótko prawo jazdy, że narazie mi nie potrzebne ... podpuściła go tym, że może mi się coś stać, jego często nie ma w domu więc jak się cos stanie to bd jej wina... że mnie puściła itd. al nie wierze w to że o to jej chodzi... O kase to nie wiem, bo co jej do tego, z resztą powinna siedzieć cicho bo dostała od ojca Audicę q7, cudowną, czarną, śliczna, nieziemską od środka :D I ona nie jest z moim ojcem dla kasy? cieżko mi uwierzyć w to że to nie prawda. Zebym nie wyszła na snoba, ja takich prezentów nie oczekiwałam. Wystarczyło bymi auto milion razy skromniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LADY MU
Jezu Chytrusowy,co za zazdrosc,brak pewnosci siebie,zawisc,rozpacz i wycie o zwrocenie na siebie uwagi. Mnie nie ruszaja prostackie slowka ze jestem kochanka,ze faceci mysla penisami i inne podobne debilizmy.Taki chlam moze wymyslic tylko cham prostak,czlowiek bez oglady a na dodatek prymitywny do bolu.No,takie wlasnie jestecie.Na szczescie to tylko internet i takie pomyje nie maja racj stanac na mojej drodze.Dzieki anonimowosci tu na forum pokazujecie jakie naprawde prostackie jestescie a w realu leb w kubel i nie bulgocza.Ehhh nawet wam sloma z butow nie moze wystawac bo jestescie ponizej tego poziomu. Natalko vel Apple,chce wam tylko powiedziec ze znalam takie z duzymi szczekajacymi mordami.Teraz ani tatusia ani mamusi.Mamusia topi smutki w alkoholu a tatus zalozyl sprawe w sadzie przeciwko wlasnym dzieciom,bo im,tak jak wam wydawalo sie ze maja prawo do obrazania i rozpozadzania zyciem innych. Uwazajcie bo nie wiecie kiedy wybije wasza godzina.Moze nie bedzie tak drastycznie,moze sie skonczy tanim internatem na drugim koncu Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lady MU
ale z każdego Twojego słowa wyziera prostactwo, to się tak nie zarzekaj skarbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja78
ja myślałam, że można na tym forum jakoś sensownie porozmawiać, myślałam, że osoby tutaj piszące mają na celu konstruktywne rozwiązanie problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×