Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka jedna jestem smutna...

Znęcanie się psyhiczne...

Polecane posty

smutna taka - a wiesz co to jest DDA ?? juz zapewne to z siostr amacie :( To sydrom dorosłego dziecka alkoholika - nie pozwala w doroslym życiu nawiązywac normalnych relacji emocjonalnych :( słuchaj, a ojciec zdaje sobie sprawe, ze pije? podejrzewam, ze oczywiscie wg niego nic sie nie dzieje... a moze namówcie go na leczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta najgorsza..
odezwij sie na moje gg, ja ci wszystko wytłumacze jak to jest z tą NL. numer gg podałam na poprzedniej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie boisz się, ze kiedyś ojciec "za mocno" uderzy Twoją siostrę i coś jej sie stanie poważniejszego niż siniak? Pewnie uwazasz, ze "wsiedliśmy" tu na Ciebie, nie rozumiemy Cię i sie czepiamy - ale my patrzymy obiektywniej niż Ty, przemyśl to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
nie bój sie tam zadzwonic jeżeli nie masz pieniędzy to napiosz maila do nich nie bój sie reakcji mamy, kiedys bedzie bardzo Ci za to wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on--22
Widze że nie chcesz dać sobie w ogóle pomóc, bo strasznie bronisz tego ojca. Małżeństwo to zrujnował dawno on, już wtedy jak matka była w ciąży z tobą. Odpowiedz sobie na pytanie, teraz tak całkiem poważnie... 1.Wolalabyś żeby wzieli rozwód i mieszkać z matką i siostrą, żeby wam ulżyło , czy 2.Żeby nie daj Bóg stała się kiedyś tragedia. Kiedyś oglądałem taki problem, bodajże w "Uwadze", co ojciec alkoholik zrobił swojej żonie siekierą a córki zostały osierocone i nie mogły się z tym pogodzić. Wtedy dopiero był dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna jestem smutna...
teraz już nas nie bije, tylko wyzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on--22
Tam miał być "program" a nie "problem" zapedziłem się i zle napisalem przez pomylke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś pamieta jak pisałam o mojej sytuacji, może Candywoman pamięta... To moja sytuacja się powtórzyła tylko znacznie gorzej, nie miałam gdzie mieszkać, ojciec wywalił mnie z domu. Tułalam sie po obcych.. Historia dziwnie sie zakończyła.. Jedno co chcialam powiedzieć to Twoja mama powinna się rozwiesc. Moja mama tego nie zrobiła i wiem ze kiedys bedzie cierpiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on--22
Anula, a teraz jak sie układa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna jestem smutna...
ojciec nie zdaje sobie sprawy, pije często, co drugi dzień, a awantury są co dwa tyodnie, co miesiąc mniejwięcej, czasami rzadziej. najdłuzej jak żadnych nie bylo to było po tym jak mama sie do neigo nie odzywałam przez dwa tygodnie i nie pil chyba z pół roku. A pije i mówi, ze wsyztscy piją i że my z niego alkocholika robimy i spójrz na siebie. (i tutaj nie wiem o co mu chodzi jak sie pytam o co ci chodzi to mówi ''a o gów*o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Teraz juz nas nie bije tylko wyzywa" Też tak myślałam z mamą i siostrą. Tylko ze jakis czas temu jak ojcu odbiło to zaczał bić i kopać bez opamiętania po głowie po twrazy? Wiesz do czego może u Ciebie dojsc? Ja wiem ze kochasz ojca. Ja swojego tez. Ale uwierz mi ze wolałabym nie mieszkać z nim. Moze wtedy by zrozumiał. A kontakt przeciez zawsze bedziesz mogla z nim utrzymywac jesli tylko bedziesz chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on--22
Szkoda że są same kobiety u was i ten "Tatuś", bo jakbyś chociaż miała starszego brata to by troche utemperował tego damskiego boksera. Wielki bohater, co bezbronne kobiety bije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on--22
Anula17, a on dalej Cie bije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on--22
Anula17, a on dalej Cie bije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wróciłam do domu. Niby jest na razie dobrze. Wróciłam bo nie miałam gdzie mieszkać. Gdybym miała to napewno bym nie wrócila. Bo nie wierze ze on sie zmienił tak jak twierdzi. Tacy ludzie sie nie zmieniaja. Bez leczenia nie przestanie pić, chociaz mama twierdzi inaczej. Spodziewam sie ze za pół roku moze rok sytuacja sie powtórzy. Nie wiem kiedyale powtorzy sie napewno. I mam nadzieje ze jak znajde prace to sie usamodzielnie, cos wynajme i wyjde z tego domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna jestem smutna...
On--22 - mam 3 braci ciotecznych, (wszyscy już dorośli) co mieszkają od nas 100m i wiedzą co sie dzieje a nawet nic nie powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna jestem smutna...
*Nie powiedzą nic mojemu ojcu. a mama grozi mu prokuratprem itp, ale sytuacja na miesiąc się porawi i znowu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od tamtej pory mnie nie uderzył/. Czyli od dwóch tygodni, bo dwa tyg temu wróciłam do domu. A nie było mnie 1,5 tyg. 1,5 tyg tułaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on--22
Anula17 a z jakiego województwa jesteś? Porozmawialibysmy kiedys, chetnie Ci pomoge jesli to mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to normalna reakcja u alkoholika posłuchaj tu dzieewczyn, ktore mialy z tym do czynienia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on--22
Taka jedna - to jest matki wina, bo nadal z nim jest a Ty bądż mądrzejsza i zgłoś to koniecznie na NL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama tez groziła: I co ojciec na to? "Nie odejdziesz bo nie masz gdzie, nie poradzisz sobie bo jestes nikim"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna jestem smutna...
lece nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on--22
Anula 17, napisałabyś mi jakiś adres e-mail, ew. nr. gg?? Chciałbym pogadać, o ile można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje ze na nikogo sie tutaj nie obraziłaś. Posluchaj starszych osób tutaj. Naprawde nie chca nikomu na złe. Jak pisałam tutaj w zeszlym roku, gdypierwszy raz uciekałam, poradzili mi zebym zglosila sie do psychologa. Zrobilam to, namówiłam tez mame (siostry sie nie dało). Wiesz jak bardzo mi to pomogło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurde....
ja też tak mam niedawno się uwolniliśmy od tego jakos ale strasznie mi cieżko bez niego życ. jakoś sobie radze, jak czsam przechodze koło naszego starego wspólnego domu to aż mi się płakać chce. rozumie cie w 100%. szkoda, ze już psozłas, a co to jest ten syndrom dd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak
on--22 a co Ty taki ofiarny jestes? po co Ci to skad sa te dziewczyny? wcale nie mozesz pomoc, tym bardziej ze jestes tylko obca osoba z internetu :o dziewczyny uwazajcie- bywaja faceci, ktorzy wykorzystuja Wasza naiwnosc. co do Twojej sytuacji autorko- u mnie bylo to samo, tyle ze my (czyli dzieci) postawilismy sie jak podroslismy i to ostro. teraz on mieszka sam i nie ma nawet na jedzenie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie 1,5 tyg bez niego był koszmarem - wyłam codziennie. Zdaje sobie sprawe co czujesz.. Jednak chciałabym mieszkać gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×