Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MlodaZalamana

18lat- z przodu deska z tyłu deska, nawet tabletki anty nie pomagają...

Polecane posty

Gość MlodaZalamana

Witam! Mój problem jest dość dziwny i uciążliwy... Mam 18lat, nie mam problemów z wagą, jestem dobrze zbudowana, ale brakuje mi jednego- biustu. Poszłam z problemem do ginekologa rok temu, dostałam tabletki antykoncepcyjne MERCILON, które brałam przez pół roku, a przez kolejne pół roku, aż do teraz REGULON. Miałam niepełne A i dalej bez zmian... To nienormalne, nie oszukujmy się, w dzisiejszym świecie dziewczyna niczym nie różniąca się klatą od faceta ma trochę trudne życie... Wytykają mnie zarówno koledzy, koleżanki jak i przypadkowi ludzie na ulicy czy w sklepach. Mnie osobiście moje ciało nie przeszkadza, ale mam dość smutków powodowanych przez inne osoby, a takie zawsze będą... Nie proszę o pocieszenia typu 'małe jest piękne', bo fakt, małe jest piękne, ale kompletny brak czegoś to juz problem. Czy któraś miała podobny problem? Albo czy której wyraźnie się biust powiększył dzięki zarzywaniu konkretnych tabletek? Proszę o odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MlodaZalamana
Nietylko, miałam też problemy z cerą i przy okazji chciałam antykoncepcję. Tabletki antykoncepcyjne dzięki hormonom podobno powodują, że dziewczynom powiększają się piersi, nabierają kobiecych kształtów, znam też osobiście kilka takich przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MlodaZalamana
Dziewczyny, kobiety, po temacie forum widzę, że macie już jakieś doświadczenia, więc może któraś miała podobny problem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunnnnny
Mam ten sam problem :( na allegro są tabletki na powiększenie biustu, kupiłam kiedyś Evegen 5 lub 6 opakowań ale nic nie pomogło. Nie wiem czy próbować dalej, może znacie jakieś inne sposoby? Pomóżcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgkhj
pomaga facet z malymi dłonmi super push up akceptacja siebie i olewanie opinii innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestes sama chociaz ja mam staniki 75B push-up, co zrobimy? nic nie zrobisz, pozostaje jedynie kosztowna operacja. Ale staniki push up ladniemodeluja, do tego mozesz wlozyc wkladki np z zelem w srodku i zrobi Ci sie ładne B, ale nie przesadzaj ci ktorzy juz Cie znaja to wiedza ze juz Ci nic wiecej nie urosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, miałam ten sam problem w tym wieku jak przytyłam 10 kg to w końcu mi się jakiś cyc pokazał ;) a po dwójce dzieci mam rozmiar C, chociaż ważę tyle samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam mały biust (60D, które wygladem przypomina miseczkę B), po tabletkach piersi nieco mi się powiekszyly, a może raczej sa nabrzmiałe. Tabletki Novynette

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafinka ja w ciazy przytylam 35kg i jak nie karmilam cyc mi sie nie powiekszył:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi po każdych anty piersi rosły. Chyba podatna jestem, odkąd nie biorę mam B, a po ciąży w trakcie karmienia nosiłam E. Wyobrażacie sobie jakie mam teraz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nonym
ludzie się nasmiewają z innych tylko po to by się dowartościować i ukryć swoje wady... Zawsze się znajdzie osoba, która spostrzeże Cie jako kobiete z charakteru, a nie po biuście... Ja jako facet osobiście nei przepadam jak Kobieta ma duuuuży biust, zresztą moi koledzy też, więc jak takie się z Ciebie śmieją, to nie powinnaś się zbytnio przejmować :) Znam faceta z Ginekomastią (genetyczną nei z powodu palenia tytoniu czy nadwagi) jest dobrym kumplem :) Ktoś przedtem wspomniał o akceptacji siebie i go popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie by rozpętać piekło piszę
Jasne.................małe jest piękne, akceptacja siebie itd. Ja równiez miałam swego czasu ten sam problem. Mój biust wyglądał jak biust ledwie rozkwitającej dziewczynki w wieku dwudziestu paru lat. Byłam już wówczas mężatką. Mojemu Mężowi to nie przeszkadzało, ale..... LUDZIE te spojrzenia szydercze, pokazywanie palcem, wieczne zabiegi jakby tu ukryć mankament......... Męczyłam się z tym dłuuuuuuuuuuugo. Próbowałam różnych maści/tabletek/masaży/ nawet spirytusu salicylowego, żeby choć troszkę urosły..........................NIC! W końcu z ciekawości zadzwoniłam do chirurga plastyka. Powiedziałam w czym problem, umówił mnie od razu na zabieg. Idąc za ciosem zgodziłam się myśląc raz kozie śmierć i nie żałuję! Jak profesor zobaczył mój biust powiedział: " uuuuuuu faktycznie nieciekawie to wygląda" - nie miałam nawet miski A! Dziś jestem już 4 lata po zabiegu. Wiem, że większość z Was nazwie mnie "silikonową lalą" ale nie macie pojęcia co znaczy nie mieć biustu i co daje taka operacja. Dziś już nikt na mnie nie patrzy z pogardą, mieć gdzieś te spojrzenia? łatwo się mówi, jednak w praktyce to nie jest tak proste. Ale jeśli ktoś nie ma takiego problemu nie pojmie o czym mówię........... Mówcie co chcecie, na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że jestem w stanie się nie przejmować opiniami innych, tym bardziej, że nie mają pojęcia o czym mówią. Po 4 latach uważam, że ta bardzo impulsywna decyzja była najlepszą jaką mogłam podjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajana siostra kewina
z przodu plecy z tylu plecy bog ja stworzyl dla tej checy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajana siostra kewina
przykro mi:( ze tak wołaja nie martw sie napewno masz piekne oczy albo usmiech piersi to tylko dodatek dasz rade trzymaj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie by rozpętać piekło piszę
o właśnie................łatwo jest szydzić hm? Dodaj coś jeszcze, w koncu nie ma jak wyśmiać się z czyjegoś - wiem z doświadczenia - wcale niebagatalnego problemu................aby sobie tylko ulżyć. Wzniosłe słowa - akceptacja siebie, nie przejmuj się, ktoś tam spojrzy na Ciebie nie z perspektywy biustu................czcze gadanie ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajana siostra kewina
szkoda laski i tyle wspolczuje ci:( biedacka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u700
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oli7va
ja tez tam mam, niepelne a :( tabsy nie pomogly. W ciazy mialam a/b, po przestaniu karmienia tak jak przed ciaza plus jeszcze rozstepy na piersiach. Mam 27lat. musisz nauczyc sie z tym zyc, albo zbierac na operacje. kup sobie dobry stanik push-up. nic wiecej nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia146756
Ja mam bardzo mały biust ale i tak sie z tym pogodziłam:)****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MlodaZalamana
Tendencja do miłości i piękna, wynikająca z dążenia do zaspokojenia drugiego celu życiowego (zachowania życia gatunku), jest motorem rozwoju świata symbolicznego, sfery duchowej życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczkaaaa
wiec co czujesz, też mam ten problem, mam 18 lat i miseczke A, ale nie żyje juz nawet nadzieją że mi urosną. codziennie się tym przejmuję, zawsze jak patrze w lustro to czuje obrzydzenie do siebie że nie jestem kobietą...no bo prawdziwa kobieta na cycki (jak to niestety pojmują faceci), chłopaka też nigdy nie miałam....zawsze jak sie któryś o mnie starał to go odrzucałam bojąc sie że mnie wyśmieje jak zobaczy co a raczej czego nie mam pod bluzką....ale przeciez sie nie zabije z tego powodu, kiedys sie z tym pogodze mam nadzieje pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze Cie to pocieszy- mi urosly jak odstawilam pigulki :P bralam od 18 roku zycia majac 23 odstawilam. Nie przytylam ani nic sie poza tym nie zmienilo. nie mam ogromnych ale cos tam jest i mi wystarczy :) (65 D) jak sie tak zamartwialam to mi moja chrzestna powiedziala: "a co Ty krowa jestes zeby takie wielkie cyce taszczyc?" :D ale nie zauwazylam zeby ktos sie wysmiewal czy cos nawet jak byly mniejsze, to chyba Twoja niepewnosc siebie tak Ci podpowiada- mialam na studiach kolezanke ktora nie miala absolutnie nic i byla chuda jak szczurek a miala powodzenie i nikt jej nie dogadywal ;-) wiec luzik!!!! niekryla sie pod obszernymi ciuchami ani pod wypychajacymi stanikami i nei robila z tego problemu- to pewnie recepta na sukces ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uroczy Roman
Doopy też nie masz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×