Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely_flower

Jak poderwać dużo starszego faceta???

Polecane posty

No ale skąd wiesz, że on też chce związku bez zobowiązań? Musisz się dowiedzieć i dopiero podjąć właściwe kroki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnyłabędź
Droga Dorotella i Również Już od jakiegoś czasu mnie nie było na forum :P Jestem tak zalatana, zapracowana, że szoook. Dopiero teraz znalazłam chwilę, by do Was zajrzeć ;) Również Myślę, że Twojemu facetowi na pewno w jakiś sposób zależy na Tobie. Jeśli okazuje Ci uczucia w inny sposób, za pomocą gestów, wsparcia to nie poruszaj tematu "motyli". Może nie jest jeszcze gotowy, by się przemóc na otwartą rozmowę typu "wiesz? kocham Cię". Na razie pozostaw to tak jak jest. Myślę, że czas pokaże swoje :) A co do mnie... Wyobraźcie sobie, że dałam sobie spokój - serio! :D Przeszło mi. Pan dr nie odzywa się do mnie od pół roku, więc whatever. Mam tyle roboty, że nie mam nawet czasu o nim myśleć (i dobrze). Poza tym, stwierdzam, że zauważyłam zmiany w moim związku i jest całkiem dobrze. Pozdrawiam. Ps. Co u Was słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również
Ja siedzę w piątkowy wieczór sama. Dokładniej z browarem. Oglądając "Różowe lata siedemdziesiąte"- to chyba najlepsze podsumowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chetnie bym poznal taka mlodsza kobiete jezeli szukasz dojzalego to zapraszam milutko czuly32@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm ' :)) dojżałego" /// to ja dziekuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzes33
Mam 33 lata i chetnie poznam mila kobiete 505537970

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyżby znowu Aktorzyna nasz temacik odwiedził i szuka naiwnej niewiasty? ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również
A jest tutaj na forum ktoś, kto jest w takim związku z dużą różnicą wieku dłuższy czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos grzesia, wpisałam numer w google i wyskoczył mi post na zbiorniku z 2009 o tej treści: Przypadek? grzes25s 10 Lip 2009, 22:12 Chetnie sie spotkam z dojzala kobieta z malopolski lub slaska ktora lubi dlugie namietne pieszczoty i dlugi namietny sex ,rowniez na dluzej :) wiec zapraszam 505537970 ulatwi kontakt :) Pozdrawiam goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotykam sie od niedawna z starszym facetem o 22 lata,czuje sie przy nim tak bezpiecznie ze masakra,jest po trzech nie udanych malzenstwach i chcialabym z nim byc llecz nasze spotkania to albo piszczeoty albo sex. chcialabym cos wiecej lecz nie wiem czy on tez chce, pomaga mi jak moze jego obecna zona nie wie ze ja z nim cos krece, nie znam tej jego zony, prosze o porade :)) Dziekuje :) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również
Masakra to ty jesteś. Jak się buduje relacje na fizyczności to potem ciężko kogoś zainteresować swoim wnętrzem. A facet jest po 3 nieudanych małżeństwach, bo zdradza. Pewnie jego teraźniejsze małżeństwo też niedługo się rozpadnie. Żal mi takich pseudo mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten powyżej, to ewidentna ściema, styl pisania 15-latka, więc nie ma co takim kimś głowy sobie zawracać. Ta współlokatorka mojej siostry, o której pisałam, jest z tym swoim facetem 6 lat. Poznali się, jak ona miała 15 lat, on miał coś ok 40. Miał żonę... W zasadzie to dziwię się, że tak długo ze sobą są... Może rzeczywiście między nimi jest jakieś uczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrępowany
Cześć, ja mam taki problem, strasznie mi się podoba moja studentka, nie mam śmiałości dać jej jakichkolwiek jednoznacznych oznak tego stanu. Mam wrażenie, że też nie jestem jej obojętny. Wydaje mi się, że ona jest w stosunku do mnie bardzo nieśmiała peszy ją moje spojrzenie. Zresztą i jej spojrzenie mnie również peszy. Stan ten trwa już kilka miesięcy, nie potrafię sobie z tym poradzić. Dodam, że wszystkie do tej pory studentki, z którymi prowadziłem zajęcia były mi całkowicie obojętne i nadal oprócz niej są. Jak pierwszy raz ją zobaczyłem to mi się nogi ugięły i nie mogłem poskładać mysli, zresztą do teraz tak mam. Jest ona dla mnie ideałem w zachowaniu i wyglądzie. Mam żonę ale już się wypaliło między nami. Ja mam 38, a studentka 17 lat mniej. Mam w d***e reputację na uczelni, oczywiście nie chciałbym jej zaszkodzić ani sobie - chcę tylko nadnmienić, że nie to jest problemem. Problemem jest to, że nie znajduję w sobie tyle odwagi aby ją zaprosić gdziekolwiek, czy nawet zagadać o cokolwiek. Nie chciałbym też wyjść przed nią na napalonego na młode laski i wykorzystującego swoją pozycję. Wydaje mi się, że to ona ma teraz nade mną przewagę choć wcale o tym nie wie. Pewnie gdyby sobie zdawała z tego sprawę to jej sygnały byłyby bardziej czytelne. Czasami się do mnie ładnie, ale krótko uśmiechnie i spojrzy, że aż dech zapiera, na moje zajęcia zawsze przychodzi ubrana jak anioł dosłownie. Może ktoś coś doradzi. A do wszystkich młodych kobiet, którym się podobają starsi faceci mam taką radę. Zróbcie pierwszy krok, to wy jesteście na wygranej pozycji. Gdyby się okazało, że wasze posunięcie mu się nie spodoba zawsze można zrzucić to na wasz brak doświadczenia w tych sprawach i młody wiek. Starszy facet boi się ośmieszenia, bynajmniej ja tak mam. Nie ma takiej możliwości aby się mu nie spodobała młodsza kobieta, natomiast istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo tego, że to on się może nie spodobać młodej kobiecie, bo po prostu jest już stary i tego się ja na przykład ja obawiam. Mam dużo poszlak na to, że również dla niej coś więcej znaczę, ale dla mnie to za mało, bo każdą z tych poszlak można obalić tłumacząc się, że to tylko zbieg okoliczności, a chodziło o coś innego. Cały czas przed oczami mam jej twarz. Dodam, że jak byłem młodszy to nie miałem wielkiego problemu z zapoznawaniem kobiet, zawsze byłem nieśmiały, ale teraz mnie totalnie krępuje właśnie ta różnica wieku i to, że to ja jestem jej poniekąd przełożonym. Dla mnie spełnieniem byłoby chociaż zaprzyjaźnienie się z nią, oczywiście seksualnie też mnie ona pociąga, ale sam jej widok i obecność mnie tak inspiruje, że to zaprzyjaźnienie byłoby dla mnie przygodą życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gast
po prostu pokaz mu kawalek kolana...stary trick :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gast
do pana skrepowanego Uwazaj milosc do bardzo mlodych kobiet zadko konczy sie happy endem. Zycze powodzenia ale lepiej bardzo spokojnie di tego podejsc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również
Do skrępowanego : zawsze mówiłam, że to nic takiego, jeśli kobieta zrobi pierwszy krok. Ja robiłam pierwsze kroki przez cały, okrągły rok, opierał się jak mógł, nie wierzył, że mogłam być nim zainteresowana, chyba bał się, że jak w końcu ulegnie to ja wybuchnę śmiechem i powiem coś w stylu " hahaha, chyba nie myślisz, że ktoś mógłby zwrócić na ciebie uwagę stary capie". Wiele mnie to kosztowało, nie raz i nie dwa czułam się śmiesznie, byłam zawstydzona i zażenowana. Aaaaale...opłaciło się. Dla ciebie mam taką radę: złóż wniosek o separację, a najlepiej złóż pozew o rozwód. Powiem ci, że ja, nawet gdyby facet cholernie mi się podobał nie poszłabym w taką intymną relację z żonatym. Jeśli jest mądrą dziewczyną to wiedząc, że masz żonę da ci kosza i nie będzie wierzyć w zapewnienia o rychłym rozwodzie i wypalonym uczuciu. Martwi mnie jeszcze to, że zachwycasz się tylko jej wyglądem. Oczywiście wiem, że mężczyźni to wzrokowcy, ale intymności ( chodzi mi o intymność, a nie namiętność) nie zbudujesz na fizyczności :) Wiesz...twój wiek mógłby sugerować tzw. "kryzys wieku średniego". A tak z ciekawości to czego nauczasz, jeśli można spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia_Krysia2
Moja rada - poczekaj, aż ona skończy studia. 17 lat różnicy to nie tak wiele, jednak mężczyźni w Twoim wieku często mają już dzieci, a to może być problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrępowany
Dziękuję za szybką reakcję, do gast: Prawdopodobnie podchodzę zbyt delikatnie, bo nic nie osiągnąłem w tym temacie. do Również: Pewnie u niej ten wybuch śmiechu by nie nastąpił i to jeszcze gorsze by było gdyby się okazało, że jednak nie jest zainteresowana, poźniej by był straszny niesmak. Nikt nie miałby odwagi aby sprawę jakoś rozładować czy wyjaśnić. Pozwu o rozwód na razie nie będę składał, bo moim celem nie jest opuszczenie żony na siłę. Mógłbym to zrobić gdyby się okazało, że ta studentka jest tym zainteresowana i oczywiście mną. W moich planach nie jest opuszczenie żony za wszelką ceną. Między nami się wypaliło, ale jak na razie nie potrafiłbym być z nikim innym oprócz niej lub tej studentki. Poza tym moim celem byłoby poznanie jej trochę bliżej aby się dowiedzieć czegoś więcej o jej relacji do mnie. Rzeczywiście do tej pory zachwyca mnie w niej głównie wygląd, jestem wzrokowcem, zwracam uwagę na szczegóły i może przez to ogólny zarys całej sytuacji mi umyka. Nie mam pojęcia czy mam czy nie mam tego kryzysu obecnie. Na pewno nie jestem desperatem, który by chciał jakąkolwiek młodą wyrwać i zaliczyć. Nie mam obecnie podobnych oczekiwań co do tej studentki. Po prostu zależy mi na tym aby bliżej ją poznać na stopie przyjacielskiej. Nie chcę nikogo urazić, ale jest to pierwsza kobieta, która mi się podoba jako człowiek, nawet mojej żony i matki nie traktowałem z takim szacunkiem. Nauczam przedmiotów technicznych ale nie podam więcej szczegółów. do ciocia_Krysia2: Pewnie poczekam. Czytam to forum od jakiegoś tygodnia i dzięki temu zdobyłem potwierdzenie moich przypuszczeń, że młodej kobiecie może się podobać starszy facet. Czekam na rady jak powinienem ją zagadać i jak postępować wobec niej aby nie wyszło na to w jej oczach, że chcę ją zaliczyć, bo w sumie jak już pisałem podoba mi się pod tym względem bardzo, ale jest w niej jeszcze coś takiego, czego nie umiem opisać, ale myslę, że otrzymałbym to coś (chyba jej przyjaźń) w ramach bliższej znajomości. Czasami jak o niej myślę to tak jakbym znał ją bardzo długo, może dlatego, że posiada ona pewne cechy mojego charakteru - a może mi się tylko tak wydaje, może tylko przy mnie się tak zachowuje bo myśli, że tak wypada. Od razu dodam, że opowiadanie jej dowc*pów, czy zagadywanie "na siłę" nie wchodzi u mnie w grę bo jakoś nie lubię tego typu zwracania na siebie uwagi, chyba, że wychodzi to spontanicznie. Moją obecną żonę poznałem w ten sposób, że powiedziałem, że mi się podoba, nie była zbytnio zaskoczona, nie była też wielce ucieszona, była trochę przestraszona. Nie potrafię owijać w bawełnę, nie potrafię flirtować lubię walić prosto z mostu. Czekam na rady i dziękuję za te już udzielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 bierze się za 35 latka- to niby z kim ma się wiązać taki 22 latek? Zostają już same nieletnie poniżej 14/15 roku życia :( posrany ten świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnieznajoma
Ja mam podobny problem tylko mam 13lat i lecę na 30paro letniego nauczyciela w-fu. Ludzie mówią że ma żonę ale ja niezauwazylam żeby nosił obrączkę. Pozatym nie jest tak że nie wie o moim istnieniu bo słyszałam parę razy komplementy od niego. Tylko nie wiem jak zbliżyć się do starszego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleet250
czarnyłabędź i Dorotella - witajcie na początku sprostuje znam go jakieś 9 lat. nie jest to zażyła znajomość tak jak mówiłam mówimy sobie cześć ale jak byłam 10 może 11 letnim dzieciakiem często gadaliśmy wiadomo na tematy typu a co w szkole a co dzisiaj jadłaś itp wyłącznie rozmowa o dziecinnych tematach żeby nikt nie osądził go o pedofilię. :P . moja fascynacja jego osobą zaczęła się tak z rok do półtora roku temu. Wtedy zaczęłam zauważać jak się zmienił. zawsze jest zamknięty w sobie. strasznie dba o swoją kondycje i nigdy no po prostu nigdy nie miał kobiety/żony/dziewczyny/kochanki czy czegoś w tym stylu. może macie rację KOCHAM to za duże słowo do obecnego stanu jednakże jego osoba wzbudza ciekawość jego tajemnicza natura, która zachęca mnie do poznawania nie daje mi spokoju. jest to normalny facet z normalnego domu. najbardziej interesuje mnie to jaki jest w środku, wygląd zewnętrzny też mnie pociąga lecz ja chciałabym poznać jego osobowość poznać co tak naprawdę skrywa jego maska pod którą się chowa. nie traktuję go jako faceta którego MUSZĘ mieć ale w sumie za kilka dni go zostawię, nie szukam zabawki. jest jeszcze jedna rzecz o której muszę powiedzieć kilka dni smsowanie zakończyło się jego smsem napisał że jestem piękną młodą dziewczyną, że mnie lubi ale jedynym problemem jaki nam stoi na drodze jest mój wiek. co o tym myślicie, nie hejtujcie tylko napiszcie to co myślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnyłabędź
skrępowany Może zacznij od czegoś prostego/zwykłego - zdobądź jej nr tel i napisz do niej :D U mnie się to tak właśnie zaczęło, tylko z tą różnicą, że to ja zdobyłam Jego nr tel (od starosty, pod pretekstem, że mam do niego pilną sprawę studencką). sleet250 Wiek sam w sobie nie jest problemem. Chociaż może ma to dla niego znaczenie, a może coś innego się za tym kryje? Skoro, nie ma żadnego doświadczenia z kobietami (co wydaje mi się trochę dziwne) to może gdzieś w duchu boi się, że nie spełni się w roli Twojego partnera? Podpytaj go, co dokładnie ma na myśli pisząc o tym wieku, w czym niby miałby on Wam przeszkodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleet250
czrnyłabędź mi ta różnica w niczym by nie przeszkadzała :) ale on jest strasznie niedostępny, dzisiaj chwilę dosłownie z nim rozmawiałam. gdzieś się wybierał ze znajomymi. jest jeszcze jedna niedająca mi spokojnie starać się o niego sprawa czy on na pewno jest sam bo np: dopiero dzisiaj go widziałam że gdzieś się wybiera i tak cudnie wygląda w koszuli i eleganckich spodniach zazwyczaj widuję go jak w dresach idzie biegać . więc może kogoś znalazł z opowieść znajomych z jego otoczenia raczej nie ma dziewczyny tak jak już mówiłam.boję się że znajdzie sobie kobietę w wieku zbliżonego do jego a ja będę mogła pomarzyć o nim. nie wiem co mam robić. chciałabym z nim pogadać o tym wieku i wgl ale boję się że się poryczę bo na jego punkcie całkowicie ześwirowałam. i na prawdę nie chce zmieniać obiektu westchnień bo jeszcze się łudzę że może się uda. jak myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrępowany
czarnyłabędź: ale co, przez ten telefon mam się ujawnić, czy anonimowo? sleet250: na moje on jest homo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleet250
skepowany, nie raczej nie:) jest normalnym facetam :P . a jak Ty byś zareagował jakby podrywała Cię 18 latka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrępowany
sleet250: gdyby mnie podrywała osiemnastka i robiłaby to w sposób ewidentny, to starałbym się sprawę szybko ustabilizować. W przypadku gdyby mi się bardzo podobała, to oczywiście dałbym jej znać, że tak jest. Gdyby jednak nie była w moim typie to zachowywałbym się tak, aby ją zniechęcić do siebie, ale w prost bym tego nie powiedział. Prawdopodobnie bym jej unikał. W przypadku jednak gbybym miał wątpliwości co do jej intencji ale by mi się podobała, przypuszczam, że jest to Twój przypadek, byłbym bardzo ostrożny, nie podejmowałbym żadnej inicjatywy. Myślę, że wiekszość facetów by tak zrobiła. Może musisz mu pokazać, że jest on dla Ciebie czymś więcej niż znajomym, wówczas facet nabierze pewności dla swoich przypuszczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleet250
skrępowany kilkoma smsami uświadomiłam mu że mi się podoba, co więcej napisałam mu to wprost. Gość ani ni jest jakoś mega zafascynowany tym i nie powiedział mi jednoznacznie tak, z drugiej strony niczym nie próbuje mnie odstraszyć jest że tak powiem neutralny co robić w tym przypadku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również
To mu to wprost POWIEDZ. Przez internet albo smsy można pisać wiele rzeczy, ale kontakt interpersonalny jest najważniejszy. Też miałam taki problem jak ty ale rozwiązałam go właśnie bezpośredniością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleet250
również i co byłaś z tym facetem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również
Nie. Ja z nim nadal jestem i mam nadzieję, że tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×