Festiwal a dziecko

W tym roku jak w każdym innym zamierzam ruszyć na woodstock, ale w tym roku chciałam zabrać córkę (5l), tylko tak się zastanawiam czy nie jest jeszcze za mała? może jeszcze z rok powinna poczekać?

"idealne matki-polki", że jesteś nieodpowiedzialną, wyrodną matką.

ja byłam w tym roku w ciąży i z 3 letnim dzieckiem w Gdyni na Opener festival i mała bynajmniej nie nudziła się :D

spoko, postaw ją przy głośnikach, niech czuje muzę...

widuje sie nawet młodsze dzieciaki wiec chyba nie powinno być problemu. ;)

A czemu nie? Dla dzieciaka to będzie frajda... tyle, że będziesz musiała mieć oczy dookoła głowy na większych obrotach niż na zwykłym spacerze :DMoje znajome jeździły nawet z roczniakiem.

Napisałaś jak w każdym innym roku ....czyli rok temu i dwa lata temu też byłaś?

złego? bo ośmielila sie moze zostawic na kilka dni dziecko z kimś innym? :o

To było pytanie do założycielki topiku... To w tym roku też może zostawić z kimś lub zabrać ze sobą i wmieszać sie w tłum naćpanego w większości towarzystwa :(

ale możesz też wziąć ze sobą i bawić się przednio, dzieci się dobrze bawią na takich festiwalach.

idź dalej sluchać RM. :o

zakladam, ze z kimś więc powinno ci być latwiej opiekowac sie dzieckiem i pilnowac go. :)

widze tylko jeden minus ... bedziesz musiała być trzezwa totalnie trzezwa inacej sobie takiej imprezy z dzieckiem nie wyobrazam ale idea sama w sobie jest ok , moze Twoje dziecko zarazi się od Ciebie miloscia do festivalu ....a Ty pokazesz mu Jego tylko jasne strony ...bo takie jest zadanie mamy,a tam bedziesz mamą a nie imprezowiczka ... oczywiscie jedno nei wyklucza drugiego ale powoduje pewne roznice pozdrawiam

a na Openera nie wpuszczają do lat 7? Chociaż fakt widziałam jakieś mniejsze dzieciaki. Też byłam w tym roku, było cudownie :)

Ja tam nie jestem Matką -Polką :D :P Ale takie maluch bym nie zabrała. Powód?-bo byłam na takim koncercie i uważam że to będzie męczarnia i dla Ciebie i dziecka - za głośno,za dużo ludzi i musisz mieć oczy dookoła głowy,a i czy dziecko wytrzyma w jednym miejscu chociaż godzinkę?

ej no bez przesady, byłam na wielu festivalach (z dziećmi - nie moimi) i bawiły się dobrze.

nigdy w zyciu........................

z tym, ze mała moze miec w pewnym momencie dosć a ty sie nie wybawisz tak jakbyś była sama. ;)

moja miała 2 latka, jak chodziła ze mną na koncerty ;)

zalezy, jakie dziecko, Pati była dzielna, jak miała 5 lat była z nami na takim całonocnym koncercie na lotnisku RMF, było Alphaville, Lady Pank i inne kapele, ona była w swoim żywiole, ale Rafała bym nie wzięła, to taki laluś, zaraz by brzęczał, że go nunie bolą itp

A ja tam bym pojechała-tylko właśnie trzeźwośc przy dziecku to podstawa. Jak byłam we wrocławiu na koncercie Tiesto< widziałam właśnie tatusia z córką. Ona bawiła sie lepiej od niego. Nie byli oczywiście całą noc, ale zdązyli sie wybawić

zresztą za wygodna już jestem :D