mądra koleżanka pilnie poszukiwana

No szkoda Bezpolotu że nic nie załatwiłas, ale bedziesz za to miała okazję jeszcze raz odwiedzic moje "WIELKIE" miasto...

No nic szkoda że nikogo nie ma ... spadam, może wieczorkiem jak wczesnie wróce do domu uda mi sie na net wpaść na chwile, mam nadzieje że Was spotkam

Powiem Wam, jak to było z moim klinem po poprzednim związku... Jak już się ogarnęłam w sobie, a trwało to strasznie długo, wpadłam w wir różnych znajomości. Dłuższych, krótszych, ale z żadnym facetem tak naprawdę nawet się namiętnie nie ucałowałam :P Jakoś nie mogłam się przemóc. Blokada czy coś... W końcu poznałam jednego takiego... Ja szczera od początku wciąż powtarzałam, iż luźna znajomość tak, ale za związek dziekuję. Nie jestem gotowa. Było fajnie do czasu. Chłop strasznie się nakręcił dzwonił, pisał, a mówił takie rzeczy, że włosy na karku dęba stawały :D Pomyślałam sobie w końcu, a co - raz kozie śmierć. Znajomość jak między chłopem a babą bywa ;) trwała może z miesiąc, ale była to absolutnie najintensywniejsza znajomość w moim życiu:) Pewnego dnia przyszedł i powiedział - moja była chce do mnie wrócić i myślę, iz ja też chcę. Przegadaliśmy całą noc, wypiliśmy butelke wina, poklepałam go po ramieniu i poszedł... Z była mu nie wyszło, a ja mam fajnego kumpla do dziś ;) I bardzo go szanuję za to, że wtedy szczerze powiedział, a nie bawił się w ucieczki bez słowa czy zwodzenie miesiącami... Teraz chciałabym czegoś podobnego chyba.. Jeśli oglądałyście wczorajszy Sex w wielkim mieście, to chcę takiego jazzmana :) I wszystko jasne :D

no to ja Ci takiego jazzmana mosca życzę:)

Dziękuje bezpolotu A Ty bys takiego nie chciała?? ;) Cholercia, ja zawsze miałam słabość do muzyków :D

I poszły spać pannice :P Dobrej nocy

ja tez kiedys probowałam klina ale stchorzylam nic nie wyszlo z tego chociaz facet był/jest super ale po tym jak go nakrecilam z robieniem jemu nadziei a potem na bezczela wycoałam sie do tej pory mam kaca moralnego oj nie do wyleczenia a ja mam szczescie do młodszych ,mimo ze mam 30 wygladam mlodo i cholera same szczawiki 21-23 lata ;-) hmmm a ja bym wolała takiego po 30 i tak zle i tak nie dobrze :-) :-) :-)

Hej hej ja własnie przyszłam

Ojej atrakcyjna 23 lata ??? toż to prawie pedofilia.......

Nie no żartowałam oczywiście ale wiecie mam brata młodszego i zawsze jak słysze że koles ma 21 - 23 lata to kojarze go z rówieśnikami mojego brata... a jak to na starsza siostre przystało młodszego brata traktowało sie jak ... gówniarza...

no :P Bo już jedna noga w łóżku była :)

heh ja dopiero do domciu wróciłam, jeszcze mi sie coś spać nie chce...

Jak tam mosca dzis wieczorkiem samopoczucie???

Ja zawsze zadawałam się z młodszymi. Ostatni był wyjątkiem starszym i widać, jaka kleska ;) Chociaż powiem Wam, że niedawno mnie 18-latek podrywał i mimo, iz powinnam się poczuć mile połechtana, to jakoś tak... :O

Samopoczucie pod tytułem - mam dziś wszystko w dupie ;) Efekt osiągnięty martini wypitym z koleżanką :D

fajnie by było usiasc n werandzie w ciepły wieczor sierpniowy z butelka wina i powspominac stare dobre czasy :-)

Nooo prosze martini dobre na wszystko

atrakcyjna z jedna butelka to mało ja proponuje po butelce na głowę..

atrakcyjna gdzie Ty masz ten ciepły wieczór?? Może cos mi się z temperatura ciała zrobiło, ale ja juz sypiam w piżamie na chłodniejsze dni ;) Ale przy otwartym oknie:)

No to Ci powiem mosca, ze u mnie to nie było reguły czy starszy czy młodszy chociaz ten ostatni był młodszy.... no ale nie duzo

oj by sie dzialo hahaha

u mnie tez wieczór jest ok, cieplutki cały dzień upał jak cholera, spie przy otwartym balkonie i to bez pidżamy

To ja chyba niedopieszczona jestem :(:( skoro mi tak zimno...

No pewnie, a która z nas jest aktualnie dopieszczona??? No ale po martini to powinno Ci byc ciepło hehehehe

no tak jakbym rumieńców nabrała ;) Ale ogólnie na gorącej herbacie żyję. Ja nie wiem, gdzie ja mieszkam :( Czy u mnie słońce przestało promieniami trafiać?? Idę do pracy - widzę że żyje na niebie, wracam - nie ma. A by sie jeszcze na balkonie zaległo...

No herbate goraca to ja tylko w sezonie jesienno zimowym popijam... w lecie to wole piwo....

Ja za piwem nie bardzo... wole wino ;)

no winko oczywiście tez uwielbiam, a najbardziej w jesienne wieczory i do tego jakies dobre żarełko mniam

Nie martw się mosca, ja nie tylko w koszulce ale i z termoforem śpię:( co za życie; a u heli grzeje, fakt, byłam dzisiaj w jej mieście, grzało jak cholera Co zaś do martini i jazzmana to ja się łapię i powiem Wam szczerze, że ja chcę starszego, jazzmana rzecz jasna:O

no mosca u mnie tez zimno brr ten sam region jakby nie patrzec ok laseczki ja zmykam spac figlarnych snow