Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kropelkowa rosa

obrazona kolezanka juz od paru lat

Polecane posty

Gość kropelkowa rosa

Mam kolezanke (wlasciwie ex kolezanke), ktora dasa sie juz na mnie od paru lat. Powod? Pare lat temu nie zostala zaproszona na przyjecie urodzinowe mojego juz ex faceta. Do tej pory nie jest w stanie mi tego wybaczyc. Nie zaprosilam jej wtedy bo nie znalam jej zbyt dobrze, poznalam ja przez to, ze zwiazala sie z moim kolega wspolokatorem. polubialysmy sie, ale znalysmy sie wtedy krotko. akurat wtedy moj ex facet mial urodziny i chcialam mu zrobic przyjecie urodzinowe. chcialam by to byla imprezka kameralna dla najblizzszych, a ona jeszcze nie mogla do takich sie zaliczac. no i oczywiscie od tego momentu jest na mnie obrazona a minelo juz pare lat. miedzyczasie rozpadl mi sie zwiazek z tym chlopakiem, moj kolega wspolokator wyprowadzil sie i ozenil sie wlasnie z nia, a ja poczulam sie sama. utrzymuje czasem z nim kontakt, zapraszam ich oboje, ale ona ma zawsze argument by nie przyjsc. czy da sie to jakos odwrocic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może olać. nie mozna kogoś zmusić na siłę do koleżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe czy ona dobrze się czuje z tą swoją zatwardziałością? Mnie chyba nie było by dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z ciebie pomarańczowa
nie rozumiem po co chcesz to odkrecac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelkowa rosa
Wiem, ze nie mozna, ale zanim ona sie obrazila mialysmy ze soba dobry kontakt. mysle, ze przy odrobinie dobrej woli z jej strony dalby sie to naprawic. poza tym przez to, ze ona jest obrazona, mam przez to utrudnione kontakty z tym kolega. kiedy zapraszam ich dwoje do mnie to ona prawie nigdy nie przychodzi tylko po niecalej pol godzinie dzwoni do niego by wracal do domu. a jak przychodzi to ledwo zamieni dwa slowa tez juz marudzi by wracac do domu. w sumie gdyby nie on, nie mam juz za bardzo towarzystwa:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się, mi dziś koleżanka powiedziała, że nic nie ma z naszej znajomości, rece opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupio sie upiera, to fakt, ale co poradzisz, myślę że nic więcej zrobić nie możesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×