Mój synek nie chce zostawać z babcią. Strasznie rozpacza! Pomóżcie...

Witajcie! Mój 2,5latek odkad skonczyl 6 miesiecy zostaje na dzien z babcia, ja i maz pracujemy. Generalnie nigdy nie byl tym zachwycony (odkad przestalo mu byc obojetne z kim jest:), ale wiekszych problemow nie bylo. Niestety od jakichs 2 tygodni kazde zawiezienie go tam konczy sie rozpacza, rzucaniem sie na szyje, placzem. Serce sie kraje... Takie sceny powtarzaja sie ponoc tez w ciagu dnia. Uderza w placz, chce do mamy, masakra... czy mialyscie podobne doswiadczenia? Pomozcie prosze! tesciowa (ta babcia wlasnie) juz mi rzuca komentarze ze ja sie nim nie zajmuje i w ogole...och szkoda gadac. ja sie z tym nie zgadzam, ale mimo wszystko nie potrafie przestac o tym myslec, zatruwa to zycie mi i mezowi. :((((

może mu babcia w dupsko przyłożyła za coś i stąd ta histeria ...?

moze rzeczywiscie za malo uwagi mu poswiecasz i tak sie dopomina

najlepiej to daj go do przedszkola, moze go juz gdzies przyjma od wrzesnia jak jest w miare samodzielny

robi z tym dzieckiem pod twoją nieobecnosc!:O moja siostra zostawiała małego z tesciowa a ta franca traktowała dziecko jak psa a przy rodzicach udawała kochającą i czułą! Wydało sie jak kiedys moja mama niespodziewanie zrobiła najazd a dziecko miało własnie nakręcane uszy bo płakałoooo!!!:O

Takie zachowanie dziecka musi być czymś spowodowane. Dzieci raczej chętnie zostają tam gdzi jest im dobrze. Może teściowa nie chce się nim zajmować i robi wszystko, żeby się go od siebie \"pozbyć\"? Zresztą komentarze dotyczące Twojej osoby też to sugerują.

nie ma co oskarzac babci, bo wcale nie musi tak byc... ale prawda jest taka ze czesto osoby starsze nie maja juz tyle cierpliwosci do dzieci, nie potrafia im zorganizowac zabawy itp., moze dziecko sie tam po prostu nudzi... a jest z babcia codziennie wiec moim zdaniem pwoinnas i tak pomyslec o przedszkolu, niech i babcia ma troche wolnego

własnie ! dzieci chętnie zostają z dziadkami ...bo ci je czesto rozpieszczają! Mój mały przepada np za moją teściową i wiem ze mogę go z nią zostawiac ile chce i nie zrobi mu nic złego a wprost przeciwnie ....on zamecza babcie !

ja sie niektorym babciom nie dziwie, ze chca sie pozbyc, bo niektore mamy mysla ze babcia ma obowiazek sie zajmowac wnukiem dzien w dzien... a to jest regularna praca na ktora ktos moze nie ma ochoty albo sily

jakby babcia miala byc dzien w dzien z dzieckiem to albo-przestalaby rozpieszczac bo wlazlo by jej na glowe albo tak by rozpiescila ze Ty bys nie doszla do ladu, raz na jakis czas rozpieszczanie jest ok, ale nie jak babcia sie zajmuje dzieckiem codziennie

tesciowa raczej zle traktuje dziecko gdy nikt nie widzi spytaj dziecko bezposrednim pytaniem gdy je odbiezesz od babci mowiac z zaskoczenia czyli najpierw na inny temat cos mow do dziecka i ni stad spytaj poprostu a gdzie dzis babcie cie bila? dziecko pokaze ci na stowe

wykorzystujecie swoje tesciowe/matki a potem jak cos zle to ich wina bo od razu ze bije :o powodow moze byc tysiace a wg mnie krzywdzace jest oskarzanie osoby ktora zajmuje sie wam dzieckiem za darmo podejrzewam

racja...raczej nie na stówę. Gdyby mój mąż zapytał synka, gdzie mama go biła, z pewnością by takie miejsce znalazł;):). Dzieci mają skłonności do fantazjowania. Proponuję raczej rozejrzeć sie za fajną opiekunką lub przedszkolem;)

dokladnie-opiekunka albo przedszkole a babcia od czasu do czasu, lepsze do i dla dziecka i babci

Dwa lata temu, mój roczny wówczas synek zostawał u opiekunki z całym "koncertem". teraz zajmuje się nim młodziutka sympatyczna dziewczyna i już od wczesnego rana nie może się doczekać, kiedy pójdzie do Ani;):)

Autorko, mam dokładnie taki sam problem, tylko, ze moja córka nie chce zostac z nikim procz mnie. Z tatusiem tylko na spacer. Dawniej bez problemu zostawała z babciami. Jak ja odprowadzałam do moich rodziców, to gdy ja odbierałam po pracy nie chciała isc do domu. Potem z przyczyn zdrowotnych moja mama nie mogla jej pilnowac, tylko tesciowa. Nie bylo problemu. Pod koniec czerwca zaczęla histeryzować jak miala zostac z babcia, ani jedna ani druga. Teraz ja mam wakacje, a ona do zadnej babci ani dziadka nawet na kolana nie pojdzie. Jak jej znikam z pola widzenia, to wpada w histerie. Juz nie wiem co robic. Wykluczam niedopiwednie traktowanie jej przez ktora kolwiek babcie. Nie wiem co się z nia dzieje.