mąż zdradził mnie z moją kuzynką i chce dejść

podoba mu się poprzez wnętrze, a wówczas i ciało jest piękne w jego oczach

Teee-gdańszczanka!! Zrozum wreszcie,że Ty NIE MASZ tego "czegoś" co przyciąga NORMALNYCH facetów !!

ciało kobiety która waży 90 kg tez może byc piękne wielu facetów lubi więcej mięska niż kości

Gdańszczanko nie pogrążaj się .... Życzę twojemu mężowi jak najlepiej ....z kuzynką .A tobie radzę zweryfikować swoje poglądy i priorytety życiowe :P

nie tylko rola kobiety jest dbanie o rodzine ...partnerski związek polega na tym, że oboje muszą wzajemnie o siebie dbać i zabiegać...a swoją drogą to kuzynka niezaleznie czy gruba czy szczupła, piekna czy brzydka zrobiła zwyczajne świństwo :O...

mhm, widać twoja chuda dupa byłam jedyną rzeczą jaką mogłaś mu zaoferować.

No tak...to był policzek:P. Zeby jeszcze, jakaś anorektyczka mu się spodobała:D

hehehehehhe i dobrze i tak z tego co piszesz wynika , że jetses zapatrzoną w siebie pustą lalą . liczy sie dla Ciebie tylko wygląd, mąż już dosyć Cie miał i wybrał sobie normalną kobietę , która ma coś w głowie , na mój gust to on do Ciebie juz nie wróci , bo i po co? znam takie przypadki gdzie zona piękna szczupla młoda a facet odchodzi do brzydkiej kochanki , każdy sie dziwi , ale czy małżeństwo albo związek polega tylko na tym , żeby podziwiać małżonkę? NIE

była*

Nawet jeśli prowokacja, to co? Przynajmniej jest się z czego pośmiać:D

I na koniec dodam - bo nie mam już siły czytać tych bzdur wypisywanych przez gdańszczankę - że facet im starszy, tym zwraca uwagę na inne wartości w koniecie, niż ciało. Tylko nierozgarnięte szczyle patrzą na wygląd. A potem samo życie weryfikuje ich światopogląd. Wychodzi na to,że twój mąż właśnie dojrzał.

Gdyby faceci zawsze zostawali przy swoich szczupłych, pięknych żonach to taki Tom Cruise nie zostawiłby Nicole Kidman, Bruce Willis Demi Moore i parę innych przypadków. Szczupłość to nie wszystko.

gdańszczanka_32: jak jestes taka seksowna jak piszesz to sobie znajdziesz szybko innego a tego zboczenca zostaw tej grubej swini niech sie rapszla podnieca ze ma jednego faceta w zyciu zasranym :D

dla mnie jestes pusta,jak bęben!!!!nie dziwię sie,ze cie zostawił!!!!i mam nazdzieje,ze nie wroci!!!!w ogole,jak patrze,kiedy ty opisujesz grubsze osoby to sie zygac chce!!!!sama waze 50 kg przy 175 cm wzrostu,jestem zadbana.mam super faceta,ale nie wnosze ponad niebo swojej osoby!!!grube to juz gorsze??widze niejedna sliczna,ale grubsza dziewczyne z mega przystojniakiem:)liczy sie cieplo a ty jestes zimna,wyrachowana baba-widac to po tym,jak zlosliwie oceniasz inne osoby a do tego widzisz tylko swoj czubek nosa!!!i z kazdym kolejnym facetem bedzie to samo,dopoki sie nie zmienisz-tu nie figura jest najwazniejsza!!!!grubsze kobiety tez chca zyc,mam grube kolezanki,ale to najmilsze osoby na swiecie...zacznij zmiane od charakteru a nie wygladu"modelki"

KOBIETO CZY TY MYSLISZ ZE FIGURA TO WSZYSTKO.TO JESTES W BŁEDZIE.

Jacek, założę się, że niewiele osób ma tak zasrane życie jak ty:P To musi być straszne dla ciebie:(

dffdf Gdyby faceci zawsze zostawali przy swoich szczupłych, pięknych żonach to taki Tom Cruise nie zostawiłby Nicole Kidman, Bruce Willis Demi Moore i parę innych przypadków. Szczupłość to nie wszystko. bo toś palnął pierwszy pan pogonił 40latkę dla 20latki a w drugim przypadku pani Moor pogonila 50latka dla 20latka :-P

Kiedys na onecie byl temat [w tej chwili nie pamietam pod jakim tytułem], ale pamietam komentarz jednego doroslego juz faceta. A mianowicie mial tez śliczna laseczke, szczuplutka itp. W zyciu codziennym jednak, aby zachowac taki wyglad tez stosowala przerozne diety, cwiczenia i inne takie zabiegi, ale kuchnia w jej domu, a ścislej mowiąc dieta obowiazywala wszystkich domownikow. Facet pisal, ze jakby glownym nurtem, to bylo to trzymanie linii. Juz nie pamietam, co bylo powodem ich rozstania, ale facet zwiazal sie z kobieta, ktora niczym nie przypominala z wygladu i jak sie potem okazalo i z charakteru jego pierwszej zony. Byla bardzo pulchna i świetnie gotowala. Facet podsumowal to tak, ze teraz czuje sie szczesliwy, w niczym nie musi sie ograniczac, ze zyja sobie jak dwa pulpeciki, robia grile i inne przyjecia i ze kocha ta swoja tlusciutka zonke, a tamto malzenstwo uschło. I jeszcze przyklad z mojego zycia. Tez moge o sobie powiedziec, ze jestem zgrabniutka, szczuplutka, mialam przyjaciolke dosc mocno otyla. Zarejestrowalysmy sie na randkach internetowych zeby w koncu poznac jakiegos meza i wtedy juz sobie pomyslalam, ze ona to nie ma zadnych szans z powodu tej tuszy i co? po niecalym miesiacu juz umawiala sie z chlopakiem, ktory za niedlugo zostal jej mezem, a ja dalej nic. Uroda to taki jakby wabik, a cala reszta zawiea sie w sobie.

jeszcze chcialbym zauwazyc ze rapszla plus przystojniak takie zjawisko nie istnieje w przyrodzie

Gdańszczanka może i szybko znajdzie amatora swojego chudego tyłka, który...wyrucha ją po czym zostawi dla normalnej kobiety, która będzie w życiu dbała o coś więcej niż własna waga. Wygląd jest ważny, dbanie o ciało jest ważne, ale jeśli dla kogoś to jest PRIORYTET, to potem tak się kończy. To co pisze Gdańszczanka to stek pierdół. Ot, ładna lala nie może pojąć, że mężczyzna ma inne potrzeby niż patrzenie na happy plastic. No więc tak, mężczyźni mają uczucia wyższe, potrzebują miłości, rozmów, ciepła, zrozumienia, intelektu u kobiety. Ja się mężowi dziwie tylko w jednym - dlaczego od początku romansu z kuzynką nie postawił sprawy jasno. To jedyne zastrzeżenie do niego. A kuzynka... cóż, ma prawo żyć.

"Ja jestem i zawsze byłam szczupła (170/48)" - CHUDA byłaś, nie oszukujmy się i nazwijmy rzecz po imieniu :P

no w sumie tak, bo ja waze 50 kg przy wzroscie 160 i juz mi sie wydaje, ze jestem za chuda

zgadza sie, przy 170 wzrostu 48 kilo to 16.7 BMI, czyli niedowaga :P

Ale z drugiej strony nie pogrążajmy autorki. Juz sama zdrada jest przykra, a co dopiero z kuzynką. Nie dalabym chyba juz szansy takiemu facetowi. A jesli jak piszesz nic Ci nie brakuje, to poznasz kogos na miare siebie. Musisz przetrwac, a potem to juz bedzie tylko lepiej. Nie Ty jedna i nie ostatnia zostalas tak potraktowana.

Draska, tu nawet nie chodzi o sam fakt zdrady, ale o pustostan umysłowy Gdańszczanki :-o Bo zdrada to przykra sprawa, ale teksty jakie ona wali skłaniają do sympatii wobec jej męża i kuzynki. Niestety. Człowiek bierze ślub nie po to żeby gapić sie na ciało modelki, ale żeby żyć z kobietą. A jak zamiast kobiety jest cyborg? To po co się męczyć?

Nie- ja...nic dodać nic ująć

rapszla juz sie nie produkujcie bo sie spocicie i tluszczu wam zabraknie hehe

JA MAM 179 I WAZE 86 KG I CO JUZ POWINNAM ODDEJSC W KĄT BO TY POWIESZ ZE GRUBA JESTEM.TO NIE CHODZI TYLKO O WAGE ALE O MILOSC A MILOSC CALE ZYCIE TRZEBA PIELEGNOWAC ZEBY JEJ NIE STRACIC

wy na serio bronicie tej tłustej krowy? czy to jakieś żarty? Jaka sympatia do niej? Nie dość że kuzynka, własna rodzina!! odbiła mi męża, to do tego taka tłusta?? A z synem porozmawiam tak czy siak, musi przecież się dowiedzieć jaką tragikomedię zafundował nam tatuś z grubą ciocią.

grubsza nie znaczy gorsza. sama sobie jestes winna zadnej kobiety nie zostawia sie sam na sam z mezem