Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bababay

nie umiem zdecydowac sie na drugie dziecko? moze wpadka?

Polecane posty

Gość bababay
no i wlasnie takie cos bym chciala nie wiedziec kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahaaaaaaa
o kurde faktycznie to moze lepiej zamiast w cipe niech cie w tylek rucha albo w ogole tylko ty z wibrusem a on z lalka to juz w ogole bezpiecznie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wierzycie
w gumy to po co je stosujecie...?? dla mnie to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bylo tak ze skonczyly mi sie tabletki i nie zdazylam wybrac sie do lekarza...gumek oboje z mezem nienawidzimy...wystarczyl jeden jedyny raz i wpadlam. Co ciekawe-przed pierwsza ciaza przez ok 2-3 lat sie nie zabezpieczalismy, a potem jeszcze ponad pol roku staralismy o dziecko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego nie chcesz świadomie zdecydować sie na dziecko? skoro już podjęlaś decyzje "co bedzie to bedzie" to juz tylko maly kroczek do decyzji "starajmy się o dziecko"... może warto tak, a nie utrudniac sobie życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bababay
bo moj maz boi sie bez gumki i do konca zeby miec pierwsze dziecko przegryzalam gume przed seksem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkiem niewinna
My wybralismy stosunek przerywany, poniewaz ciagle nam pekały gumki!!Zastrzegam,ze uzywalismy tych drozszych a nie za 2zł:/Kiedys po jednej z takich wpadek musilam, jechac predko do Ginekologa, po tabletki 24h po. I co sie okazało?Że mam w sobie resztki prezerwatywy, na dodatek byl maly problem,zeby ja wyciagnać!:/Niestety to nie byl ostatni raz,dlatego przestalismy uzywac prezerwatyw.Tabletki tez juz probowalam, ale zle sie strasznie po nich czulam.(wymiotowalam,bolal mnie strasznie brzuch) Wiec wypraszam sobie,ze jestem zacofana i w XXI w. "zabezpieczam sie" tak a nie inaczaj. Dlatego pytam, czy to prawda,ze moj partner bedzie mial potem problemy?Jesli tak czy jest to reguła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumy pekaja
od nieumiejetnego zakladania a nie od tego ze kosztuja 2 zl, jak chcesz wiedziec to te za 2 zl produkowane sa z tego samego i tak samo przed tego samego producenta co te za 8 zl wiec moze nie zakladaj ich dlugimi pazurami to nie beda pekac, tabletki widocznie zle dobrane, ja tez nie tolerowalam teraz mam plastry i jest ok, mialas moze taka reakcje na syntetyczne hormony w zoladku, impotencja nie jest regula w przypadku stosunku przerywanego tak samo jak regula nie jest to ze skaczac z 3 pietra sie zabijesz, pytanie tylko po co ryzykowac skoro nie ma sie pewnosci ze "mi to nie zaszkodzi"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumy pekaja
pozatym nie ma czegos takiego jak tabletka "24h po"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkiem niewinna
faktycznie pomylka tabletki 72h:/ po stosunku:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkiem niewinna
gumy pekaja Haha wyobraz sobie,ze nie jestem szczesliwa posiadaczka dlugich paznokci:)Tak,tak gumki mi pekaly bo zakladałam sie zębami:) Przestan wymyslac, bo takie rzeczy moga sie przydarzyc 1 raz, a nie 4 razy na 10 stosunkow:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumy pekaja
dlatego staram sie doszukac przyczyny ;) mi guma pekla RAZ na 3 lata stosowania i to wlasnie jak mysle przez paznokcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hmm czy to jest możliwe, żeby od stosunku przerywanego (przy rzadkim współżyciu, powiedzmy raz w tygodniu) facet miał potem problemy z dojściem do końca? w ogóle wg mnie stosunek przerywany nie jest taki okropny, po prostu facet wychodzi na chwilę przed wytryskiem. U mnie przy normalnym stosunku i tak się wszystko kończy po wytrysku faceta więc żadna różnica :/ może tylko taka, że wolę normalnie, a nie na zewnątrz ;) autorce radziłabym przemyśleć z partnerem, czy rzeczywiście oboje chcą dziecka. z tego co tu przeczytałam, to stosunek przerywany to pewien bezsens, jeśli się chce mieć dziecko. bababay ------> musisz wyluzować, jeśli robicie to z prezerwatywą, to chyba nic się nie stanie jak będzie kończył w środku. ja oczywiście na początku też byłam zestresowana i stosowaliśmy tabsy+gumkę, potem tabsy+stosunek przerywany, a teraz najczęściej normalnie. co ciekawe to mój facet boi się kończyć w środku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkiem niewinna
a ja nie mam pojecia dlaczego nam pekaja?Dlatego z nich zrezygnowalismy, bo kochajac sie w gumce czulismy sie nie konfortowo , bo ciagle byly obawy,ze znowu peknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
my stosowaliśmy na początku zwykłe Durexy, ale były za małe :classic_cool: potem Durexów o średnicy 56 i 57 mm, czyli extra safe i xxl. contexy również miały średnicę 56 ale nas uczulały. Zużyliśmy naprawdę sporo opakowań durexów i NIGDY nie pękła nam prezerwatywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
calkiem niewinna ------> a może też są za małe?? te standardowe np się zsuwały trochę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkiem niewinna
Kuraiko Bardzo mozliwe, bo tez nam sie zsuwaly, zamiast czerpac przyjemnosc z seksu, ciegle bylo tylko poprawianie i stach,ze pekna. Dziwi mnie, ze tyle roznych probowalismy i zawsze ktoras z koleji pekala:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890la
Hej:-) My z mężem nic nie stosujemy i dzieci nie ma:-/ To jest tak: najpierw ustaliliśmy, że trzeba wypróbować "nowoczesny kalendarzyk" to jest te wszystkie wykresy temperatury i inne obserwacje. Ponieważ dziecko nie byłoby dla nas katastrofą - uznaliśmy, że możemy sobie po eksperymentować. No i NPR działał u nas ze 100% skutecznością "anty" oraz jeden raz (kiedy rok po ślubie uznaliśmy, że chyba już pora) zadziałał (od 1-szego razu!) ze 100% skutecznością w tę drugą stronę. Niestety około 11 tc poroniłam (przyczyn nie znam:-/). Od tej pory (po za chyba 4-rema, czy 6-cioma już nie pamiętam, to rok temu było - tygodniami wstrzemięźliwości po poronieniu) w ogóle nic nie stosujemy i dziecka nie ma. Pewnie jeszcze będzie, ale na razie nic. Tak sobie myślę, że przecież kiedyś w ogóle nie było żadnych metod "anty" a tym czasem jeden mój dziadek miał tylko jedną siostrę, inny jakiś pradziadek też tylko dwójkę dzieci. Chyba wcale nie wszyscy ludzie mają aż taki "nieograniczony potencjał". Myślę, że wiele ludzi stosuje antykoncepcję nawet całkowicie niepotrzebnie, nie wiedząc, że i tak by dzieci nie mieli ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bababay
jak planujemy dziecko to zawsze jaet ze a moze nie teaz a to za rok itd a jak wpadniemy i nawet nie bedziemy wiedziec kiedy to wtedy jakos przyjmniemy to do wiadomosci ze sie rodzina powiekszy. a tak to zawsze sie wycofujemy rozmyslamy itp. stosujemy gumke partner tego nie lubi ale nie chce bym brala tabletki wiec tylko tak sie zabezpieczmy dodatkowo jeszcze wychodzi i nie ma nic przeciwko.czasem zostaje ale najpierw sie pyta czy moze zostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja nie mogeeee
"czasem zostaje ale najpierw sie pyta czy moze zostac" super....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bababay
kazdy robi to co lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa.... A moja babcia miała siednioro rodzeństwa, a druga 11!! To chyba kwestia płodności również, Ale moim prababciom prezerwatywy jednak by sie przydały! 1234567890la - metody naturalne są ok dla kogoś z w miare regularnym cykle. A ja mam raz 32 dniowy a taz 21 dniowy.. Przy krótkich cyklach musiałabym sie prawie wcale nie kochac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssssssssssss
w czasach naszych prababci tez antykoncepcja istniala, wystarczy poczytac, nawet tysiace lat temu istniala, gabki nasaczone ziolami itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i istniała ale nie dla każdego. Moja prababcia mieszkała w zapadnietęj wiosce a jej chata była jednoizbowa, taka prawie lepianka :/ Wątpie by mogła wyskoczyc do apteki po gumki.... Ona na szczescie miała tylko 4 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tamtych czasach czesto jakaolwiek antykoncepcja to byl grzech i tyle. Albo nie wiedziano jak to robic. Moja babcia np po stosunku sie irygowala, bo tylko taki sposob znała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bababay
moja mial 3 dzieci wszystkie byly po 3 latach. a pozniej moj dziadek wyrzucila babcie z lozka i juz sie nie kochali wiec nie bylo dzieci. to metoda antykoncepcyjna:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890la
"1234567890la - metody naturalne są ok dla kogoś z w miare regularnym cykle. A ja mam raz 32 dniowy a raz 21 dniowy.. Przy krótkich cyklach musiałabym sie prawie wcale nie kochac :/" Dianemka, ja napisałam: "Chyba wcale nie wszyscy ludzie mają aż taki "nieograniczony potencjał". Myślę, że wiele ludzi stosuje antykoncepcję nawet całkowicie niepotrzebnie", a nie: "Dianemka, masz natychmiast przestać stosować wszystkie metody, których nie znały nasze prababki!". Metody naturalne metodami naturalnymi, a swoją drogą aktualnie (od roku) stosujemy NIC i dziecka nie ma. Podobnie miała jedna moja kumpelka wiele lat (!) myślała, że ona w ogóle nie może mieć dzieci, bo nie zabezpieczała się, sypiała (brawurowo odważna babka) z różnymi mniej i bardziej odpowiedzialnymi facetami i dzieci z nimi nie miała. Dopiero kiedyś w końcu (ku swojemu ogromnemu zaskoczeniu) wpadła i teraz ma córeczkę, ale w jej przypadku 0 zabezpieczeń nie powodowało 7, ani 11 dzieci. Fakt, są też tacy ludzie, którzy "z zabezpieczeniami" mają np. trójkę dzieci. Dlatego właśnie polecam każdemu zastanowić się w jakiej się jest sytuacji. Metody tej brawurowo odważnej koleżanki nie polecam, bo ostatecznie urodziła dziecko najmniej ciekawemu ze swoich adoratorów. Za to jak się ma możliwości i kochanego męża, to warto sprawdzić czy koniecznie trzeba się "zabezpieczać", czy może można sobie darować nadmiar "ostrożności". Dianemka, z moich doświadczeń z NPR wynika, że właśnie przy 21-dniowym cyklu miałabyś więcej dni "do kochania" - jeżeli nie planujesz dzieci. W krótkim cyklu prędzej następuje owulacja - stwierdzasz to po tym, że skoczyła temperatura (i utrzymuje się wysoka), nastąpiła zmiana śluzu, a jeszcze szyjka się zrobiła twarda i odsunęła się "do góry" - to znaczy, że już "po" i masz 12-14 (nie wiem jak u Ciebie u mnie 14) dni na 100% niepłodnych. Większym problemem byłyby dla Ciebie długie cykle, bo właśnie nie wiadomo kiedy może nastąpić ten dzień. Faza cyklu po owulacji jest zawsze tej samej długości (u różnych kobiet może mieć 12,13,14 dni, ale generalnie jest taka sama w każdym cyklu), różne długości cykli wynikają ze zmiennej długości tej pierwszej fazy. Stosunek na pięć dni przed owulacją ma szansę zakończyć się ciążą, bo w "dobrym śluzie" plemniki żyją do pięciu dni. Stosunek dwa dni po owulacji - nie może, bo nasze jajeczka żyją max 24h i po tym czasie nawet najbardziej żywe plemniki niczego nie dokonają. Tak tylko Ci piszę, jeśli ewentualnie chciałabyś coś o własnym ciele wiedzieć. Może Ci się kiedyś przyda? Nie, żebym Cię chciała namówić, żebyś natychmiast zaczęła stosować NPR, tylko, żebyś wiedziała o czym w ogóle mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×