Nie bede sie odchudzac dla faceta bo nie bede sie ponizac

Facet jak ma mnie pokochac to taka jaka jestem, nie bede sie zmieniala tylko dlatego aby miec faceta, tylko idiotki tak robia :-o

eee tam, moze jakiś slepy, albo inny tucznik albo o aparycji Quasimodo sie znajdzie :P

Nie chcesz, żeby Twój ukochany miał ładną, seksowną, zdrową kobietę?? Jatam dla mojego chcę jak najlepiej, dlatego się odchudzam...

Każdy może się w kimś zakochać. Inna sprawa, czy uzyska wzajemność....

A ja sie odchudzam, bo im bede seksowniejsza, tym wieksze szanse mam na zajebistego faceta a w konsekwencji na zajebisty sex kazdy ma swoje priorytety :P ;)

to tego nie rób nikt Ci nie każe ale po tym jak schudłam wyraźnie wzrosło moje powodzenie inne sprawa że powodzenie wśród mężczyzn że nie gwarantuje szczęścia w miłości

Moim zdaniem jesli ktos uwaza ,ze jest za gruby to moze sie odchudzac ale dla SIEBIE a nie dla kogos.

ja się odchudzłam tlyko i wylącznie dla siebie i w sumie mój facet nie chce i nie chciał, ale nie zbyt mnie to interesuje, bo jesli mi się uwidzi i tak odchudzać sie bede, nie dbam o to czy komus się podobam czy nie. To ja decyduje o tym jk wyglądam, a nie jakies kanony piękna czy faceci.

Ja sie odchudzam dla siebie i dla faceta (meza). Dla siebie bo wiem, ze bedac szczuplejsza czuje sie lepiej no i przede wszystkim odzywiajac sie bardziej zdrowo jestem zdrowsza:)) A dla mojego faceta bo chce by byl zadowolony, ze ma ladna i szczupla zone. Wiem, ze nawet z paroma kilogramami wiecej bede przez niego kochana, ale chce by tez wciaz czul do mnie te fascynacje kiedy sie poznalismy.

te tematy nigdy się nie kończą chyba tak jak frustracja autorek