Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Piwko piwko666

Czy to prawda?- kurde chyba sie piwka napije

Polecane posty

w 1000 roku tez były niezbite dowody, fantastyczne herezje i co? bezwarunkowa miłość do wszystkiego to bardzo niebezpieczna utopia, zaproszenie do braku rteguł, który kończy się przemocą, jak to każda narchia - wolę być w liczbie tych, którzy nie przejsą dalej - serio:) z pierwszrgo wykształcenia jestem historykiem (1 fakultet, skończony) - ilość książek o herezjach, które karmiły się lękiem przed dopełnieniem się czasów i przyjściem Chrystusa albo innej wybitnej osoby jest ogromna, według siatki pojęć ludzi, którzy na to szli były naprawdę godne zaufania oczywiście, sa światy, kóre wyginęły - niedobitki jednej z pierwszych cywilizacji z pismem, Sumerów, zostały wymordowane dopiero przy najazdach mongolskich, dałby kto wiarę? Pamiętam teki artykuł jakigoś dominikanian w Le Monde: w objawieniu z Fatimy Maria mówiła o tylu właściwie drobnych rzeczach, jak zamach na papieża, a ani słowa o Holocauście - czy o dzisiejszym pilekle w wielu krajach Afryki, gdzie w trakcie pisania przez mnie postu mnóstwo ludzi umarło z głodu - przecież to najstraszniejsze rzeczy, jakie można było sobie wyobrazic, i co? nawet jak coś sie stanie w 2012. to wielu ludzi to nie wzruszy Amerykanie mieli w czasie wojny zdjęcia lotnicze znad Auschwitz, obuwatele krajów demokrat wiedzą o tylu strasznych rzeczach, a i tak bardziej się przejmują \"rewlkami\" z channelingu i to obalenie teorii Einsteina - wielka mi rzecz, fizyka newtonowska też w pewnym momencie przestała tłumaczyć świata, a przynajmniej ustąpiła pola innym teoriom; nawet matematykę euklidesową udało się zdetronizować - i co z tego? w każdym razie mi wisi przejście do następnego etapu - z życia trzeba odejść jak z uczty, bez uczucia przejedzenia:) tsunami? było - i bedzie - tyle gorszych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ten kawałek z modyfikacją DNA ciekawy:) będę szczupła nawet, jak zacznę jeść jednak pączusie? i chciałabym jeszce umieć robić szpagat - po dojrzewnaiu stać na głowie i rękach można się nauczyć, ale ze szpagatem już tak nie jest - ja bym sobie zmieniła DNA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze...
Majowie nie prowadzili juz kalendarza, bo im sie nie oplacalo? 2012r. to byly zbyt odlegle dla nich czasy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykladowca
To co przytoczyl autor sa informacjami z roznych dziedzin wiedzy o roznym stopniu wairygodnosci. Co do kalendarza majow to od lat interesuje sie historia starozytnych cywilizacji, pochodzeniem czlowieka i mozecie wierzyc albo nie to wszystko jest opisane dokladnie skad i jak sie wzial czlowiek na ziemi. Nie jest to zadna sensacja ale ludzie z reguly wola o tym nie wiedziec. Sumerowie opisuja do dosc dokladnie. Wracajac do kalendarza. Mamy do czynieia z 3 rodzajami kalendzarzy. Sa kalendzarze oparte na sloncu, tzw. sloneczne, na ksiezycu tzw. ksiezycowe oraz na dacie, czyli jakims poczatkowym zdarzeniu. W przypadku majow mamy do czynienia z kalendarzem, ktorego data 1 znajduje sie na dlugo przed poczatkiem tej cywilizacji!!!! Oznacza to ze zwiazana jest z jaksma waznym wydarzeniem. Periodycznosc tego kalendarza (jednek okres ponad 5 tys. lat) sugeruja iz moze on miec zwiazek z jakims wydarzeniem astronomicznym, ktore powtarza sie co taki dlugi dla nas okres czasu. Moze to byc np. zmiana dlugokresowej aktywnosci slonca, dla naszej nauki nie znana, ktora zreszta ostatnio obserwujemy, moze to byc przejscie ukladu slonecznego w takie miejsce w stosunku do galaktyki ze z uwagi na nature osrodka, przez ktory bedziemy przechodzic lub ulozenie w stosunku do czegos, pojawi sie oddzialywanie np. grawitacyjne z czyms, lub jest wtedy mozliwosc latwiejszego podrozowania np. w kierunku jadra galaktyki, itd. Moze to zmienic klimat, ulozenie biegunow, powodowac katastrofy. Co do innych tez, to: Duchowosc czlowieka jest raczej niepodwazalna. Z uwagi na charakter czynnikow, ktore obserwujemy ze dzialaja na czlowieka, mozemy przypuszczac ze ma miejsce jakas walka, nawet w nas samych czujemy czesto rozdarcie ale czy mozemy ja bezposrednio fizycznie obserwowac? To jest kwestia wyboru Boga i milosci, lub zaprzeczeniu temu. Jezeli chodzi o zw. UFO to zarowno na Ziemi dysponujemy technologiami ktore nie sa powszechnie znane (niech najlepszycm przykladem bedzie technologia stealth ktora byla znana juz po IIWS a oficjalnie to wyplynelo dopiero 40 lat pozniej!!!!) jak i mozna sobie wyobrazic ze zycie i rozwoj sa powszechne. Dlaczego wiec nie mialo by byc swiadomego zycia we wrzechswiecie? To jest raczej kwestia naszej wyobrazni niz mozliwosci samej w sobie. Jezeli chodzi o udokumentowane obserwacje to byla jedna taka obserwacja w latach 70-tych oficjanie potwierdzona przez NASA o obiekcie ktory zblizyl sie i oddalil od Ziemi. Natomiast technologia "latajacych spodkow" jest juz dosc dobrze opisana i z dostepnych informacji wynika iz bariera jest jedynie odpowiednio wydajne i zminiaturyzowane zrodlo energii oraz wdrozenie. Dlatego tez jezeli sa takie obserwowane pojazdy rownie dobrze moga pochodzic one z "Ziemi". Mysle ze kazdy, swoim zyciem powiniene byc przygotowany. Jak widac nie ma gwarancji na 100% zachowanie swojego zycia. Myslenie ze nic sie nie stanie nigdy jest zwykla glupota. Jak w bajce o koniku polnym. Ale rozwiazaniem nie jest zapewnienie sobie ekonomicznego bytu. Nasze zycie tutaj i tak sie wczesniej czy pozniej skonczy. W dzisiejszym swiecie nie podoba mi sie ze typowe jest ukrywanie informacji. One sa dostepne ale trudno je pozbierac. Dlatego pojawia sie dezinformacja. Z jedne jstrony trudno wierzyc w przedstawine w poscie doniesienia bo nie sa one oparte na wiarygodnych zrodlach. Z drugiej strony nie mozna zaprzeczac iz cos takiego jak koniec 5-tej epoki ie robi na nas wrazenia, zwlaszcza ze wczesniejsze "przepowiednie" tamtych cywilizacji sprawdzily sie. Koniec kalendarza jest koncem epoki. Cos sie konczy, cos sie zaczyna. Jezeli ktos sie naprawde interesuje tym co bedzie, to sa tzw. przepowiednie Nostradamusa. Przytaczam to dlatego iz wiele rzeczy sie spelnilo co daje pewien % prawdopodobienstwa ze informacje tam zawarte cos znacza, niz sypanie z rekawa roznymi niby faktami. Niestety, wiele z tych informacji zostalo na sile przypisanych wydarzeniom wspolczesnym. Czytalem opracowanie jakoby sam autor podal informacje sugerujace periodycznosc okresow rozwoju ludzkosci, i ze te zapisy mozna podzielic na odnoszace sie do trzech okresow. Przeanalizowalem to i wydalo mi sie to sensowne. Jesli tak, to obecnie konczy sie drugi okres a trzeci bedzie mial miejsce w okolicach 22wieku, w tym najwieksze zniszczenia na Ziemi. Przed tem, pewnie bedziemy sie zmagac z tym co teraz jest. A malo to jest problemow na swiecie? Nietorelancja religijna, glod, brak mozliwosci rozwoju, uzaleznienie od kapitalu, wyniszczajaca kultura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjikji-kasia
kurcze fajny temat ,jak ktos cos wie to piszcie chetnie poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GHFVRtRMBPVBS9mbq4WcmQtr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×