Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dorszyca pod ochrona

Wkurza mnie znajoma tez w ciazy!

Polecane posty

Gość dorszyca pod ochrona

ja jestem juz w 34 tc a ona w ok 6tc, mam wrazenie, ze wszystko co mowi to po to, zeby mnie zdenerwowac choc moze to tez moje przewrazliwienie. wie, ze zamierzam rodzic w szpitalu, ostatnio do mojego meza powiedziala, ze ona tam rodzic nie bedzie, bo tam jest syf i rzeznia, ona tylko w klinice. podebrala nam imie, moja tesciowa widac chciala sie pochwalic imieniem i doszlo to do niej, nie mialabym nic przeciwko, ale jestesmy bliskimi sasiadkami i na zawolanie beda przybiegaly obie dziewczynki. madrzy sie jak nie wiem co a jest to 18 siksa, ktora zaszla w ciaze zaraz po slubie, lezy na pelnym sloncu i sie opala, bo mozna ale kota jak zobaczy to kopie go, bo toksoplazmoza. juz z nia nie wyrabiam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsdbsdfbs
nie zadawaj się z nią to jakaś popaprana osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez na luz
niczym sie nie przejmuj to Ty nadasz pierwsza imie swojemu dziecku! - wyjdzie na to, ze ona glupio odgapila ;-) poza tym beda jaja jak ona urodzi syna :-P no i niech rodzi sobie w klinice! zycz jej powodzenia! wszystko zalezy przeciez od ludzi tam pracujacych, a nie miejsca! ciekawe czy tak pieknie sie nia zaopiekuja jak nie zaplaci im odpowiednio i zwyczajnie ja oleja sikiem prostym, kiedy wyskoczy cos niespodziewanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czym ty sie wogole przejmujesz? Po pierwsze, niech sobie rodzi gdzie chce, ja rodzilabym tylko w szpitalu !!! Po drugie urodzisz pierwsza i dasz na imie jak ci sie podoba dziecku. Ona jeszcze nawet nie wie jaka plec ma jej dziecko. I tak nie masz gwarancji czy jesli zmienisz teraz imie ona nie da tak samo - dziwna jakas ta osoba :O I niech sobie robi co chce w ciazy, jej sprawa. Wiecej luzu i ciesz sie ze swoich ostatnich tygodni w ciazy, juz niedlugo przytulisz maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorszyca pod ochrona
chyba skopie ja po brzuchu zeby stracila bachora,albo urodzila jakies zombi hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurzajace, pewnie mnie tez by taka osoba draznila, ale dziewczyny juz napisaly, Ty pierwsza urodzisz, dasz dzidziusiowi na imie i potem bedzie, ze to ona odgapila :) A co do szpitala... u mnie byla opieka cudowna, moze nawet lepsza niz w jakiejs klinice, dziewczyna poprostu chcesz zaszpanowac, co to ona nie jest :) Nie przejmuj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorszyca pod ochrona
beznadziejny podszyw :O wiem, ze bez sensu sie przejmuje jej gadaniem ale to jest silniejsze ode mnie. tak sobie mysle, ze moze z tym imieniem tak specjalnie powiedziala, zebysmy z niego zrezygnowali a wtedy ona bedzie je miala. w kazdym badz razie ciekawe czy da takie samo imie jak my damy? i wkurza mnie, ze przylazi na warsztat meza (naprzeciwko jej domu) i zwierza mu sie ze wszystkiego, [pyta go np o dobrego ginekologa itd. jak jej kiedys maz poradzil, zeby lykala folik to podziekowala za rade, a potem juz twierdzila, ze bierze go od miesiaca, wczoraj twierdzila juz, ze od trzech. chce mi chyba sprawic przykrosc, albo pokazac jak to ona ma lepiej. a jej maz sprzedaje kolejne rzeczy, zeby miec na lekarza (bo ona tylko prywatnie) i na porod w drogiej klinice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem tak poprostu
Witaj! Myślę, że i osoba jest dziwna i Ty przewrażliwiona. NIe wiem co to za jakieś dziwne silenie się na oryginalność w imionach. To co mam dziecku dać na imię Telesfor, lub nie wiem Hipacy, tylko dlatego, żeby być oryginalną?? Ja mam oryginalne imię i w dzieciństwie nie mogłam go znieść, dlatego synowi dałam imię z tradycjami i dość popularne, ale jak dla mnie piękne - Piotr. Co do rodzenia w szpitalu, czy w klinice. Ja akurat rodziłam w klinice, miałam świetną opiekę i gdy 6 dni po porodzie dostałam "znikąd" wysokiej gorączki wieczorem w Wigilię, to nikt mnie nie olał. Notabene okazało się, że dostałam grypy, nie było to związane z porodem i połogiem, ale też nikomu nie mówię, że szpital to rzeźnia, bo każdy szpital jest inny, podobnie jak klinika też. To prywatna sprawa każdej kobiety gdzie decyduje się rodzić i nikomu nic do tego. Moja rada - do porodu nie kontaktuj się z tą osobą, skup się na sobie, mężu i maleństwie, a później niech nawet ta znajoma nada dziecku takie samo imię, kupi ten sam wózek itd itd., to tak naprawdę, jakie ma to znaczenie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem tak poprostu
Kobieto, jeśli dziewczyna nie wie, że przed ciążą i w ciąży należy łykać kwas foliowy, to w ogóle jaki ona przedstawia poziom, że Ty się nią tak przejmujesz. Tak naprawdę to każda współżyjąca kobieta powinna na stałe brać kwas foliowy, bo zawsze istnieje prawdopodobieństwo zajścia w ciążę... A co do tego, że chce chodzić do lekarza prywatnie, to popieram. Ja chodziłam prywatnie, ale do taniego i dobrze, że zmieniłam w porę na droższego i lepszego, bo mogło się to skończyć zatorem (miałam bardzo duże gęstnienie krwi, czego nie zauważył poprzedni lekarz) i przedwczesnym porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorszyca pod ochrona
imie wybralismy z mezem raczej normalne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorszyca pod ochrona
prejmuje sie ale sama dobrze wiem, ze to glupie, ale nic na to nie moge poradzic, bo w ciazy stalam sie strasznie przewrazliwiona, wszystkie uwagi biore do siebie, mam nadzieje, ze po ciazy mi to minie, bo nie bylam taka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem tak poprostu
to jesli imie jest normalne, to tym bardziej nie rozumiem. Przeciez predzej, czy pozniej i tak spotkasz dzieci o tym samym imieniu, co wybraliscie. Sprobuj wyluzowac, ja mysle, ze to stres przed porodem i nowa sytuacja zyciowa robi swoje. Nie martw sie. Jestem po porodzie blisko 7 miesiecy i zdecydwanie po takim czasie jest sie juz w pelni normalna tak, ze uszy do gory. Przewrazliienie jakis czas po porodzie minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupiterka
Ja to skądinąd rozumiem co piszesz ... też jestem w ciąży i też jestem przewrażliwiona na punkcie osób, które są o coś zazdrosne lub wręcz mi niechętne :-( Tak się składa, że ja mam nie najlepszy kontakt z teściową i szwagierką. Były dwa wesela prawie w jednym czasie, ja pierwsza zaszłam w ciążę, chociaż czuję, że teściowa wolałaby aby PIERWSZA była jej córka! Na dodatek tego pracujemy razem w jednym miejscu, tylko ja pracuję tam dłużej o parę lat, a ona jest młodsza, ale wszystkie rozumy pojadła! Zawsze we wszystkim jest tak, że ona podejmuje rywalizację, ja powinnam jej ustępować, i słyszę głupie fochy, np. że jej z pracy do domu nie podwiozłam (obgadują z teściową za moimi plecami). Ja nie jestem taka piękna jak ona, nie taka zadbana, nie takie piękne mam mieszkanie, tylko ... ja na wszystko pracuję sama, a ona to od teściowej wszystko dostaje. Mi nawet obiecanego wózka dla dziecka teściowa nie kupiła, teraz nie odzywa się do mnie, nawet nie wiem dlaczego ... Tak w ogóle to mam czasem wrażenie, że powinnam powiedzieć : przepraszam, że żyję, przepraszam, że syna mamie ukradłam i odpier.....cie się ode mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupiterka lecz sie
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jupiterko wiecej wiary w siebie:) nie daj sie sprowokowac swojej własnej wyobrazni,podswiadomosc to wielka siła i wmów jej ze TO TY JESTES NAJLEPSZA,a tak sie stanie.Uwierz mi,napisałam do Ciebie,bo dobre stosunki z najblizszymi,a takimi sa przeciez dla Ciebie tesciowa i szwagierka,to podstawa poczucia komfortu psychicznego,rowniez dla Twojego meza,bo uwierz,na pewno nie jest mu obojetna ta sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem tak poprostu
Jupiterko, zgadzam się z Kasią C. Tak się składa, że większość ludzi zakłada rodziny, bierze śluby itd. i te sytuacje często zbiegają się w czasie i wiele spraw można bardzo błędnie interpretować. Wyszłam za mąż po niespełna 3 latach znajomości, latem 2006. Mój mąż ma brata - mojego rówieśnika (czyli 3 lata młodszy od mojego męża), który chodził ze swoją dziewczyną znacznie dłużej niż my, ale nic się nie działo iiiiiii nagle niespodzianka. Wyznaczyli sobie datę ślubu niemal w naszą rocznicę ślubu:). Na weselu bratowa męża zapowiadała, że ze względu na jej młody wiek (ma obecnie 23 lata), planują dziecko za conajmniej 2 lata, no i nagle niespodzianka, bo okazuje się, że już we wrześniu zostanie mamą (będą mieli dzieciątko 9 miesięcy młodsze od naszego synka) i co?? I mam dojść do wniosku, że brat i bratowa męża "zgapili" od nas datę ślubu?? Pozazdrościli nam dziecka?? Takim myśleniem, myślę, że łatwo można dojść do paranoi. Może mam łatwiej, bo moja teściowa ma dwu synów, może gdyby miała córkę, to świrowałabym na tym punkcie, ale dla właśnego dobra i dobra męża lepiej się opanować. Acha, ja "zabrałam" syna mojej teściowej naprawdę daleko, bo do miasta oddalonego od niej aż o 300 km. I jakoś nie zauważyłam, żeby miała mi to "za złe".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×