Jak mu okazać miłość?

Od kilku miesięcy jestem z naprawdę fajnym facetem. Nigdy nie powiedziałam mu, że go kocham... bo... nie wiem... chyba czekam aż on 1 mi to wyzna - choć znając jego problemy z okazywaniem uczuć pewnie się zbyt szybko nie doczekam. Przez bardzo długi okres czasu nie padły między nami żadne "większe" słowa, obietnice. Nic. Ja nie mówiłam on również. Teraz jesteśmy w takiej sytuacji, że chyba oboje tego potrzebujemy. Mówi, że tęskni, że mu mnie brakuje, tego co robiliśmy, tego, że czas leci a my nie możemy być razem jak kiedyś. Ja również się przed nim otworzyłam, ale nadal się boję. Chciałabym w końcu przyznać sie, że go kocham ale martwię się jaka będzie jego reakcja. A co jeśli on nic mi na to nie odpowie? Co jeśli nie czuje tego samego co ja? Jak mu to okazać bez tych "wielkich słów"?

powiedz "kocham" nie ma sensu sie na silę wstrzymywać nie rozumiem tego po co te gierki? kochasz, czujesz potrzebę mówienia tego wiec nie duś tego w subie

Trochę patowa sytuacja. Nie będę nic radził żeby nic nie zepsuć.

Boję się jego reakcji, tego czy powie "ja Ciebie tez", tego czy powie "fajnie"... albo co gorsza jego milczenia. Chcę żeby o tym wiedział, chce żeby sam 1 wyznał mi co do mnie czuje. Może to dziwne ale boję się przed nim zbłaźnić. Jak sobie pomyślę, że się przed nim otworzę powiem mu co do niego czuję, wyznam mu wszystko od A do Z i nic nie dostane w zamian... :(

aha mam podobnie :D ale ja po prostu nie jestem jeszcze gotowa żeby mu to powiedzieć - mimo że chyba jestem pewna ;) Też boje sie reakcji, gdybym powiedziała pierwsza. Bo wydaje mi sie że zbyt szybkim wyznaniem mogłabym wiele spieprzyć ;) Ale pewnie kiedy poczuje się obok niego pewnie - to powiem mu i niech zrobi z tym co zechce;)

to nigdy sie nie dowiesz co mysli .Jak mu powiesz i on powie a ja ciebie nie to przynajmniej bedziesz wiedziala i pojdziesz sobie w swoja str a jak on powie ja ciebie tez no to bedziecie szczesliwi bez owijania w bawelne i juz trzeba znalezc w sobie troche odwagi

heh... chyba za bardzo mi na nim zależy, by usłyszeć "ja ciebie nie"... rozumiem, że nie każdy zakochuje sie od 1 wejrzenia, że nie każdy wie że kocha już po miesiącu. Niektórzy potrzebują na to dużoooo czasu. Mąż mojej kuzynki powiedział jej to po 1,5 roku mimo, że ona mówiła mu to już po kilkunastu tygodniach. Wiem jak jej było przykro gdy nie odwzajemniał jej uczuć. Tez się tego boję, że powiem a potem albo mnie dobije tekstem ja ciebie nie albo tym, że będę czekała na jego wyznania... miesiąc, dwa... rok..

sarenka ......:D;)

kobiety a ile wy macie lat, powiedzcie , lepiej wiedziec na czym stoicie niz zyc ułudą :)

a co jeśli on po prostu potrzebuje więcej czasu niż ja? Nie chcę go zmuszać, ani ponaglać do czegokolwiek... chce tylko by wiedział bez mówienia mu o tym.

Dziewczyno ZRÓB MU DOBRZE,to od razu ci powie co chcesz usłyszeć;)