Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamery

Usypianie maluszka gdy wieczorem są goście-macie z tym problem?

Polecane posty

Gość no ale o co ci chodzi
To Cie zdziwie... bo moje dzieci juz sa prawie dorosle :P No ale oczywiscie teraz jak nie latasz 24h na dobe wokol swojego dziecka to jestes wyrodna matka... Nic dziwnego, ze jak kazda leci do dziecka, bo to zakwili. To potem jest jak jest ;) Do czego sie przyzwyczai to sie potem ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama...chlopca
to ze zostawialas swoje dzieci ryczace w lozeczkach nie swiadczy o niczym madrym, moze i nie jestes malolata ale poglady o tym swiadcza. Nikt nie mowi o lataniu 24 g/dobe, a o milosci i trosce,nie wieze ze twoje dzieci czuly sie swietnie placzac i czekaja na mame ktora je prztuli, a mama sobie myslala "niech pobeczy nic mu nie bedzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama...chlopca
poprawka-wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale o co ci chodzi
Nigdzie nie napisalam, ze moje dzieci ryczaly w lozeczku :classic_cool: Wlasnie dlatego, ze jak wczesniej cus tam zakwilili to nie lecialam jak na skrzydlach. Przyzwyczaily sie, ze mama ma tez inne sprawy na glowie ;) Milosc i troska nie ma z tym nic wspolnego ;) Najlepiej by bylo zapytac moje dzieci. Ale niespecjalnie mi zalezy by cokolwiek Ci udowadniac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama...chlopca
napislas "Nic sie dziecku nie stanie jak (nawet jak nie moze zasnac) pobeczy sobie w pokoju obok " to o co ci w koncu chodzi???? potem piszesz "Wlasnie dlatego, ze jak wczesniej cus tam zakwilili to nie lecialam jak na skrzydlach. " zakwili, pobeczy, szkoda gadac Dodam ze nawet nie smiem myslec ze bylas zla mama, napewno kochana , najlepsza, ale tekst o ryczeniu maluszka w pokoju i nic nierobieniem w tej kwestii poprostu mnie wkurzylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale o co ci chodzi
To co napisalam "nic sie dziecku nie stanie..." to nie bylo o moich dzieciach... Moje w ogole rzadko kiedy plakaly. Nie o nich tu pisalam. No jak sie dziecko przyzwyczai, ze jest sie na kazdo jego "zawolanie" to potem dziecko to wykorzystuje ;) Ale spoko - jak masz czas to mozesz sobie kolysac dziecko w ramionach nawet 24 na dobe. Naprawde nic mi do tego. I nie obchodzi mnie tez co o mnie myslisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No lae o co chodzi - nie mówie ze nie ma być zadnych dzwięków tylko hałasów imprezowych. I chodzi mi tez o to ze kazde dziecko jest INNE! Jedne sie da do czegos przyzwyczaic a inne nie. To ze ty swoje przyzwyczailes nie znaczy z innym tez sie to uda (jak pisalam, mojej mamie sie nie udalo, spalam jak byla cisza a na zadnego bachora nie wyroslam, rozwydżona tez nie jestem). I nie rezygnuje z niczego, bo jakbym chciala po nocach imprezowac to inaczej bym sobie zycie ułożyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama...chlopca
to dobrze ze cie nie obchodzi bo sie nie znamy,wiec byloby to bez sensu mojego nie kolysze 24 na dobe ale zdarzy sie owszem i robie to z przyjemnscia i zawsze kiedy widze ze tego potrzebuje Wydaje mi sie ze zakonczymy juz ten temat bo nie widze dalej sensu, powymienialysmy sie pogladami i fajnie, fajnie ze zawsze one sa inne. Aby milo sie skonczylo to dodam ze napewno kazda tutaj z nas jest cudowna mama, i niewazne jakie metody, jakie dzieci, jakie cos tam kazda z nas chce dla naszych maluchow jak najlepiej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niech sobie teściowa u Was nocuje przecież w tym nie ma problemu. Problem polega w imprezie otóż musisz zdecydowanie powiedzieć swoje zdanie. To nie średniowiecze i teściowa na pewno zrozumie.Ustal z nią konkretną godfzine której TOBIE będzie wygodnie.Albo godziny popołudniowe i kiedy czas będzie na spanie dziecka to koniec imprezy lub zaczniecie się bawić jak dziecko zaśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamery
Może gdybym miała większe mieszkanie, to nie byłoby to żadnym problemem, albo żeby chociaż pokoje były inaczej rozmieszczone, bo ten mały pokoik ma wejście z dużego pokoju, gdzie jest aneks kuchenny, więc wszystko obok siebie. Mała jest bardzo towarzyska i lubi gości, ale gdy wieczorem chce jej się spać, to każdy hałas jej przeszkadza. Wczoraj podczas wizyty u mojej kuzynki chciała się zdrzemnąć, ale nie mogła, płakała, była rozdrażniona więc gdy przed 20 przyjechałyśmy do domu i położyłam ją u nas na łóżku to tak się uspokoiła, że zaraz po kapieli od razu zasnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajmy że dziecko zasypia o 20.Prosisz gości na godzinę 16.Wypraszasz o 19:30.Zostaje teściowa i hałasu nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od początku nauczyłam małego zasypiać samemu i jak jest już bardzo zmęczony to go kąpie butla i łożko a impreza trwa nadal, goście oczywiście zachowują się już nieco ciszej ale spokojnie siedzimy później. To zapewne zależy od gości czy poprzestaną na mówienie normalnym głosem bez krzyków i głośnych wybuchów śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama...chlopca
wiesz?przechodzilam to samo co ty, wiesz gdzie jest glowny problem?ze tobie sie wydaje ze przesadzasz i ze powinnas sie zgodzic na ta impreze bo inne dzieci spia i to normalne ze kiedy dzieci spia dorosli moga sobie poimprezowac, ale niestety to nie tak, twoje mieszkanie jest male i dzieciatko wszystko slyszy, jest nerwowe, smutne, placzace, to bardzo wazny problem, nie powinnas pozwolic na ta impreze, dla dobra twojego dziecka, wytlumaczyc, a jesli nie pomoze to byc stanowcza i zrezygnowac pomimo tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małe dzieci lubią mieć swój rytm, czują się wtedy bezpieczne, każda zmiana jest dla nich stresująca ale widać dla niektórych lepiej męczyć dziecko i imprezować dla swojej przyjemności postaw sprawę jasno i wyraźnie o godzinie np 19 30 koniec wizyty, normalni ludzie zrozumieją....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamery
Gdy goscie wypiją, nie będą cicho...Żeby to była tylko teściowa, to co innego, ale będzie jeszcze teśc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym nie pozwolila na ipreze (alkoholowa) przy malym dziecku!!! bo na pewno po kilku glebszych nikt nie bedzie sie pilnowal zeby glosno nie gadac!!! a to ze dziecko nie lubi spac jak sa imprezy to sie wcale nidziwie bo ja tez nie zasne jak jest impreza w pokoju obok!! i nie jest to kwestia przyzwyczajenia z czasow niemowlecych poniewaz z roznych przyczyn nie bylo zawsze cicho u mnie w domu. dziecko ma prawo nielubic halasu i trzeba to uszanowac!! tym bardziej ze jest to niemowle ktore moze liczyc tylko na swoich rodzicow! i w swoim domu ma sie czuc bezbiecznie... tyle mojego zdania na ten temat... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i nie przejmuj sie autorko tym ze twoje dziecko nielubi halasu! moja tez nie lubi i ja to rozumiem! nie kazde dziecko da sie wychowac zeby zasypialo samo , bawilo sie samo, zajelo sie samo soba i najlepiej jakby wszystko robilo samo! to nie jest robot ktorego da sie zaprogramowac tak jak chcemy, kazdy bobas ma swoj harakter i trzeba to uszanowac :-) wiec jak wiesz ze dzidzius bedzie niespokojny to zrezygnuj z imprezy , a tesciowa jak madra to zrozumie :-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proste, co innego halasy dnia codziennego, co innego imprezy poznym wieczorem. Wy lubicie spac, gdy za sciana trwa impreza? Bo ja za cholere nie moge zasnac. Tak malenkie dziecko potrzebuje troche spokoju, na przyzwyczajanie go do zycia towarzyskiego jeszcze przyjdzie czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co innego, gdy dziecko ma 2,5 roku, a co innego, jak ma 2,5 miesiaca... :O Przyzwyczajanie przyzwyczajaniem, ale troszke szacunku dla takiego malenstwa... :O Tesciowa powinna zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamery
Pewnie niektórzy myślą, że jedna czy dwie takie imprezy nie zaszkodzą, bo teściowa z teściem i tak wrócą do Anglii. tylko, że jak raz pozwolę, to pewnie potem nie będę mogła się wycofac być może z innych rzeczy, jakie wymyślą. Dziś moja siostra powiedziała, że ona w tym czasie wyjeżdża pod namiot i jej kawalerka będzie pusta i moge tam spać z moją córeczką a mąż ze swoimi rodzicami niech sobie się bawią i spią i będzie po problemie. "Baba z wozy koniom lżej..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne, że to ty z dzieckiem musisz sie wynieść z domu na ten czas... Równie dobrze tesciowie mogliby spac w pustej kawalerce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie a dlaczego tesciowie sie nie wyniosa do kawalerki tam nie zrobia imprezy?? no prosze Cie bez przesady!!! to jest wasz dom i to wy dyktujecie warunki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamery
Teściowie nie mogą zrobić tam imprezy, bo mają własny dom. Chodziło im o to, aby u nas wypić ze swoim synem, potem się przespać bo nie mieliby jak wrócić do siebie...Tylko, że ja nie chcę się męczyć usypiając niunię i słuchając ich glośnych krzyków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokladnie, od czego sa taksowki :O wiesz, nie bardzo rozumiem calej tej sytuacji. W kazdym razie ja nie dalabym tak soba rzadzic. Nie podoba ci sie impreza - krotka pilka, konczycie przed 20 i usypiasz dziecko w jego pokoiku, w jego wlasnym lozeczku, a nie wynosisz sie czy cierpliwie meczysz bo tesciowa zarzadzila u ciebie impreze :O Sorki, ale to wszystko jest dziwne. A pozniej baba bedzie wszystko robila po swojemu jak raz ustapisz :O Moze pewnego dnia stwierdzi, ze u was goscinny dom to trzeba sie do was wprowadzic, a czemu nie, zarcie jak sie patrzy, synowa nad wszystkim czuwa, wieczorkiem procentowa imprezka, zycie jak w madrycie :O Uwazaj. Bo moze wkrotce bedziesz chodzila po znajomych z dzieckiem, bo u siebie w domu bedziesz sie czula nieswojo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamery
Tesciowie mieszkaja 25 km od granic miasta i taksówki tam nie jezdza a jak juz cos to kosztuja bardzo duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co bedzie...
Słuchajcie, a co będzie kiedy będziecie mieli jeszcze w przyszłości dzieci i te starsze będą jeszcze biegały, szalały itd. Ja miałam 3 młodszego rodzeństwa i nikt mi nigdy nie kazał chodzić na paluszkach. Często u babci były organizowane zjazdy rodzinne i tam wszyscy nocowaliśmy. A 20 osób to jest hałas i jakoś żadne z małych dzieci nie miało problemów z zasypianiem. Oczywiście libacja alkoholowa to nie jest dobry pomysł, ale symboliczny kieliszek wina czy piwo to nie jest zło absolutne. Ja bym nie protestowała, przeprosiłabym gości, wykąpała maluszka i położyła spać. Jak napisałaś w trójkę możecie spędzać czas codziennie, a teściowa ze SWOIM synem widuje się pewnie rzadko więc czemu jej uniemożliwiać spędzanie czasu z synem. Czasem wydaje mi się, że zapominacie, że tak samo jak wasze dzieci są dla was skarbami tak samo wy jesteście dla waszych matek, a mężowie dla swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamery
2,5 miesięczne dziecko nie potrafi tak od razu zjeśc i zasnąć, czasami trzeba ponosić, zaśpiewać kołysankę, znowu nakarmić, a hałas za drzwiami na pewno nie pomoże i takie usypianie może trwać 3-4 godziny. Goście będą się bawić, a my z małą męczyć się w pokoju obok próbując zasnąć...Bo tu nie chodzi o kieliszek wina, tylko o 1,5 l czystej przy pysznych zakąskach, które oczywiście muszę sama zrobic, bo teściowa palcem nie ruszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co bedzie...
Wiesz co, problem w zasypianiu takiego małego dziecka polega na tym, ze ono z ciekawości spać nie może. Jest ciekawe skąd dobiegają głosy itd. U wielu moich znajomych w takich syt. skutkowało wtedy położenie dziecka w wózku w pokoju gdzie byli goście. Pamiętam, że czasem siedzieliśmy i śpiewaliśmy wszyscy cicho "aaa kotki dwa" :) Miłość i troska to jedno, ale nie powinno się zapominać o tym wszystkim co robiło się przed pojawieniem się dziecka. Rezygnować ze spotkań ze znajomymi, wakacji itd. Przyznaję, ze przerażają mnie małe dzieciaki w ogródkach piwnych czy na imprezach typu koncerty, bo to już przesada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×