Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Niklta

Kolega uderzyl narzeczoną a mój nie zareagował i twierdzi że by jej poprawił je

Polecane posty

Gość yyyyyyyyyyyy
?????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmłonek a nie uwazasz ze facet ktory w takiej syt odwrociłby sie na pięcie i wyszedłby z knajpy, zachowalby twarz i klasę, a bijąc ją pieścią w twarz okazał się zwykłym chamem... i wtedy znajmi powinni zrobic to samo, poprostu wyjsc i ją zostawic dziwi mnie tylko to, ze nikt laski nie uciszył i pozwolił na takie wynurzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mymłonek
sam bym wyszedł:o ale nie o to chodzi co ja bym zrobił, dziwi mnie wybieranie sytuacji, w której osoby 3 nie mają specjalnego wpływu do oceniania postępowania własnego partnera:O sorry ale jak się zachowuje człowiek , gdy ktoś mu zwraca uwagę na temat jego , związku i prywatnego życia przeważnie mówi się: nie wpierdalaj się w nie swoje sprawy:O dołożyć do tego alkohol i ogólny brak prywatności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwrocenie komus uwagi w tak drastycznych zachowaniach (oczywiscie na trzezwo a nie po ktoryms tam piwie) wiąże sie zawsze z jakąś odwagą..i zasadami jakimi w zyciu sie kierujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"tak teraz każda kobieta powinna uważac, żeby byt głośno nie oddcyhać jak trafi na takiego typa jak komiczne\" Noelia - podrzuc mi na maila kontakt do Twojego dilera, bo wkręcasz sie na taie fazy, ze naprawde musisz miec swietny towar :) Ale ja Ci przypominam bo stracilas juz wątek w tym temacie - to nie ja tutaj kogos uderzylem :D \"ah to teraz kolejnym arguemntem przemawiającym za tym, aby jej przylać jest to, że byłą pijana, albo inaczej pijany nie może wzywac pomocy brawo co za społeczeństwo\" jesli ktos swiadomie wprowadza sie w stan wyłączający świadomosc i w tym stanie zachowuje sie w sposob niezgodny z zasadami wspolzycia spolecznego to bierze pod uwage to, ze ma ograniczona mozliwosc otrzymania pomocy... Ale Noelia żyje wg zasady \"ja robie sobie co mi sie podoba a cały świat ma dbac o to, zeby niewelowac moje blędy i wyprowadzac z tarapatow\" \"A jak tak było z tym pruciem to powinien w ogóle jej nie wybierać zamiast bić .Ale TY JESTEŚ WIELCE WSTYDLIWY I WOLISZ BIĆ ZAMIAST WYTŁUMACZYĆ BO JEST TO ZBYT DUŻY WYSIŁEK INTELEKTUALNY\" Amant - jak popracujesz nad semantyką, składnią i logiką wnioskowania (bo kazdy widzi, że o jej przeszlosci facet dowiedzial sie tego feralnego wieczoru) to mozemy pogadac... \"i TO ONA MIAłA MU DAć W RYJ?!!! i nie ma dyskusji - BO FACETOWI WOLNO !!! I taka jest polska mentalność\" byc moze w rodzinie dysfunkcyjne w ktorej sie wychowalas takie zasady obowiązywały... w reszcie spoleczenstwa, to kobiecie wolno... i gdyby ten temat dotyczyl kobiety, ktora dala w pysk facetowi, posikałybyscie sie tu z podniecenia i akceptacji dla jej dzialania... \"ale racji nie masz komiczne w tym, ze dziewcyzna moglaby mu zwrocic uwage. bo i ona dostalaby z piesci\" chyba sobie kpisz :D:D Gdyby moja kobieta dostala od tego goscia po zwroceniu uwagi, to by go wynosic musieli z tego pubu... zreszta nikt o zdrowych zmyslach z mojego towarzystwa nie ważylby sie zrobic taki idiotyzm :D \"jesli nie ma otwartej krytyki takiego postępowania, jesli nie przyjmuje sie otwartej postawy, ze takich zachowań sie nie toleruje, i takich znajomych sie nie toleruje w swoim towarzystwie, to nie mozna sie dziwic ze tak sie dzieje\" Fajnie sobie napisac takie banały... Ale tu mamy specyficzny przypadek... A w takich sytuacjach standardowo wygląda to tak, ze gdy ktos staje w obronie laski, ktorej JEJ WLASNY FACET przyleje, to staje sie ofiarą ataku tego faceta i przede wszystkim tej laski... Dlaczego policja nie chce interweniowac, gdy facet leje babe? Bo potem panienka pierwsza leci na skarge, ze źli policjanci jej misia pobili a on jej obiecał przeciez, ze sie zmieni.... tak samo w tym przypadku.. Mozna gosciowi skuć ryj, ale nalezy sie liczyc z tym, ze gdy przyjedzie policja, panienka pierwsza bedzie łzawo tlumaczyc, jak to napadlismy na jej kochanego pysiaczka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja pamiętam jak dziś jak byli u nas znajomi- koleżanka i kolega z którym się spotykała- powiedzmy byli podpici i on palnęł coś o jakimś byłym a ten siedząc zaczął wykręcać jej rękę. mój mąż chwycił go za łapę i powiedział -wyjdź, wyjdź bo ci przyleję...kolega wyszedł, a ona nie w sosie wyszła za nim i..okazało się że poleciała go pocieszać co do sytuacji z topika- nie ma c się oszukiwać w pewnych sytuacjach ciężko nie stracić zimnej krwi co byście zrobiły gdyby to wasz się napił i opowiadał towarzystwu jakie zaliczał murzyneczki- niejedna by swojemu dała w ryj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrau.
no tak tylko, ze tu bardziej chodzi o symbolikę pewnych czynów - jeżeli kobieta spoliczkuje faceta to jest to wyraz, tego, jak on ją czymś tam zranił. jak go uderzy jest to nawet troche smieszne. (nie mowie tu o sytuacjach powaznych - kiedy kobiety naprawde bija facetow) notomiast gdy w towarzystwie to facet uderzy kobiete, jest to juz odbierane inaczej, bo "kobiet sie nie bije nawet kwiatkiem". także to nie o faktyczną krzywdę chodzi, ale o to jak my ludzie postrzegamy taka sytuacje. a w naszym spoleczenstwie odbierana jest ona bardzo bardzo zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, jest tutaj gdzieś wątek o facecie, którego uderzyła jego dziewczyna i on z nią zerwał. Wejdź i przeczytaj jaka jest reakcja kobiet na forum. Jest też wątek o dziewczynie, która uderzyłam swojego faceta, a on kazał jej sie wyprowadzić. Wejdź i zobacz komentarze. Może przestaniesz pierdolić, że "posikałybyscie sie tu z podniecenia i akceptacji dla jej dzialania..." A jeśli chodzi o interwencje policji, nie wiem jakie masz doświadczenia w pracy z przemocą w rodzinie. Ja mam spore. I po pierwsze policja MA OBOWIĄZEK interwencji, wypełnienia niebieskiej karty, poinformowania ofiary o prawach i możliwości pomocy. Po drugie to, że kobieta zachowuje się w irracjonalny dla nas sposób, wynika nie z tego, że jest idiotką, ale z tego, w jakim układzie funkcjonuje, w jaki sposób została wychowana, jakie ma sygnały ze środowiska, itd. Są mechanizmy psychologiczne, które doprowadzają do takiego stanu. Z drugiej strony właśnie postawa społeczna prezentowana na tym wątku (dobrze, że jej wpierdolił, to ich prywatna sprawa, itd) skutecznie uniemożliwia zmianę sytuacji. Bo jeśli ktoś doświadcza przemocy, potrzebuje jasnego komunikatu, że to NIE JEST NORMALNA SYTUACJA. A jeśli otrzymuje komunikat - w zasadzie nic się nie stało, to twoja prywatna sprawa, nie ma z czego robić problemu, sam/a się prosiłeś/łaś - to jak, do chuja pana, zmienić sposób myślenia? Komiczne, czytając twoje wypowiedzi miałam cię za inteligentnego faceta, ale niestety, to, co piszesz tutaj ujawnia twoją wybitną ignorancję, brak empatii całkowity i kierowanie się stereotypami :-o Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Po drugie to, że kobieta zachowuje się w irracjonalny dla nas sposób, wynika nie z tego, że jest idiotką, ale z tego, w jakim układzie funkcjonuje, w jaki sposób została wychowana, jakie ma sygnały ze środowiska, itd.\" moj ojciec jest emerytowanym oficerem policji, przez ostatnie 10 lat był komendantem duzej jednostki... Takich przypadków jak ten, ktory opisałem są setki... Mężuś lata z siekierą po obejściu, terroryzuje rodzine... Leje żonke i dzieciaki... Przyjezdza policja... Policjan tez czlowiek (choc czesto miewalem co do tego wątpliwosci) i gdy widzi podpitego 2 metrowego typa, łażącego z siekierą z siekierą, to sie boi i uprzedza atak... żona płacze, dzieci płaczą - widać przemoc jak na dłoni... Krewki mężus dostaje kilka pał i zostaje zabrany na dołek... Na drugi dzien żonka przychodzi po swojego misia... Składa u komendanta skarge oczywiscie, bo mąż narąbać drewna wyszedł, chłop jak chłop wypić lubi... a ona zadzwonila na policje bo sie martwiła, że go długo nie ma :D:D:D Przyjechali źli panowie w mundurach i zlali jej ukochanego... Wszczyna sie postępowanie dyscyplinarne, chłopaki od raZu nie dostają zwyczajowej premii i w najlepszym wypadku, po roku nerwów, mają zasrane papiery, jakimis naganami itp... Opowiedz im, tym policjantom, ktorzy zarabiaja gówniane pieniądze za ryzykowanie życia, ich rodzinom, ktore muszą utrzymać, o empatii wobec skrzywdzonej żony... I nie pisz mi o przemocy w rodzinie, bo temat znam doskonale, ale nalezy zawsze brac pod uwage te drugą strone... To przede wszystkim problem tej kobiety, ze pozwala sobie na takie zachowanie i cały swiat nie bedzie sie oświęcał, by one moze, może kiedys łaskawie raczyły pomyslec, ze takie zycie nie ma sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym - Nie ja- fantazjujesz... My tu rozmawiamy o konkretnym przypadku, w ktorym jakaś szmata dostaje w pysk od chamka... to nie przmoc w związku - to jego koniec... dla mnie koles, ktory po takim wyznaniu swojej kobiety nadal by z nią był, traci kompletnie szacunek... zresztą bijący kobiete też go traci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, ja też znam takie przypadki, ze żona z połamaną ręka i twarzą jak kotlet mielony najpierw wzywa policję, a potem wyjąc w niebogłosy biegnie za misiem ze sweterkiem, bo biedny zmarznie :P ja mówię o tym DLACZEGO tak się dzieje, a to już ciut bardziej skomplikowana sprawa :-o a poza tym już zostało napisane, że incydent z Murzynem był PRZED związkiem z tamtym szmaciarzem, nie w trakcie związku. generalnie dyskusja nie ma sensu, bo różnica między nami jest taka, ze ty dopuszczasz przemoc, ja nie. koniec i kropka. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"generalnie dyskusja nie ma sensu, bo różnica między nami jest taka, ze ty dopuszczasz przemoc, ja nie" a gdzie ja powiedzialem, ze dopuszczam przemoc - nie zachowuj sie jak Noemi :D Nie chodzi o murzyna, czy białego... Po prostu ona tego faceta poniżyła... Czy miał prawą ją uderzyc - nie miał... ale ciosy psychiczne bolą bardziej niz fizyczne... Morda nie szklanka, nie potłucze sie... A skompromitowanie faceta przed innymi jest ogromnym ciosem... Oczywiscie facet skompromitował sie potem sam, bijąc ją... Ale wiesz z czym ja walcze tutaj? Nie z tym, ze potępia sie jego czyn, ale z tym, ze kobiety bagatelizują zachowanie tej laski... Ich działanie było podobne... Jedno warte drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie wkreciliscie
w ta prowokacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne ---nie patrze na to jak zachowają się pozniej ci znajomi, czy bedą razem czy nie, chodzi o moje zasady, jesli jestem przeciwniczką przemocy, mowie o tym wyraznie, i mam to w d.. czy oni pozniej sie pogodzą czy nie, niech się godzą skoro lubią zyc w takim bagienku, ale mi nie za bardzo po drodze z takimi znajomymi ike -- ty bys uderzyła, ja nie, poprostu palant zostałby moim byłym, bo nie uznaje takich zachowan, coby nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×