Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Burza_mózgów

Praca. Ale dlaczego właśnie na wymarzonym etqacie?

Polecane posty

Gość Burza__Mózgów
Może masz i rację, że problem przede wszystkim dotyczy sfery mentalnej człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MLM-lider
Burza, zaczernij sobie nicka, to będziesz miał spokój z podszywaczami. Ja też przejdę na czarny - Frequency Modulation.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bórza__Mózgów
Nie, Lider. Nie jest w moim zwyczaju hasłowanie. Pisuję wyłącznie na pomarańczowo. A na dowcipasów mam swoje swobody. Po prostu zmieniam nicki. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bórza__Mózgów
I ja również nie mam nic przeciwko ludziom "robiącym"w nauce. Pod jednym wszelako warunkiem: z ich pracy musi coś konkretnego wynikać. To musi być nauka a nie pozorowanie nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim++
ja jedynie, posługując się moim skromnym doświadczeniem napisałem, że cała masa "nauki" jest nic nie warta. Bo jest nic nie warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
Zgadza się. Na etacie tez to jest możliwe jeśli pomyslisz odpowiednio. Co do czsasu jaki na tym etacie będę - w każdej chwili mogę nie być tak samo jak działalność może się spierdzielić :) Znowu to samo. To się może stać i tutaj i tutaj. Czy mój etat jest jakiś szczególny?? Nie - każdy może moim zdaniem taki mieć tylko jedni dłużej na to pracują inni krócej. Mi to tylko zajęło 4 lata. Innym 10 innym 5. Sa lepsze etaty również. Co do dochodu jeśli przestanę pracować. Dochód mam poza etatem więc obejdzie się :) Grunt to myslenie - to jest recepta, a dróg do sukcesu jest wiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
Nie czytałem a przeglądalem i nie przeczytam bo ta książka należy do pralni mózgów, a ludzie sa nawiedzeni po niej - wolę zostać normalny :P Najgorsze jest to ze po przeczytaniu myślą że zmienią swiat a później wychodzi im to na gorsze :) samonakręcanie się chore nieistotna dla mnei ta książka zresztą nie o tym mowa nieprawdaż?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
nie wiem co autor miał na myśli, ale pisał o własnym biznesie. Ja go nie mam tylko jestem na etacie więc o co Ci chodzi ???? :) coś jeszcze może mieć każdy - i ten na swoim i ten na etacie - kwestia tego czy chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
Widzisz Frequency - tutaj pies pogrzebany. Nie trafiłeś na dobry etat i tyle :D nie kazdy ma takiego pecha :) Ludzie często się mijają z zawodami, umiejętnościami i nie dążą do tego aby robić to co na prawde potrafią czy chcą. Tutaj lezy problem. Jakbyś trafił etat dający ci zadowolenie z kasy i z tego co robisz to o działalności własnej byś nie myślał bo po co sobie głowę tym zaprzątać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i masz rację. Może i nie myślałbym, ale z całego serca dziękuję Bogu, że nie byłem zadowolony ze swoich etatów i zrobiłem to, co zrobiłem. Dzisiaj jestem wolny, sam dacyduję o wysokości dochodów, czasie pracy, miejscach i czasie odpoczynku, towarzystwie i wielu-wielu innych sprawach. Nie boję się dnia jutrzejszego, nie chcę żadnej emerytury czy innej jałmurzny od państwa. Znakomitej większości etatowców coś takiego nawet w najlepszych snach się nie śni!!! Może ty też dzisiaj jestes zadowolony. Daj ci Boże byc takowym i dziś i jutro i za 50 lat. Pewnie coś tam jeszcze inwestujesz i zabezpieczysz sobie przyszłość. Bardzo dobrze! Ale ja swój apel kieruję do ludzi, co dzisiaj zabijają się o 2000 etatu i wierzą, że to rozwiąże ich problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
:) Dziekujesz bogu bo źle trafiłeś - tylko dlatego - spójrz prawdzie w oczy :) A tym którzy zabiegają o 2000 nie trzeba apelować bo gdy tylko chcą zrobią coś. Jeśli nie chcą to nic im nie poradzisz - szkoda czasu :) No ale widać Twoje zajęcie polega na uświadamianiu dla kasy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A tym którzy zabiegają o 2000 nie trzeba apelować bo gdy tylko chcą zrobią coś." Nie zawsze tak jest. Spotkałem mnóstwo ludzi, którzy z całego serca chcieli mieć lepsza sytuację finansową i nie mieli szans cokolwiek załatwić. Niektórym się udało zdobyć dodatkowe kilkaset złotych miesięcznie, ale wiekszość waliła się o ściane głową i nic! Co do uświadamiania dla kasy. Odpowiedziałbym, że i tak i nie. Owszem, uświadamiam, ale kasa z tego wynika samoistnie. Po prostu działam w takim systemie gdzie - jeśli zarabia mój partner, to i ja zarabiam. I im więcej on ma tym więcej mam ja. Stad prosty wniosek - mi się opłaca jak najwięcej ludzi "doprowadzić" do jak najwiekszych pieniędzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
Na pewno ci się opłaca lub przynajmniej masz taką nadzieję skoro to robisz :) Tylko że to niewdzieczne troche biorąc pod uwagę sposób takiej pracy.... No i ryzykowne dosyć że następne osoby które wciągasz w tą piramidę jednak nie będą chciały szukać nowych ofiar na forach :) Ale każdy orze jak moze :) Jak ci odpowiada takie zajęcie to ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
"A tym którzy zabiegają o 2000 nie trzeba apelować bo gdy tylko chcą zrobią coś." Nie zawsze tak jest. Spotkałem mnóstwo ludzi, którzy z całego serca chcieli mieć lepsza sytuację finansową i nie mieli szans cokolwiek załatwić. Niektórym się udało zdobyć dodatkowe kilkaset złotych miesięcznie, ale wiekszość waliła się o ściane głową i nic!" A ja nie spotkałem. Jak ktoś chce to coś zdziała :) Wyjątkowo nieudolnych ludzi spotkałeś..... No ale dla takich własnei jest zajęcie jakie proponujesz z tego wynika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóz. Widzę, że sprowadzasz dyskusję do próby obrażania mnie. Jakoś dzisiaj nie mam ochoty użerania się z kims takim. Na tym, pozwól, że się pożegnam. Taka dyskusja nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
Dlaczego obrażania ?? Sam napisałeś że spotkałeś mnóstwo ludzi którzy nic nie potrafili zrobić. Rozumiem że Twoja oferta jest właśnie do nich skierowana. Ja nie znam takich ludzi. Moim zdaniem każdy może coś zdziałać jeśli chce. Jak widać nawet nieudolni mogą skorzystać z Twojej oferty i niby zarobić. Więc potwierdza się to że każdy jak chce to może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za oszusty tu są
Frequency Modulation, oszuście, jakbyś miał dobrze, tobyś nie zebrał po forach o parę groszy na piramidkę. Myśli że debili znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
W sumie tez racja :) Zajałby się czymś przyjemniejszym niż oświecanie ludzi na forach :) Ale nie nam to oceniać - każdy ma zajęcie na jakie sobie zapracował ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
To na prawde oszust ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim++
Precz ludźmi, którzy wchodzą tutaj nie mając nic do powiedzenia. Ja, założyciel "topiku" mówię takim - "dziękuję". Swoje brednie możecie przedstawiać na własnych tematach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
Skąd wiesz ze to brednie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
Frequency - kto w którym miejscu nazwał coś "bredniami" ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim++
A co się dziwisz, kolego? Człowiek, który nie posiada argumentów używa argumentu agresji i siły. Źle to o nim świadczy, ale on tego i tak nie jest w stanie pojąć. To zbyt trudne dla takiego móżdżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
Frequency - przejrzałem - pisałeś o Pseudonimie bo tylko on uzył słowa "BREDNIE" :) Do pseudonim - olewajcie ich a nie jeszcze się łechtacei wzajemnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
Psełdonim - a czym Ty się zajmujesz ??? Szczerze mówiąc jakbym miał jakiś sprawdzony biznes to może bym zatrudnił kogoś kto by mi się tym zajmował...A jakby to na siebie zarabiało to może i bym z etatu zrezygnował... Ale gra musiałaby być warta świeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim++
Z jakiego powodu? Chciałem wywołać pewien ferment wychodząc z założenia, że co dwie głowy, to nie jedna. Stąd pierwotny pseudonim. Widzisz, ja jestem już w pewnych latach ale w życiu nigdy nie miałem żadnego etatu, z wyjątkiem dwóch praktyk w Holandii i Szwajcarii w zamierzchłych czasach. Nie jest mi wiec znane pojęcie "etatu", tak samo jak nie wiem, co to znaczy "dostać urlop". Jak pisałem, siłą ludzkiego działania jest dobra organizacja grupy. Czyli system. Zapewne zaraz rozlegnie się jazgot, że uprawiam kryptoreklamę jakiegoś oszustwa. Ale mniejsza o to. Przez ostatnich dziesięć lat udało mi się przy pomocy kikorga ludzi stworzyć unikalny system informatyczny, dzięki któremu można sprzedawać wszystko - wszystkim. System ten jest w stanie wchłonąć dowolną liczbę ludzi i obsługiwać każdą branżę (no, może z wyjątkiem lotów w kosmos i technologii jądrowej). System działa, pracuje i rozwija się. Sam system jednak to nie wszystko. System potrzebuje pomysłów, a co za tym idzie kreatywnych ludzi. Wydaje mi się, że nadszedł czas działania na dużą skalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
A jak widzisz to działanie ??? Czego oczekujesz pisząc o tym ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim++
Działanie jest bardzo proste, jakkolwiek uszykowanie sprawy i przećwiczenie w praktyce zajęło niemal osiem lat. Idzie o to, że istnieje coś takiego (można tworzyć dowolne, indywidualne, np. dla poszczególnych branż, lub nawet pojedynczych produktów) bazy danych, których posiadanie i utrzymywanie jest niezbędne dla prowadzenia systematycznej działalności handlowej. System ma charakter centralny. Jego końcówka, czyli człowiek, z jednej strony jest beneficjentem informacji, jakie mu baza daje, ale jest jednocześnie ich źródłem. Informacje te - na dowolnym poziomie są nieustannie przetwarzane i w postaci odopowiednio spreparowanych raportów dostarczanych kanałem zwrotnym człowiekowi. Dzięki temu, posiada się bardzo precyzyjne rozpoznanie sytuacji, co pozwala na prowadzenie chirurgicznie precyzyjnych przedsięwzięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim++
Dobrze, Freuency, ale dopiero po niedzieli. Teraz nie mam czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tammmm
Też poproszę o info :) gestyk.sa@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×