Statek milosci - single plyniemy w rejs

nie wiem, czy dotarł na statek, ale wyszedł z domu z walizkami :P

to jak si epojawi to damy znać :P a czemu nie wziął ciebie?

agiie biszkopty mam juz spakowane;)

żeby wygnanie miało sens- ktos musi zostać, logiczne ;)

Justynaaaa........i dla ciebie sie znajdzie rum na pokładzie;)

złośliwa w garsonce 30 Bracie Ty też tak wyzywasz i oceniasz kobiety na kafe jak nasz inteligentny brunet? bo jakoś tego nie zauważyłam? ja nie wyzywam...i nawet nie mam zamiaru........co najwzyzej moge podyskutowac na niektóre tematy;);).......a kto wyzywa?

złośliwa w garsonce 30 Nie czytałęs co pan uczuciowo inteligentny brunet napisał o mnie? --po paru postach i 3 @ dziwne,bo tylko on napisał mam troche pracy dzisiaj:(:(......ale pozniej poczytam...i zobaczymy co tam sie dzieje;)

z Justką pojedziemy? Bracie no wiesz;)

Sami, nie możesz się tak angażować w to wszystko, co ludzie tutaj piszą popieram to, co mówi Justyna - ktoś Cię nie lubi, to jest w porządku! skoro musi to powiedzieć, cóż, takie jego prawo, i Ty masz podobne, ale bez dystansu za bardzo się pogrążysz, nie warto w ten sposób! :-) Brunet, you're tough guy, roght? ;-)

ja bym się bała z taką przyzwoitka;)

nieslowny? - a ktora z Was raczyla potwierdzic uczestnictwo w rejsie, meilem okraszonym zdjeciem w kostiumie? ;)

tough enough wszedzie gdzie trzeba ;) pola

no to chyba wszystko jasne brunet - które jadą te co potwierdziły uczestnictwo w sposób jaki chciałes

Ja się nigdy nie deklarowałam, bo ja nie lubię kajut większych niż 2-osobowe. innymi słowy, za mały luksus dla mej cennej osoby ;-) chociaż ta "being tough" virtue is pretty tempting ;-)

no wlasnie. dzieki.

ja zchodze ze statku :) miłego rejsu, pa

hehe powstala pewna spoldzielnia, skupiajaca kilku(nastu) panow, a jej celem jest..

jest nas wielu, a ty jedna

schodze

generalnie czuję sie zdyskryminowana, co to za rejs singlowy?:P

wnioskuję jakiś konflikt...interesujące:D

co ja mam z tym nickiem? shit

osobiście po przecztaniu niektórych, wyrywko przyznam wypowiedzi wierzyć mi się nie chce, że złośliwa wywleka cale swoje zycie na forum szukając tu rozwiązania, ukojenia, zrozumienia? dla mnie to troche ekshibicjonistyczne bo w końcu anonimowa już nie jest. Jeśli jednak ma taka potrzebe, jeśli jest to rodzaj terapii...nie rozumiem wyzwisk i rzucania w jej stronę kamieniami. nawet jesli jest rozchwiana emocjonalnie a jest niewatpliwie, jesli puszcza się wirtualnie lub nie tylko to cóz... jej życie, jej sprawa...ja bym nie chciala jednak takiej matki.

ludu, ale ten obecny brunet wysoki UK to chyba nie ten sam co z Sussex ??? :-O

polaola nie wiem co to za bruneci:D lubie osobiście brunetów:>

ten sam, a w czym problem?

żaden problem :-) ja po prostu definitywnie opuszczam tę piaskownicę, nie moje klimaty, to tyle :-)

Justynko - znam troche inaczej: nie milosc lecz nienawisc rozkosz najwieksza dac zdolna, kocha sie szybko, nienawidzi z wolna ;)

taki fajny temacik zostal spierniczony

:) To zacznij temat od nowa ,tylko może na innym statku...