Nie wiem jak można namawiać zgwałcone

kobiety żeby rodziły dziecko z gwałtu. Czytam czasami różne fora i mnie krew zalewa jak znajdują się takie mądre które namawiają do urodzenia dziecka z gwałtu.

namawiaja do urodzenia a nie dow ychowywania..... a to jest roznica........

a rodziłaś kiedyś dzieci? uwazasz ze to jest przyjemne, ot tak sobie urodzic i oddac?

kobieta to nie inkubator- to też człowiek łatwo się mówi........ ta która nie była w ciąży nie zrozumie osobiście w tym przypadku uwazam, że powinna decydować kobieta- i to bez nacisków

a byłyście kiedyś zgwałcone? wyobrażacie nosić w sobie dziecko z gwałtu? nie znałyście gwałciciel, zrobił Wam ogromną krzywdę i co? macie jeszcze urodzić dziecko?

dziecko?

kobieta w ciąży powinna kochać ,nienarodzone dziecko. Trudno to zrobić,gdy ojcem jest gwałciciel,wtedy nic nie cieszy. Decyzja o tym czy urodzi dziecko powinna należeć do zgwałconej kobiety.

dziecko nie prosi się na świat,jest bezbronną ,czystą i niewinną istotą,bez względy kto jest ojcem inna spraw to kobieta i jej psychika nie potafiąca udźwignąć ogromu bólu związanego z gwałtem

Nie siada tylko psychika kobiety zgwałconej, powody są róźne czesto nie znamy gwałciciela,a wiec nie wiemy jaką grupe krwi ma jakie choroby przeszedł....no i nie wiemy nic o jego rodzinie. Czy kobieta usunie dziecko czy też nie,zawsze bedzie ofiarą..... Szanse dziecku oczywiście nalezy dać,ale nie dlatego bo trzeba,tylko dlatego ze sie czuje taka potrzebe,a wiec tylko kobieta zgwałcona wie czego chce....

nie nie rodzilam.......alejak juz to ktos napisal ....co dziecko zawinilo? jezeli mi na to odpowiecie to przyznam wam racje

mam koleżanki które stwierdziły że one gdyby były w ciązy po gwałcie to by urodziły i wychowały dziecko ... ja bym nie mogła...na pewno bym usunęła bo kojarzyło by mi sie to dziecko , z czyms złym , z krzywdą którą ktoś mi wyrządził

a co zawiniła zgwałcona zawsze jest dziecko, dziecko, dziecko......... a matka????? a jej życie?

czuje i myśli. oby żadna z nas się nigdy nie dowiedziała. a kobiecie pozostawiłabym wybór.

hmmmm zgwałcona nienawidzi tego dziecka zrozumcie to. owszem po urodzeniu zdarza sie ze kobieta zaczyna coś czuć i zabiera do domu,ale to wcale nie jest częste]

ja byłam molestowana przez mojego wujka ale w takim wieku ze nie moglam zajsc w ciaze 6-12 lat ... kobiety zgwłałcone lub molestowane zazwyczaj szczerze nienawidzą gwałcieli i życzą im najgorszego ....

to bezmyślny i nieczujący zbitek komórek.

Nie zawsze jest tak, że nienawidzi. Ale nawet jeśli zdecyduje się je wychować, każde spojrzenie, będzie jej przypominało krzywdę. A dziecko z czasem to zrozumie i jemu na pewno też nie bedzie z tym lekko:o

Gdzieś tu na forum,że kobieta urodziła syna z gwałtu.Kiedy dorósł, stal sie tak bardzo podobny do ojca-gwałciciela,ze ta kobieta nie dawała sobie z tym rady.Okropne! Nigdy bym nie urodziła dziecka gwałciciela-może nosić te same geny,więc po co je powielać?

a pomyslal ktos co sie pozniej dzieje z takim dzieckiem? Matka nie chce nawet na nie patrzec bo przypomina jej koszmar, napewno nie zajmie sie szukaniem mu kochajacej zastepczej rodziny tylko zrzeknie sie praw po urodzeniu i zostawi w szpitalu. A polska genialna rzeczywistosc jest tak urzadzona ze biedny dzieciak laduje wtedy w domu dziecka i jezeli nie ma szczescia przy adopcji to dopiero wtedy zaczyna sie jego koszmar. Jezeli kiedys uda mu sie odnalesc biologiczna matke i dowiedziec czemu je oddala to tez bedzie dla niego straszne, ale to juz przesadne wybieganie w przyszlosc. Pozatym to kobieta ma prawo decydowac o sobie a nie stado moherow ktore nie przeszly tego co ona !

to życie i to życie kobieta też ma prawo jakos żyć, przeżyć to spróbować zapomniec- to nie robot, nie inkubator, nie kwoka do cholery- to żywy człowiek , który przeżył tragedię w tym wypadku powinno się wybrać mniejsze zło każda powinna decydować sama