Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

moj dylemat

podstawowy błąd facetow na pierwszej randce

Polecane posty

jest to, ze nie placa za dziewczyne. dla mnie jest juz skreslony.prawdziwy facet nie pozwoli na to, zeby dziewczyna placila. chodzi przeciez o glupie piwo,az tak szkoda tych paru groszy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podstawowy błąd dziewczyn na pierwszej randce:Pozwalają facetom zapłacić za drinka.Chcecie być samodzielne,niezależne i wyzwolone,a uważacie że facet powinien płacić?!?U mnie zasada jest prosta jedna kolejka moja,następna jego.Zapłacić może MÓJ facet z którym jestem jakiś czas,ale nie obcy facet na pierwszym spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem na jakich trafiałaś
ale to raczej źle świadczy o tobie w jakich kręgach się obracasz. Ja nigdy nie liczyłam, że chłopak za mnie zapłaci. Zawsze brałam pieniądze. Zawsze proponowałam, że zapłacę za siebie. Oni nigdy nie chcieli abym płaciła, ale nie miałabym żalu gdybym musiała sama za siebie zapłacić. Poza tym może źle odbierałaś chłopaków? Może oni nie chcieli z tobą kręcić tylko się zakolegować? Za dziewczynę powinno się zapłacić w sumie, ale za koleżankę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś nie zapłaciłem za herbate dziwczyny w pubie i sie chyab obraziła, tzn. nie dła tego po sobie pozanć ale ja wiem ze rozglada sie za innymi :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zofija512
A ja się z Tobą nie zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w tym temacie jestem trochę rozbita... Bo z jednej strony nie lubię, żeby facet za mnie płacił... A z drugiej wolę, żeby chociaż zaproponował coś takiego. Jeśli nie zaproponuje, to nie znaczy, że jest skreślony, ale mimo wszystko mam wrażenie, że jest skąpy czy coś takiego... Ale jeśli mi zależałoby na facecie, to nie będzie wielką przeszkodą, jeśli nie zapłaci za mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yo yo yo yo yo
po takich oczekiwaniach poznać klasyczny materac 😴🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic dziwnego że faceci uważają że panny lecą tylko na kasę!!!Żenada...Pijesz-płacisz,on upiera się że zapłaci?OK,następnym razem TY stawiasz,proste i fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zaproponowalam ,ale liczylam,ze odmówi, cale szczescie mialam pieniadze przy sobie.Sorry,ale przeciez to on mnie zaprosil. nie naciagam nikogo. zawsze robie tak ,ze mowie np na nastepny raz, ze teraz ja go zapraszam,ale chyba w tym przypadku sobie juz odpuscilam. po pierwszym wrazeniu jak go zobaczylam,stwierdzilam,ze to nie moj typ(spotkanie internetowe) i sobie odpuscilam jakies ambicje. kiedys umowilam sie z innym,wiedzialam ,ze cos moze z tego byc i nawet nie powiedzialam,ze zaplace za siebie, chcialam go chyba sprawdzic. na trzeciej randce zaprosilam go na jedzenie i co wyrownało sie.no ile bedzie tych randek? nie moze zrobic dobrego wrazenia chociaz na wstepie?? potem wiadomo ,ze do knajp nie bedziemy tak chodzic ,tylko spotkamy sie np u mnie i wtedy ja robie wiekszosc zakupow i mu nie wyliczam ,ze ma sie skladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic dziwnego że faceci uważają że panny lecą tylko na kasę!!!Żenada...Pijesz-płacisz,on upiera się że zapłaci?OK,następnym razem TY stawiasz,proste i fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic dziwnego że faceci uważają że panny lecą tylko na kasę!!!Żenada...Pijesz-płacisz,on upiera się że zapłaci?OK,następnym razem TY stawiasz,proste i fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic dziwnego że faceci uważają że panny lecą tylko na kasę!!!Żenada...Pijesz-płacisz,on upiera się że zapłaci?OK,następnym razem TY stawiasz,proste i fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie mowilam, ze jestem kobieta wyzwolona itd te bzdety,chce sie czuc jak kobieta,chociaz na pierwszym spotkaniu dziwie sie,ze facetowi nie wstyd nawet przed kelnerka,innymi ludzmi,ze ja wyciagam portfel i to nie mialo byc spotkanie kolezenskie , tylko randka, zreszta podobam mu sie i chce sie znowu spotkac wlasnie dla mnie to jakies sknery ,szczegolnie ,ze on ma normalna prace a ja studentka postawilabym na nastepny raz,ludzie sa dziwni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurcze....
jasne, jest teraz modne rownouprawnienie,ale kultura kultrurą- kobieta nie bedzie puszczac przodem faceta w drzwiach, tak samo nie powinna płacic za te kawe czy piwko na pierwszej randce! chłopak ma zrobic dobre wrazenie, postarac sie itp. a jelzie jakas dziewcyzna tego nie toleruje niech sie przed chłopakiem zarzeka ze sama za siebie zaplaci albo za oboje od razu, dla mnie by wygladąła dziwnie. milo jak to chłopak stawia piwo, kolega czy nie, czase, tak wypada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi Zenonie!! musze cie jednak rozczarowac,bo nie w tym tkwi problem, jakbys chcial wiedziec, to zasypuje mnie teraz smsami i chce sie spotkac. no ale ja nie mam ochoty niedawno sie spotykalam z innym kolesiem-calkiem inny; nawet slowa nie trzeba bylo powiedziec,zeby np jakies napoje kupil. kupilam kiedys dla nas jedzenie, to nawet nie ruszyl,chyba sie krepowal ,ze ja to kupilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguska...............
płacenie- płaceniem, ale podstawowym błedem faceta na pierwszej randce jest wspominanie swojej byłej lub pytania typu: umiesz gotować ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm na temat jego bylej to akurat sama jestem ciekawa, no tylko w ramach rozsadku ;)ale faceci raczej nie chca o tym opowiadac no i imponuja mi faceci ,ktorzy umieja gotowac i tanczyc :)nie widze w tych pytaniach nic złego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy żaden facet za mnie nie płacił. Nawet jak byłam w długotrwałym związku i szliśmy do knajpy, to każdy płacił za siebie. Tak zostałam wychowana i inaczej nie umiem. Co czasem też bywa kłopotliwe, bo wychodzę na feministyczne suczysko, choć wcale taka nie jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, Myrevin, tak jest :O Co to za moda, żeby facet za mnie płacił ? Chodzę do pracy, zarabiam, więc jak mnie na coś stać, to płacę sama. Czuję się upokorzona jak facet za mnie płaci. W ogóle jak ktoś za mnie płaci, nieważne kto :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie lubie jak sie za mnie
placi. Nigdy na to nie pozwalalam... Wlasciwie to uwazam taka czynnosc za zaszczyt nie dla wszystkich. Zaplacic za mnei moze moj partner, ewentualnie dobry kolega - taki ktoremu bede mogla kiedys tez zaplacic za to piwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie lubie jak sie za mnie
jezeli chodzi o cala reszte - puszczanie drzwiami itp.... to nie pwoiem - zdarza sie, ze nieznajomi tak robia. Calkiem mile. Kiedys tak naturalne, teraz coraz bardziej zanikajaca czynnosc. A szkoda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i przez takie jak wy faceci nie chca za "normalne" kobiety placic!!!! najlepiej zaplaccie jeszcze za nim ,skoro wam tak dobrze wychodzi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie partner co innego, moj facet, wtedy idzie wszystko na pol! ale facetom juz chyba nie zalezy na robieniu dobrego wrazenia, chyba mysla sobie ,ze az do tego stopnia nie musza sie starac, ze i tak ja zdobeda...a takiego w...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez to byla pierwsza randka, skad mialam wiedziec. ale wtedy u mnie nastepuje juz pierwsza ocena;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×