Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LouLou11

Ile zarabia pielęgniarka w UK?

Polecane posty

Gość gość
Uwazam ze to dobrze ze iskra wyjasnila o co chodzi z jej domem (sama nie wiedzialam o tym a dlugo juz tu mieszkam) przyznam ze rowniez bylam zdziwiona znajac zarobki pielegniarki i czytajac o przywiozaniu do domu z councilu:) Co do Polakow w uk to mam same pozytywne doswiadczenia. Moze jestem szczesciara a moze dlatego ze nigdy tu nie pracowalam w fabrykach. Za to mialam krotki wakacyjny epizod w fabryce w Polce i uwierzcie ze tam rowniez ludzie kultura nie grzeszyli..Ludzie sa rozni wszedzie. Wrzucanie wszystkich do jednego wora swiadczy tylko o osobie ktora to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bywa,że pod domami z councilu stoją samochody ,które w zakupie są niewiele tańsze od takiego domu. Takie cuda biorą się stad,że osoby stanowiące nieformalną parę mają niejednakowy status materialny.Osoba z minimalnymi dochodami otrzymuje dom z councilu a ta druga z niego też korzysta i przy okazji ma gdzie bezpiecznie postawić swoją wypasioną furmankę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
witam wlasnie przyjelam propozycje pracy w szpitalu NHS. podziele sie spostrzerzeniami jak zobacze co i jak. koniec z moim care homem.nigdy wiecej! jak to miejsce okaze sie kolejną porazka to znowu zmienie. az do skutku... ktos sie na foum pytal czy w szpitalu jest jakis egzamin jezykowy. ja zadnego nie mialam. nie pytali tez o zadne certtyfikaty jezykowe czy cos. Z tego co sie orientuje to pielegniarki spoza unii musza zdac ELTC na poziomie 7. jak sie myle prosze mnie poprawic. ale chyba tak jest. jedna znajoma pielegniarka spoza unii pracuje jako HCA bo uczy sie do tego egzaminu. tak mi mowila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happynurse1986 , Moje szczere gratulacje z powodu otrzymania oferty z NHS. Śledziłam twoje poprzednie wypowiedzi, które były przesiąknięte nadmiernym pesymizmem. Mam nadzieję,że teraz to wszystko zmieni całkowicie Twoje podejście do życia.. Wkrótce się przekonasz, że tam pracują osoby całkiem odmienne od tych z którymi pracowałaś u dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość86
Większość osób raczej jest za NHS i chyba jednak również tą ofertę wezmę a ogólnie własnie jakie są warunki płacowe, jak płacą za sobotę jak za niedzielę i święta myśle że duzo jest też overtimów i jak one są płacone wie ktoś może?? dzięgi za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość86 , Każdy szpital jest na swoim rozrachunku i to ile płaci za nadgodziny i czy w ogóle one są zależy od konkretnego przypadku (oddziału). W razie czego są jeszcze agencje, w których zawsze możesz sobie coś "dostukać".Jeśli chodzi o zarobki w szpitalu NHS to pracując w systemie zmianowym będziesz zarabiała mniej więcej tyle netto ile masz zapisane w kontrakcie brutto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska5678
dziewczyny pomozcie ,czy wiecei cos na ten temat. Moj manager dzwonil do mnie dzis i powiedzial mi ze zaakceptowalam powrot pacjentki do naszek care nome ze szpitala a byla ona w nim ponad 2 ty i powinnam powiadomic o tym managera bo oni powinni zrobic reassesment.Ze szpitala gdzie ta pacjentka byla oni dzwonili do mnie wczesniej i mowili ze bedzie wypisana,ze jeszcze nie wiedza kiedy i ze czuje sie dobrze i jest ok. pacjentka wrocila w piatek po 18- przyjelam ja normalnie ,zrobilam return ze szpitala body map itd,jedyna zmiana to ze miala PICC. szpital wczesniej powiedzial mi ze zamierzaja wyslac district nurse zeby tylko robic Flash 2 razy dziennie( w pl robimy to na codzien).Zrobilam care plan i pacjentka jest ok, jak byla zawsze.Ale on powiedzial ze bedzie robil w mojej sprawie investigation bo ta pacjentka nie powinna tu byc,za duze ryzyko i ze nie powiadomilam managerow wiec przyjelam odpowedzialnosc na siebie. I teraz on ma pielegniarke do godziny 14 tylko i nie ma pielegniarki na oddziale i ja jestem odpowiedzialna ze ona zostaje bez opieki. W kazdym razie nie wiem czego sie spodziewac.bedzie chcial mnie dyscyplinarnie zwolnic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska5678
happynurse gratulacje!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska5678, Jeśli chce wszcząć śledztwo to powinien Cię zawiesić w czynnościach i "dla jego dobra",poinformowawszy Cię o tym, odesłać do domu. Ta sprawa wygląda mi na jedną z tych co to poprzez nałożenie pod byle pretekstem na pracownika jakiejś kary(nagana,upomnienie) próbują go w ten sposób przytrzymać w pracy aż do czasu ,gdy taka kara ulegnie zamazaniu (chyba rok). On decyduje,czy coś z tym robić czy nie i on bierze pełną odpowiedzialność za ewentualne tego skutki ( brak pielęgniarki). Jak upiera się przy śledztwie to niech sobie bierze pielęgniarki z agencji-jego sprawa. Widać ,że facet głupi to i może próbować wyciągać głupie wnioski ze sprawy ,która jest bzdurna. Przy każdej okazji zawsze mówię ,że warto dla swojego spokoju zapisać się ( kilkanaście funtów abonamentu) do kancelarii prawnej, która broni w takich sprawach pracowników. Samo poinformowanie o tym,że wyznaczyłaś swojego pełnomocnika w osobie prawnika działo "otrzeźwiająco" na idiotów, bo często z myśliwych stają się zwierzyną, czyli "wiadomo jak się zaczyna ,ale nie wiadomo czym się skończy... Osobiście znam sprawę ,w której manager oskarżył pielęgniarkę a docelowo skończyło się to wyrzuceniem z pracy managera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska5678
ogolnie mowiac dziewczyny..pacjent wraca po szpitalu do nas,normalna procedura,szpital ja wypisal dostalam list z zaleceniamipacjentka jest z syndromem evansa wiec krew pobierana jest na biezaco i ona jezdzi ciagle do szpitala na trasfuzje-managerzy ja ocenili ze moze u nas byc a teraz jest sprawa bo ma picc.?i on mnie wini ze nie ma pielegrki od 2-8? skoro kazdy sie stamtad zwalnia,a oni nikogo nowego nie przyjmuja, carerzy 2 na 18 pacjentow mam na dyzurze-wiekszosc ludezi na full body hoist.w przyszlym tyg chcialam zlozyc wymowienie bo nawet urlopu mi nie dali bo kto bedzie prowadzic papiery jak ja pojde na urlop i zostana same mingwy co nic nie umieja zrobic.rezydenci placza ze chca isc spac albo do ubikacji i musze kazac im czekac bo nie am ludzi bo carerki hojstuja kogos innego a tutaj jeszcze z 6 osob czeka /? chcialam to gdzies zgloscic ale nie wiem gdzie.i czy mnie nie pociagna do odpowiedzialnosci ze skoro przyjelam shift z 2 carerkami to moja odpwiedzioalnosc- to powinnam nie przyjac i nie zaczynac pracy i tez narazic tych ludzi na pozostawienie bez opieki? naprawde nie wiem w ktora strone sie obroci bo zawsze moga oni to przeciwko nie wziac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli uznasz,że chcą Ci zrobić krzywdę zgłoś to do CQC. Może być anonim. Oni "zajmą" się nimi profesjonalnie. Kontrola z CQC to fachowcy składający się przeważnie z pielęgniarek, które doskonale te sprawy znają i nic ich uwadze nie ujdzie. U nas ktoś doniósł do CQC ,że jest zbyt mało personelu i tuż po kontroli wyrzucili z hukiem managera oraz musieli przyjąć dodatkowo 9 pielęgniarek na każdą zmianę. Chyba dobrze przeczuwałam,że chcą Cię zatrzymać na siłę.. Zabezpiecz raporty,które mogą ci w czymś pomóc a także wszelkie dowody na ich bezprawne działania.Działaj profesjonalnie. myślę że Iskra_boza też będzie Ci miała co nieco do powiedzenia,bo też "ćwiczyła" już takie g..wno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli się chcesz zwolnić to w takiej firmie jak obecna Twoja przed złożeniem wypowiedzenia absolutnie NIKT nie może o tym wiedzieć,bo to może się skończyć tak jak to masz teraz. Szukają na ciebie haka,żeby cię ukarać z wpisaniem do akt. Aplikując do nowej pracy obecny pracodawca musi powiadomić tego nowego,że miało miejsce ukaranie a wtedy mogą Cię nie zatrudnić.. Info o ukaraniu przedawnia się po roku co oznacza,że będą Cię trzymać "za gardło" przez rok i w ten sposób myślą, że będą mieli pielęgniarkę-niewolnika. Oni mają takie nawyki z przeszłości,ale są przeważnie mniej inteligentni od Polaków ,więc nie każda pozycja jest stracona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja właśnie przez te moje ćwiczenia z gówienkami, przysięgłam sobie, że moja noga w nursing home nie postanie. Przede wszystkim każdy dom opieki powinien mieć "policies and procedures" także odnośnie rezydentów wracających ze szpitala. Trzeba się z nimi zapoznać i zobaczyć, co one mówią na ten temat (to powinnaś zrobić w pierwszej kolejności, zanim przywieziono rezydenta). Jeśli nie postąpiłaś tak, jak jest to zapisane w procedurach, to możesz mieć problem. Znasz te procedury? (powinnaś). Tam pierwszym punktem może być powiadomienie managera przed przyjęciem rezydenta. Mam nadzieję, że jesteś zrzeszona w RCN, albo innych związkach zawodowych. Jak będziesz miała investigation, zawsze bierz ze sobą świadka- może być koleżanka z pracy, a może być przedstawiciel związków zawodowych. Po każdym meetingu żądaj kopii raportu na piśmie- ktoś będzie notować. Do POVA raczej nie mają podstaw zgłaszać, skoro szpital tą osobę wypisał i jest discharge letter, to przyjęłaś domownika z powrotem do domu. W końcu to jest nursing home, a nie residential. Daj znać, co się będzie działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, ja kiedyś pracowałam w domu typu residential. Przed wypisem manager jechał do szpitala, żeby zrobić re-assessment. Jeśli rezydent nie nadawał się do powrotu do nas, szukano mu innego miejsca. Każdy dom opieki ma koncesje i błogosławieństwo CQC na świadczenie opieki na różnych poziomach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska5678
jestem w unison.Jutro mam dniowke. dam znac.dzieki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iskra_boża, "Policies and procedures" czegokolwiek by nie dotyczyły nie są i nie mogą być wyrocznią. ZAWSZE najwyżej w hierarchii ważności stoi zdrowy rozsądek pielęgniarki, która ostatecznie podejmuje najlepszą jej zdaniem w danej chwili decyzję i bierze za nią odpowiedzialność. Nie wszystkie sytuacje mogące zaistnieć da się opisać pod postacią policies and porocdures i sztywne ich trzymanie się w każdej sytuacji mogłoby prowadzić sytuacji co najmniej niebezpiecznych. Skoro Aska5678 uznała, że w opisywanym przypadku manager pw trybie cito powiadamiany być nie musi a dodatkowo nikomu nic złego z tego powodu się nie wydarzyło to oznacza,że podjęła decyzję prawidłową .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Agnieszka, zgadzam się z Tobą. Co miała zrobić, wystawić rezydentkę za drzwi? Nie. Ale jeśli będą chcieli jej zrobić problem i tak, jak to opisałaś np zatrzymać ją przez rok z notatką w papierach, to właśnie będą mieli podstawę do tego, jeśli złamała procedury (o ile mają takie). Zwłaszcza jeśli chodzi o prywatne domy opieki, gdzie manager jest drugi po Bogu. W nursing home wydaje mi się, że trzeba dobrze znać procedury, żeby mieć się na czym oprzeć w razie takich sytuacji. Zdrowy rozsądek, oczywiście, ale przede wszystkim kierować się drogą, którą wytyczył pracodawca. Inaczej jest w NHS, inaczej w prywatnym nursing home. Jak pracowałam w nh, chory był wypisany ze szpitala, karetka go przywoziła i tyle. Trzeba było go przyjąć z powrotem, uzupłenić mar sheet, poinformować rodzinę i GP, care plan i assessment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska5678
NO wlasnie iskra u mnie tez jest nh i dokladnie zawsze bylo jak ty mowisz.rozmawialam z kolezanka ktora byloa dzisiaj w pracy i mowila ze byla district nurse i gadala z z managerem ,deputy itd i pytala jaki maja problem,ze wszystko zostalo zrobione prawidlowo,ze przeciez jestesmy nurse i umiemy dbac o picc i ze ona tylko zrobi trening doszkalajacy a do tego czasu sama bedzie przychodzic i robic flash.nie wiedziala o co cala afera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka9876
Aska5678, Pozbierałam trochę myśli.Oto moje przemyślenia. 1. Domyślam się że skoro tam zatrudniona jest pielęgniarka to jest to nursing. Rożnica pomiędzy nursing a residential jest taka że na nursing unit musi być opieka pielęgniarska (musi to być pielęgniarka z papierami) i musi być zapewniona 24/7. Jeżeli jest tak jak piszesz że po godz 14 nie ma na oddziale żadnej pielęgniarki wtedy jest to niezgodne z prawem. 2.. Pracodawca nie możne winić pielęgniarki za brak opieki pielęgniarskiej po godz 14.00 bo to nie pielęgniarka jest odpowiedzialna za zapewnienie personelu do pracy a manager. Jeżeli nie ma komu pracować to dzwoni się do agencji I słono płaci. 3.3. W UK pracuje się 37.5 h tygodniowo chyba ze w kontrakcie zapisane są inne godziny np 42h Wszystko powyżej tego co zapisane w kontrakcie jest overtime I nikt Cie nie możne zmusi do pracowania overtime. TO TYLKO TWOJA DOBRA WOLA. Poza tym ze overtime pracodawca powinien płacić extra chyba ze pracownik zgodzi się np pracować za taka sama stawkę jak dostaje za normalne godziny. To już jest indywidualna sprawa pomiędzy pracodawca a pracownikiem. Nie jest to regulowane żadnymi przepisami. 4. Każdy pracownik ma przywilej pójścia na urlop – PLATNY 100%. W moim przypadku jest to 7 tyg +5 dni bank holiday. Nie wiem co masz zapisane w kontrakcie.Musisz sprawdzić. Pracodawca nie ma prawa odmówić urlopu. Jeżeli jest taka sytuacja ze pracodawca mówi: nie możesz iść na urlop bo nie ma komu pracować – JEST TO BEZPRAWNE. Jeśli masz z tym problem zgłoś się do UNISON i oni szybko postawia pionu takiego managera. 5.Pamiętaj,ze manager to tez pielęgniarka ,która otrzymuje dodatek za to ,że zarządza. Przede wszystkim jednak jest pielęgniarką i w sytuacjach braku personelu musi wziąć się do roboty razem z Tobą. Analogicznie jak nie ma komu robić papierologii to patrz zdanie powyżej. A teraz troche o tym przyjeciu ze szpitala. 1. Jeżeli szpital wysyła pacjenta do nursing home to szpital uznaje ze pacjent jest ok, nie ma zagrożenia zycia I nie potrzebuje hospitalizacji. 2. Pacjenci z PICC line normalnie wracają ze szpitala do domu. Czy to skoro tak się dzieje to szpital jest taki głupi żeby narażać kogoś na utratę zdrowia I życia a później płacić milionowe odszkodowania?? NIE 3. Napisałaś ze manager zadzwonił z pretensjami ze nikogo nie poinformowałaś I assessment nie został zrobiony. A kto jest odpowiedzialny za ten assessment? Nie wiem dokładnie jak to jest ale nursing home chyba nie możne odmówić szpitalowi przyjęcia osoby ,która została z niego wypisana.To tak jakby twój manager stawiał się ponad lekarza decydującego o wypisie .Szpitalne łózka kosztują za dużo żeby ktoś sobie leżakował w szpitalu I czekał aż ktoś z nursing home raczy przyjechać I zrobić assessment. Masz sie nie denerwować. Siedź cicho I czekaj na ich ruch. To się stało w piątek. Oni dopiero zdali sobie z tego sprawę dziś jak przyszli rano do pracy. Najważniejsze jest to zebyś poszła na kolejny dyżur jakby nigdy nic się nie stało. Jeżeli oni jej pozwolą Ci normalnie pracować to będzie wielki punkt dla Ciebie bo Jeżeli oni uważają ze naraziłaś zdrowie pacjenta na niebezpieczeństwo to powinni Cię natychmiast zawieść w prawach pracownika I nie pozwolić pracować. Pozwolenie na dalszą pracę od razu dyskwalifikuje ich argument o narażeniu ble ble ble. Jeżeli manager da Ci kartkę papieru I każe pisać statement natychmiast I na kolanie MASZ TEGO NIE ROBIĆ. Masz napisać to dopiero jak już przemyślisz sprawę czyli na spokojnie i w domu. Nie możesz składać żadnych wyjaśnień na gębę I bez świadków. Jak już pójdzie na nożne to kolejnym Twoim ruchem ruchem powinno być poinformowanie managera że na kolejne spotkanie przyjdziesz ze swoim reprezentantem ( z UNISON)w dogodnym dla wszystkich terminie. Manager nie możne powiedzieć "spotkanie jutro o 17". NIE NIE NIE. Spotkanie odbywa się tylko w tedy kiedy każda ze stron możne pojawić się na spotkaniu. Jeżeli naprawdę uważasz ze w tym nursing home nie dzieje się dobrze to istnieje coś takiego jak whistle blowing . Anonimowo można informować o tym co się dzieje np w takim miejscu jak nursing home . Można zawsze skontaktować się z CQC-nawet kompletnie anonimowo. CQC jest po to żeby zapewnić odpowiedni standard rezydentom I pracownikom. Nie należny sie ich bać. Jedyna osoba która będzie trząść portkami będzie manager:) Teraz bardzo ważne. Jeżeli przychodzisz na dyżur I widzisz ze masz za mało pracowników , nie będziesz w stanie zapewnić bezpieczeństwa swoim podopiecznym i nie poinformujesz o tym managera a coś się stanie to wtedy Ty w 100% będziesz za to odpowiedzialna. Jeżeli pomimo twojej prośby manager odmówi dania Ci więcej ludzi do pracy wtedy już odpowiedzialność ponosi on. Żeby nie mógł się tego wyprzeć ZAWSZE pozostaw ślad w dokumentach o INFORMOWANIU MANAGERA O BRAKU PRACOWNIKÓW .Identyczną notatkę dla zabezpieczenia swojej d. musisz sporządzić,gdy manager Ci tego odmówi. Tak jak już napisałam nie mówić nic bez świadków I nie pisać nic na kolanie bo mozna później tego żałować. Jak się zastosujesz do tych wskazówek,to będzie Ci mógł tylko "naskoczyć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można zgłosić dom opieki do CQC jak najbardziej. Ja swój zgłosiłam, opisałam całą sytuację, odbyła się wizytacja. Obawiam się jednak, że dom opieki został wcześniej o niej poinformowany (mąż jeden z pielęgniarek pracował w CQC). Nie znaleziono prawie żadnych nieprawidłowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iskra_boża, Nie wszystkie zgłoszone "nieprawidłowości" dają się udowodnić po jakimś czasie-to fakt.. Nie rzecz tylko w tym,żeby nieprawidłowości zgłosić, ale także w tym,żeby np. z dokumentacji tworzonej m.in przez Ciebie bezspornie wynikało,że poważne problemy są . Głupi manager często nawet nie czyta raportów, z których wynika nawet wprost ,że nie przeciwdziała łamaniu prawa i obowiązujących standardów. CQC równolegle przesłuchuje managera zgodnie z otrzymanymi informacjami i jednocześnie zabezpiecza dowody pod postacią wspomnianych raportów. NALEŻY PISAĆ do raportów wszystko to co jest nie tak za co odpowiada manager.To jest Twoja swoista "polisa ubezpieczeniowa". W przypadku,gdy się coś stanie a żadnych tego typu śladów w papierach nie ma manager w obronie swojej d..y z premedytacją zwali całą winę na pielęgniarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna265
do Położna1525 Hej, mieszkam w UK i tez staram się o pracę na neonatologi w NHS. Byłam na jednym interview i niestety nie dostałam tej pracy. Pracuje w Nursing Home od 8 miesiecy, chca mnie na stanowisko pielęgniarki, ale mnie to zastanawia czy położna może pracować na pozycji pielęgniarki? Mam doświadczenie na NICU 6lat i na ICU 4 lata, i ja nie wiem w czym problem, że nie mogę tej pracy dostać. W agencjach odpadam, bo musze miec w UK doświadczenie min. 6 m-c :( Mieszkam w west yorkshire, wysyłam aplikacje zaczynając od Manchesteru po Hull. Londyn odpada jest tam zbyt drogo ........ Nie wiem co mogę jeszcze zrobić ,żeby wrócić do pracy na neo ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nursetka
do melody16, zaglądasz jeszcze tutaj? odezwał się ktoś do Ciebie z Primary Care Recruitment? a może ktoś jeszcze aplikował przez tą agencję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość86
siemka wiecie może co to jest ten dodatek relokacyjny????i czy zawsze się go dostaje?? i w jakiej kwocie chodzi mi o szpital NHS dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie klasa dziewczyny.Esencja informacji.dzieki wielkie.!oczywiscie ze poszlam na dyzur bo nic zlego nie zrobilam ,I bylo jakby nigdy nic.manager na poczatku sie fo mnie nie odzywal,pozniej I tak musial bo raportowalam mu kilka rzecxy itd normslnie jak to na dyzurze.w kazdym razie cisza.on chyba gra na emocjac I chcial mi zepsuc dzien I wpedzic mnie w poczucie winy .pracowalam normalnie .jutro na 20 rezyd mam 2 carers.widzialam alocation. Chce zlozyc jutro rezygnacje.nie moge tak pracowac.dzisiaj jedna piel zostala ustawiona w alokacji jako carer.pracowala za swoja stawke ale jako carer.dzieki dxiewczyny.ns pewno to zglosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska5678
To bylam ja Aska! Nie wpisalam nicka.buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Aska5678 , Miło ,że ostałaś się wśród żywych :) Dobrze,że nie odsunął Cię od wykonywania obowiązków.Lepiej by było,żebyś zbadała,czy obowiązujące w twoim domu procedury ,tak jak pisała Iskra ,nie stoją w sprzeczności z tym co zrobiłaś.Jeśli tak to zanim złożysz rezygnację przepracuj jeszcze klika dni .To w tym celu ,żeby bezpodstawna stała się próba ukarania ciebie za "rażące zaniedbanie". Gdyby przyjął taką kwalifikację to musiałby cię "z bomby zawiesić".Jeśli tego nie robi,to sam sobie "wytrącił oręż z rąk". Przeczytaj ponownie mój poprzedni dłuuugi post i zadecyduj co można z niego zastosować w twoim przypadku. Tam jest kompendium niezbędnej wiedzy,żeby nie dać się w coś wrobić.. Jest jeszcze inna alternatywa. Złożenie rezygnacji,co oczywiste,nie oznacza, że zablokujesz mu tym próbę zrobienia Ci jakiegoś świństwa. Rozważ pójście do swojego GP i sugestywne opowiedzenie mu o wszystkich "twoich" lawinowo nasilających się dolegliwościach z których on wywnioskuje, że albo już cierpisz na depresję albo jesteś od niej o krok. Na takie dictum nie pozostanie mu nic innego jak dać Ci długoterminowe zwolnienie,bo zbagatelizowanie tego przez GP możne być podstawą do twoich roszczeń finansowych od niego (jego ubezpieczyciela) w przyszłości,gdybyś rzeczywiście poważnie zapadła na zdrowiu. Po prostu musisz walczyć ich bronią-sami się złapią we własne procedury.Za pierwszym razem zwolnienie możne być krótkie,ale powinnaś pójść przed jego końcem ponownie i poinformować go,że poprawy nie ma..Zwolnienie na 100% przedłuży a może nawet wysłać cię do specjalisty :). W NHS za zwolnienia płacą 100% przez nawet 6 miesięcy,więc zdarza się ,że pielęgniarki siedzą na maxa na zwolnieniach. To jest opcja p.t. "na noże". Zaleta jest taka,że do momentu rozwiązania współpracy nie będziesz się już musiała z nimi męczyć a wada taka,że możesz mieć duże problemy z referencjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaaa9999
Proszę o pomoc odnośnie mojego postu lukaaa9999 2014.06.13 Witam wszystkich. Piszę do was, ponieważ jestem załamana i może wy mi pomożecie. Jestem położną po studium medycznym, w Polsce pracowałam około 4lat w zawodzie. W UK mieszkam z mężem i dziećmi od 4 lat. Pracowałam przez ponad 3 lata jako care w domu opieki i jako home care. teraz moja córeczka kończy roczek, więc wracam do pracy. I tu mam problem. Od 2lat staram się o rejestracji w NMC i otrzymaniu nr PIN. moja kolezanka po studium i rocznym pomostowym,czyli w sumie licencjacie, dostała wymarzony PIN po pół roku czasu. Ode mnie co chwilkę chcą jakieś dokumnety. coś ciągle jest nie tak. Ostatnio (tzn w listopadzie 2013) dostałam dokument do wypełnienia przez moją uczelnie, a że taka już nie istnieje ,musiłam słać dokumenty do archiwum w kuratorium. Tam pani mi powypełniała ilości godzi praktycznych i teoretycznych , wypełnione odesłałam. Nasepnie NMC ponownie wysyła mi dokument by wypełnic go raz jeszcze i wpisać w rubryki, w których pani z archiwum wpisała brak danych , dane tj: ilość odebranych porodów, ilość zszytych krocz, ilość pelęgnacji pacjętek i noworodków itp. takich danych nie posiadaja nawet archiwum ,ale jakoś udało mi się to wypełnić i odesłałam. Czy sądzicie czy otrzymam już ten PIN. i nie rozumiem dlaczego to tak długo trwa w moim przypadku. Oraz czym różnią się te BAND 1 - 2-3 itd oraz czy muszę mieć zdan jakiś egzamin z ang by rozpocząc pracę w szpitalu. pomóżcie mi proszę. ja już tracę nadzieję na przyznanie tego PINU. czytałam wcześniej ,że można się odwoływać jeśli decyzja będzie odmowna, ale dlaczego mogłaby być jeśli skończyłam szkołę...jestem załamana...pozdrawiam i dziękuję za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NMC musi mieć komplet dokumentów wymaganych przepisami,zeby móc Ci przyznać PIN. Nikt w NMC Ci nie robi "pod górę" tylko prawo nie pozwala im czegoś ominąć- to nie polandia. Jeśli spełniasz warunki do otrzymania PIN to na pewno go otrzymasz. Gdybyś na samym początku poprosiła ich o wykaz wszystkiego co jest niezbędne i skrupulatnie to skompletowała teraz problemów byś nie miała. Band 1 do Band xx to w uproszczeniu widełki w siatce płac obowiązujące w NHS. Oczywiście poszczególnym "bandom " przypisane są określone funkcje . Jesteś z Unii Europejskiej ,więc nikt egzaminów z angielskiego nie będzie od Ciebie wymagał,ale komisja rekrutacyjna też to ocenia.. To o co pytasz jest zawarte w tym wątku,ale Ty ,jak widać zamiast przeczytać wolisz ,żeby ci ktoś to ponownie podał "na talerzu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×