Dlaczego kobiety nie dają szansy brzydkim facetom

brzydal.a faceci chcą mieć brzydka,grubą kobiete,też nie

nie jestem hipokrytką-wygląd jest ważny i nie chce mieć brzydkiego faceta:o

madziatttt, ale przynajmniej nie udają, że chcą :P

Nie mam wygórowanych wymagań:( i przykro mi że jakieś typki z siłowni które nie potrafią nawet czytać mają dziewczyn na pęczki a ja nie

"bo zawsze w swoim życiu staram się być uczciwy,dobrze wychowany,miły,kulturalny oczytany i jakoś nic mi z tego nie przyszło" starasz sie.. ale pewnie Ci nie wychodzi :P

"i przykro mi że jakieś typki z siłowni które nie potrafią nawet czytać mają dziewczyn na pęczki a ja nie" właśnie dlatego kolego nie masz i nie bedziesz miał kobiety... jestes pełnym kompleksow, zgryźliwym i na dodatek brzydkim typem... jakie masz zalety? jako facet nie jako kolega

takie czasy , teraz nie ma podziału na co patrzą kobiety a na co faceci, dla obu liczy sie na pierwszym miejscu wygląd, potem status finansowy a dopiero potem zainteresowania itd Dlatego znikneły przywileje jakie miały kobiety i jakie mieli faceci...teraz obydwie strony się starają itd...takie czasy :)

Ja mysle, ze w duzej mierze \"brzydota\" to stan psychiczny, to jak sam facet siebie postrzega. Ja mialam okazje kiedys poznac faceta o twarzy no brzydkiej ale o zarabistym powodzeniu. Ten gosc zrobil po prostu z siebie cos w rodzaju macho. Szalenie inteligentny, oczytany, potrafil nawiazac gadke, malo czym sie przejmowal a do tego sam potrafil zartowac ze swojej urody. Mialam tez kolege o powiedzmy mniej ciekawej urodzie. Moze nawet nie byl taki brzydki co sie sam na takiego kreowal. wiecznie niezadowolony, ciagle narzekal, bral wszystko do siebie, wystarczylo, ze barman w pubie cos zartartowal a ten obrazony na caly swiat. I gadaj tu z takim. nic dziwnego, ze zadna go nie chciala.

Zawsze byłem lubiany przez płeć przeciwną dziewczyny zwierzały mi się ze swoich spraw mówiły że "jestem dobry chłopak"

Jak by się każdy każdemu podobał i wszyscy by się tak strasznie kochali to by miejsca na Ziemi nie wystarczyło:P Musi być jakaś selekcja Life is brutal

Cześć Krem :D tzn ponawiacz :P a co do mnie.. przegrałem życie przez ostatnie 15 lat spedzone na siłce :D 5 razy w tygodniu po okolo 120 minut - a moglem czytać książki :D

Ja mysle, ze w duzej mierze \"brzydota\" to stan psychiczny Brzydota to stan czysto fizyczny, co z całą pewnościa mogę stwierdzić dzieki lustrom, zdjęciom i szczerości niektórych ludzi

tak na marginesie...jak masz problemy to kupuj seks..towar jak każdy inny........

ja też jestem oczytany i ludzie na ogół mnie lubią kiedyś nawet byłem w teleturnieju

" Zawsze byłem lubiany przez płeć przeciwną dziewczyny zwierzały mi się ze swoich spraw mówiły że "jestem dobry chłopak"" to fajnie - jestes typem - przyjaciel dla kazdej kochanek dla zadnej... klasyczny sydrom nazbyt miłego faceta

5 razy w tygodniu po okolo 120 minut - a moglem czytać książki komiczne, szokujace jak to da sie wytrzymac o czym wtedy mysliszzeby nie skonac z nudow?

ccossaakkk -- moze w tym jest twoj problem, ze stajac sie takim przyjacielem powirnikiem, ktory wysluchujac problemow, radzac eccc zatracasz jakby role faceta. one widza cie wtedy jako taka "kolezanke" ktorej mozna sie zwierzyc, za to nie widza w tobie w faceta. mysle, ze w tym jest twoj problem.

wnuczko - cwiczenia siłowe nie są nudne, bo są urozmaicone... ale aeroby to koszmar.. dlatego na stepperze lub orbitreku czytam sobie książki :) Inaczej mozna skonać z nudów

co to w ogóle znaczy "ładny", "brzydki" ?? Kazdemu podoba się co innego,ten sam facet dla jednej dziewczyny może być paszkwilem,a dla następnej ideałem.

wnuczko - cwiczenia siłowe nie są nudne, bo są urozmaicone... to znaczy?..........

ale wy pieprzycie nikt takich pierdół które ciągle się użalają nad sobą patrzą i wymyślają co takiego złego we mnie jest że mnie nikt nie bedzie chciał.. i nie ze wzgl na wygląd ale ze względu ma was użalających sie słabeuszów.. bądźcie facetami.. z jajami a nie pierdołami którzy zrzucają winę za swoj brak powodzenia na wszystkich wokół.. jak ktoś może was brać za inne osoby niż sami się prezentujecie.. -- moze namieszałam w tym ost zdaniu ale chyba wiadomo o co mi chodzi?

"co to w ogóle znaczy "ładny", "brzydki" ?? Kazdemu podoba się co innego,ten sam facet dla jednej dziewczyny może być paszkwilem,a dla następnej ideałem." nie ma to jak dobry frazesik rzucić :D sa osoby obiektywnie brzydkie i obiektywnie ładne....

bo na każdy mięsień masz po kilkadziesiąt ćwiczeń ?

A ruszyć tyłeczka i spróbować coś w sobie zmienić to się nie chce? Tylko wymagania i ciągłe smęty jaki to ja jestem be :O ...

co to w ogóle znaczy \"ładny\", \"brzydki\" ?? Kazdemu podoba się co innego,ten sam facet dla jednej dziewczyny może być paszkwilem,a dla następnej ideałem. To bardzo ciekawe stwierdzenie, ponieważ jednak nigdy nie spotkałem wielbicielki mojej wątpliwej urody mogę stwierdzić, że brzydota, którą uosabiam jest dość uniwersalna.

nie komiczne sa osoby atrakcyjne i nie nie ma ladnych i brzydkich oczywiscie niektorzy maja wiecej parametrow atrakycjnosci ale ten potencjal mozna bardzo roznie wykorzystac. tak samo jak i maly potencjal

wnuczko - standardowo na kazda partie miesni wykonuje sie 2-4 cwiczen (zalezy jaka to partia) po powiedzmy 4-6 serii na kazde cwiczenie... wariantów cwiczen jest sporo i mozna je urozmaicać, poza tym cwiczenia siłowe nie są monotonne, mozna w czasie przerw miedzy seriami z ludźmi pogadac... a aeroby to czysta jatka dla umysłu - wykonujesz te samą czynnosc przez godzine, gapiac sie w teledyski z Vivy lub Vh1

Myślę, że kiedyś moja fotka znajdzie się w Międzynarodowym Biurze Miar w Sevres pod Paryżem i będzie wzorcem brzydoty :)

"nie komiczne sa osoby atrakcyjne i nie nie ma ladnych i brzydkich" dla potrzeb tego tematu potraktuj te okreslenia jako synonimy... jest jakis tam uznany kanon urody i jelsi ktos znacznie od niego odbiega jest brzydki

do komiczne jesteś komiczny :) Nie ma czegoś takiego jak OBIEKTYWNA brzydota lub piękno,to będzie zawsze tylko i wyłącznie odczucie subiektywne. Tobie podoba się X,a ja uważam że X jest pasztetem. I kto ma rację ?