Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myssza

Mam za dużo wolnego czasu i nie potrafię się zorganizować..

Polecane posty

Gość ikronasss
nieeeeeeeee ty kobieto jestes chora! bedac z takim facetem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosic na ciuszki??? przeciez to jego obowiazek ubrac dziecko! I Tobie odpowiada taki sposob traktowania siebie i dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domyslam sie... ja zawsze okrutnie sie stresowalam jak mialam poprosic tate o pieniadze na ksiazki... bo o ciuchy nie prosilam... zbyt sie balam... teraz nawet jak juz wiem, ze pieniadze zarobione przez meza sa nasze, to sie pytam czy moge sobie farbe do wlosow kupic, czy inna rzecz... chociaz wiem, ze nie musze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem bo albo mam podły chrakter albo tak powinno byc- słuchaj u nas tez sie nie przelewa z kasa, ale facet przynosi do domu mi daje a sobie zostawia pare groszy, i zawsze mi mówi ze mam byc w domu z dzieckiem bo to sa najlepsze lata jego zycia, zacznie chodzic, mowic itd, w zyciu by mi nie pozwolil zostawic dziecko i wyslac do pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dac niani-ZAPOMNIJ- nie po to mamy dziecko aby je obca baba wychowywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze to ...............
zadam głupie pytanie- a jak jest u was z sexem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początkująca27
zamieńcie się rolami idź do pracy, a on niech się opiekuje dzieckiem satysfakcja gwarantowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatazak84
według mnie macie chory układ i tyle, poszłabym w pizdu od takiego faceta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
no temat cichow dla dziecka totalnie juz mnie rozwalil!! do cholery! to nim swiadczy jak traktuje wlasne dziecko! nikt nie oceni dziecka, jesli bedzie mialo za male czy obdarte obranka, tylko wtedy ocenia sie rodzica!! to jakis debil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatazak84
debil to mało powiedziane, babka nie pracuje grosza jej nie daje i ma sobie zorganizowac kase na ciszki czyli jednym słowem ma isc na zebry to rodzicow przeciez to sie w pale nie miesci miec takiego syfa za meza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
carolima : No to wiesz co ja czuję, jest mi głupio go prosić o cokolwiek, może u innych mam jest inaczej, może one się nie wstydzą prosić? elenasss: Ja także jestem zdania, że dziecko powinni wychowywać rodzice. mysle ze to ......: Jeżeli chodzi o nasze intymne relacje, to wszystko jak najbardziej w porządku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niah niah niah
wiesz co, powiedz mężowi, że gosposia 2 tysiące kosztuje + opiekunka minimum 700 zł zobaczymy jak wtedy zaśpiewa. Nie rozumiem jak mozna się rozliczać z każdego grosza. Podział obowiąków??? Czyli Ty harujesz za darmo, a on idzie do pracy i ma spokój i jeszcze co miesiąc kasa na konto wpływa. Nie wyobrażam sobie, że zostaje w domu bez grosza przy duszy. A co by było gdyby coś się stało, gdybyś musiała jechać z małą do lekarza szybko? nie miałabyś nawet na taksówkę?? Albo gdybyś musiała kupić syrop przeciwgorączkowy? To już nie chodzi tylko o Ciebie ale także o WASZE dziecko, a taki mąż egoista-materialista jest nie do wytrzymania. Pracujecie oboje, z tym że ty w domu i bez pensji a on poza domem i z pensją....chory układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
Czy to że będę miała jakieś pieniadze od niego, pomoże mi i będę potrafiła jakoś zorganizowac sobie czas? Czy ty drogie mamy nie macie czasami ochoty uciec od tych codziennych obowiązków, nie dopada was nuda i rutyna w domu, bo to chyba o to chodzi mi najbardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niah niah niah
A nie ma czegoś takiego co lubisz robić? Przyjemne jest chociażby szycie- np. zasłonek do pokoiku dziecka, poduszek itd. Malowanie, gotowanie czy pieczenie. Ale by to robić trzeba mieć chociaż trochę kasy. Co z tego, że masz ochotę upiec ciasto skoro facet nie pomyśli nawet o tym by kupić margarynę albo proszek do pieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chcesz normalności to porozmawiaj z mężem, tak byście mieli wspólne konto i dwie karty bankomatowe w życiu nie zgodziłabym się na zbieranie i pokazywanie paragonów, tak samo nie tłumaczę się, że kupiłam dziewczynkom lub sobie nowy ciuch, gazetkę, czy inny drobiazg... jak Twoje dziecko będzie starsze to wydatki wzrosną, mój mąż też jest do bólu oszczędny ale ja smutno kiwam głową i mówię, że teraz wszystko takie drogie :), to z resztą prawda, szczególnie jedzenie.... U nas jest tak, ze mamy oddzielne konta i jedno wspólne. Oboje doszliśmy do takiego rozwiązania, bo chciałam zachować moje konto. Mój mąż więcej zarabia, jeśli skończą się moje pieniądze to robi przelew na to drugie i biorę wtedy ile potrzebuję. Chciałam, żeby tak było, bo dla odmiany niestety jestem rozrzutna, z tym, ze ja zadecydowałam po wspólnej rozmowie jak ma być. Mąż nie miał oporów, by było tylko jedno wspólne konto. Tyle, ze znam się na tyle dobrze, że pieniądze rozchodziłyby się......... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FLAWIA Z WIEZY
Tez tak mam ale nie chce mi sie czytac waszych komentarzy mam caly czas wolny i mimo to przez caly dzien potrafi tylko wstac z lozka a nieraz nawet nie:):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
robaczek3: Ty pewnie pracujesz i dlatego twoje konto nie jest puste. Wszystko inaczej wyglądało, gdy byłam jeszcze na macierzynskim, mogłam kupować co chciałam i nie tłumaczyłam się z tego. Dla mnie ogromną frajdę sprawia gotowanie, lubię też robić zakupy, jak chyba każda kobieta, uwielbiam kupowac ciuszki dla naszej małej i uwielbiam spotykać się z ludźmi. Kiedyś moja koleżanka zapytała mnie, dlaczego gdy urodziła dziecko, odwróciły się do niej koleżanki, nie przychodzą do niej itp. a potem się okazało, ze przy jej dziecku, wiecznie marudzącym cieżko było umówić się z kimś na jakąś godzinę, nie dało się nic zaplanować, więc pozostawało tylko spontanicznie się z kimś spotkać co jej znajomym nie bardzo pasowało. U mnie mała nim się gdzieś wybierzemy to też potrafi przedłużać moment gdy mamy wychodzić i też nie umawiam się z nikim konkretnie. Czy tylko ja mam z tym taki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję Ci
Ojciec wraca z pracy i widzi, jak trójka jego dzieci siedzi przed domem, ciągle ubrana w piżamy i bawi się w błocie wśród pustych pudełek po chińszczyźnie, porozrzucanych po całym ogródku. Drzwi do auta żony były otwarte, podobnie jak drzwi wejściowe do domu i nie było najmniejszego śladu po psie. Mężczyzna wszedł do domu i zobaczył jeszcze większy bałagan. Lampa leżała przewrócona, a chodnik zawinięty pod samą ścianę. Na środku pokoju głośno grał telewizor na kanale z kreskówkami, a jadalnia była zarzucona zabawkami i różnymi częściami garderoby. W kuchni nie było lepiej: w zlewie stała góra naczyń, resztki śniadania były porozrzucane po stole, lodówka stała szeroko otwarta, psie jedzenie było wyrzucone na podłogę, stłuczona szklanka leżała pod stołem, a przy tylnich drzwiach była usypana kupka z piasku. Mężczyzna szybko wbiegł na schody, depcząc przy okazji kolejne zabawki i kolejne ciuchy, ale nie zważał na to, tylko szukał swojej żony. Zaniepokoił się, że może jest chora, albo że stało się coś poważnego. Zobaczył, że spod drzwi do łazienki wypływa woda. Zajrzał do środka i zobaczył mokre ręczniki na podłodze, rozlane mydło i kolejne porozrzucane zabawki. Kilometry papieru toaletowego leżały porozwijane między tym wszystkim, a lustro i ściany były wymalowane pastą do zębów. Przyspieszył kroku i wszedł do sypialni, gdzie znalazł swoją żonę, leżącą na łóżku w piżamie i czytającą książkę. Spojrzała na niego, uśmiechnęła się i zapytała jak mu minął dzień. Popatrzył na nią z niedowierzaniem i zapytał: - Co tu się dzisiaj działo? Uśmiechnęła się ponownie i odpowiedziała: - Pamiętasz, kochanie, że codziennie jak wracasz z pracy do domu, to pytasz mnie, co ja do cholery dziś robiłam? - Tak - odpowiedział z niechęcią. - Więc dziś tego nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracuję z przerwami, teraz wracam do pracy po roku siedzenia w domu a mała niestety do żłobka każdy ma jakieś problemy, niestety nasza najmłodsza jest w okresie marudzenia i przez to każde wyjście jest udręką a wychodzić muszę, bo mam dwójkę starszych i trudno by całe dnie siedziały w domu mieszkamy wysoko, w bloku :( jak siedziałam z najstarszą, przez całą zimę, to rysowałam i malowałam obrazki, bawiłam się w malarkę, bo talentu nie mam :D ale było ciekawie... zawsze coś mozna wymysleć, różne miałam fazy np ciasta, sałatki, książki, zbieranie filmów z Johnnym Deppem, jeżdżenie w różne miejsca/komunikacją miejską teraz jestem na etapie tym co Ty, też wymyslania co bym mogła robić :) jakoś z trójką dzieci gorzej mi się myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
robaczek3: Myslałam, że przy trójce dzieci nie ma czasu na nudę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest inny rodzaj nudy, muszę tak zorganizować dzień, by nie oszaleć :) dziewczynki bawią się same, ale czasem też nie mają już pomysłów a mała im raczej przeszkadza, sprzatanie nie ma większego sensu, sprzatamy wieczorem przed przyjściem mężą ok 18-19 jak wraca to jemy ciepłą kolację, trochę zabawy z ojcem, kąpiel, pogaduchy i do łóżka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubię chodzić na basen ale wyjście to niestety spory dla nas wydatek ponad 30zł, dziś leje więc siedzimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
Cieszę się, że nie tylko dla mnie tak ciężko zorganizować sobie czas. Zrobiłam sobie listę miejsc, które chciałabym odwiedzić, są one uzależnione od pogody(co mnie irytuje) i rytmu dnia mojej córeczki, bo w taką pogodę jak dziś ona potrafi przespac połowe dnia(budzi się, bawi i zaraz marudzi, że chce iśc spać i tak 3 razy dziennie). Robaczek, a czy Tobie nie przeszkadza bałagan? Bo ja nie lubię, gdy wpada do nas ktoś, a tu jest nieporządek, który zostawił mój mąz przed wyjsciem do pracy(on jest typem niezłego bałaganiarza)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo mi przeszkadza, ale do nas bez zapowiedzi nikt nie wpada, zawsze wcześniej jest telefon... z resztą u nas jest ciasno i wolą nas znajomi do siebie zapraszać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz u nas pada, dziewczynom zrobiłam namioty a mała kursuje między nimi, ale oczywiście się kłócą i mnie coś trafia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermyi nieudaczniki..
robaczek-szkoda ze wiecej dzieci sobie nie narobilas.... ehhhh nie wiesz co to tabletki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co cię obchodzi ile mam dzieci, jak zechcę to i 10 a ty kto niby jesteś, by mi tak gadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermyi nieudaczniki..
no spojrz na siebie i tam sie udaj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×