zakochałam się od 1 wejrzenia.. niemozliwe

w sekundzie.. no moze nie w sekundzie, ale jak tylko sie zobaczylismy cos zaskoczylo, a 1 spotkanie i juz nie moglismy sie soba nacieszyc... nie wierze w to, jestem happy :D

nie mozliwe........co najwyzej sie zauroczylas:D

no i tak ma to wyglądac:D gratuluję:D

no no zauroczoczylam tak, ale nie lubie tego slowa i zakochanie sie brzmi lepiej. bron boze go nie kocham :D ale mnie opetal strasznie i przyprawia mnie o mocniejsze bicie serca.. sama mysl o nim :D jejku jakie to piekne.. 1 raz w zyciu...

1 sekunda i jesteś na macie albo pozyjemy, zobaczymy :-D

i po to bym mnie przedstawial kumplom i rodzicom? ;>

ni eprzejmuj sie docinkami, mają cię pewnie za smarkata 16latkę:D zjadą tu kazda która pokaze ze jest szczęsłiwa:D mnie tak zjechali 11 mieisęcy temu jak założyłam podobny temat do ciebie teraz:D a teraz jesteśmy zaręczeni;)

od zauroczenia do zakochania.....jeden krok....

Mozliwe. Naprawde mozliwe. Ja tez tak miałam:-)

nie........

pozdrawiam wszystkich rownie szczsliwych i wierzacych w takie cuda :D zycie stalo sie piekne, choc pogoda dalej hujowa :D jezuuuuuuuusicku :D:D:D ale wpadlam :):):)

ja juz teraz sobie wsponiman te chwile w których zachowywałam się tak jak ty:) nie przeminęły bron boze, sa dalej i tego samego ci zyczę:D

ja sie nigdy nie zakocham

eeeeeee tammmmm:)

e tam e tam

campini dzieki :):) agiie - czytalam na innym topiku ze facet cie rozczarowal. nie przejmuj sie. dupkow jest wiele na swiecie, ale nei warto po nich plakac, wiem ze sie fajnie mowi itd... a pozatym, majac niespelna 20lat i beda normalna kobitka ze zrytym beretem troche :D nigdy nie bylam naprawde zakochana i tez narzekalam, ze ohh ahh uhh nigdyyyyyy sie nei zakocham, zaden facet nie jest fajny itd.. a tu nagle: jedno wyjscie do knajpy, jedno"czesc, mozemy sie dosiasc?" i strzala amora. to sie staje w sekundzie...

No to gratuluję autorko i zazdroszczę :) Ale może już niedługo....:D :D

agiie ja sie nigdy nie zakocham skad wiesz?

e z tym rozczarowaniem to już dawnobyło stare dzieje, poporstu utwierdził mnie ostatnio w przekonaniu że jest dupkiem

agiie nie mysl o tym i zyj chwila... :):):) sekunda moze zmienic wszystko :):):):):):):):):)

bo skoro się to jeszcze nie stało to niby dlaczego miałby się stac nagle teraz.

nie myślę o tym..

Kurczę ludzie trzymajcie za mnie kciuki bo może już niedługo będę się cieszyć tak jak autorka:D Zresztą dam znać w odpowiedniej chwili:) Ekscytacja przed nieznanym...ahh ;)

ja się zakochałam w szóstej sekundzie tylko nie pamiętam na którym topiku to sie stało :-P

agiie ja mowilam tak samo :) kazda moja koelzanka od zwiazku do zwiazku, tutaj pol roku, tu rok z kims, a ja co? na piwo co sobote z kumpelami i zero facetow na oku. i powiem ci, ze czasami mi sie chcialo plakac, bo jednak serce pragnie milosci, ciepla, bliskosci... ale mozesz teraz wyjsc do sklepu i poznac milosc swojego zycia! nigdy nic nie wiadomo :) sciskam mocno! :)

a mnie to w życiu spotkało kilka razy zawsze zakochuje się od 1 spotkania :)

hakuna - oby ci sie udalo :) a ja wciaz czuje jego zapach... :D matko, ale mnie porabalo, to do mnie niepodobne :P z reguly twarda ejstem :D

autorko cieszę sie razem z tobą :) a myślisz że i jego tak walnęło? :)

gratuluje oczywiście :D

dziubas mam nadzieje. sam fakt ze mnie rodzicom i kumplom przedstawil i pytal z obawa czy aby na pewno powaznie go traktuje. a pozatym, zauwazylam ze TYLKO zakochani faceci rzucaja sie na mnie i caluja w amoku po policzkach, w czolko, w raczki :D non stop mi daje buziaki w policzki, taki caly szczesliwy... no i co najgorsze i zawsze tym rzygalam :P a teraz mi sie podoba.. lezymy na boczku naprzeciw siebie i patrzymy sobie w oczy godziny.. jak dwa debile. a to takie fujskie i takiee ee slodkie :P i wciaz wciaz nalega na kolejne spotkania. widujemy sie codziennie i mamy zaplanowane spotkania do ndz :D aaa i planuje juz co bedzieMY robic w pazdzierniku :D