Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely_flower

Jak poderwać dużo starszego faceta???

Polecane posty

Gość małolatkaaaa
mam ten sam problem i też nie wiem jak mu to okazać żeby wiedział a to sie jakoś rozwineło myśle że mu sie podobam patrzy mi w oczy smiej sie do mnie dotyka mnie często tak niby przypadkiem ale nie wiem sama ja też tak robie do niego ale to trwa już miesiąc i nic więcej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oidhn
mam już 4dyszki - A Ty chcialbys z nia czegos wiecej?? Patrzysz w ogole na taka malolate jak na kobiete, czy jak na dziecko?:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starszy facet
lonely_flower ------> rozwodzę się bo żona trochę narozrabiała w moim życiu osobistym, w domu mam wojnę, a nie po to się żeniłem. Rozwód jest z winy żony i teraz walczę z nią nie tylko w domu ale i w sądzie, coż - takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa--00
Mi rowniez podoba sie starszy facet. Nie zamierzam nic robic, bo czuje sie przy nim jak dzieciak. Ja mam 20 lat, on 46..... Nie pokazuje mu,ze mi sie podoba, nie daje zadnych oznak, wiec facet na pewno sie nie domysla. Nie jestem w nim zakochana, ale jak to chyba ktos ujal, facet strasznie mi imponuje.... Jest przystojny, elegancki, inteligentny, dobrze wyksztalcony. Jest moim lekarzem.... Wiem, to troche zalosne, sama tak o sobie mysle. Taka malolata, a wodzi wzrokiem i rozmysla o mezczyznie, ktory moglby byc moim ojcem... A poza tym nie sadze, zebym mogla sie mu podobac. Mam chyba troche inne zdanie niz wy. Nie wydaje mi sie,zeby facet w tym wieku mogl patrzec na 20 latke jak na kobiete, mysle,ze on widzi we mnie dziecko, corke.... Jestem drobnej budowy, filigranowa, delikatna. Nawet nie wygladam na te 20 lat. Co o tym myslicie? A poza tym tak sobie mysle: czym ja moglabym mu zaimponowac? Smarkata, nie znam zycia, na pierwszym roku studiow... Co o tym myslicie? Jak juz pisalam wyzej, nie zamierzam nic robic, ale pytam z ciekawosci. Chce poznac wasze zdanie. Myslicie,ze moge sie mu podobac?? Mozliwe,ze facet nie widzi we mnie tylko dziecka....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starszy facet
Osobiście uważam że kobieta młodsza o 10-15 lat to jest fajna sprawa Jeżeli 20 lat to trochę za dużo, mogą być problemy ( nie chodzi o łóżkowe) ale takie codzienne - dogadywanie się. Ale z drugiej strony to jak zwiążesz się z rówieśnikiem to też zdarzają się różne problemy i patologie więc nie ma reguły. Trzeba się cieszyć z tego co jest teraz, a jak będzie źle to wtedy kończysz zabawę i szukasz kogo innego - ja jestem właśnie na tym etapie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa--00
Starszy facet - a powiedz, czy 40 letni mezczyzna widzi w ogole w 20 latce kobiete? Czy raczej dziecko i patrzy na nia jak na corke... Tak jak pisalam wyzej, ja nie zamierzam nic robic, u mnie skonczy sie tylko na patrzeniu na obiekt:P Ale pytam z czystej ciekawosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starszy facet
Ciekawa -> ja myślę że 20 lat to jest kobieta pierwsza klasa dla takiego faceta. I raczej nie patrzy jak na dziecko. Ale jeżeli myślisz o poważnym związku to już zależy od wielu czynników. I w tym zakresie możesz nie zostać poważnie potraktowana przez faceta. Ale do chwilowego romansu to - czemu nie, prawdopodobnie każdy się zgodzi. Jeżeli zaproponujesz związek (małżeństwo) to taki starszy facet może pomyśleć że jesteś za młoda, niedoświadczona i za 2 lata ci się odmieni - zostaniesz z dziećmi, będą kłopoty. I będzie się bał pakować w taki związek. Chociaż jak się jedna i druga strona zakocha to wszystko jest wtedy możliwe i żadne rady nie pomogą jak już wcześniej napisałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starszy facet
dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem od czego to zależy, ale nie wiedząc nawet jak smakuje pocałunek w wieku 20 lat to znaczy, że coś nie gra...I nie chodzi mi o brak zainteresowania ze strony facetów. Po prostu nie wyobrażam sobie tego. Nie mogę. Jestem właściwie w kropce, bo zabierając się za podrywanie muszę się liczyć z tym, że dojdzie do fizycznego zbliżenia. Oczywiście w owym podrywie doszłam do punktu krytycznego - czyli powiedzeniu sobie STOP. I tak jest za każdym razem!!! Mogę ryczeć po nocach, myśleć o nim, fantazjować, ale poza tym ... NIC. Dalej nie mam odwagi. Nikogo do siebie też nie dopuszczam, nawet gdy mi się podoba! W takiej sytuacji nie mam co marzyć o drugiej połówce... ;O Jakie to żenujące......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starszy facet
Widzisz, od podrywania do fizycznego zbliżenia jest bardzo daleka droga, choć u niektórych odbywa się to na pierwszej randce. Ale tak normalnie to musi się wywiązać jakaś więź - musicie się zbliżyć do siebie. I to jest fajny czas - ty uciekasz przed czymś co może nastąpi w przyszłości a wcale nie musi. Znałem taką dziewczynę - miała 30 lat i nie mogła znaleźć partnera. Bardzo mi się podobała i jak zaczął się romans to zaczęła się wycofywać - bała się tego co będzie dalej (a ja byłem żonaty w nieudanym związku ale sprawy rozwodowej jeszcze nie było). Ona prawdopodobnie uznała że romans z żonatym jest bez sensu i perspektyw i wycofała się. Ty robisz podobnie. Można zrzucić to na twój wiek - jesteś bardzo młoda i nie wiesz czego chcesz. Ale jak będziesz wycofywać się w przyszłości z takich sytuacji gdzie możesz nawiązać znajomość ale wyobrażasz sobie już na wstępie co będzie za pół roku, to jest duże ryzyko że będziesz sama przez całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. To prawda. Pozostaje mi wierzyć, że wreszcie znajdzie się ktoś kto mi w tym pomoże...I zmienię swoje nastawienie. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam już 4dyszki
więc zrobiłem krok naprzód zaproponowałem jej żebyśmy mówili sobie po imieniu ,była zadowolona i powiedziała że teraz będzie się nam lepiej rozmawiać .A tak w ogóle to poznaliśmy się w pracy ona słuchała mp3 i zagadnąłem jaką muzę słucha i wymiana kilku słów na ten temat.Na drugi dzień coś jej te mp3 źle działało więc powiedziałem że jej to naprawie.Potem ona że musi się zrewanżować i zaprasza mnie na kawę no i ja oczywiście odmawiam że coś tam mi nie pasuje, no ale to było 3 miesiące temu taki początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju............................
Kwiatku, Ty nie myśl o zbliżeniu, bo póki co jeszcze do tego parę kroków, ba, może nawet do tego nie dojść. Rozbudzać w sobie zbyt dużych nadziei, fantazjować, planować przyszłości nie warto, skoro jeszcze pierwszego poważniejszego kroku nie poczyniłaś. Zrób to, a pomyślisz, kiedy będzie właściwy czas na to.:) Znajdź w sobie odwagę i działaj zamiast sie zasłaniać strachem przed kontaktem fizycznym.:P Boisz się porażki i dlatego szukasz pretekstu, by nawet nie spróbować.:P Także do dzieła.:) Trzymam kciuki, nie trać czasu, bo jego naprawdę wbrew pozorom niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju............................
Oj, Starszy facet już cos na ten temat napisał. Przepraszam, nie doczytałam. Aha, jesli to Twój wykładowca, to nie radzę się z nim zbytnio spoufalać dopóty, dopóki będzie miał wpływ na Twoje oceny. Zresztą uważam, że mieszanie życia zawodowego z prywatnym rzadko kończy się dobrze. Możecie się bliżej poznać teraz, a potem dopiero ew. romans. I nie liczyłabym na jego pierwszy krok, niestety musisz sama o swoje zadbać, przynajmniej na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaniaaaaaaaaaaaaaa
ja probuje już mc i jak mi się wydaje że on załapał czego chce i to odwzajemnia i mysle że jutro bedzie więcej to nie ma nic więc mówie sobie zapomne a on wtedy przychodzi śmieje się do mnie coś powie dotknie i od nowa a ja chce wreszcie coś więcej on jest 17 lat starszy pracujemy obok siebie ale nie w tej samej firmie ale mamy ze sobą duzy kontakt na dodatek dowiedziałam się że on za 2 tygodnie odchodzi jak zrobić żeby coś zaczeło z tego wychodzić więcej prosze niech mi ktoś napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaniaaaaaaaaa
jest tu ktoś co tak cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaniaaaaaaaaaaaaa
i co udało się którejś ja myślałam że może mi się dziś uda rano jeszcze się na to zapowiadało oglądaliśmy zdjęcia na naszej klasie ja usiadłam blisko on się na de mnąpochylił az czułam jego oddech jeszcze nigdy nie był tak blisko i............. poszedł do swojej pracy ja do swojej potem na prxerwie jeszcze jakieś żarty uśmiechy na korytau i tyle i minoł równy miesiąc jak się staram żeby coś wyszło i co dziś piątek znowu muszę czekać do poniedziałku szlak mie trafia chyba się upije dziś z żalu że nic więcej nie wychodziiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do brat_niedzwiedz: Gdybyś był tak łaskaw spojrzeć na pierwszą stronę i przeczytać moją odpowiedź do Invisible Kid...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaniaaaaaaaaaaaaaa
witam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam już 4dyszki
małaaniaaaaaaaaaaaaaa no nie wiem czy coś ci doradzić ja z tą dziewczyną od trzech miesięcy się znam i podoba mi się. Bardzo ładna jest i ma świetny charakter zawsze uśmiech ,miła nawet zbyt dojrzała jak na wiek umie rozmawiać na różne tematy bardzo dobrze się przy niej czuje ale nie myślałem o niej jako partnerce z powodu jej wieku tak po prostu fajnie sobie przypomieć stare czasy jak się podrywało kiedyś i to uczucie które w czasie takiego flirtu mnie opanowuje naprawdę warto.Ale teraz po wypowiedziach niektórych kobiet w tym wieku spojrzałem na to z z innej strony może to mi dane jest.Ja jestem sam może inaczej patrzę na te sprawy i trochę mi głupio pokazywać się z małolatą ale jeśli ona jest tą którą mam mieć szczęśliwe życie .Chyba warto zaryzykować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaniaaaaaaaaaaaa
jakos spać nie ide czekam na poniedziałek zacznie sie wtedy 5 tydzień moich starań eh nie wiem nie wiem czy to ma sens on nic więcej nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna też
mam podobny problem do lonley_flower... jestem 23 latką... podobają mi się tylko dużo starsi mężczyźni między 40 a 50 lat... sama wyglądam na mniej lat niż mam... rówieśnicy nigdy mnie nie pociągali... wszystko pozostaje tylko w sferze marzeń... ja też nigdy nie odważyłam się do nikogo zagadnąć bo się obawiam że mnie wyśmieje i nie potraktuje poważnie... nie wiem co mam już robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna też
interesują mnie mężczyźni tylko bez zobowiązań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna też
starsi faceci , wypowiedzcie się na ten temat, jak na was działają młode dziewczyny? czy przechodzicie się obok nich obojętnie, czy podniecają was? jeśli tak, to jak na nie reagujecie? myślicie o nich? do lonley_flower: życze znaleźenie wymarzonego faceta, mam takie same odczucia jak ty, tylko o tym myśle :) ale bez rezultatów:( do Starszego faceta: podoba mi się twoje podejście, dobrze że rozumiesz nasze pragnienia i że nie są to puste słowa ale prawdziwe relacje między ludźmi, czy tobie podobają się młode dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotna też starsi faceci , wypowiedzcie się na ten temat, jak na was działają młode dziewczyny? czy przechodzicie się obok nich obojętnie, czy podniecają was? jeśli tak, to jak na nie reagujecie? myślicie o nich? starszy??? hmmm nie wiem czy jestem starszy? to jest pojecie wzgledne:) mimo ze mam 32 lata to nie czuje tego wieku nic a nic,i chyba to dobrze a jak działaja młode dziewczyny na nas? w ogólnym słowa znaczeniu to sie nie wypowiem.Moge tylko odpowiedziec w swoim imieniu. Jezeli kobieta w tym przypadku przyjmijmy wiek ok 20 lat,jest miła sympatyczna i nie zachowuje sie naturalnie i nie daje mi odczuc jakiejs sztucznosci w swojej osobie to ja nie mam nic przeciwko takiej znajomosci:) a jezeli jeszcze dochodzi do tego miła aparycja i wdziek to tym bardziej.Osobiscie mam swietna kolezanke w wieku lat 22 i zajebsicie mi sie z nia rozmawia.Mozemy porozmawiac o wszystkim i o niczym...to zalezy od osobowosci i charakteru...ale generalnie wiek tu nie ma znaczenia??? Kobieta poprostu musi byc soba,a czy ma 40,30 czy 20 to juz nieistotne:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaniaaaaaaaaaaaa
a ja miałam dziś prace w terenie musialam na zastępstwo jechać do innego odziału więc go nie widziałam i dalej nie wiem nic ale jestem już zmęczona bo on jakoś nic więcej nie robi a wiem że jak facetowi zależy to dużo może wiec może nie warto pewnie ma mnie za małolate eh chory ten świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×