Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nutkaaaa _22

Co robić ?

Polecane posty

Gość Nutkaaaa _22

Mam problem,dotyczy on mojego byłego chłopaka.Byłam z nim prawie 3 lata,ale pod wpływem emocji zerwaliśmy ze sobą.Później miałam innego,ale często spotykałam się z tym ''byłym''.Mieliśmy wrócić do siebie,ale ja jakoś się obawiałam,bo jak mówi moja mama ''dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi''.Teraz mam już męża i dziecko. Żałuje że wtedy kiedy była możliwość nie wróciłam do niego.Mój mąż jest dla mnie oschły,nie okazuje uczuć w ogóle.A ten mój eks zawsze umiał pokazać że mu na mnie zależy,że mnie kocha itd.Kiedy się kłócę z moim mężem mam ochote spotkać się ztamtym i pogadać.Zawsze kiedy miałam jakiś problem to się spotykaliśmy ale teraz mam męża :/ Obecnie mam kontakt z moim eks.Kiedy mu napiszę smsa zawsze odpisuje,puszcza sygnały.Nie wiem co o tym myśleć.Czasem mam ochote zostawić swojego męża i wrócić do tamtego,ale przecież mam już dziecko... Nie wiem czy on by tego chciał... Teraz napewno jeszcze nie bo musiałabym uporządkować swoje sprawy i może za jakiś czas ...Nie wiem co robić :( Chyba go nadal kocham,mimo że już nie jestem z nim od 2 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nutkaaaa _22
????????????????????? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kim jesteś bo nie wiem
posłuchaj rady mamusi i nie marnuj byłemu życia - obecnemu i dziecku też nie marnuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nutkaaaa _22
kim jesteś bo nie wiem -ale ja nie czuje się z nim szczęśliwa.On nie jest dla mnie dobry,poniża mnie,wyzywa.Jest mi przykro ale traktuje mnie jak służącą.A dzieckiem to on się prawie nie zajmuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nutkaaaa _22
NickTymczasowy -jak coś to nie bachora!!! jesteśmy tylko po cywilnym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety tak to już jest
Rozumiem Cię doskonale, przeżywam to samo, ja na szczęście nie mam dziecka, męża też nie miałam, a narzeczonego zostawiłam, żebym nie musiała udawać miłości... Myślałam, że szczęście się do mnie uśmiechnęło, że z ex wrócimy do siebie i będziemy żyć długo i szczęsliwie... Tylko, że już przestaję wierzyć że się to uda, najpierw była euforia i wielka miłość, a teraz pozostały tylko pretensje i wielki żal... I zostałam zupełnie sama, a narzeczony był dla mnie ok, mimo że też ideałem nie był... Myślę, że nie warto! ZXbyt wiele masz do stracenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nutkaaaa _22
Nie wiem czy mam coś do stracenia,chyba tylko męża który mnie nie kocha .Czuje sie przy nim nieszczęsliwa... On nawet dzieckiem się nie zajmie,wszystko robie ja.On tylko potrafi wymagać ,w zamian za to co dla niego robie,musze wysłuchiwać poniżeń jaka to jestem zła i do niczego się nie nadaje.Chociaż bym stanęła na głowie to i tak by było źle ...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×