Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babki

pomozcie mi jakos...prosze

Polecane posty

Gość babki
oj nie przesadzam ale co ja mam do powiedzenia w domu tesciowej ?? tylko wielkie G!! odezwalam sie kiedys kilka razy jak cos mi sie niepodobalo no i bya wielka klotnia maz stawal zawsze po stronie matki a ja???juz nic nie mialam do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do roboty bo ci sie we
lbie przewraca i to niezle, ciesz sie ,ze masz gdzie mieszkac, ze tesciowa daje ci dach nad glowa , a maz cie utrzymuje, pasozycie jeden. Problemy masz,ze bratowa przywozi wnuki do tesciowej? ty jestes sto razy gorsza ,bo siedzisz tej tesciowej na lbie caly czas, nie widzisz tego? i jeszcze sie chcesz rzadzic w cudzym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
nie przesadzaj. ja chce zyc jak czlowiek a nie jak mysz pod miotla. a zreszta nie wiesz o czym pewnie pisze. nie jestem pasozytem bo zapierdalam kiedy tylko nie zajmuje sie dzieckiem......a zreszta szkoda mi slow na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
a moze myslalas ze skoro napisalam ze biore sobie prawie wszystko do serca to po twojej wypowiedzi sie zalamie popadne w depresje itd.???nie udalo ci sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe wyżywaj sie tylko zacznij coś zmieniac inapisz po swoich rozważaniach nad tą sprawą co udało ci sie wymiślic w sprawie zmiany. A potem zacznij działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tak sobie myśla, że ta mała agresorka, \"gówniara\", jak ją nazywasz, 4-letnia to biedny zaniedbany dzieciak. Próbuje za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę, jest zadrosna o małego, okazuje agresję, na którą ktoś dał przyzwolenie, albo też stosował wobec nie. Mówcie, co chcecie, ale dziewczynki 4-letnie to najsłodsze stworzenia na tym świecie. Autorko, skoro nie umiesz, nie możesz zmienić swojej sytuacji rodzinno-mieszkaniowej, to może spróbujesz działań oddolnych? na rzecz ucywilizowania tego - powtórzę - biednego, a nie złego dzieciaka. Bo nei ma złych dzieci, są tylko dzieci źle chowane, źle kochane. Czy próbowałaś z nią rozmawiać? Czy tłumaczyłaś jej, dlaczego nei można nikogo bić, a zwłaszcza słabszych? Czy próbowałaś ją włączać w jakieś wasze współne działania na zasadzie - wy dwie, duże kobiety - a tu taki malutki dzidziuś do opieki...? czy próbowałaś zorganizować jej jakąś mądrą i angażującą zabawę? czy pochwalisz ją czasem za coś? a jak ganisz, to czy pokazujesz dobre wzorce zachowania? czy przytulisz? Oczywiście, możesz powiedzieć, że nie chcesz, bo to nie Twoje dziecko... ale pomyśl, możesz zrobić coś naprawdę dobrego dla tego dziecka? a przy okazji, jaką matką jest dla niej Twoja bratowa, jakim ojcem Twój brat? Takie zachowania nie biorą się z niczego... próbowałaś na spokojne z nimi rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Babki: wyprowadz sie dziewczyno jak szybko tylko mozesz. Teraz masz problem z dziecmi swojej bratowej a juz nie długo bedziesz miala z tesciową, teściem, bratem męża,...Zadbaj o swoje dziecko i swoje małzenstwo i postaraj sie znalezc mieszkanie. Ja to przezyłam. Na szczescie mieszkamy juz z mezem i dzieckiem sami. Jestem oazą spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm skoro mąż powiedział Ci, że Cię nie trzyma i możesz odejść to nie masz u niego wsparcia. Czy jest cos w czym Ci pomaga, czy zawsze musisz radzic sobie sama? Jeśli mozesz odejsc do mamy to zrób to. Mama z pewnością bardziej Ci pomoze, niż taki mąż. Może popilnuje Ci synka, a Ty bedziesz mogła znaleźć prace. Wyjscie troche do ludzi pozwala inaczej spojrzec na swiat, praca doda pewnosci siebie A jezeli córeczka bratowej jest jedynym Waszym problemem to daj jasno i stanowczo do zrozumienia mężowi, że oczekujesz od niego pomocy. Nie milcz, nie godź się na jego ignorancję, rozmawiaj, prowokuj do rozmowy, spokojnie ale nie błagalnie, okaż tez męzowi zrozumienie. Powiedz np. Bardzo źle mi z tym, że mi nie pomagasz, że ze wszystkim muszę radzić sobie sama, chciałabym żebyś też właczył się w wychowywanie naszego dziecka. Zawsze to lepiej razem niz osobno. Troche Cie rozumiem, ale zgadzam sie też z Lattiną. Uwierz w siebie i spróbuj zrozumiec ze mozesz tym cos zdziałać. Więcej pewności siebie. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do babki
Widzisz nie tylko ja tak myślę, ale po popieram w 100% Latinę czasami wystarczy chcieć a czasami lepiej narzekać. Więc rusz głową, nie bądź egoistką nie jestes pępkiem świata i tamata 4 letnia dziewczynka jest dzieckiem!!!!! a to co o niej piszesz to szczyt na jaki chyba stać niewydarzone małolaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
to nie musisz mnie obrazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisasal cos ze czasami sie wynosisz do swojej mamy, ja bym tak zrobila teraz. Po prostu, skoro maz nie reaguje, spakuj manatki i do mamy, moze w koncu wszyscy zrozumieja. Wlasciwie to zastanawiam sie jaka jest ta tesciowa. Na pewno te wnuczki kocha i wlasnie rozpieszcza, a jaka jest do Twojego syna? moze zrozumie o co chodzi. Moze chcialaby cos zrobic, ale sama tez widzi ze ta mała nikogo nei slucha i nei chce sobie zycia truc, a jesli byscie razem pogadaly to cos byscie wymyslily...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lattina ma racje. Moze sprobuj wlaczyc tą mała do Waszych zajec? Moze idzcie razem na spacer.? Ja kiedy jeszcze nie mialam dzieci jezdzilam z cyrkiem po polsce, byl tam tez mój brat ze swoja dziewczyna i jej 2 dzieci. Jej córa ma 7 lat, rozpieszczona wszystkim co tylko mozliwe, rozpieszczona a nie wychowana. Na poczatku ja omijalam. Im wiecej tak robilam tym Ona byla gorsza. Pewnego dnia kupili jej rower, super rower, no i ani razu z nia nigdzie nei wyszli... Ja pomyslalam sobie, idioci... albo i gorzej. Wzielam dziewczynke... bys zobaczyla jej usmiech na ytwarzy jak tak jezdzila po parku, mialam wrazenei ze robi to pierwszy raz.. Na koniec spaceru uslyszalam.... Kocham Cie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje tobie bardzo! i nie uwazam ze przesadzasz...bo niby dlaczego masz nianczyc czyjes dziecko???masz swoje-male i chcesz jemu poswiecic swoj czas!!! ja lubie dzieci ale nie wyobrazam sobie nianczenia teraz obcego dziecka! bo po co???z moim mam duzo obowiazkow i wole dac jej 100 procent siebie! po to siedze na wychowawczym! i powiem ci ze zrobilabym zamek w drzwiach i gleboko w d...e bym miala co sobie inni mysla! tesciowa -jak to tesciowa-zawsze chce na swiom postawic ale dala wam ten kacik i w nim masz prawo czuc sie jak u siebie!!!!!! co prawda w jednym pokoju na leb mozna dostac-no la epogoda piekna-idz czesciej na spacer! a jak te dzieci przyjada-to zrob sobie tez wakacje u mamy!!!niech tesciowa sie z nimi umeczy!!!i jak nie bedzie miala komu podrzucic to moze nastepnym razem nie bedzie taka chetna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
ojciec tego dziecka to pijak matka by tylko po sklepach biegala i pieniazki wydawala na glupoty. odkad ta druga corka sie im urodzila to ja od zawsze przywozili byla jakby podrzutkiem wiem ze jest zle wychowana ale nikt nie potrafi jej juz zmienic nawet jej wlasna matka. ona potrafi do tesciowej powiedziec"zamknij bysk bo cie jebne".no przepraszam ale ja nie toleruje takiego zachowania. dzis tez poszlam z samego rana do mamy tam cisza . a jak przyszlam to od progu obydwie sie na mnie rzucily myslaly ze gdzies ide i juz sie wydzieraly ze ida ze mna. ale ja powiedzialam ze ide na gore malego uspic i poszly z wielkim niezadowoleniem na dol. a teraz tesciowa nie moze sobie rady dac z nimi bo slysze jak krzyczy na nie bo broja i sie dra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
bawial sie z nia na poczatku i efekt wciaz taki sam zawsze i tak wyzywa moje dziecko i wszystko mu zabiera tak jakby byla zazdrosna. a wyprowadzka do mamy to chybabedzie najlepsze rozwiazanie. moj moz nie jest naprawde taki zly tylko ze on ma gdzies ta dziewuche bo uwaza ze nie bedzie sie przejmowal cudzym dzieckiem. tylko ze jak on krzyknie to one obie strasznie sie boja a wystarczy ze go nie ma to juz na glowe wchodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
moja tesciowa wcale nie rozpieszcza tych wnuczek tylko ze ona nie potrafi matce tych dzieciakow powiedziec zeby nie przywozila ich. bo przeciez wnuczki do babci przyjezdzaja. no i wcale sie nimi nie zajmuje usiadzie w fotelu a one chodza i robia co chca. a zreszta 7 czy 8 letniego dziecka juz nie trzeba tak pilnowac. tesciowa raczej sie nie odzywa na ta cala sytuacje bo ona i tak jej nie slucha.a jeszcze wyzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JW_
Ciężka sytuacja. Nie jesteś odpowiedzialna za te dzieci, Twoim obowiązkiem jest chronić Twoje dziecko. Na Twoim miejscu po prostu wychodziłabym do Twoich rodziców, na plac zabaw, gdziekolwiek i wracała aż dziewczynki znikną z pola widzenia (domu). Uważam że nie Ty jesteś od ich wychowania. Proponuję abyś chociaż raz zostawiła męża z małym podczas obecności tamtych dzieci. Może się zastanowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszkuda
Hmm.. rozbrajasz mnie kobieto. Przeciez dziewczynka dramat jakis przechodzi. Ojciec chleje, matka ja podrzuca jak kukulcze jajo, babcia ma w nosie, Ty robisz wszystko zebys ie odczepila... Ona chce milosci... Slepa jestes czy jak?????! Jak mozesz na to patrzec i zalic sie tutaj na forum wiedzac ze dziecko przechodzi naprawde jakis koszmar. (dziwne ze masz na to czas skoro niby tak dzieciaczka swojego pilnujesz) Patrzy na Ciebei i Twojego synka, widzi jak sie nim opiekujesz wiec chce równiez zwrócic na siebei uwage... no litosci, jestes matka a tego nie widzisz, powinnas juz byc chyba uwrazliwiona na tego typu sceny. No coz, nie wiem jak ktokolwiek moze Ci pomoc przez neta. Czego Ty sie spodziewasz? Widzialam tutaj kilka przemyslanych komentarzy i tym samym dobrych porad. Jesli nie rozumiesz ze to dla Ciebei wyjdzie na dobre kiedy kilka razy sie mala zajmiesz no to sorry. Znieczulica jakas... Chodzi tylko o to aby ktos dorosly zmienil stosunek do tej dziewczynki, a i wtedy ona tez sie zmieni, problem zlego zachowania zniknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
mozesz powiedziec na mnie w jak najgorszy sposob. ja mam swoje dziecko i swoje dziecko kocham i nie zamierzam zajmowac sie czyjims bahorem. niech sie matka nia zajmuje. bo wiedziala gdzie lozko bo latwo zrobic dzieciaka ale wychowac nie ma kto . a jesli cie to tak interesuje to moje dziecko akurat spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
tak akurat patrzy na mnie i co sobie mysli? jak tu stłuc moje dziecko. ciekawe czy ty bys skakala z radosci jakby ktos twoje dziecko bil. latwo tak oceniac...bardzo latwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszkuda
Boze widzisz a nie grzmisz... Sama piszesz,z e chcialy gdzies z Toba isc, odeszly z niezadowoleniem. Nie dziwie sie. Znowu odepchniete, a babcia jak piszesz tylko sie na nie wydziera. Dziecka nie zostawia sie samego sobie, im trzeba czasami pomoc w rozwoju. No matka nie potrafi bo nie chce, to swoja droga ze jakas głupia pinda z niej. Podejrzewam ze gdybym byla teraz na miejscu tych dziewczynek, siedziala z babcia która nic tylko krzyczy, no to z nudów tez bym broila i byla zaczepna. I nie chodzi mi tutaj zeby Ciebei obrazic czy cos. Naprawde mysle ze skoro zalisz sie o ich zachowanie a dokladniej mówiac o zachowanie jednej z nich do Twojego synka, no to zrob cos, mozesz sie chyba kilka razy poswiecic dla zajecia im czasu i zobaczysz ze beda efekty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
masz racje widzialam kilka dobrych rad. wyniesc sie isc do roboty albo uciekac od niej jak najdalej, naczasnac ja pozadnie , i zamykac pokoj przed nia. to sa te dobre rady z ktorych skorzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszkuda
babki.. zalosna jestes w tym momencie. Proszisz wrecz o pomoc a jestes plytka. Zagleb sie bardziej w czyjes wypowiedzi... poczekaj jak ktos Twoje dziecko nazwie bachorem. ja naprawde rozumiem ze sa dzieci okropne, ale dorosli gorsi. Fakt ze matka wychowala zle dzieci. Po co prosisz o pomoc...? najlepiej bedzie jak pogadasz Ty z ta szwagierka czy kim tam ona jest. badz twarda is ie postaw a nie zalisz na forum. Bo te porady wydaja sie jedynymi slusznymi a Ty tylko wszystko krytykujesz. Wiec mówie postaw w domu sprawe jasno a nie narzekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszkuda
babki... jezeli to miala byc chora prowokacja to udalo Cie sie... ale zal mi Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
moge jedynie byc dla niej tak podla az ja matka zabierze w koncu. a powiedz mi ty nigdy nie chcialas miec chwili spokoju od dziecka a raczej cudzych dzieci ktore wrzeszcza i lataja jak opetane. ja nie bede jej wychowywac to nie moje dziecko nie moje sprawa nie moj interes nie chce nie mam ochoty i nie bede. ja ja znam naprawde no niewiem czy ty bys chciala spedzac kazdy dzien a raczej prawie kazdy dzien z gromadka dzieci. nie jestem niania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszkuda
widze ze dalej nie rozumiesz... poczekajmy w takim razie do tragedii, winni...? wszyscy dorosli...! A wystarczylo zrobic tak neiwiele...Narazie... miłego dnia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszkuda
a co do Twojej poprzedniej wypowiedzi, czy chcialabym tak przebywac z gromadka dzieci wrzeszczacych jak to nazwalas... Jestem przedszkolanka... zegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
tylko ze dzieci w przedszkolu odnosza sie do ciebie z szacunkiem a co bys powiedziala jakbu np zaczely cie wyzywac np. od debilek i najgorszych klnely nie sluchaly cie, psocily. twoje slowa by nie docieraly do nich jestem ciekawa ile bys wytrzymala. tak nazywam ja bahorem a ona jak nazywa moje dziecko ? 100 razy gorzej. a jak sie odnosi do matki do mojej tesciowej do swoich wojkow? ja nie wiem z kad takie dzieck wynosi takie slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
tobie placa za taka robote no i niekt cie nie zmuszal bys tam prwcowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
ale masz racje w jednym powinnam sie postawic i byc twarda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×