Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa

Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

Polecane posty

Kea, zielonaa to poznanianka. Tylko tam na galaretę z mięsem mówi się galart :). Wiem o tym, bo chociaż mieszkam obecnie na Dolnym Śląsku to pochodzę z Wielkopolski. Nova -ja, tak naprawdę uleczona będziesz, gdy na jego widok nie odwrócisz wzroku a uśmiechniesz się szeroko i serdecznie od ucha do ucha i spokojnie będziesz obserwować jego zachowanie. Ja też od jutra mam wolne. Chcę w spokoju i bez pośpiechu przygotować święta rodzinne. Życzę Wam spokojnych, pogodnych i szczesliwych Świąt 🌼 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fantasy 👄- wszystko wytłumaczyłaś :) względem galartu!!! Pozdrawiam i też Tobie i Rodzinie życzę Dobrych, Rodzinnych Świąt ❤️ Dziś mam urwanie głowy- karkówka w piekarniku, za chwilę schab ze śliwką...telefon do odebrania u operatora i... krawcowa (zaległa):( :) Kea- ja nie jestem TWARDZIELKA!- jak każda z nas ale....CZAS- robi swoje i w tej chwili jest mi TO już obojętne. :classic_cool: Trzymaj się i powtarzaj NASZE credo ---- to ja jestem najważniejsza!!!---- I ciesz się Świętami z RODZINĄ!!!!👄 Czasami się zastanawiam...hmmmmm, a może my jesteśmy podobne do Nich...TYLKO....nam o wiele później.....PRZECHODZI?????? Bo... KTO jest dla mnie ważny???? tylko mąż!!!! nova-ja 🌻... tak, to prawda....jeśli będziesz mogła przejść obojętnie, nie odwracając się...będzie OK! Ale teraz...wszystko idzie u Ciebie ku DOBREMU :) Laseczki, to zmykam- jadę do krawcowej :) 🌻 )))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was,Zielona już upiekłaś schab?nie za wcześnie:) Ja dzisiaj mam niezły nastrój ,zrobiłam resztę zakupów,zaraz będę robić kruche ciasto na mazurki,a jutro idę do kosmetyczki,trzeba być piękna z wiosną..Pozdrawiam Was i życzę wszystkim czarownicom Wesołych Swiąt Wielkanocnych! Tak ja jestem najważniejsza:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Zdrowych, Spokojnych, Rodzinnych i Radosnych Świąt Wam życzę, buziaczki!!! U mnie w domu - dobrze, w pracy dobrze, wszystko na Święta juz mam przygotowane. Żlieonaa... jak czytałam, to co pisałas, to od razu byłam głodna hahahah Pokłociłam się tylko troche z O. wygarnęłam mu troche prawdy o jego obecnym zyciu. Prosił o szczerą odpowiedź - jak ja widze JEGO ŻYCIE. Pytanie wydało mi sie strasznie smieszne jak na takiego macho. ale mu tak dowaliłam, że sie nie odezwał nie skomentował, po prostu się wyłączył ,bo rozmowa była na gg ;-))) napisałam mu, że go podziwiam, że pozwala swojej kobiecie (partnerce) spać u niej w domu, razem z jej ex. męzem. to chore. Ona wraca do domu - do siebie z zakupami, ex. maz jest w domu i sa razem a O. sam. to jakies chore układy, to nie jest zycie. Niby ja kocha a zyja osobno, ona ma dziecko, mieszka z ojcem. ( to dziecko) a jego partnerka idzie do niego spac czasami, tylko wtedy kiedy ex. maz jest w pracy bo nie pracuje codziennie. To wszystko jest niedorzeczne i chyba nikt w tym ich ukadzie nie jest szczęśliwy. Po prostu napisałą mu to, że podziwiam jego stoicki spokój, bo ja bym sie nie chcila dzielic z nikim swoim ukochanym. Zapytałam go jeszcze, czy jest szczęśliwy - odpowiedział, że nie do konca, ale jak będzie to mi powie. a potem sie wyłączył. trudno, ja nie zrobiłam nic złego, chaiał prawdy to ja przeczytał jak inni widza jego zycie. Kea.. O. tez ma porsche ;0-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny witajcie,u mnie leje jak z cebra.Wczoraj dostałam bezsensowną wiadomość od k.taka o niczym,zakonczoną zwrotem "wesołych świąt"-odpisałam "wesołych świąt",on coś jeszcze napisał,ale ja już zamilkłam,bo po tonie jego maila widzę,że nic się mu w glowie nie przekręciło,myślę,że nie dałabym rady rozmawiać z nim jak kiedyś,za dużo w e mnie żalu i niesmaku,niech spada do swoich rusałek w oczach których jest taki niezwykły.Bardzo go obruszylo wyrzucenie go z FB,czyli dalej jest opcja ON,ON ,ON,-skruchy zero.Nie,nie chcę.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kea...oni nigdy nie dzwonią nie piszą nie maja skrupułów sumienia ani ciepłych mysli...To i tak ze napisał "wesołych świąt"...niektórzy nie piszą wcale choć obiecują że "zdzwonimy się" i nie dzwonią wcale. Bo taka dziewczyna kim dla takiego jest? Niczym...zabawką taka którą można w kat rzucic,oraz siegnąć po nią jeśli tylko ma się ochotę...Bo ona i tak przecież przyjdzie...Można ja odkurzyć bo ona i tak przyleci. Po róznych akcjach takich typków...trzeba powiedzieć NIE NIGDY WIĘCEJ! i się tego trzymać.Będzie bolało ale kłamstwo boli o wiele bardziej niż uświado mienie sobie prawdy.Trzeba zacząć żyć swoim życiem i wyrzucic z niego smieci i chwasty które zatruwaja nam zycie. Szkoda nas dziewczyny,trzeba sie po prostu szanować i chronić i postąpic z takim chamem tak jak on postepuje z Tobą. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy popłakać nad swoja głupotą i juz nie cierpieć...szkoda zycia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane dziewczyny! Serdecznie was pozdrawiam :) Życzę wam aby te święta były dla was odrodzeniem i odzyskaniem wolności. A dla uwolnionych - aby odrodziła się i rozkwitła na nowo miłość małżeńska. Zdrowia , zdrowia, zdrowia - bo bez niego wszystko nieważne, Kea- no widzisz- zero refleksji z jego strony. Ty myślisz, że on się zastanawia, rozważa, analizuje i że to to obchodzi. Guzik prawda! U mnie rozegrały się dalsze dantejskie sceny z Artystą. Ignoruję go od dawna. Wyobraźcie sobie, że przysłał mi prezent na święta! Kurierem. W domu - konsternacja. Mój mąż zły i niezbyt ładnie wyrażał się o A, bo to przekracza granice koleżeństwa. Nazwał go " wampirem energetycznym" który się do mnie przyssał. Ma rację. Odesłać nie mam jak. Do tego stado listów i sms- ów. Za późno! Za późno.. Za późno! Całe szczęście, że do niczego nie doszło, ale mi krwi napsuł i żadne prezenty tego nie zmienią. Pozdrawiam was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!Elewacjo niezłe jaja:))prezent,no nie powiem miły gest,ale bardzo bezmyślny,ja nie wiem co by powiedzial moj mąż jakbym dostała prezent kurierem od jakiegoś faceta:) Jacobs dziękuję za Twoje słowa,tak ja to wszystko wiem ,i wiecie co?po tym jego mailu jakoś zeszło ze mnie powietrze,lekko mi i czekam na rozwój wypadków,tak jak elewacja mówiła,obserwuję go jak owada pod lupą,ale już widzę,że próbuje zwalić na mnie :winę" bo ja go WYRZUCIŁAM!(dokladnie tak napisał z dużej litery z wykrzyknikiem) z portalu:))dziecinada,i groteska,oraz nędzny harlequin,nie odzywam się,nie daję się sprowokować,ale wiem,ze będzie robił podchody,mam nadzieję,ze ten spokój i olewatory już zostaną we mnie na długo.Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś Wam powiem :) Dziewczyny, Laseczki- dajcie sobie LUZ! nie tylko dlatego, że Święta ale w ogóle! dlatego, że Święta :) Laska- ech- masz klapsa! ale wiem, że Świeta zrobisz rodzinne! Elewacja- co NAS jeszcze może zdziwić???!!! Kea!!!! DROGA, DROGA, droga....przed Tobą ....a my z Tobą!:) Jacobs- 🌻 dobrych Świąt!serce] Mąż robi rybę w galarecie..;)....sernik mi się udał....( konkurencja do teściowej:) ) Koszyczek do święconki przygotowałam... Buziaki )))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny- mam chwilę:) i do spotkania po Świętach!!!! Ach, takie małe rzeczy, które cieszą! JACOBS! 👄- :) czemu?????? ....myślisz tak, jak.....ja!!!! i nie tylko!to podejście zdroworozsądkowe ! :classic_cool: Buziaki 👄 ❤️ 🌻 )))))))))))))))))))) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielona podejście zdroworozsądkowe może tak w praktyce czasem nie wychodzi tak jak na papierze,ale człowiek cały czas walczy ze swoimi słabościami. Niby mam gdzieś tam swoją mądrość ale czasem w życiu jestem naiwna. Znam schemat postepowań takich drani i wiem że my kobiety cierpimy na własne życzenie. Wiem że nie trzeba pozwalać sobie na słabości i szanować się wtedy inni wokół będą to robić. I chwasty wywalać ze swojego ogródka i mieć czysty umysł.... Zielona mamy wiecej wspólnego niż Ci się wydaje:) A galart też robię:) Dla wszystkich dziewczyn spokojnych Swiąt w duszy na umyślę i wolności w sercach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowych ,wesołych Swiąt dziewczyny!Ja już jestem na finiszu ,tylko teraz muszę zając się sobą -włosy,paznokcie:)Jacobs święte słowa,ja jakoś się trzymam,chociaz dzisiaj cos mnie podkusiło i zajrzalam na profil jego i jego eks kochanki na NK,zobaczyłam,że są w zażyłym kontakcie(wiem,ze są) i zakłuło,cholera zabolało....Pozdrawiam,buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poooooooo Świętach!!!!! Nareszcie bez obżarstwa:P- JESTEM ZMĘCZONA!!!!😭 U mnie 7 stopni, słońce i....zimno :( Pozdrawiam Was 👄 🌻 p.s- Jacobs :) ????????????????????????????????????????????? ))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po świętach:) Pewnie z 2 kg na plus...słodycze. Muszę sie oczyścic.... Zielona jeśli załapałaś moje sugestie to się nie mylisz:) Co u Was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!a ja tam nie staję na wagę...boję się:D,donoszę,że mam się całkiem dobrze, zaczynam patrzeć na to wszystko trzezwym okiem,i stwierdzam,że JAK SPADAĆ TO Z WYSOKIEGO KONIA!,a nie zaprzątać sobie glowę kimś kto NIC zsiebie nie daje.Buziaki-reszta dziewczyn do apelu! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kea- jak spaść to z.....DOBREGO KONIA :D a ja lepszego jak w domu nie mam ;) Co do kilogramów po Świetach.......hmmmmm, w tym roku wyjątkowo się nie martwię...przy śniadaniu i późniejszej kawie.... pomieszałam wino z wódką i.......nic nie chciało mi przejść przez usta :O, wczoraj i dziś zresztą też :( Teraz jest już chyba ok!!!! Jacobs🌻- to chyba chodzi o galart i wyjaśnienie Fantasy!!!??? Chyba że..... ale to raczej mało prawdopodobne :D.. ..taki zbieg okoliczności- NIEMOŻLIWE!!!! Laski, w końcu jest NORMALNIE....tak jak każdego dnia....nawet pranie zrobiłam:) W lodówce mały porządek....ciasto poukładane. Chłopaki mieli wolne więc w kuchni mi zrobili też "mały" porządek. Żonkile szlag trafił- są w koszu a poza tym- jeszcze dam świątecznym bibelotom czas do piątku :D Pozdrawiam wszystkie Czarownice 👄 🌻[ serce] ))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane,u nas wiosna pelną gębą,wyciągam nieśmiało zwiewną garderobę:)W sercu i w głowie dosyć spokojnie,piszę "dosyć"ponieważ nie mogę sobie poradzićteraz z jednym dominującym uczuciem i ni cholery nie wiem co z tym zrobic-a mianowicie-ZŁOŚĆ-jestem na niego i poniekąd na siebie zła,kotłuje się to we mnie ,bez mojego większego udzialu,ale coraz sobie coś przypomnę i bach,to niechciane i nieładne uczucie...chociaż w sumie wolę to niż,tęsknotę.Teraz widzę w nim po prostu złego człowieka,który z lubością krzywdzi ludzi w imię swojego dobrego samopoczucia,widzę też idiotkę,która dała się wmanewrować w coś czlowiekowi,który nie zasługiwał na nic z mojej strony....no cóż ,mam nadzieję,ze mi to przejdzie.Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,nie jest dobrze,jestem już wykończona moimi huśtawkami nastroju,dzisiaj popłakuję,mam dość,kiedy to się skończy?....Jak przestać myśleć,i zadręczać się wyobrażeniami,ze robi to,rozmawia,tak jak ze mną z inną? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kea, Przechodzisz różne fazy, jak najbardziej prawidłowe po rozstaniu. Najpierw nie wierzysz, że to cię spotkało, potem próbujesz negocjować ze sobą i z nim. Płacz. Potem- złość . Pociesz się, że potem przyjdzie pogodzenie się z tym wszystkim i zaczniesz na nowo żyć normalnie, ale bogatsza o doświadczenie. Pozdrawiam wszystkie wiedźmy !!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kea złość jest następną fazą wychodzenia z... No właśnie tylko czy Ty chcesz z tego wyjść? Zadaj sobie pytanie czy jakby pojawił się ten Twój książe to czy nie wróciłabyś do pubktu wyjścia? To takie symptomatyczne... nie nie nigdy a potem jak Pan kiwnie palcem to dziewczyna leci. Wiele przez to przechodziło... Ostatnio wstrząsnął mna zbiór opowiadań Janusza Wiśniewskiego pt." Zespoły napięć" Jest tam rozdział " Kochanka"... Kea poczytaj sobie wiesz ja różne publikacje nt. czytałam ale tam jest zawarta esensja wszystkiego o czym tutaj piszemy. Pozostałym wiedźmom też polecam...naprawdę warto przeczytać. Zastanawiam się czasem nad tym która kobieta zostaje kochanką i dlaczego..czy to jakiś porąbany gen czy coś innego. Wiem jedno taka kobieta niszczy siebie i nic na to nie może poradzić że dąży do samozniszczenia... A może moze poradzić? Tylko chwilowo nie chce... Zielona z galartem dobre skojarzenie a o zbiegu okoliczności nie umiem się wypowiedzieć bo nie wiem co masz na myśli...chyba że coś podpowiesz...:) Grypa mnie sciga a ja jej uciekam.. Ostatnio czego sie dotknę to mi się nie udaje. Potrzebuję na gwałt wiosny...no i dieta by się przydała poraz 666:) Pozdrawiam Was wszystkie ide sprzatac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś byłam w pracy :(....sobota pracująca !!!! ale na pół gwizdka!:classic_cool: Wczoraj posprzątałam mieszkanie- bibeloty świąteczne poszły do pudeł :) Jacobs- jak dobrze, że ja te wszystkie "fazy" mam już za sobą i.....w sumie teraz.....wisi :P mi to. Wiem, że to był tylko MÓJ stracony CZAS- a... TAMTEN nie zasługiwał na niego ( na ten czas) No.... to chyba ten galart- mamy wspólny :D czyli .."P" a... pozostałe... to tak mi się skojarzyło i jak pisałam, raczej niemożliwe! Dziś rano była taaaka mgła, zimno, potem słońce..... Po południu byliśmy z mężem na spacerze z piesem- ja, jak to ja.... nazbierałam "krzaków" do wazonu.. Laski!!!! koleżanka z Rajchu :) dzwoni, muszę kończyć... Pa 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Jacobs,otóż jedyne czego jestem pewna,że na kiwnięcie palcem nie polecę,o tym mowy nie ma,za dużo się stało i zbyt wiele zrozumiałam,natomiast gdyby odezwał się w nim człowiek i zechciał ze mną porozmawiać,ale nie w durnowaty sobie właściwy sposób,myślę,że porozmawiałabym,czuję niedosyt wyrzucenia z siebie,i zrobiłabym to tylko dla sowjego oczyszczenia się...chociaż sama nie wiem czy jest sens,czy taki twardogłowy zadufany w sobie egoista znowu nie odbierze tego jako atak na swoją osobę i nie odpali mi jak ostatnio-obrażony "nie mamy o czym rozmawiać-dobranoc"(bo tam pewnie już inna anielica nogami przebierała na czacie)...nie wiem...sama nie wiem.Pozdrawiam Was dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kea, powiem Ci, że wyrzucenie z siebie tego co Cię boli często pomaga. Tłamszenie żalu w sobie nic nie daje. Ja sobie pozwolilam powiedzieć co o tym myślę i mi ulżyło. Zrobiłam to jak już mi nie zależało co on o tym myśli. Zrobiłam to po prostu dla siebie i wcale nie żałuję. Czytałam fragmenty Kochanki Janusza Wiśniewskiego, o której pisała Jacobs. No cóż, tam jednak byl prawdziwy romans, chociaż bolał tak samo jak moja nieszczęsna farsa romansu, którą przeżyłam. Nigdy w życiu już nie chcę dzielić się facetem, którego kocham z jakąś obcą babą. Słuchać jak ona do niego dzwoni i siedzieć cicho jak rozmawiają przy mnie telefonicznie. Nie daj Boże wkładać do wazonu kwiaty przeznaczone dla niej, jak bohaterka Kochanki. Ja jestem najważniejsza i taka mam być dla mojego mężczyzny. Inaczej nie potrafię. Zielonaa, ja dzisiaj tez byłam na dłuuugim spacerze z meżem i psem. W lesie robi się już zielono, krzewy wypuszczają liście. Cieszę sie bardzo, że już te problemy mam za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Witam was moje drogie Jestem dzis bardzo zmęczona, ale zadowolona, bo np, umyłam okna. Tak, tak - w tydzień po świętach. Ludzie z ulicy spoglądali na mnie ze zdegustowani ;) he he Czytałam też tę " Kochankę" Wiśniewskiego. Zgadzam się tylko z jednym - że oni przeważnie żon nie zostawiają. I to główna nauka dla kochanek. Ale jak słusznie zauważyła Fantasy- tam był romans, uczucia, wieloletnie spotkania, ból i uwikłanie. W tym wątku jednak nie pisują przeważnie kobiety, które nie chcą wiązać się z nimi na stałe i to całe szczęście! Różne motywy romansów albo quasi- romansów tu się zdarzają, ale ja obserwuję zjawisko najczęstsze- uzależnienie od swoich wyobrażeń, bo często rzecz się dzieje głownie za pomocą jakiś czatów albo telefonów a realnego kochanka brak! Bardzo zdradliwe w szarzyźnie życia są też nagłe " objawienia się" doszłych albo niedoszłych adoratorów sprzed lat , którego to zjawiska sama padłam ofiarą, zapominając w tzw. międzyczasie, że skoro x lat temu był dupkiem to dupkiem przypuszczalnie pozostał. Statystyka nie kłamie- mało ludzi zmienia się na lepsze, za to wielu po latach pogłębia swoje wady. W ogóle mało który kochanek wykazał sie kunsztem uwodzicielskim, po prostu większość z nich to żenujące przypadki! Sio z nimi! A kysz! W gruncie rzeczy więcej wnoszą żenujących sytuacji niż chwil radości. Po zważeniu plusów i minusów- jest jedno wyjście. Pozbyć się jak najszybciej złudzeń a wraz z nimi faceta z pola widzenia. Co do mnie to powiem wam, że raczej widzę plusy moich niby- romansów, które zresztą były niewinne, a jednak zajęły mi sporo czasu i energii. Mimo to czuję się bardziej dojrzała i pewna siebie. Poza tym pozwoliło mi to się naprawdę "zresetować" po bardzo przykrych wydarzeniach z mojego życia. Może bez tego pozostałabym zgorzkniałą babą! I mimo, ze wielu rzeczy żałuję, to jednak byłabym inna- może nawet gorsza. Teraz jestem bardzo wyrozumiała dla ludzi i lepsza. Tak czuję. Kea- wyobraź sobie, że po wielu miesiącach dostałam mail i potem jeszcze kilka od X, który zrozumiał po czasie swoje błędy i choc nie było mowy o powrocie, to jednak wykazał się klasą i sam mi ją przyznał. Napisał, że jestem kimś wyjątkowym i że mnie nie docenił. Niedawno bardzo ładnie się zachował i zadzwonił do mnie z życzeniami i wiem, ze nie zapomni mnie do końca życia, o czym zresztą mówił. Natomiast Artysta to inny przypadek, bardziej koleżeńsko- przyjacielski, ale okazało się, że również po czasie zrozumiał co (kogo) stracił i teraz gryzie się w palce. Piszę o tym, bo okazuje się, że warto zachować się z godnością i przerwać każdy układ, który sprawia, że czujemy się w nim źle. Im dłużej to trwa, tym gorsze upokorzenia nas mogą spotkać. Bo jak to Zielonaa mówi- to my jesteśmy najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. pomyliłam się w jednym zdaniu, które zmienia sens wypowiedzi, miało być " w tym wątku pisują kobiety, które... " a nie " nie pisują" Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda jak napisała Elewacja, ze romanse czegoś uczą....ale nie wszystkich bo niektórzy popełniają te same błędy...mówią nigdy, nigdy a potem poznają kogoś innego i naiwnie wierzą ż tamto to była pomyłka a teraz juz będzie bajecznie... Mną "Kochanka " Wiśniewskiego" wstrząsneła.. nie wiem dlaczego, może tak namacalnie i obrazowo jest przedstawiony ból tamtej kobiety-kochanki, a może Wisniewski swoim pisaniem umie chwytac za za serce. W każdym razie dziękowanie kochance, że wstawiła do wody bukiet ndla żony jest przykładem głupoty kochanka lub jego bezmyślności... Też Fantasy napisała coś co mnie poruszyło...a mianowicie fragment o tym jak X rozmawia z żoną,a ona musi tego słuchać i siedzieć cicho jak wstydliwa tajemnica. Upokarzajace...prawda? Ale jakie prawdziwe...dlaczego godzimy się na coś takiego? Potem jest niesmak i brak szacunku do siebie niestety.... Elewacja napisała że kontakt mailowy wirtualny jakieś sms itd dają obraz wyobrażenia kochanka jakiego chcemy miec.Rozmija się to z rzeczywistoscią oczywiście...Ja mysle ze o takim kochanku łatwiej jest zapomnieć. A co z takim którego widuje się codziennie? Takim jak Mila pisała w pracy? Kiedy chcesz zapomnieć a on wyrasta przed Toba? Lub gdy jest twoim sasiadem itd? Co wy na to? Martwie sie o Kee bo ona jest jeszcze słaba wpływowa ma chwile załamania..chociaż my jesteśmy najważniejsze to czasem sorry głupiutkie...i to nigdy wiecej powtarzane jak mantra nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×