Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdruzgotany

Zrywa ze mną kontakt.. Boi, że się zakocha...

Polecane posty

Gość Zdruzgotany

Co robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc**
to tylko taka glupia wymowka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
Ona ma 32 lata, ja 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
To jakiś koszmar, bo jeszcze wczoraj fajnie, normalnie gadalismy :( a teraz nawet nie mogę sie odezwać do niej, choć jest na gg :( Dlaczego tak jest? :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupia wymówka kobiety :) znasz ja osobiście czy tylko przez gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
Tylko przez gg. Na początku chcieliśmy się tak spotkać tylko w celu spędzenia miło czasu, ale gadaliśmy dużo i różnych, głębszych rzeczach i teraz twierdzi, że za bardzo jej odpowiadam, że za bardzo jej na mnie zależy i nie chce się już spotkać, bo boi się, że się zakocha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jasne mężatka lub w związku szukała rozrywki, przykre ale tak mysle, jak zapytasz wprost wymysli durną wymówke,przykro mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
Nie jest mężatką, jest sama. Mówię tak jak jest. Twierdzi, że to za daleko zabrnęło i zaczęła w to mieszać uczucia. Na początku chciała się tylko spotkać, pobawić i wszystko, ale zaczęła chyba coś czuć. Od jakiegoś czasu twierdzi, że jeszcze z nikim na takie tematy nie rozmawiała, dzisiaj napisała, że do żadnej rozmowy nie podchodzi tak emocjonalnie i że za każdym razem jak do niej piszę to jej serce wali. Ja mam w sumie tak samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierzysz bo Ci zależy, kobiety są ładunkami emocjonalnymi , gdy im zależy gdy czuja sie z kimś tak jak opisujesz to nie uciekaja tylko sie zatracaja w tym uczuciu , ja tam myslę, traca zmysły chca dalej i wiecej i wiecej , nie rozumiem tej Twojej Pani :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
Ona już podczas pierwsej rozmowy pisała, żebym sie tylko w niej nie zakochał, bo tego nie chce. A wyglada na to, że to ona się może zakochać. Mimo wszystko to jest 12 lat różnicy, ona mieszka ponad 300 km ode mnie. Stwierdziła, że gdybym do niej pojechał i by się zakochała to nie potrafiłaby później normalnie funkcjonować. Pisałem jej, że biorę to na siebie i że przeciez możemy się później też psotykać. Ona ma firme i nie pracuje w regularnych godzinach, więc mogłaby przyjeżdżać do miasta gdzie studiuję i spotykać się ze mną. Podsumowując: chciałaby się spotkać, ale twierdzi, że lepiej dla mnie i dla niej będzie jak tego nie zrobimy :( I dlatego ostro się zapiera, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety trzeba czytać między wierszami, masz 20 lat , nie jestem o wele wiecej starsza od ciebie ale mówię to co widze to kłamstewko, jak mozna się bać zakochania , czy to nie jest tak cudowne uczucie, czy to może bolec nie to może tylko dac nam sił, rozpalić płomyk w oku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla kobiety w jej wieku ta róznica wieku jest chyba budujaca , dla mnie ona troszke Cie zwodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
Mówiła, że gdyby się zakochała to chciałaby mieć mnie tylko dla siebie, ale chyba sama wie, że taki związek nie ma szans... Powiedziała, że nie wytrzymałaby tego gdybym się w innej zakochał, podczas gdyby ona kochała mnie. Mieliśmy się spotkać najpierw na tydzień, a potem jakby co przedłużać te odwiedziny. Teraz mówi, że myśli logicznie i myśli 'przed', a nie 'po'. Przeprasza mnie, że powinna to przewidzieć, ale nie sądziła, że dojdzie do takiego czegoś gdy do mnie po raz pierwszy napisała. Myślała, że przyjadę, pobędę i wyjadę i będzie ok. A teraz boi się tego co by było po moim wyjeździe... Co z tego, że pisze mi, że jestem wspaniałym facetem, że jej pasuję aż za bardzo, że za bardzo jej zależy... nie przekonują jej moje argumenty, że żyje się tylko raz, że warto spróbowac, zaryzykowac, nie mysleć na zapas i dać się ponieść... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
Ją może boleć zakochanie, pewnie dlatego, że jesteśmy daleko od siebie i byłaby w sumie sama... Ale przeciez gadalibyśmy ze sobą na gg, mogłaby mnie odwiedzać w mieście, gdzie studiuję... zresztą napisała mi, że uwielbia to miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
No przykre :( Twierdzi, że potrzebuję prawdziwej miłości, że powinienem znaleźc kogoś w realnym świecie, bo zasługuję na prawdziwą miłość i na kogoś kto mnie doceni, że czuję tą moją potrzevbę po tym jak piszę. Z tym, że ja narazie nie szukam wielkich miłości i szukałem właśnie specjalnie starszej od siebie... Chciałem przeżyć jakąś przygodę... A tak to się wszystko potoczyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze przeżyjesz niejedno uniesienie, taka pozytywna myśl dla Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
Tak fajnie było kłaśc się spać nad ranem, po rozmowie z nią... I budzić z myslą, że czeka mnie spotkanie z nią. Jeszcze dzisiaj rano tak było, wszystko było lepsze. A teraz? :( Obudzę sie i pomyślę sobie, że znowu to samo, znowu kolejny głupi dzień i nic ciekawego do przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dołuj się jesteś młodym i z Twoich wypowiedzi wynika , że fajnym facetem:) mówię Ci jako dobra wrózka przeżyjesz jeszcze piekne chwile w swym życiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
Ale ja chcę już teraz żyć! Nie chcę już dłużej czekać... Chciałem jakoś ropocząć, jakos się ośmielić najpierw kontaktami z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja kobietka
co za mądra kobieta, pogratulować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam prawie to samo!!! Mówił mi, że nie chce miłości... Podejrzewam, że odszedł, bo sądził, że się zakochałam... Tymczasem - nawet nie zdążyłam, nie dał mi szansy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany
A dlaczego pogratulować? Nie boję się, kiedyś miałem kogoś i od tamtego czasu nie moge sobie dac jakoś rady... Przestałem wierzyć w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To uwiersz , ja w Ciebie wierze :) to mało :) nie wiem jak mam Cie już przekonywać a może wolisz być Zdruzgotany, nie bzdura, jeszcze motylki w brzuchu poczujesz :) trzymaj się Cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja kobietka
pogratulować, że w porę się opamiętała i wycofała. I życzyć silnej woli w postanowieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×