Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Basiaaa26laat

Chce do roku wyjsc za mąż jakei rady aby zwiekszyc szanse na małżenstwo?

Polecane posty

Gość psssssss......
gdzie można poznać męża i jak się to robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooollllllllllllllllllllaaaaaaa
ja mam 3 kumpli ktorzy są kawalerami i martwie sie o nich ;) maja po 24 lata a trzeci ma 25. najgorsze jest to ze oni nie wiedza o czym ja mowie -ze lata leca a oni nie maja laski. moze ktoras jest zainteresowana;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna mgla
Kurde, skad ty wytrzasnelas, ze miedzy nami nie bylo przyciagania? Kobieto naucz sie najpierw czytac a potem dopiero zabieraj sie do dyskusji. Od kiedy osoba ktora od razu nie wlazi do lozka facetowi jest slaba w seksie? No ale czego mozna sie spodziewac od kobiety co ledwo poznala faceta juz przed nim majtki zdjela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak można na drugiej czy trzeciej randce wiedzieć czy chce się spędzić z tą osobą całe życie?? no zastanówcie się tylko. owszem, można się dowiedzieć jak facet ogólnie ocenia małżeństwo i co myśli w kwestii dzieci, ale żeby się od razu deklarował?? to moim zdaniem stanowczo za szybko. no i ktoś tu dobrze napisał - masz 26 lat i jak jeszcze nie wiesz jak zadziałać na faceta to się już pewnie nie dowiesz. desperacji mówię stanowcze NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiosenna mgła
no najwidoczniej nie było skoro tyle zwlekalas. chyba ze twoj facet byl tak malo pociagający. no, masz rację jak poznalam mojego to majtki mi same spadaly na jego widok, a z poprzednimi facetami czekalam rok az poszlam do lozka i zaraz po tym wszystko sie rozlatywalo bo nie odpowiadali mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna mgla
To co ty opisalas dla mnie ma tylko jedno nazwe: kurestwo Takze nie dziwie sie, ze taka panienka jak ty nie zrozumie, ze wzlekanie by pojsc z facetem do lozka nie ma nic wspolnego z podobaniem sie i przyciaganiem. gdyby moj maz mi sie nie podobal z pewnoscia bym sie z nim nie wiazala i tym bardziej nie wychodzila za niego za maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna mgla
Poza tym po tym jak po jednym i drugim roku tobie rozlatywaly sie kolejne zwiazki, ja po niecalym roku stalam sie juz mezatka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zwykle wychodzi na wierzch kultura świętoszkowatych - kurestwo - jedyne co potrafią powiedzieć gdy ktoś zachowuje się inaczej niż one

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosenna mgła - ale to nie jest żadne osiągnięcie, nie ma się czym chwalić. ludzi nie ocenia się po tym czy posiadają męża, żonę czy nie. no chyba, że dla Ciebie to wyznacznik wartości. tylko pogratulować. najwidoczniej to jedyne co w życiu osiągnęłaś - złapałaś męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna mgla
Lulu, przeczytaj moze soie, kto zaczal ta dyskusje. Ja swietoszkowata nie jestem a to ze zwlekalam z seksem to juz na pewno nie mialo nic wsponego z wyznawana religia tylko tym, ze po prostu chcialam zaczekac dopiki sie nie upewnie czy facetowi moge w pelni zaufac. I tym sposobem nagle sie dowiaduje, ze skoro nie zdecydowalam sie na sex od razu to znaczy, ze mnie niby maz nie pociagal, dobre sobie:))) Jakbym napisala, ze wskoczylam do lozka na pierwszej randce to by pojawily sie glosy, ze jestem zdzira. A tak na boku dla mnie szybkie pojsce do lozka z facetem zshacza wlasnie o kurestwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna mgla
i tak, jest to dla mnie spore osiagniecie (choc nie jedyne bo zycie zawodowe tez mi sie uklada) bo znalazlam WSPANIALEGO meza. I podczas gdy inne pisza tu smetne posty o tym, ze nie ma juz porzadnych facetow na tym swiecie, bo kazdy mysli tylko o jednym to ja moge sie tylko szeroko usmiechnac bo mnie te smety wogole nie dotycza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiosenna mgła
"Jakbym napisala, ze wskoczylam do lozka na pierwszej randce to by pojawily sie glosy, ze jestem zdzira. " ale hipokrytka z ciebie. chyba ci sie w lozku nie uklada skoro tak bluzgami na prawo i lewo rzucasz. to tylko pogratulowac ze wyszlas za maz po roku znajomosci. moje zwiazku sie rozlatywaly bo rzucalam facetow. pewnie, moglam byc zona po roku tego pierwszego albo drugiego kolesia hahah tez mi osiagniecie, znalezc pierszego lepszego i zaciagnac go pod ołtarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna mgla
Powiedzialabym raczej, ze na odwrot. Mi sie uklada super zarowno w lozku jak i innych dziedzinach zycia. A ze tobie wogole przyszly na mysl takie hipotezy to powiedzialabym, ze sama masz jakies klopoty i probujesz je zrzucic na innych. Ja napisalam tylko jakie bylo moje postepowanie gdy poznalam mojego faceta a te wszystkie teorie o tym jak to niby nam sie nie uklada i nie ma przyciagania wysnula ty. Mnie nawet cos takiego nigdy przez glowe nie przeszlo. Takze sama sie zasrtanow czy w twoim zwiazku jest wszystko w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiosenna mgła
haha to ty sie zastanow, piszesz ze gdybys napisala ze poszlas po drugiej randce do lozka to nazwali by cie kurwa a sama tak innych nazywasz. ja nie mam zadnych problemow. to ty bluzgasz na prawo i lewo szczesliwa mezato po roku znajomosci. hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna mgla
W koncu napisalas cos prawdziwgo: zczesliwa mezato po roku znajomosci. hehe. I mialas racje bo jestem bardzo szczesliwa:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiosenna mgła
to była ironia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna mgla
chcialas by byla ironia a napisalas prawde:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiosenna mgła
hehe ojaaaa. oby ta prawda nie była prawdą do czasu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mgła - a ile Ty masz lat i jak już długo jesteś tą szczęśliwą mężatką??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna mgla
ma 28 lat i jestem mezatka 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym bardziej dziwią mnie Twoje wypowiedzi. myślałam, że albo jesteś gówniarą, albo grubo po 30 i ledwo złapałaś chłopa. ok, Twoja sprawa, chciałaś mieć męża, masz. tylko nie oceniaj innych po posiadaniu takowego lub nie, bo to nie jest wartość sama w sobie mimo, że Ty tak to odbierasz. każdy ma prawo do własnego życia i do sypiania z kim chce i kiedy chce, nie wiem, czemu od razu wyzywać od kurew. jeśli chodzi o autorkę topiku to nadal twierdzę, że bardziej zależy jej na posiadaniu męża, a nie kochanego faceta. ot i tyle, a to jest przykre i przerażające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooolllllaaaa
tez tak uwazam. zwlaszcza ze mowi o tym wprost. jakie rady by zwiekszyc szanse na malzenstwo. zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mgła nanana
owszem, dziewczyno, miałaś szczęście, ale to nie jest twoja żadna zasługa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabujana zakochana
ale ja nie rozumiem tej dyskusji. Wiosenna mgła napisała na temat tego topiku. Dlaczego Ją atakujecie? Do czego zmierzacie? No napisała, w jaki sposób znalazła swojego obecnego męża i jak działała, a tu zaraz chura-bura wielkie dyskusje. Nie rozumiem tego. Ja akurat nie mam męża, ale dla mnie na pierwszym miejscu jest Miłość. Z tym, ze jak ktoś tu przepięknie napisał: PEŁNA PRAWDZIWA MIŁOŚĆ MOŻE SIĘ REALIZOWAĆ TYLKO W MAŁŻEŃSTWIE. I ja się z tym zgadzam. Do seksu jest mi potrzeba kochać i być kochaną, tak samo jak do małżeństwa. A miłość potrzebuje troszkę czasu. Dlatego ja również nie należę do osób, które szybko nawiązują intymne relacje. Mimo że mam temperament, ale potrafię nad nim zapanować, ponieważ jestem osobą czującą i rozumną, świadomą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooolllllaaaa
PEŁNA PRAWDZIWA MIŁOŚĆ MOŻE SIĘ REALIZOWAĆ TYLKO W MAŁŻEŃSTWIE sory ale większej głupoty nie słyszałam ostatnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy możesz mi wytłumaczyć dlaczego pełna, prawdziwa miłość potrzebuje małżeństwa?? bo naprawdę pojąć nie mogę. a jeśli chodzi o mgłę, to jej nie atakuję, raczej ona atakuje i wyzywa jak zauważyłaś może. ja tylko po raz kolejny stwierdzam - że posiadanie męża to żadne osiągnięcie, nie ma się czym chwalić a mgła twierdzi odwrotnie więc dyskutuję i tyle. i fajnie ktoś tu napisał - to szczęście mieć przy sobie kochanego mężczyznę, z którym się super układa, bo nie łatwo o takich, ale to właśnie szczęście w życiu, ktoś miał farta, że spotkał taką osobę a ktoś nie. i tyle. owszem, trzeba się pewnie było postarać, ale żeby się od razu tym chełpić. dumna to ja jestem z pracy, skończonych studiów i udanego związku, ale nie z faktu posiadania męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu desperatki
od niektorych z was (zwlaszcza autorka) jedzie desperacja na kilometr!! Zaloz sobie na glowie takiego policyjnego migajacego koguta z napisem "szukam meza" to rownie dobry pomysl jak pytanie na drugiej randce czy facet chce miec cie za zone :P i pomysl ze prawdziwa milosc moze sie realzowac tylko w malzenstwie, to jakis posrany jest, dla nawiedzonych katoli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda, że niektóre kobiety mierzą swoją wartość posiadaniem faceta, byle jaki ale żeby był. a jak zostanie taka sama to czuje się nikim i nie może się pozbierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba wiadomo, ze nie pyta sie, czy wyjdziesz za mnie na 2 randce? Ale ogolnie o to, czy szukam powazniejszego zwiazku czy raczej przygody ( wiadomo, ze nawet gdy oboje szukamy czegos powazniejszego, to moze nie wyjsc miedzy nami) ale przynajmniej sie wie na czym sie stoi, a nie chodzic z kims 10 lat i plakac, ze on sie jeszcze nie oswiadczyl, a nawet nie zamierza. Zalezy o co komu chodzi, ja wiedzialam, ze chce miec meza i szukalam kogos, kto chcial sie ozenic. Jak komus pasuje konkubinat, super, grunt, zeby spotkac druga osobe, ktora ma takie samo zdanie, a nie po kilku latach odkrywac, ze mamy zupelnie inne poglady na zycie, dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×