Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CIEKAWE33333

sposoby porzuconych kochanek-

Polecane posty

Gość gość
na co sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dududud
ja byłam zdradzana przez męża, w zemście go zdradziłam, potem się zakochałam w kochanku, on we mnie ponoć też tak mówił. Kochanek miał partnerkę, ale odszedł od niej. Potem ja rozwiodłam się z mężem. Z kochankiem mi nie wyszło (kocham go, ale okazało się, że pije za dużo jak na mój gust). Mąż biegał i nadal biega za mną, mimo rozwodu. Kochanek też, ale olałam go. I teraz pewnie dam szansę eks mężowi, nie kocham go, ale znam go dobrze i wiem czego się spodziewać po nim. A w wielkie uczucia już mi się nie chce inwestować. Szkoda czasu i życia na "miłosne przeboje". I nigdy nie zamierzałam ani pisać do kochanek męża, ani informować kobiety kochanka. że jestem. Po co ? Obecnie kochanek spotyka się z kimś i nadal mnie ponoć kocha i pragnie, bo pisze, dzwoni itd. I co mam ją uświadamiać, że ją oszukuje? Po co ? Jest dorosła i chyba widzi co to za typ. Ja się zorientowałam bez problemu. Zresztą samo picie juz powinno go dyskwalifikowac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanki bydło! Nie do końca zgadzam się ze stwierdzeniem,że kochanka nie jest winna.Mialam okazję na wlasne oczy przekonać się,co ta lafirynda wypisywała do niego/??? /Pisała na widokowkach,na jego adres domowy.Po co? Po to by zona to przeczytała.Zadna żona nie przejdzie obok tego obojętnie.Nie chciala juz znać tego rogacza.Rozwiedli się.Oczywiście wziął ślub z w/w wywłoką.On ma dziecko z b.żoną,ale ta obecna mu wmawia ,że nie jego.Ponoć "zrobił"/zrobiła/ badania.I to jest nieprawda,bo dziecko bardzo podobne do niego.Na miejscu byłej i dziecka zrobiłabym badania by ukarać ich za znieslawienie i fałszerstwo.Bagno!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:49 klasa - po co mówić? w pęłni się z Toba zgadzam. Tylko szkoda, ze nie dajesz sobie szansy na prawdziwą miłość, bo wydajesz się być fajną osobą, tylko rozczarowaną trochę. Wpis z 10:52 zgadzam sie z Tobą w pełni, takie zachowania kochanki to żenada i śmiało można powiedzieć bydło Mojej znajomej znajoma taka była. Dorwała żonatego, od początku o tym wiedziala i np. celowo dzownila do niego jak był w domu, chodziła do tych sklepów gdzie jego żona, zagadywała do niej, dążyła do konfrontacji. Ta żona ją olała, kobieta z klasą, kochanek w końcu rzucił, znalazł młodszą, a ona potrafiła za nim jezdzic i jego nową kochanka, sledzić, wystawać pod oknami jej mieszkania, załosne dziewcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaką kobietą trzeba być???? gdyby mi znajomy zasugerował bycie jego kochanką,plunęłabym mu w pysk,że potraktował mnie jak ostatnią szmatę pierwsza rzeczą jaka bym zrobiła to powiadomiła mojego męża i jego żonę większość tych szmat wie,że mają mężów i to im nie przeszkadza-taki mają k***wski charakter i zero zasad ŁAJNO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dududud
no fakt, łajno Ja się z kochankiem związalam będąc juz w trakcie postępowania rozwodowego, nie wiedziałam, ze ma kogos, zreszta rozstał się z nia zaraz po tym jak mi wyznał uczucie. Ale tak właśnie myslalam o kochankach mojego meza, łajno ;) one dobrze wiedziały o mnie, jedna nawet wprost napisala, ze wie, ze ja jestem, ale ze ona chce z nim dalej sie spotykac i ze beda to robic w ukryciu i co chwila wysylala mu gole foty :D bardzo mi to pomoglo przy negocjacjach z mezem odnosnie rozwodu i podzialu kasy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dududud
tak rozczarowana jestem, ale nie umrę od tego. Dużo mnie to wszystko kosztowało, decyzje nie były łatwe. Ale już nigdy nikomu nie zaufam i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umrzesz od k***wstwa? nigdy nic nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dududud
a gdzie Ty tu widzisz k***wstwo? złożyłam pozew o rozwód, na termin się czeka dość długo, poznałam kogoś i się z nim spotykałam. Wg mnie nie ma tu nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnaś mieć rozwód w ręku a teraz po prostu k***isz się,jesteś wciąż mężatką ka-pe-wu? chyba nie pojmiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NikiNiki40
Moja relacja z facetem była dośc dziwna,poznaliśmy się na jednym z portali internetowych,pięć lat temu,w łóżku wylądowaliśmy tylko raz.Były długie rozmowy,odwiedzał mnie w domu,były pieszczoty i pocałunki przytulasy i na tym się kończyło.Zakochałam się w draniu,dobrze wiedziałam że nie zostawi żony ale ja sie tego nie domagałam,ale kochałam go.Wszystko byłoby ok,gdyby nie to ze zaczął szukać innych kobiet,zaczął zakładać inne konta na tym samym portalu gdzie się poznaliśmy,czyli miał jedno konto do kontaktów ze mną i inne do kontaktów z innymi kobietami.Zona mi nie przeszkadzała,ale inne kobiety już tak....Kiedy powiedziałam mu że wiem o tym koncie "dla innych",zaczął mnie przepraszać,powiedział że sam nie wie co robi,i że wykasuje konto bo mu nie zależy na tamtych kobietach i żadnego innego już nie założy bo nie chce mnie krzywdzić,owszem wykasował konto i......założył kolejne,oczywiście już mu nie ufałam i namierzyłam kolejne konto.Tak,zamierzam powiadomić jego żonę w odpowiednim czasie dlaczego nie?Niech w końcu frajer nauczy się ze człowiek"kobieta"nie jest zabawką a uczuciami nie wolno się bawić,upokorzył mnie,ja mu ufałam a on mnie okłamał oszukał,nawet przepraszając mnie oszukiwał,tak nie może być.To że kobieta jest tą drugą nie upoważnia nikogo do tego żeby zadawać jej ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentina74
Jestem mężatka od 12 lat a kochanką od 10 lat - również żonatego mężczyzny. Nie wiem na co liczyłam na początku ale teraz mnie to przerasta. Od 5 lat piję, od 3 się samookaleczam i żebrze o więcej. A on? Widzi tylko inna kobietę niż tą którą poznał. Rzeczywiście jestem wrakiem psychicznym. W niczym nie przypominam tej pewnej siebie, uroczej kobiety w jakiej sie zakochał. Nawet pojawiła się diagnoza w jego ustach... chora psychicznie. Ale nie chce dostrzec że ta zmiana następowała wprost proporcjonalnie do przedłużającej się niebezpiecznie i zacieśniającej relacji z nim. Pisząc to jestem złamaną, samotną i poniżoną kobietą na własne życzenie. I nie wiem co dalej... Któraś kobieta chce coś dodać?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również byłam kochanką. Faceta znam od 18 lat. Mężatką byłam lat 23. Nasz gorący romans na początku był wspaniały. Oboje pokochaliśmy się szaleńczo i beznadziejnie. On miał żonę ja męża. Sytuacja jakich wiele dookoła. Postanowiliśmy razem wyjechać i zamieszkać poza granicami kraju. Wyjechaliśmy, na krótko niestety bo były inne zobowiązania które musiałam zrealizować na miejscu. Wróciłam do domu, On również wrócił nieco później. Po tym fakcie nasze drogi się rozeszły. Nie spotykaliśmy się przez 4 lata. W tym czasie jego małżeństwo się rozsypywało. Odezwał się do mnie w trakcie swojej sprawy rozwodowej. Najpierw były luźne spotkania na zasadzie "co u Ciebie słychać". A potem znowu się zaczęło. Trwało 2 lata. Moje zaangażowanie w ten związek było takie same jak wcześniej. Ale jego już niestety nie. Przekonałam się o tym bardzo boleśnie, a mianowicie - w momencie kiedy sama wzięłam rozwód. To powtórne zbliżenie było błędem z mojej strony. Stara miłość która we mnie nie zardzewiała wystawiła mnie do wiatru. Odszedł do swojej niezależności. Do swojej stabilności przy byłej żonie która bądź co bądź jest matką jego dzieci. Układ był dla niego korzystny gdy byłam mężatką bo w żaden sposób mu nie zagrażał. Po moim rozwodzie zwiał jak przerażony szczeniak z podkulonym ogonem. I to jest moi drodzy proza życia. Jeśli pakujemy się w takie układy to nie oczekujmy z tej drugiej strony zbyt wiele bo finał będzie bardzo bolesny. Więcej luzu, mniej emocji i zero zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Ja bym radziła wysłać donos do żony .Że niby jakaś zatroskana znajoma donosi żonie,że jej mąż ja zdradza z taką a taką blondyną czy też brunetką.Nikt nie będzie podejrzewał,że to wy a efekt ten sam.Bedzie miał jazdy, sprawdzanie telefonów i ogólny brak zaufanie.Do niego wysłałbym smsa z informacją,że powinien i on i żona się przebadać na obecność bakterii kiły albo innego cholerstwa.Efekt murowany :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada6544
Bylam kochanka to za duze slowo,zreszta zaczne od poczatku.Pracowalam u nich jako niania od roku,ale gdy tylko ich lepiej poznalam wiedzialam ze z nim sie zawsze dogadam.I tak bylo potrafilismy usiasc pogadac i smiac sie z opowiesci.Widzialam jak on na mnie patrzył,i schlebialo mi to bo moj maz pomimo ze bylo nam dobrze nie patrzyl tak na mnie.Zaczelismy od niewinnego flirtu,jakies tam dwuznaczne slowa i te sprawy.Czesto zalil sie na swoj los i pewnego wieczoru zadzwonil i zapytal czy moge przyjsc bo chce pogadac.Znajac jego sytuacje poszlam i na moje nieszczescie wypilam dwa drini on coraz bardziej i smielej mnie podrywal i wreszcie mnie pocalowal,w pierwszej chwili go odsunelam ale pozniej zrobil to jeszcze raz i tym razem mocniej i uleglam.Kochalismy sie u niego az tu nagle drzwi sie otwarly i weszla ona,niewzruszona powiedziala do niego zejdz mi z oczu bo cie rozp*****le a do mnie z zimnym glosem suki powiedziala A maz wie jak sie dorabia po nocy?!Prosze sie ubrac i wyjsc.Tak zrobilam w zyciu tak szybko nie bieglam,dzwonil do mnie pozniej ze go wyzucila z domu,rozmawialam z nim i wprost wyrazilam swoje zdanie na zasadzie to byl tylko seks nie oczekuj nic wiecej.Po 2dniach otrzymalam sms ze mu wybaczyla i ze mam do niego nie pisac,a ja nawet nie mialam zamiaru.po kokejnych dniach dostalam sms od niej ze zniszczy moja rodzine tak samo jak ja jej i ze maz sie dowie ze sypiam z jej chlopem.Wpadlam w panike ale stwierdzilam ze trzeba poniesc konsekfencje czynow.Mezowi powiedzialam ze ona podejrzewa nas o romans co bylo taka pol prawda ale nastawilam go jak by cos.Mialam ile razy chec napisac do niej ze nie bylam pierwsza ani ostatnia zreszta to wiedziala bo wlasnie z takich powodek ich maluzenstwo przestalo istniec.On czatowal z dziewczynami umawial sie i bzykal.Znalazla pare razy jakies tam czaty z laskami i mieli sporo cichych dni.Moj na chwile obecna nie wie o sprawie za wiele ale mieszkamy w jednym miescie i zapewne kiedys ja spotkam i sie boje jej reakcji...Nigdy nie myslalam o tym by sie mscic bo po co,to byl tylko seks nikt nikomu nic nie obiecywal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość35
Ja też byłam z kimś :)to były cudowne cztery miesiące ja mam męża on nikogo jest starszy o 11 lat ale mi to nie przeszkadzało był naprawdę wspaniały zauroczyl mnie sobą a później rozkochal :(od 6 dni nie odzywa się tel wyłączony żadnej wiadomości o końcu naszej znajomości nie chce mi się żyć ciągle tylko płacze i nie wiem co mam dalej robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było wspaniale i nagle się nie odzywa? A może dla niego nie było wcale tak wspaniale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwala mnie ta "przewaga" żon nas kochankami. faceci zazwyczaj poznaja kobiety, ktore zostaja ich kochankami pozniej, niz zony i tylko dlatego te kobiety zostaja KOCHANKAMI A NIE ŻONAMI. faceta przy zonie trzyma kontrakt (akt malzenstwa), trudny do rozwiazania, zwlaszcza jak w gre wchodza duze pieniadze. i tak naprawde obie sa w rownie zalosnej sytuacji, bo sa traktowane przez pana meza jednakowo- jak gowno. facet, ktory tak traktuje kobiety nie zasluguje NA NIC, takiego upokorzenia zarowno dla zdradzanej zony, jak i dla kobiety, ktora sprowadzil do drugorzednej roli kochanki nie odplaci sie zadnymi pieniedzmi. amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NA NIC, ZDECYDOWANIE, może znajdzie się chętna na satanistę:P Pingwinica?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie, zdesperowane kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu pingwinica ? Nie znam scen z życia pingwinów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gobozkaść
Drogie kochanki dupki dajecie naszym męźom i jeszcze chcecie się mscìć to utnijcie im jaja to dobra zemsta bo oni później wszystko robią żeby źona im wyznaczyła a was nazywają nic nieznaczącym epizodem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nazwać znajomość z zonatym od 4 lat Stały kontakt , były wyznania na początku znajomości, na chwilę obecną nie rozmawiamy o tym co nas połączyło, to bardziej przyjaźń? Od namiętności ( nieskonsumowanej) do przyjazni/koleżeństwa? Nie wiem jak to nazwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"żeby źona im wyznaczyła a was nazywają nic nieznaczącym epizodem " x No i z czego tu się właściwie taka żona cieszy? Kit jak kit, przecież coś musi powciskać, żeby jedna z drugą uwierzyły jakie to są wyjątkowe. Żonie gada na kochankę a kochance gada na żonę. Żona to wygoda, stabilizacja więc nie opłaca się już tego tracić, a kochanka jest do dobrego seksu, dla urozmaicenia. W dodatku dziś ta, jutro następna, a za miesiąc może i dwie kochanki na raz. I tak sobie kitują faceci ile wlezie, a my głupie baby w to wierzymy. I żony i kochanki. Eh, chyba zmienię płeć, bo faceci to jednak mają łatwiej :P Do : jak to jak nazwać? Tak jak nazwałaś - przyjaźń, koleżeństwo. A co do ogólnego tematu to wielką głupotą jest powiadamianie żony o czymkolwiek. Jeśli kobieta wchodzi w romans z żonatym to musi być tego świadoma że to nie będzie wieczne i żonę to niech zostawi lepiej w spokoju. Bo jeśli żona jest bystra i inteligentna to sama zauważy jakieś znaki u męża, że on może mieć kogoś na boku i coś z tym zrobi. Noo chyba, że głupia i ślepa albo udaje że nie widzi to niech se tak żyje. Widocznie jej odpowiada taki mąż-d**ek-zdrajca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty może szkolenia zacznij robić napisz jeszcze co powinny robić żony. Doświadczenie gdzie zdobylaś własna dupa cudzy k***s?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale beznadziejny topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"co powinny robić żony" - żony zamiast siedzieć na forum i pluć jadem, to w tym czasie powinny zając się mężem (na przykład dobrą laskę mu zrobić). To jest najlepsza rada i dla ogarniętej żony wszelkie szkolenia nie będą potrzebne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinny szkolenia w burdelu robić bo są łatwiejsze od prostytutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny

Czy kochankowie powinni mieć zasady i przynajmniej "szacunek "do samych siebie ?

Mam kochankę , mieliśmy układ , a ona zostawiła mnie bez słowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×