Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zklopotana

Chlopak chce wyjechac na wakacje z kumplami

Polecane posty

chyba potrzebuje wiecej info na temat zwiazkow polka-wloch bo niewiele mi wiadomo.Jak narazie jest najbardziej romantycznym mzeczyzna jakiego spotkalam,ale moze to kwestia podejscie do kazdej kobiety i wcale nie jestem taka wyjatkowa:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzo zalezy od tego w jakie facet wszedl towarzystwo i jak bardzo jest podatny na wplywy. Jezeli twoj facet jest podatny na wplywy kolegow to masz powod do zmartwienia, jezeli jest osoba majaca swoj tzw kregoslup moralny to powinnas byc spokojna. Prawda jest, ze jesli zechce zdradzic to moze to tez zrobic nigdzie nie wyjezdzajac. No ale rzeczywiscie wybor miejsca na wakacje jest wow wow:)) Wszyscy moi znajomi co tam jezdza to jada wlasnie po to by sie tam zabawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FACE DOWN-dzieki za wsparcie .Masz racje.Na to nie ma reguly,ale daje do myslenia jego myslenie.Jeszcze sie pytal czy nie jestem zazdrosna na co oczywiscie odpowiedzialam ze nie i nic po sobie nie pokazalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam na to prosta odpowiedz: nie zgodzila bym sie. Ibiza: wyspa szalenstw, seksu i zapomnienia. Poza tym facet pod wplywem kolegow, moze byc zdolny do zabawy istnie szalenczej i upojnej, nawet gdyby na codzien byl \"grzeczny\" Egzotyczna Ibiza to inny swiat. Chce jechac na wakacje? niech jedzie z Toba! moim zdaniem powinnas kategoryczie zaprotestowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze wystrzegalam sie goracych poludniwcow a tu jak mnie oszolomilo to szok.Nigdy bym sie tego nie spodziewala.Mam nadzieje ze nie bede plakala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem zwloenniczka nakazow i zakazow.Sama bardzo sie buntuje gdy slysze -NIE WOLNO CI.Nie ma szans kiedy slysze jakiekolwiek zakazy,ale mam swoj rozum i lata tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Prawda jest, ze jesli zechce zdradzic to moze to tez zrobic nigdzie nie wyjezdzajac" - prawda jest tez taka, ze odpowiedni klimat i sposobnosci temu sprzyjaja, co nijak nie ma sie do szarej rzeczywistosci a kolorowe wczasy to jest to. wiem cos o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allojzetta - wyjątek potwierdza regułę. :D zkochana - to będzie idealna próba. Jeśli przetrwacie to, przetrwacie wszystko. :D A jak zdradzi, prędzej czy później to powtórzy i się wyda. Skoro kocha nie zdradzi. To co, że wyspa szaleństw i seksu? A jak jakaś lasencja wkroczy mu do pracy i zakręci tyłkiem to już nie będzie pokusą? To on ma być asertywny, a nie otoczenie się do niego ma dostosowywać. :D Trzymam kciuki. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle, ze duzo zalezy od samego charakteru faceta a nie od narodowosci. Owszem Wlosi zdradzaja, ale zdradzaja tez Polacy, Niemcy, Czesi i inne narodowosci. W kazdej narodowosci znajda sie czuby co zdradza. I bzdura jest tez z ta romantycznoscia u Wlochow. Moj za chiny nie jest romantyczny, jest praktyczny az do bolu i to od samego poczatku zwiazku. to ja jestem bardziej niebezpieczna:))) Coz musisz mu dac kredyt zaufania choc szczerze mowiac zastanawiajace jest, ze facetowi w zwiazku chce sie jechac wlasnie na Ibize. No ale moze chce sobie tylko krajobrazy pozwiedzac:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mam problem.sprzyjajace okolicznosci -fakt.Jeszcze jedno mnie nurtuje.Moze jestem zbyt liberalna i powinnam troszke postawic na swoim,ale co bedzie kiedy spowoduje to efekt odwrotny i pomysli,ze go ograniczam.sama oswiadczylam ze nie przyjmuje zadnych zakazow z zdarzylo mu sie cos tam skomentowac i dostalo mu sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, każdy którego spotkałam był romantico i w ogóle. Moja matka była zaręczona z Włochem, ale zerwała z nim dla mojego ojca. Po rozstaniu pisał jej dalej, że ma nadzieję, że będzie szczęśliwa i dziekuje za najpiękniejszy okres w jego życiu. Tak więc nie każdy Włoch jest fee i bee i się rwie do zdrady. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zakazow i kompromisow to na podstawie mojego malzenskiego doswiadczenia najwazniejsze jest bycie szczerym wobec siebie i mowienie rowniez o tym, ze sie cos nie podoba zamiast gryzc je w sobie. Jak ja nie chce by moj maz cos zrobil czy gdzies jechal. mowie mu to otwarcie. Nie zakazuje mu, tylko mowie, ze nie bardzo mi sie podoba. On ze swojej strony daje mi swoja argumentacje i decyzja jest wspolna. Czasem wychodzi na to ze racje mam ja, czasem to on mnie przekonuje. W kazdym razie jak mnie cos gryzie to nie ukrywam tego przed nim, bo mysle, ze jak dwie osoby sie kochaja to obojgu zalezy by ta druga strona czula sie szczesliwa i spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allojzetta!ciesze sie,ze masz doswiadczenie i meza Wlocha.Moj moze by tez nie wyjechal gdyby nie mi=oja decyzja o wyjedzie do Polski,ale troszke mnie przytkalo z wyborem miejsca.Zreszta na ile go znam jest godny zaufania,ale kredyt zaufania ograniczony.W dodatku znamy sie 4 miesiace i nie poznalam zadnego z kumpli z kotrymi wyjezdza i to mnie wkurza do potegi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zklopotona, pogadaj z nim szczerze. Bez krzykow i zakazow powiedz wprost, ze taki jego wyjazd i jeszcze w takie miejsce troche cie niepokoi. Jesli jemu na tobie naprawde zalezy to przynajmniej cie wyslucha. W kazdym razie jak pisalam nie zagryzaj tego w sobie udajac przed nim, ze jest cool i ok bo to moze prowadzic do glupich krokow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle prosto: nie puscila bym lub wyrazila bardzo wyrazny sprzeciw na wyjazd mojego faceta z kolegami na goraca ibize ! nie sadze tez, by uklad : zero zakazow za zero zakazow byl dobry. moralnosc moralnoscia. ale wola partnera wobec drugiej osoby to tez wazna rzecz. moze dojsc do precedensu: on pojedzie na goraca ibize [zdradzi cie lub nie - CHOC SAMA WIESZ JAK JEST, WIECZORAMI W HOTELU SAM DZIEDZIAL NIE BEDZIE W KRAINIE ZABAWY I IMPREZ ] a Ty puzczajac go innym razem pojedziesz dajmy na to do hiszpani i bedziesz iles dni wsrod goracych hiszpanow.[ zdradzisz go badz nie] i oboje bedziecie robic co zywnie wam se podoba bo partner nie moze wyrazic woli zakazu. co moze skutkowac w konsekwencji wolnym badz polwolnym zwiazkiem. I POWTARZAM. CHCE JECHAC NA GORACA IBIZE I POIMPREZOWAC? NIECH JEDZIE Z TOBA. dla mnie to troche dziwne, nie wyobrazam sobie wczasow bez mojego chlopaka z samymi kolezankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie dziwne jest to, ze facet od tak sobie zaplanowal wakacje bez niej na Ibizie tylko dlatego, ze dziewczyna miala cos do zalatwienia w swoim kraju. Zamiast jechac na Ibize nie mogl pojechac z nia? Moze u mnie w zwiazku to jakis wyjatek, ale zadne z nas nie planowalo nigdy urlopu samemu wiedzac, ze drugie akurat nie moze. W zeszlym roku moj maz czekal z wakacjami na mnie bo mialam staz w tym roku to ja cale wakacje jestem w domu bo on ma nowa prace i nie ma prawa do urlopu. Jedziemy na spoznione wakacje we wrzesniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przyjmuje postawe co bedzie to bedzie.Mamy w planch zamieszkac we wrzesniu razem i wtedy wakacje osobna opdaja na zawsze.on o tym wie ja tez,ale moze dla niego to byc ostatnia okazja do zabawy,ale byc zdradzona na poczatku znajomosci zrujnuje wszystkie plany na zawsze dlatego nie wiem.Najchetniej wyslalabym tam detektywa:) i wszystko jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mimo wszystko wg mnie on nie zachowal sie do konca fair wobec niej. zamiast od razu wymyslac ten wyjazd bez niej mogl sie najpierw jej spytac co o tym sadzi, no i wybrac sobie spokojniejsze miejsce na wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie z ta wyprowadzka to jego pomysl.Juz po 2 miesiacach cos wspomnial,ale kategorycznie zaprotestowalam.potem bylo wspaniale i plan wrzesien a teraz ta ibiza-i juz nie wiem co myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z przedmowczynia.Oswiadczyl nawet nie zapytal.Troche to dziwne.Zreszta powoduje u mnie mentlik w glowie.Szybkie decyzje, wszystko szybko a zarazem takie pomysly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Face down co masz na mysli?przeciez to zobowiazanie a on sie go nie boi chyba ze masz inny pomysl.Ja bardziej sie obawiam niz on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×