Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kafeteriusz pospolityy

Moja wczorajsza przygoda

Polecane posty

Gość Kafeteriusz pospolityy

To trochę żenujące co teraz napiszę, ale trudno - nie mam nic lepszego do roboty, a resztki godności i tak już dawno straciłem. :-o Wczoraj wieczorem, jak co tydzień, do mojego tate wpadli kumple na wieczorek pokerowy. Wiadomo o co chodzi - pijackie darcie mordy przy kartach, nalewkach owocowych i czasem jakimś meczu w TV. Ja jak zwykle spędzałem wieczór na redtube i kafeterii, podszywając się klasycznie na pomarańczowo:-o. Minęły może ze dwie godziny tej ich schadzki kiedy nagle tate wpada do mojego pokoju (tak naprawdę to pokój mojej siostry i brata - ja mam łóżko w przedpokoju, zaraz przy komodzie:-o). Drąc ryja wniebogłosy zawołał mnie do pokoju gdzie siedział z resztą towarzystwa. Nie chciałem iść, ale nie dawał mi spokoju, więc poszedłem żeby się odczepił. Wchodzę do pokoju, a tam standardowy widok - Pan Stanisław już w pozycji horyzontalnej przy tapczanie , a reszta chwieje się, niewiele kontaktując:-o. Tate usiadł ciężko na tapczanie pomiędzy Panem Marianem (nasz sąsiad) i Zbyszkiem (majster z lokalnego Budostalu), sarmackim ruchem ręki skinął w moim kierunku i rzekł: "Synu! Uraduj nas tańcem i piosenką! Niechaj twój występ wniesie radość do tego domu!". Pomyślałem wtedy, że ojciec całkiem zwariował już od tych jaboli i już miałem wychodzić, ale wtedy on wykonał ruch w kierunku wiszącego na gwoździu kabla od prodziża, a wiadomo co to znaczy:-o. Zacząłem więc niezgrabnie podskakiwać (to miał być niby Kujawiak ) i śpiewać sopranem "Parostatek" Krzysztofa Krawczyka:-o. Wyobraźcie sobie moje zmieszanie jak całe towarzystwo zaczęło mi klaskać do rytmu , a tate wyciągnął komórkę z kieszeni Pana Stanisława i zaczął nagrywać mój performance:-o. Po tym żenującym dla mnie zdarzeniu stwierdziłem, że pójdę już spać, tak więc położyłem się w moim rozkładanym łóżku w przedpokoju. Zasnąłem już, mam jakieś przebłyski jak ktoś zapalił światło na chwilę gdy wychodzili pijani koledzy tate (kilka razy przed wyjściem obejrzeli powtórkę z mojego show ). Nagle, w środku nocy, czuję, że ktoś się gramoli do mojego łóżka:-o. Później okazało się, że był to Pan Stanisław, który wcześniej był zbyt pijany, żeby wrócić do domu o własnych siłach. Byłem strasznie wkurzony, ale trudno - zrobiłem mu trochę miejsca i jakoś się zmieściliśmy. Po kilku minutach usłyszałem jak coś bełkocze, prawie przez sen - zdążyłem zrozumieć tylko frazę "kochałbym cię..." i szybkim ruchem ręki wsunął mi rękę w majty:-o. Natychmiast zerwałem się z łóżka i zamknąłem się w łazience, gdzie przespałem resztę nocy w wannie, przykryty ręcznikami i dywanikiem przeciwpoślizgowym (Pan Stanisław jeszcze się przez chwilę dobijał do drzwi):-o. Rano było już po wszystkim, ale później dowiedziałem się do matki, że podobno jakiś film ze mną w roli głównej krąży po całym osiedlu. Czy przegrał tu ktoś bardziej niż ja? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogrubiłam sie ze szczęscia bu
tutaj jesteś gwiazdą, naszą fantazją :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziatttt
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz fantazje chlopak
smieszne !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A miałam taaki okropny nastrój - kretyńskie, ale jak to na kafe bywa, humor mi poprawiło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej przegrał pan Stasio
nie zamoczył sobie biedak bo blokowaleś mu łazienkę Precz z dyskryminacją gejów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co mi czarny nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pragnę zauważyć, że ojciec tutaj ośmieszył syne, bo ten dobrze wystąpił był. kompleks Kreona :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mają to na co zaslugują
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeteriusz pospolityy
Dzisiaj rano,gdy siedziałem przed kompem do mojego pokoju wszedł tata.Byłem lekko zdziwiony gdyż było za rano jk na niego a ja dopiero stygnąłem po porannej kąpieli.Spojrzał na mnie jak nigdy , choć , kiedyś widziałem ten wzrok gdy głodny dostał od matki duży sznycel wieprzowy z sałaktą z brukwi.Puścił mi oko i kiwnął znacząco - pisz dalej synku , nie przeszkadzaj sobie - odparł po czym podszedł lekkim krokiem.Kiedy pisałem na forum on zaczął głaskać moją głowe strącając mi niechcący okulary.Nagle przeszedł do mojej klatki piersiowej sycząc jak popażony.Nagle odwrócił moje krzesło komputerowe jednym ruchem zdjąl spodnie i przytknął moje zaskoczone usta do swojego ciepłego , pachnącego wonią zleżałej cebuli i wędzonego szprota krocza.Po chwili jego kij nabrzmiał i raptowanie znalazł się w moich ustach.Intuicyjnie ssałem go przypominając sobie lata wczesnego dziecinstwa.Kiedy nasienie wypełniło cały mój przewód trawienny ojciec wydał krzyk Marcinkiewicza "yes ! Yes! YES !!" mocniej dopychajac moją twarz do siebie.Po wszystkim bez słowa wyszedł a ja zostałem z klejącymi się od nasienia ustami Teraz nie wiem jaka strone przegladalem nim przyszedl i jestem w rozterce...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×