Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak on mogl

jak on mogl m tak powiedziec...?

Polecane posty

Gość jak on mogl

Sprawa wyglada tak: jestem w zwiazku 4 lata. od ok pol roku staramy sie o dziecko i jak na razie nic :( Dzis moj facet oznajmil mi, zebym nigdy wiecej nie wspominala o dziecku! Nie dlatego, ze on go nie chce ale uwaza, ze poki go nie ma, to nie warto mowic o nim! Powiedzial mniej wiecej tak: nie mow mi wiecej o dziecku... jak bedzie to bedziemy o nim rozmawiac. Matko, przeciez on sam jest jak dziecko, stwiedzilam wlasnie!! Pytam sie go, czy tzn, ze nie mam mu mowic o swoich marzeniach, planach itd. a on na to , ze nie!! Co za palant!! W momencie, w ktorym tak mi powiedzial doszlam do wniosku, ze dziecka miec nie bede! Z nim miec nie bede! Czy ja przesadzam?? Dla kazdej kobiety, ktora pragnie miec dziecko jest to dosc istotny temat ale facet pewnie nigdy tego nie zrozumie... :( Dla jasnosci: nie mam obsesji na tym punkcie ale uwazam, ze taka rozmowa to nic zlego a wrecz przeciwnie- jakos trzeba sie na to przygotowac. Czy ja zle mysle...? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak on mogl
dodam że mam włosy na plecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak on mogl
a zamiast cycków wyrosły mi jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak on mogl
dzieki za poprawienie humoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tez fiuta
ale to szczegol:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak on mogl
a moze ktos normalny :) sie wypowie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desert roseee
mój też mi tak powiedział, a po kilku miesiącach wyjaśnił, że chciał bardzo mieć dziecko a tu nic, zero "efektów" starań i ten temat stał się dla niego drażliwy, bo bolesny, bo chciał a nie miał dziecka i się denerwował i zamartwiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh glupia jakas
moj za to chce dziecko ale zareczyn ani planow co do slubu nie widac:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desert roseee
mój mi wyjaśnił, że wkurzało go, gdy ja na głos marzyłam i planowałam wszystko co z dzieckiem związane, bo on tego jeszcze tak nie odczuł; on chciał mieć dziecko, żeby móc je poczuć, dotknąć, usłyszeć, a nie chciał się karmić marzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety w pewnym wieku myślą niestety macicą :( .... trzeba był mysleć głową a nie macica to by ci tak nie powedzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desert roseee
nasze pierwsze dziecko urodziło się gdy żyliśmy na tzw. kocią łapę. Nie planowaliśmy ślubu, ale gdy podjęliśmy decyzję o drugim dziecku, to on stwierdził, że to nie przelewki i chciał nas jakoś prawnie zabezpieczyć w razie najgorszego. Oboje nie dążyliśmy do ślubu, ale potem faktycznie się trochę przestraszyliśmy powagi życia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak on mogl
Dziekuje bardzo za wypowiedzi. Tez tak w pierwszej chwili pomyslalam, ze moze wkurza go, ze tak probuje o tym rozmawiac... ale po tym co uslyszalam, to zrobilo mi sie cholernie przykro :( Przeciez ten czlowiek twierdzi, ze mnie kocha a takich rzeczy nie mowi sie ukochanej osobie...? Jeszcze ten ton jakim to powiedzial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak on mogl
to wyzej to podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desert roseee
tak, mi zrobił całą jazdę na ten temat. Potem wyjaśnił, że nerwy mu puściły i przeprosił. Biedak bardziej się stresował niż ja :) Ton na pewno nie był miły ale może spróbuj od razu to wyjaśnić, powiedz że Cię te słowa zabolały i niech Ci to wytłumaczy na babski rozum o co mu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak on mogl
probowalam mu tlumaczyc ale on sie tylko wkurza! nawrzeszczal na mnie, ze jestem histeryczka :( i poszedl spac do drugiego pokoju. Jestem tak wsciekla na niego, ze pojecia nie macie... a zarazem jest mi smutno i zaczynam watpic w to, czy on chce naprawde tego dziecka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak on mogl
he he he, bardzo smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak on mogl
lubię te nasze wlewy doodbytnicze, sramy później pół godziny rozwodnionym kałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak on mogl.
ej ktoś mi zarejestrował nicka, ten na czarno to podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak on mogl.
ej przestań się podszywać tak nie ładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak on mogl.
a jak zwymiotujemy to z żygowin zrobimy zupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak on mogl.
jem kota to na czarno to podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, twoj facet pewnie jest rozdrazniony, jak kazdy męzczyzna w takiej sytuacji tym, ze jego sperma nie jest na tyle doskonala by dac mu potomka zapewniam nie chodzi o ciebie, chodzi o niego on sie z tym zle czuje a faceci, jak to faceci nie lubia mówić o czymś czego nie ma, nie bierz tak tego wszytkiego do siebie z pewnoscią bedzie chcial o tym rozmwiac jak juz dziecko bedzie w drodze ;) i nie mow ze juz z nim nie chcesz miec tego dziecka, bo pewnie sama w to nie wierzxysz, prawda? ;) ludzie mowia rózne rzeczy w sytuacjach kiedy zaczynają panikować i nie tylko zresztą powodzenia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sempre nao
a mi moj facet dzis zapytany czy mnie kocha odpowiedzial "kocham Cie na swoj sposob" nigdy nie byl wylewny ale dzis zrozumialam ze jesli facet po 2 latach w ten sposob wyraza sie o uczuciach to mnie nie kocha...cos we mnie peklo...mysle zeby odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sempre nao
dodam ze ma 44 lata to raczej juz powinien wiedziec o co w zyciu biega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niekoniecznie musi wiedziec ze względu na wiek, ale staż owszem powinien , a z drugiej strony strasznie by mnie zabolaly slowa " kocham cie na swój sposób" czyli na jaki do cholery? kochasz mnie czy nie? pewnie tak bym sie zapytala, a jak by mi powiedzial ze to nie takie proste ...gdyby to byl mąż nie wiem, pewnie chwile bym przeczekala, ale potem... ale kiedy tak powiedzilby mi moj chlopak pewnie z wielkim zalem i wielka tęsknotą bym odeszla, kiedys tego doswiadczylam bolalo jak cholera i nie byly to slowa" kocham cie na swoj sposób" tylko brzmialy mniej więcej tak "nie wiem czy jestes tą jedyną, nie rzucilbym sie za tobą w ogień" poczulam sie jak przyslowiowe ...gówno :O i to jeszcze ja go pocieszalam przed tym strachem co sie stanie jak mu sie odmieni, w ogole nie patrzylam na siebie, z to jak wyszedl..:( ale wszystko da sie przezyc, z tamtym to wtedy ja zerwalam, no bo skoro nie byl pewien, wrocil w przeciągu dnia sytuacja powtórzyla sie kilka miesięcy pozniej, zerwanie trwalo dluzej ale znow plakal i przepraszal przebaczylam bo kochalam, ale juz nie tak samo, wszystko sie zepsulo, to juz nie byla ta sama milosc z mojej strony pewnie z jego w ogole nie byla, ale wierzylam ze kiedys bedziemy miec dzieci ;) a dzis? mowimy sobie czesc na ulicy, tak z czlowiekiem z ktorym kiedys chcialam spedzic zycie mowie sobie "czesc" i zmykam gdzies za rogiem a on tez sie jakos tak "niechcący" gubi w tłummie ... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×