Dlaczego kobiety obwiniają facetów za brak orgazmu?

No właśnie, dlaczego to tylko wina facetów? Orgazmu trzeba się nauczyć, trzeba do niego dorosnąć a nie zwalać wszystko na niedoświadczonych facetów. Jestem kobietą i przyznam Wam, ze go nie miałam, ale nie rozpaczam z tego powodu, nie mam zamiaru rozstać się z moim facetem tylko dlatego, że mnie do niego nie doprowadził. On miał wiele kobiet i z pewnością nie raz mu się to udawało, to że ja nie mam to nie jego wina. Kobieta potrzebuje czasu... śmieszą mnie te młoda panienki co to po miesiącu współżycia beczą że nie miały orgazmu... albo te co chcą się rozchodzić bo facet nie daje mi tego co mają np ich koleżanki... Zamiast skupić się na tej 1 malutkiej chwili, może by tak spojrzeć na cały seks? Mój jest bardzo udany, mam to co chcę, a orgazm nie jest jakimś wyznacznikiem szczęścia...

jest mi cudownie z nim jako człowiekiem :) i chce zeby tak było zawsze

a ja uwazam ze seks bez orgamzu to nie jest seks. ps nie mam z tym zadnych problemow

u mnie jest troche na odwrót - to mój facet jest zły jak nie mam orgazmu i uznaje że taki seks jest do bani ;)

no i oczywisce moj facet tez tak uwaza (jesli ktores nie ma)

To dobrze, że są jeszcze normalne kobiety na tym świecie... :) mi z moim też jest cudownie, a w łóżku...mmm... :) spełnia każdą moją fantazję, wie co zrobić by było mi dobrze ale tak cholernie mi go żal... on myśli że to jego wina, że nie mam orgazmu... I żal mi wszystkich tych, którzy słyszą od swoich kobiet, że to \"ich wina\".

że nie miałam orgazmu, chyba go to nie interesowało, więc zrobiłam

Do sexu oraz do orgazmu trzeba dojrzeć. Gdyby cześć kobiet nauczyła się rozmawiać o takich problemach ze swoimi partnerami , to sądzę że nie było by takich problemów. Oczywiście nie tyczy się to wszystkich kobiet.

po tylu latach, to już wiem , jak po okrzykach och , ach, uuuuuu, śpi na wznak to było dobrze, a jak , jeszcze coś kombinuje, to będzie dalsza powtórka z rozrywki, bardzo miła , z resztą.....

Nie ma co obwiniać facetów, trzeba się samej nauczyć. Ja dopiero niedawno rozpoczęłam współżycie mając 24 lata i orgazm miałam już po tygodniu, teraz mam zawsze a to dlatego, że wiedziałam jak sama się do niego doprowadzić. Teraz już nie muszę sama :P

ja na szczescie nie mam tego problemu :P orgazmy mam od jakiegos roku ;P 2 miesiace czekalam na orgazm taki cudowny mmm al przedtem tez bylo sympatycznie :P

bez orgazmu nie ma udanego seksu? No nie wiem...