PREZENT NA POPRAWINY????

Dziewczyny mam dylemat... Dzisiaj jest ślub cywilny koleżanki męża z pracy :),oczywiście składali się na prezent i kwiaty i delegacja poszła do USC :).Ale ta koleżanka zaprosiła wszystkich kolegów z pracy wraz z żonami jutro na poprawiny....No i co zrobić?przecież tak głupio iść z pustymi rękoma...bo co powiem?że mąż dał wczoraj na ślubie,to dziś nie trzeba??? Pomóżcie kobietki :) bo ja myślałam,żeby chociaż kupić kwiatki i ładną kartkę,ale czy to nie za mało?A co Wy byście zrobiły w takiej sytuacji? pozdrawiam i będę wdzięczna za sugestie i pomysły

jasne ze tylko kwiatki skoro juz wczesniej sie skladaliscie to chyba delegacja tam wyajsnila, ze to PREZENT od zespolu

A kiedy pojawiło się to zaproszenie na poprawiny. Trochę mnie dziwi ta sytuacja. nie bylo cię na ślubie, a idziesz na poprawiny...hmmmm

A ja nie rozumiem jednego.Czy koleżanka zaprośiła wszystkich na poprawiny ,,w ostatniej chwili" czy wcześniej? Jeśli wcześniej to nie rozumiem po co się składaliście na wspólny preznt (no chyba że to jest coś super drogie i wypasione to co innego.W innym wypadku lepiej by było by każdy dał prezent w swoim imieniu.

tzn. no walsnie, ta mara mloda z cywilnego miala jaka impreze ale ebz koloow z pracy a tych zaprosili wra z zonami na drugi dzien, tak?

jezus jakie ja bledy robie..wybaczicie ale mam dlugie paznokcie i mi sie strasznie literki pierdasza :P

Tak sobie myślę, bo ja tu naprawdę nie rozumiem sytuacji.Zastanowmy sie W jakim celu się organizuje takie przyjęcia. Mi sie wydaje , że po to aby ugościć osoby ktore przyjechały na ślub i nam towarzyszyły w tym szczególnym dniu. Przyjecie to takie wyraz podziękowania dla gości. Jeżeli nie bylo ciebie, a przede wszystkim twojego meża na tym ślubie, to moim zdaniem na poprawiny nie powinniście isc. Nawet jeżeli pojawiło się takie zaproszenie. Bo to trochę tak jakbyście szli na darmową wyżerę. Sorry ale tak to wygląda. Na ślubie była delegacja, to niech teraz ta delegacja idzie na poprawiny. Ja to tak widzę.

dziewczyny to trochę inaczej... mój mąż pracuje z dziewczyna,która bierze dzis ślub cywilny.Dając zawiadomienia o slubie,zaprosiła jednocześnie na poprawiny wraz z żonami.Chłopaki zlozyli się na prezent i kwiaty i delegacja dzis poszla,a jutro wszyscy pracownicy wraz z zonami na te poprawiny.ja nawet nie znam tej dziewczyny...

Ja tam uważam że do kościoła mogą iść wszyscy a nie tylko delegacja a potem ewentualnie wybrać się na poprawiny. Jakoś bym się wstydziła iść na zabawę nie będąc na ślubie Państwa Młodych.

no ja rozumie, nie chciala ladowac wszystkich gosci w 1 dzien bo tam pewnie byla rodzina i ta delegacja, a reszte osob z pracy zaprosila na tzw. umownie poprawiny, czyli przyjecie dla ludzi z pracy? skoro zaprosila z zonami to chyba trza isc i nie widze w tmy nic krepujacego. prezentu juz bym nie dawala, tylko kwiaty

nie mogli iśc wszyscy do usc,bo ktoś musi pracować ;),dlatego była tylko delegacja... no wlasnie,mi też jakoś głupio iść na poprawiny :O

to co,sękata iść :)???kupic kwiatki i będzie ok :)????

jezus anka, ale to byl cywilny1 to co miala wsyztskich gosciu w tmy pokoju slubow postawic? pewnie zrobili tka, ze najblizsza rodzina bedzie dzisiaj a na jutro zaplanowali jakis obiad dla kolegow z pracy zeby ich nie mieszac miedzy rodzine

dokładnie sękata-tak jak piszesz :)

jezeli ta dziewczyna wyraznie zaprosila tych kolegow żonami, to powinnas iśc, ale wczesniej powiedz męzowi, zeby wybadal kolegów cyz oni tez zabierają swoje, żeby potem nie wyszlo, ze wszysyc przyszli sami a tlyko wy we 2 chociaz nie widze w tmy nic nietaktownego, tymbardzije, jesli mowila, ze z zonami

dokładnie sękata-tak jak piszesz :)

I co z tego że cywilny? To są już normy kto może przyjść na cywilny a kto na kościelny.

już rozmawialam z mężem,wszyscy koledzy idą z zonami :)

anka-chyba nie doczytałaś ;)ona nie bierze kościelnego :)

anka-chyba nie doczytałaś ;)ona nie bierze kościelnego :)

jesus, niektóre laski tutaj się zachowuję, jakby mózgu nie miały... :o annah, no to skoro tamci biorą tez zony to idziesz i Ty :) kupi jakieś kwiecie, może jakiegos trwalszego w doniczce? bedzie to inny prezent niz takie cięte i na dłużej, pamiątka, a wcale nie droższy :)

Sękata ja Ciebie nie obrażam!

Też myślę ze kwiaty będą ok i na miejscu w takiej sytuacji.

przepraszam.

sękata-super pomysł!!!zupełnie nie pomyślałam o kwiatku w doniczce :D.czyli kupuje i jutro idę sie bawić :) P.S.Fajne dziewczyny jesteście :)

Nie czuje się urażona :P Ale zawsze mówisz o klasie więc ją miej! Nie kiedy zachowujesz się jak byś była pępkiem tego świata a co najmniej tego forum.Jeśli ktoś myśli inaczej lub nie tak jak trzeba to zjedziesz błotem.Ale kiedyś się przejdziesz!

ok, przepraszam, może nie powinnam się tak unosić, ale przeciez dziewczyna wyraźnie napisała, o co jej chodzi, to Twoj komentarz był taki, jakbys albo nie zrozumiala, albo nie doczytala...wcale się pępkiem świata ani forum nie czuję, do zjechania błotem dużo mi się wydaje w tym moim komentarzu brakowało. Jeśli jednak uraziłam- przepraszam. Ale następnym razem czytaj ze zrozumieniem :P

sękata pisząc ostatniego mojego posta nie miałam na myśli cały ogół Twojej osoby.Nie raz czytałam Twoje wypowiedzi dlatego taki jest tego wniosek.

Moim zdaniem na poprawiny prezentu się nie kupuje. Jesli czujesz się nie w porządku kup ładną kartkę, albo kwiaty - ale to zupelnie niekonieczne.

Sprostowanie ,, sękata pisząc ostatniego mojego posta nie miałam na myśli cały ogół Twojej osoby.Nie raz czytałam Twoje wypowiedzi dlatego taki jest tego wniosek." Tak miało być : sękata pisząc ostatniego mojego posta miałam na myśli cały ogół Twojej osoby.Nie raz czytałam Twoje wypowiedzi dlatego taki jest tego wniosek.