Co to było??!! W łazience takie malutkie, szybkie, jakby srebrne...

Eeee tam.... ja tam popsikalem OWADOSTOPEM wszystkie progi, kąty szczeliny gdzie widzialem rybiki i jak na 2 dzien to calkiem niezle tylko kilka sztuk (2,3szt.), ale psikalem tylko w nocy okolo 12p.m.

Przy zwalczaniu rybików cukrowych polecam firme: www.mikrobiolog.pl

ja mam rybika. jednego! widuję go od jakiegoś roku w łazience. skąd wiem że jendego? bo mu zrobiłem kropkę lakieremdo paznokci no i jakiś czas ją miał. generalnie tarktuje go jak typka co se mieszka w łazience. uważam że w ilości sztuk jeden jeszt kompletnie nieszkodliwy i nawet fajnie go czasme spotkać ;:>

Ej, też to mam w domu! Wydaje mi się, że jest nieszkodliwe, pojawia się co jakiś czas, ale ucieka za każdym razem chowając się w szparze w fudze. Bo zrobiło się tam takie małe pęknięcie i to coś najwyraźniej tam sobie siedzi...

te osoby co piszą że im rybiki nie przeszkadzają i że się z nimi zaprzyjaźniły są żałosnymi brudasami:)

Jak se nie myjecie ,,kuciap" to wam potem wylazi robactwo z dziur:D

Mam sporadycznie rybiki w łazience 1,2.Moja kotka uwielbiała na nie polować.Teraz kici już nie ma:(więc przynajmniej jest rybik:).Kiedyś gość w radiu opowiadał o rybikach i ich pięknym tańcu godowym.Nie zgadzam się ,że rybiki są u brudasów,bo znajduje się je w czyściutkich pedantycznie sprzątanych łazienkach.Uważam,że dziecku bardziej zaszkodzi chemia, niż rybik:) Żyj i daj żyć innym:)))

Czytając wszystko komentarze typu "rybiki mi nie przeszkadzają" .. szczęka mi opadła. Od dwóch tygodni tępimy je razem z mężem. Na początku zauważałam je tylko w łazience teraz są wszędzie w kuchni, przedpokoju a co najgorsze ostatnio widuję je obok łóżka w sypialni,, Dzisiaj znalazłam jednego na łóżku obok śpiącej dwuletniej córeczki,, Są okropne, ohydne i wredne. Jestem wyjątkowa wyczulona na paskudne stworzenia i źle sypiam od kilku dni ciągle mam wrażenie, że coś po mnie łazi, Tępić to gówno jak najszybciej do puki zagnieździ wam się w domu na stałe !! Mąż zasilikonował wszystkie dosłownie WSZYSTKIE możliwe miejsca, dziury szpary skąd mogłyby wyłazić ale one wciąż gdzieś się gnieżdżą.. Od kilku dni śpimy przy zapalonych latarkach porozstawianych po całym mieszkaniu w miejscach gdzie najczęściej łażą te gnojki.

U mnie też są... Fakt że rzadko kiedy da się je spotkać w dzień. Teraz jestem w ciąży i wstaję do łazienki 5 razy w nocy, za każdym zabijam jednego lub dwa. Koszmar!! Ale jestem dobrej myśli, przy takiej intensywności w przeciągu następnych 7 m-cy wybije je wszystkie ;)

Ja jak wbijam do kibla o 01:00, to widzę z jednego - jakoś tak raz na dwa przypadki w okolicach tej godziny i mi to nie przeszkadza, ale współczuję tym, którzy mają rybikowe hordy w domu. ;

Ja kilka dni temu kupiłem tą pułapkę http://eddd.pl/null/product/info/795/Pulapka_na_rybiki_cukrowe_srebrzyki_2szt muszę przyznać że rewelacja po pierwszej nocy miałem już złapane 5 szt i każda następna noc kolejne sztuki. Jest dobra polecam

piszecie ze zabijacie po 1 - 2 w lazience.. to sa tylko te ktore akurat wyjda na wierzch. prawda jest taka ze jest ich pewnie jeszce kilkadziesiat sztuk w innych zakamarkach w calym mieszkaniu i nastepnych kilkdziesiat w jajach czekajacych na wyklucie,,, one rozmnazaja sie w zawrotnym tempie! ijesli od poczatku sie sprawe zbagatelizuje to bedziecie miec duuuuzy problem!

Jprd mam 13 lat i wiem co to jest...każdy ma to w łazience (rybiki)...

Rybiki to łagodne misie w porównaniu np. z pluskwami.