Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość on jest chory na glowe ale go

nadal kocham.g..

Polecane posty

Gość on jest chory na glowe ale go

:| Szlag mnie zaraz trafi... Sytuacja wyglada nastepująco: Ponad 3 lata temu odeszłam od faceta po 3 letnim związku. on błagał prosił, ale ja byłam tak wsciekła że nie pozwoliłam Mu wrócić... Teraz nagle po 3 latach zeczelismy sie spotykac. Niby mnie kocha , ja jego także, ale... No własnie: po pierwsze ma mi za złe ze ja spotykalam sie z kims innym, mimo ze on tez nie siedzial wiecznie w domu i nie plakal za mna... No, ale co bardziej irytujace. Twierdzi, ze nie mozemy byc juz razem, ze nam sie nie uda, blaga zebym sie nie odzywala, a jak przestaje to robic to mi wypisuje jakies liatnie jak to mnie kocha nie moze beze mnie zyc i wysyla sms-y jakbysmy w ogole sie nie poklocili. Niech mi ktos wytlumaczy o co mu chodzi, bo zawriuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej go :classic_cool: on sie po prostu bawi twoimi uczuciami, wysyla zroznicowane sygnaly... spytaj sie go po co kaze ci sie nie odzywac po czym sam sie dopomina o uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podejrzewam ze koles albo: 1) nie moze znalesc sobie dziewczyny 2) skrzywdziła go była 3) chce sie zabawic jeszcze raz z toba w takich przypadkach nie ma powrótów bo: 1)beda wypominania...które doprowadza do kłotni 2) zwiazek juz nie bedzie przechodził pierwszych fascynacji co doprowadzi do rutyny i nudy 3) bedzie w takim przypadku brak zaufania,a brak zaufania zawsze prowadzi do jednego... do zerwania...to jest tylko kwestia czasu MOJA RADA???? ZOSTANCIE PRZYJACIÓLMI...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on jest chory na glowe ale go
Pytam ;) On twierdzi, ze wie ze dla nas nie ma szans, ale tak bardzo teskni ze nie potrafi sie odzywac, a mam byc twarda i sie nie odzywac bo tak dla mnie bedzie najlepie... :| Czasem mam wrazenie, ze on prosi bym sie nie odzywala po to bym nieustannie zapewniala go o tym, ze mi zalezy i ze chce sie odzywac... Ostatecznie to ja odeszlam, wiec moze sie boi? Cholera sama nie wiem, pewnie go tłumaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on jest chory na glowe ale go
Zgodzę się z pkt1 i 3, ale jeśli chodzi o 2) zwiazek juz nie bedzie przechodził pierwszych fascynacji co doprowadzi do rutyny i nudy ==> no właśnie, jest zupełnie inaczej.. śmieszne to, ale bez przerwy o nim myslę i UWAGA mam motylki w brzuchu tuz przed spotkaniem, pomiedzy nami nigdy nie było nudy i rutyny6... Ah, popieprzone jest to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie mu sie cos nie udalo, i wraca do Ciebie 'po wsparcie'. moze i mu zalezy, ale raczej marne szanse na powodzenie w zwiazku. pozatym te jego pretensje.... czy ja dobrze zrozumialam ze on ma pretensje, ze podczas 3 letniej przerwy ty sie z kims spotykalas ?!?!?! ciekawe co on wtedy robi, napewno cale trzy lata rozpaczal po rozstaniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on jest chory na glowe ale go
No sytuacja jest troszkę bardziej skomplikowana... Bo on przez te 3 lata usilnie próbował się ze mna skontaktować, ale mu nie pozwalałam, uciekałam. on wyjechał za granicę, więc miałam nieco ułatwione zadanie... Ale teraz gdy już się spotkaliśmy wszystko wyszło na jaw... On miał pozapisywane gdzie ja się uczę, wiedział wszystko bo kazdy jego kolega, który mnie gdziekolwiek zobaczył zdawał mu relecję... On twierdzi, ze nigdy nie przestał o mnie myslec, ale chciał mi pozwolic bym była szczesliwa, tylko, że ja wcale nie byłam... Ehhh Dobrze Ci sie wydaje, niby nie ma pretensji, ale ja wiem, że jest inaczej, bo ciągle mi coś w związku z tym dogaduje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on jest chory na glowe ale go
Odeszłam bo wydawało mi się, że cały świat stoi przede mną otworem. On był chorobliwie zazdrosny, a ja byłam jeszcze młoda, wydawało mi się, że każdy będzie lepszy od niego, ale sie przeliczyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o cholera.... znaczy ze mu naprawde na Tobie zalezy. zeby tyle wisilku wlozyc i to przez trzy lata. tak swoja droga jesli nie ma pretensji, ale jednak porusza ten temat znaczy ze go to frustruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chorobliwie zazdrosny ?! znaczy ze nie ma zaufania, a to zly znak! bedzie ci wypominal kazde, chociazby najmniejsze 'zblizeni' (znajomosci itp) z innymi facetaki a to wrozy marna przyszlosc, bo takie pretensje prowadza do klotni. a klotnia do ciaglych pretensji i tak w kolo ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on jest chory na glowe ale go
No własnie o cholera... Jak jak to wszystko zobaczyłam to byłam wręcz przerażona... Poza tym przez te całe 3 lata wysyłam mi kartki na wszystkie możliwe okazje, nawet na walentynki dzień kobiet... Sadzilam ze po tylu latach jak sie spotkamy to bedziemy soboe obojetni, ale tak nie jest... jest tak jakby czas sie zatrzymał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on jest chory na glowe ale go
Tylko ta jego zazdrość to jest wyimaginowana, bo ja będąc z nim nie dałam mu żadnego pwoodu... Nie wiem, skąd sie takie cos bierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie ty masz do niego uczucia. czy ty tez o nim ciagle myslisz. a jakby on teraz przestal sie odzywac, to czujesz ze ty bys zalowala ze mu nie dalas szansy. w sumie to teraz wszystko zalezy od tego co ty do niego czujesz. facetowi zalezy, to pewne, po tym jak duzo wysilku wlozyl w kontakt z toba. pytanie tylko czy ty nadal go kochasz i czy chcesz byc z nim ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on jest chory na glowe ale go
Kocham go , bardzo i chciałabym z nim być... Ja tez myslałam o nim przez ten cały czas, mimo ze chciałam sobie ułozyc zycie z kimś innym... Ja powiedziałam Mu, ze chce z nim byc, ale on twierdzi, ze nie potrafi, ze ja na pewno go zostawie znowu, itd. i mam byc twarda i przestac sie odzywac tak jak wtedy... A za chwile twierdzi, ze widzi dla mnie miejsce w swoim zyciu i mnie kocha itd. A ja juz jestem całkiem rozdarta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
to że się tak mota w swoim zachowaniu znaczy że faktycznie ciągle Cię kocha ale boi się, że znów odejdziesz, ma jakieś kompleksy itp itd. Ale to jeszcze pikuś, bardziej niepokojąca jest ta jego zazdrość... Łącząc to do kopy - z tej mąki na dłuższą mete chleba nie będzie. On Ci już nigdy do końca nie zaufa!! Prawdopodobnie jesteś z charakteru "twardsza" niż on, on się tego boi! Wg mnie - daj mu spokój i odetnij się na dobre. żyjesz wspomnieniami jak Wam kiedyś było dobrze, ale to se ne vrati...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on jest chory na glowe ale go
sud ==> No własnie nigdy nie byłam i nadal nie jestem "twardsza"... To On zawsze był tym silnym i doskonale to wykorzystywał... W naszym "związku" żadna teoria zdaje sie nie sprawdzać... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To On zawsze był tym silnym i doskonale to wykorzystywał... co to znaczy ze on to wykorzystywal?? sory, ale ja juz nic nie rozumiem, tez mi sie wydawalo se to ty dominowalas, odeszlas, a on to gogus ze zlamanym sercem, ktory nie moze sie otrzasnac po stracie ?!?!?!?! to moje wraznie takie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym cos mi sie tu nie podoba... on zbyt duzo kreci, raz chce, raz nie, to sie odzywa, to nie ! awydaje mi sie ze on kreci, chociaz z drugiej strony jak na to patzre to mam wrazenie ze on poprostu stara sie ciebie rozkochac w sobie. niestety nie moge powiedziec ktora z tych opcji wchodzi w gre, bo nie znam tak dobrze sytuacji, ty musisz zdecydowac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
ciekawe jest to że w tamtym związku: wykorzystywał Twoją słabość, był zawsze chorobliwym zazdrośnikiem (te zapiski co robiłaś!) i Ty od niego odeszłaś, a to coś oznacza...i teraz chcesz wrócić do niego... że tak pozwolę się spytać...nie boisz się co z tego wyniknie???? dorośli ludzie raczej się nie zmieniają... czy chcesz wrócić z braku laku...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×