czy jesli szukam faceta z mieszkaniem i samochodem to jestem wyrachowana

i materialistka ?:D

tak

tak zdecydowanie/ i nie znajdziesz bo jesli jestes "gola" taki facet Cie nie zechce. albo znajdziesz : paszczura ktorego zadna inna nie zechce.

takie jak Ty sa najgorsze

nie, to jest normalne. nikt nie chce lenia i obiboka

potluczeni :O

dbasz o swoja dupe ????? raczej nie...dba o swoje lenistwo !!!!!!!!!!

niedzwiedź a ty masz samochod?

Ja mam mieszkanie i samochód i takiego też faceta szukam,mysle ze takie podejscie jest ok ale jezeli sama jestes gola i wesola i wymagasz od faceta bog wie czego to odpowiedz brzmi tak,jestes wyrachowana:)

wg mnie jesteś normalna

kobieta nie musi miec ani auta ani mieszkania ;)

a kto powiedział, że nie musi?

zacznij szukać mieszkania i samochodu z dodatkiem faceta :P, co się będziesz rozdrabniać...

jak jestes wyjatkowo ladna zgrabna to znajdziesz w innym przypadku zapomnij. facet z mieszkaniem i fura tez nie chce golodupej panny

nie wiem czy wyrachowana, moze troszeczke tak :P a moze jestes poprostu realistka ktora nie wierzy w milosc od pierwszego wejzenia ktora zwycieza wszystko. ja moze i nie szukam odrazu samochodu i mieszkania (duzo starszych facetow juz przerabiałam :P) , a ciezko wymagac tego od 19-23 latka ale jezeli facet nie ma ambicji, jest gburem siedzacym ciagle w domu, wiecznie narzekajacym i marudzacym to małe szanse ze cokolwiek w zyciu osoagnie, wiec nawet nie zaczynam znajomosci z takim. I to tez w trosce o to, zeby w przyszlosci nie znalesc sie ponizej sredniej krajowej z mezem - pracownikiem fizycznym. :]

zauważyłam że cynizm i wyrachowanie popłaca.

mam fure i co z tego????

tak,jestes wyrachowana. A potem co-bedziesz sciemniac ze go kochasz? przeciez bedziesz kochac tylko jego majatek! a poza tym laski ktore szukaja tylko faceta z kasa uwazam za niezaradne zyciowo.. i co tu mowic o doroslosci gdy mieszkacie z mamusiami i tatusiami..

mieszkanie to podstawa.

ale brzydze sie lenistwem i cwaniactwem:O:O:O

bracie fura to niewiele mieszkanie to podstawa. a ja mam to i to i co z tego ?????

o to już zdecydowanie lepiej.

a ja szukam zwyczajnego,bo sama jestem biedna i wole wspolnie sie czegos dorobic,niz byc cale zycie uzalezniona od mezusia,ktory cale zycie mial latwo i ktory nie zrozumie osob takich jak ja,za duzy mezalians jak dla mnie

nie jestes wyrachowana,tylko co bedzie gdy nie pokochasz takiego mezczyzny ? musisz mu dac milosc za to co Ci ofiaruje On

a moze by tak zrobic zeby samemu zarobic na to i na to...a nie ogladac sie na kogos????? bo tak jest najłatwiej...wejsc na gotowe:0 Ja rozumie ze sa takie czasy a nie inne ze ciezko o kazdy kawałek grosza ale na boga....lenistwo to udreka:(:(:(

a wygodnictwo jezcze wieksza:(:(:(

Ja też jakoś nie wierze w miłość która przezwycięży wszystko:D nakarmi i wykształci dzieci, zapewni godne życie, opłaci rachunki itp:D ja sama pracuje i studiuje więc minimum tego samego oczekuje od faceta a miłym dodatkiem jest mieszkanie i samochód:) trafiło mi się:):) pozdro dla wszystkich trzeźwo myślących:)

realia realiami....ale jakos trzeba sie zatroszczyc o siebie....a nie podawac na tacy pod sama gebe:(...

będąc biednym studentem, mogłem dać tej młodej mojej dziewczynie, kolację w akademiku i ewentualnie piwo, a bogaty goguś wystawną kolację w Merkurym, zresztą niedaleko Jowity. Ja mogłem zaprosić ją na motorze pod namiot na Mazurach, on bogaty na Ibizę. Po latach z naszej klasy dowiedziałem się , że sto razy bardziej chciałaby pod namiot na Mazury, gdyby znała przyszłość, tak że mieszkanie, samochód, kasa, jeśli nie jest zarobiona własnymi rękami i pomyślunkiem, gówno znaczy, bo pozornie tylko jest twoja, a wystarczy, drobna sprzeczka, a usłyszeć słowo a ty byłeś gołodupiec, boli bardziej niż możemy sobie wyobrazić