Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

shanni

I chciałabym i boję się. Dla niezdecydowanych!

Polecane posty

Witam, Może któraś z Was też pozostaje w takim dylemacie ;). Z jednej strony chciałabym drugie dziecko, czasem zazdroszczę koleżankom czy sąsiadkom spodziewającym się kolejnej pociechy, nie chcę, żeby moje dziecko było jedynakiem, a z drugiej strony kolejna ciąża mnie przeraża. I to jak bym sobie dała radę z taką dwójką (moje dziecko to żywioł niesamowity). Jeśli jest tu ktoś taki to zapraszam na pogaduchy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też to przerabiałam, teraz jestem w 7 miesiącu ciąży i wiem że to była super decyzja! mój mąż się śmieje że zmieniałam wersję co kilka minut, zdarzało mi się nawet w sytuacji....jak już "robiliśmy" mówiłam, wówczas do niego a może jeszcze nie teraz???? o taka panikara ze mnie!!!!!!! muszę ci tylko powiedzieć, że staranka zajęły nam ok roku, tzn nie zabezpieczaliśmy się i czekaliśmy... jak dostawałam okres to czułam się rozczarowana, to był znak że już chcę naprawdę dziecka, ale się po prosu bałam nowej sytuacji. tym bardziej że mój synek skończy w tym roku 7 lat i tez jest bardzo żywym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamahuberta- serdecznie gratuluje podjetej decyzji :) No widzisz, Ty masz juz sporego, odchowanego synka. Moja corka ma dopiero rok, ale jakos ciagle mysle o tym kiedy bedzie najlepiej. Kiedys marzylam sobie o 2-letniej roznicy wieku, zeby dzieci mialy fajny kontakt. No i zeby odchowac za jednym zamachem. Ale jak przyszedl na swiat nasz wulkan energii to juz moj zapal ostygl ;). I teraz tak sobie mysle, ze chyba za rok zaczniemy sie starac- bedzie roznica 3 lata. Ja dodatkowo ciezko znosilam kilka pierwszych miesiecy ciazy i to tez napawa mnie strachem. Bedzie coreczka czy drugi synek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma być córeczka :) no widzis ja właśnie nie chciałam takiej małej róznicy wieku, tak naprawdę to dzieci nie zawsze mają ze soba super kontakt, a ja tez podeszłąm do tego troche egoistycznie nie chciałam się urabiać po pachy z dwójka maluchów. po za tym synka miałam w wieku 20 lat, chcielismy się nim nacieszyć, mielismy wiele planów do zrealizowania, studia, mieszkanie. nie czułam tak szybko tego parcia na drugie dziecko. swaidomie czułam, że bedzie większa róznica miedzy moimi dziećmi. teraz powiem ci ,że czuję się dojrzalsza, spokojniejsza. warto było poczekac na ta chwilę kiedy zapragnęłam mimo mojej paniki drugiego szkraba. jeśli cze czujesz mocno, że chcesz to poczekaj. takie decyzje lepiej jak dyktuje serce niz rozum ;) mnie przez 6 lat wszyscy meczyli pytaniami "kiedy drugie?" odpowiadałam ze spokojem jak przyjdzie pora!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem po 30tce
kurczaki! a u mnie taki problem ma moj maz! 😭 - sam nie wie czego chce! niby wie, ze dobrze byloby, gdyby syn mial rodzenstwo, gdybysmy mieli wieksza rodzinke... niby chce, a boi sie chyba - wydaje mi sie, ze paralizuje go starch przed pieluchami, nieprzespanymi nocami, brakiem czasu dla siebie... poza tym boi sie, ze moze sie cos wydarzy (tfu!) i zostane sama z dwojka dzieci (z jednym jednak latwiej) - bezsensowne mysli przychodza mu do glowy! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super- bedzie parka :) Ja tez mam jeszcze tyle planow i marzen, :). Ale wlasnie czuje, ze chce drugie dziecko urodzic nie dalej niz za 2 lata. Tylko boje sie tego, ze mnie to wszystko przerosnie, ze bedzie mi za ciezko, ze nie dam rady. Pewnie ostatecznie tez decyzja zostanie podjeta spontanicznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem po 30tce
troche zaluje, ze nie naklonilam meza na drugie dziecko jakies 2 lata po pierwszym (syn ma teraz prawie 8 lat), ale zdawalam sobie sprawe z tego, ze wtedy nie dalibysmy rady finansowo, po prostu bylo nam bardzo ciezko teraz jest dobrze, swietny czas na drugie dziecko, a jednak chyba bede mogla sobie tylko pomarzyc... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhmmmmmmmmmmmm
ja bym chciala ale to byloby moje pierwsze.. wiem ze sie swiadomie nie zdecyduje jestem niestety za mloda(19 lat) i moj narzezcony nie zarabia tyle aby nas utrzymac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shanni to najważniejsze że chcesz, a obawy czy sobie poradzę itp itd sa zawsze!!!! ja tez je mam, ale damy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem po 30- u mnie to mój mąż w tej kwestii był bardziej zdecydowany i wziął sprawy w swoje ręce!!!! szkoda żeby wasz synek nie miął rodzeństwa. a 8 lat róznicy to jeszcze nie tragedia, teraz to norma, ja mam 7. życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem po 30-stce- a ile lat ma Wasz syn? No nie zawsze to kobiety sie obawiaja tej decyzji, mezczyzni takze. U nas maz moglby choc i od dzis sie starac, ja jeszcze nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki, zaczelam pisac posta, w miedzyczasie mala sie obudzila i dokonczylam bez czytania 8 lat roznicy to roznica dobra jak kazda inna, byleby rodzicom odpowiadala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem po 30tce
przyznam, ze srednio mi odpowiada tak duza roznica wieku miedzy dziecmi, ale lepsze to niz nic ech, wydaje mi sie, ze nie przekonam juz meza :-( chyba, ze naprawde wydarzylaby sie nam wpadka, wtedy pewnie przyjalby to bez marudzenia i mozliwe, ze z usmiechem, ale zdecydowac mu samemu jest trudno... a syn sie upomina o rodzenstwo jak cholera! :-) nie ma tygodnia, by o tym nie mowil! no coz, sama nie zadzialam w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zawsze maz mial takie zdanie? Ze tylko jedno dziecko? Wie, ze Ty bardzo bys chciala? Wiesz, facetom trzeba jasno i dosadnie mowic o tym, czego sie pragnie, a my kobiety chyba czesto mamy tendencje robic jakies podchody, wspominac cos mimochodem ;) Byc moze jest tak jak pisalas- maz lubi Wasze ustabilizowane zycie, to ze z tak duzym synkiem mozna juz wszystko zaplanowac, wszedzie pojechac itp. Po rodzinie i znajomych widze, ze czasem tak jest, ze jak sie dlugo odklada decyzje o kolejnym dziecku to czesto juz sie pozostaje przy jednym, bo coraz ciezej jest o taka decyzje. Ale nie zawsze :)- mamahuberta jest tego dowodem :). Zycze bys doszla z mezem do zadowalajacego Was obydwoje kompromisu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ja tez bałam sie ,mąż bardzo chciał drugie był jedynakiem i wie jak to jest...ja miałam starszą siostrę wiec dokładnie nie rozumiałam go. No i po 6 latach znów jestem w ciąży,szczerze powiedziawszy nie bardzo sie cieszyłam z tego faktu ,no ale teraz doczekać sie nie mogę dzidzi:) przeraza mnie fakt czy dam rade,syn idzie w tym roku do przedszkola jak to będzie i w ogóle ...ale mąż deklaruje pomoc i mam nadzieje ze na deklaracjach sie nie skończy:) sami mieszkamy ,wiec pomoc będzie mi bardzo potrzebna z jego strony:) No ale my kobiety DAMY RADE !:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem po 30tce
shanni --> dzieki maz nie zawsze tak mowil, wlasciwie nigdy nie mielismy nigdy konkretnych planow co do drugiego dziecka, po prostu mowilismy, ze moze kiedys bedzie... teraz mowie mu, ze chcialbym drugie dziecko - wie dokladnie, bo nie owijam w bawelne jakies kilka tygodni temu bylo podejrzenie, ze jestem w ciazy i kiedy z nim rozmawialam to zaczelam plakac, przytulil mnie i powiedzial, ze nie mam sie czymkolwiek martwic, bo wszystko bedzie ok i sie ulozy i uszczesliwi to na nowo nasz rodzinke :-) niestety, test wyszedl negatywny :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Ja tez bym chciała i boje się :) - bynajmniej tak było do niedawna. W tym roku skoncze 30 lat, mam juz 3 letnia córe i w tym roku mielismy niby sie postarac o drugie ale nieoczekiwanie wypadła u mnie operacja takze i tak musze poczekac jeszcze rok na wygojenie sie blizny i zrosniecie powłok brzusznych. Ale to i tak był dla nas dylemat - i chcielbysmy i boimy sie, niby po długiej przerwie siedzenia w domu z córką mam znów prace i jak bym zaszła w ciążę to znów bedę siedzieć w domu, a lata lecą... No ale tak jak mówiłam jakoś około roku muszę zaczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadiya- gratuluje serdecznie :). Mi maz bardzo pomaga w czym tylko moze, wspiera mnie i naprawde moge na niego liczyc. Tylko, ze w tygodniu to wraca pozno i w zasadzie i tak caly czas jestem sama. Tez sami mieszkamy i to na tyle daleko od naszych rodzin, ze w tygodniu nikt mi nie pomoze, nie odciazy ani na chwilke. ja jestem po 30tce- z tego co piszesz to maz zareagowal bardzo milo i odpowiedzialnie, wiec moze jeszcze da sie namowic? :) Trzymam kciuki! amnezja- witaj. Ja mam tez troszke obawy co do pracy. Na razie siedze z mala w domu i jeszcze troche tak zostanie. Jesli zdecydujemy sie na drugie dziecko to przeciez nie wroce do pracy w ciazy i tez na pewno posiedze z mala/malym :) troche czasu w domu. A to bylaby juz dluga przerwa naprawde. Ale co tam, cos sie potem wymysli, rodzina jest dla mnie wazniejsza :) pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
ja bym chciala drugie dziecko ale boje sie. nie boje sie ze sobie nie poradze bo wiem ze dam rade. moje dziecko ma 2 latka < prawie 2> rodzina ciagle sie pyta kiedy drugie ze najlepiej teraz itd.i wiem ze maz tez by chcial widze jak zachwyca sie innymi maleńkimi dziecmi. ale ja sie boje .boje sie cholernie tego porodu. spedzam caly czas z dzieckiem najlepiej jak potrafie . wyglupiamy sie, bawimy , biegamy a jesli bylabym w ciazy to wiadomo ze bym musiala uwazac na siebie nie moglabym juz biegac itd. widze tyle powodow zeby nie miec drugiego dziecka ale najbardziej to boje sie znowu tego cierpienia. nie mam odwagi sie zdecydowac na drugie. wogole to mam wrazenie ze nigdy sie juz nie przelamie a moj syn bedzie jedynakiem.......niestety :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babki- niekoneicznie bedzie jedynakiem. Moze po rpostu nie czujesz sie jeszcze gotowa, moze jeszcze przyjdzie ten czas :). Twoj synek ma z jednej strony juz dwa latka, a zdrugiej dopiero :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfiatuszek85
a myslalam ze tylko ja mam takie mysli..moj synek ma juz 3,5roku(a moze dopiero)i nie wiem czy zdecydowac sie na drugie jak sobie przypomne te wszystkie kolki kupki i karmienie piersia przez dwa lata to mnie ciarki przechodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez przechodzą ciarki....eh te nieprzespane noce, przerwa w pracy....ale z drugiej strony nie chce by moje dziecko było wiecznie jedynakiem. Im szybciej się zdecyduję tym lepiej, tym czas szybciej minie...odchowam i będzie można znów układać sobie życie dalej. :) Jestem coraz bliższa decyzji o drugim dziecku....|Od stycznia chyba (raczej tak) zaczynam starania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!:) A ja już mam synka ponad 3 miesiące:):):) i powiem ze lepiej sobie daje rade niż z pierwszym..wystarczy wszystko sobie zaplanować i nie ma ze się nie uda! Mąż bardzo mi pomaga tak jak deklarował:):):) wiec jest superrrrr Kochane nie bójcie się jak tylko pojawi się mała istotka to wszystko staje się możliwe!:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina M.
I ja mam podobny dylemat. Synek ma rok i 9 miesiecy i WIEM, ze powinnismy juz postarac sie o nastepnego bobasa. I tez tak mam, ze jak dostaje okres, to rozczarowanie, ale tez boje sie ciazy. Teraz wlasnie byc moze jestem w ciazy, no i mam stracha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×