Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luna-luluna

KWIECIEŃ 2009

Polecane posty

Witam Mnie tez jakos dawno tu ni było, i widze poruszacie temat wprowadzania nowych pokarmów, ja narazie ni jeszcze nie daje ale jutro idziemy na szczepienie i spytam pediatre co i jak, jeśli chodzi o dania to raczej kupuje słiczki nistety nie mam dostępu do ekologicznych warzyw a te w słoiczkach przecież przechodza różne testy jakości, moje starsze dzieci wychowały sie na słoikach i jak narazie wszystko jest ok, mam dostep do jabłek z ogródka więc soczek bede podawac robiąc sama, choć wole dziecku dac kaszke lub zupke a do picia zamiast soczku wode, dzieci za bardzo pozniej przyzwyczajaja sie do słodkich napojów. Ja tez juz pszeszłam na mleko sztuczne piers podaje tylko w nocy. Jutro napisze wiecej po szczepieniu Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Aleks a co Wam powiedział okulista odnosnie oczka? Czy to zapalenie czy może zatkany kanalik, albo jeszcze cos innego? Zdrówka życzę dla pociechy. Mamusia my też dziś idziemy na szczepienie i w sumie bardzo dobrze, bo Lenka ma jakby wysypkę czy coś takiego. Od kilku dni nie daję soczku, bo myślałam, ze to od jabłuszek lub marchewki, ale nie znika więc to raczej nie od tego. Ciekawe co nam powie. Ja nie ufam produktom w słoiczkach. Niby powiino to być zdrowe itd, ale widziałam uprawy takich marcheweczek i w ogóle i dziekuje bardzo. Na szczęście u babci jest marcheweczka więc dziecko będzie miało zdrowe i pyszne soczki :) Zmykam życząc miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Okulista zdiagnozował zapalenie spojówki. Ale jest już lepiej. Chyba przemywanie solą fizjologiczną pomogło. Bobasekm, u nas też były problemy z wysypką. Utrzymywała się przez kilka dni, soczku nie przestawałam dawać. Ale juz na szczęście zniknęła. Podejrzewam że to było od soczku. Chyba organizm musiał się przyzwyczaić do nowego pokarmu. Może u Was jest tak samo. Ale dobrze że masz szczepienie to się dowiesz konkretnie. Napisz później co powiedział lekarz. Czy któraś z Was podaje już zupki? Bo zastanawiam się jak je dawać małemu. Łyżeczką czy też dać więcej wody i z butelki. Może cos poradzicie bo musimy zacząć gotować obiadki :) Pozdrawiam i życzę miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam jeszcze o słoiczkach. Pisałam już kiedyś o tym. Bobasekm ja uważam podobnie jak Ty. Te warzywa w słoiczkach też mają chemię w sobie. Nie ma możliwości żeby rosło bez żadnego oprysku. A do tego dochodzą konserwanty. Ale każdy robi jak uważa :)) Dlatego nie krytykuje osób które dają słoiczki. Przeciez ja też się mogę mylić :( Pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam My mamy dzis szczepienie na 15 , no i pogoda sie dzis popsuła ochłodziło sie ale naszczescie nie pada, starsze dzieciaczki pojechały do babci na wakacje a ja z maluszkiem zostałam w domku, ale jedziemy dopiero na wakcje za 2 tygodnie juz wszyscy i nie moge sie juz doczekac. Moj mały uwielbia spac na podwórku wiec jak bedziemy spacerowac i podziwiac krajobrazy powinien byc spokojny. jesli chodzi o jedzenie zupek to raczej nie polecam podawania z butelki dziecko uzaleznia sie od takiego typu jedzenia i pozniej ciezko nauczyc jeść z łyżeczki ja narazie nie wprowadzm nowych pokarmów ale napewno bedziemy jesc tylko łyżeczką, tak zreszta robiłam ze starszymi dzieciakami, no i nie moge sie zgodzić z opinią że słoiczki dla dzieci mają konserwanty, długa ważność wynika z odpowiedniej pasteryzacji i to naturalnej jak w domu robimy słoiki to też można je długo przechowywać. Jak narazie to nie wyobrażam sobie podawania zupek z warzyw i mięsa kupowanego w supermarkecie. Dzisiaj czeka mnie jeszcze dentysta brrr, lecze ząbki bo sporo dziurek sie porobiło podczas ciąży. Zmykam odezwe sie wiczorem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleks ja daję małej zupki łyzeczką, oczywiście najpierw zczęłam od jednej łyżeczki i teraz zwiakszam dawki. I nie gotuje osobno dla Lenki, tylko podaje Jej takie zupki, które my jemy, tylko dodaje mniej soli i innych przypraw. Ja również nie krytykuję osób podających dania w słoiczkach, bo przecież każdy robi to co uważa za stosowne. Zreszta zadna z nas nie chce źle dla Swojego dziecka i wybiera taką metodę zywienia, która wg niej będzie najlepsza :) Kurcze trochę boje się tej wiyty, tzn tego co pediatra powie, bo Lenka leżąc na brzuszku nie chce podnosić głowy. Przekreci sobie na dowolny bok, ale nie chce podnieść główki do góry. Stresuje się tym faktem. Najwyżej pediatra skieruje nas na jakieś ćwiczenia, albo coś. Ale jednak stresik jest. Ale poza tym wszystko ok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusia a kto mówi o kupowaniu warzyw i mięska w supermarkecie? Ja nawet dla samej siebie bym tam nie kupiła mięsa ani owoców czy warzyw więc tem bardziej dziecku. Wiem, ze słoiczki są pasteryzowane, ale nie mam do nich kompletnie przekonania. My po szczepieniu. Pediatra zadowolona z małej pacjentki więc my też. Kazała się nie przejmować tym, ze Lenka nie podnosi wysoko główki podczas leżenia na brzuszku, tylko mamy z nia ćwiczyć i powinno byc ok. I kazała się cieszyć, że tak ładnie przekręca się z plecków na brzuszek. Urosła, ale dużo to nie przytyła, ale tym też mamy sie nie stresować. Ogólnie wszystko w porządeczku. A te plamki to uczulenie na coś co ja jem, więc eliminujemy mleko i jajka z diety (a jajek to ja jadam strasznie dużo), no i mam unikać czekolady (da sie zrobic) i kakao (tez da sie zrobić). Mamusia a jak tam u Was po szczepieniu? No i tyle. Aha masakrycznie się wkurzyłam, bo dostałam najprawdopodobniej okresu 😠 Miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bobasekm, i wszystko w porządku :) Ale rozumiem ten stres. Jeśli chodzi o podnoszenie główki to mój synek też był oporny. Ale znalazłam na niego sposób :) Kładę go sobie na brzuchu (on oczywiście też leży na brzuchu), wtedy łatwiej mu jest podnosić główkę i zawsze trochę ćwiczy. Robie mu też "samolota" :) jedną reką trzymam na klatce piersiowej, drugą w kroku, troszeczkę na brzuszku i trzymam go w powietrzu, wtedy bardzo ładnie podnosi główkę. pomagam mu tak podnosić. Po krótkim czasie jak go położyłam na brzuszku to już ładnie podnosi główkę. Zwróć też uwagę na rączki. Najlepiej jak ma pod samą główką, nie na bokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i przeżylismy dzisiejszy zien ufff... Szczepienie tez w porzadku wszysko dobrze maly po szczepieniu zwazony i zmierzony ma teraz 69 cm wzrostu i wazy 6500, spory z niego chłopak, jak narazie mamy pozostac tylko na mleczku dopiero po skonczeniu 4 miesiaca mamy cos zaczać podawac , tak własnie myslałam. Dentyste tez przezyłam i znowu jeden zab wyleczony.... Ja tez dzisaj dostałam pierwszy raz okres po ciąży był spokój równy rok a teraz sie zacznie.... Pozdrawiam wszystkie mamy i ich dzieciaczki papapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiunia z wakacji
Witajcie:0 Ja z moimi chlopakami na wakacjach:) Niestety miałam nadzieje ze zmiana otoczenia jakoś pomoże nam w szybszym pozbyciu sie kolek u Miłoszka ale nic z tego dieta i kropelki stosujemy nadal ale ja już łapie się wszystkiego....tak mi go żal a i mnie już troszke kręgosłop doskwiera:)Poza tym pięknie sie obraca na boczek lepiej mu wychodzi lewy boczek:) Musiałam dolączyc dokarmianie bo zauważyłam że sama pierś już mu nie wystarcza:( ale cóz jeszcze dwa tygodnie i bedziemy rozszerzać dietkę:) Co do okresu to niewiem jak to nazwać u mnie ale skonczywszy 6 tygodni połogu to co dwa tygodnie mam niewielkie plamienie i na tym koniec....musze sie wybrac do ginekolożki bo nie wiem co o tym myścieć:) PS: jak wasza waga? U mnie zostało już tylko 0,5 kg z 20 które przytyłam w ciąży jednak czuję sie dalej na wiecej:( Pozdrawiam Wszystkie Mamusie i kochane Kwietniowe maluszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiunia oby te koszmarne kolki jak najszybciej sie skonczyły. U mnie jednak okresu nie ma i dobrze :) Najwidoczniej było to tylko plamienie. Wypoczywajcie i bawcie się dobrze :D Jeśli chodzi o wagę to ja mam swoją sprzed ciaży, ale jednak brzuszek mam spory i zostały mi po ciąży duuuże biodra. Nie mam pojęcia jak to zgubić. Mężuś kupił mi porządne rolki (miałam wczesniej plastory i prędzej bym się w nich zabiła niż długo pojeździła :P ), teraz mam juz takie jak należy, ale nie ma kiedy iść pojeździć. Mam nadzieję, ze może hula-hop pomoże. Miłego dnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bobasekm -> ta wysypka to prawie na bank od jajek. Ja po porodzie wsuwałam chyba z 2 dziennie i małego strasznie wysypało. Po prostu jajka bardzo uczulają w sporej ilości. Jak je odstawiłam Wojtas wrócił do siebie. teraz jem normalnie, ale jajka to tak maksymalnie 2 na tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maggie Blue no właśnie zastanawiam sie czy to jajak, bo w srodę zjadłam i na razie nic nie wyskoczyło. Dzis moze wypiję mleko i będę obserwować, ale fakt faktem, ze jajek to jadłam masakryczne wręcz ilości. U nas upalnie, słońce grzeje więc siedzimy w domku, wyjdziemy na spcerek wieczorem. Miłęgo dnia i weekendu życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc !! A ja jestem w pracy. Jeszcze tylko tydzien i znowu bede caly czas z mała. Paulinka obraca sie juz sama na brzuszek wazy 7 kilo . Za tydzien mamy znowu szczepienia. Swedza ja dziasła smaruje jej mascia ale nie bardzo pomaga. Martwie sie, bo noce sa coraz gorsze :( . Spi bardzo niespokojnie wierci sie marudzi i tak co noc. Wstaje do niej praktycznie co 2 godziny, a to smoczek to herbatka, mleczko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Jak tak czytam o Waszych wagach to mi troszke zazdrość :( Ja mam jeszcze dużo, ale strasznie opornie mi to idzie :( Ale jak już wrócę do pracy to może będzie mi łatwiej walczyć. Mój brzdąc ostatnio strasznie marudny. Ząbki go męczą, tzn będą już wychodzić. W dzień mało śpi. A jak uśnie to zaraz się budzi. Mam nadzieję że minie to szybko :) Mam zamiar kupić jakieś bajki dla dzieci i zacząć czytać. Nie wiem czy to już dobry czas, jak myslicie? a może któraś z Was już czyta bajeczki? Miłego weekendu życzę i oczywiście dużo słońca, żeby było miło spacerować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ja tak tylko na chwilkę, bo dzisiejszy dzień był bogaty w atrakcje i ciut zmęczona jestem. Aleks nie przejmuj się wagę, najważniejsze, ze masz dzieciaczka :D Współczuję marudzenia, u nas Lenka też niekiedy marudna przez bolące dziąsełka, cóż taka juz kolej rzeczy. Hmm ja jeszcze bajek nie czytam, ale śpiewam piosenki dla dzieci :D Miłego wieczorku życzę, papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę że na bajki nigdy nie jest za wcześnie... już od jakiegoś czasu opowiadam Wojtasowi wierszyki i te które mówię mu częściej to chyba rozpoznaje (przynajmniej po tonie głosu) bo się cieszy. Na chrzciny dostał 4 pięknie wydane książki - 2 z baśniami i 2 z wierszykami. piosenek nie śpiewam bo nie umiem :) dzisiaj mieliśmy ciężką noc. Mały nie przespał jednym ciągiem dłużej niż 2 godziny...ale nie ryczał...on CHCIAŁ SIĘ BAWIĆ !!! O 3 RANO !!! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do MeggiBlue
Podeślij link do tych książek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
Hej Dziewczynki! Właśnie wróciliśmy z tygodniowych wakacji nad morzem. Było rewelacyjnie. Pogoda dopisała, synuś miał okazję nawdychać się jodu. A że był bardzo grzeczny to w dzień opalaliśmy się a wieczorami duuużo spacerowaliśmy. Napewno były to inne wakacje niż dotychczas, gdy wyjeżdżaliśmy sami ale były równie udane. Polecam wszystkim:) Poruszałyście temat "wracających okresów". Ja cały czas karmię piersią więc narzie prawdopodobnie mnie to nie dotyczy. Odnośnie czytania bajek to ja mojemu małemu czytam wierszyki od urodzenia. Najpierw to lekceważył, później usypiał gdy czytałam, następnie był okres gdy ogrmnie się denerwował i płakał:) a teraz zajmuje się oglądaniem kolorowych obrazków:) Od jutra zacznę małemu podawać marchewkę. Jestem ogromnie ciekawa jak zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamisia82
witajcie mamusie!!! bardzo was przepraszam ze sie sie odzwyalam ale moja mala jest tak zywa ze nie mam chwili na neta. mam pytanko: czy wasze maluchy przechodza skok rozwojowy??? czy sa marudne zle spia nic im sie nie podoba??? ja juz nie wyrabiam z moja corcia. myslalam ze moze zabki ida lae jak przeczytalam o skoku rozwojowym to wszystko idealnie pasuje!!! jak sobie radzicie ze swiomi pociechami????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linki do książek: http://www.wilga.com.pl/index.php?strona=produkt&id=2581&gr=&wiek= http://www.wilga.com.pl/index.php?strona=produkt&id=2582 mam pytanko w sprawie mleka... zaczęłam podawać małemu Bebilon 1 w płynie ( już gotowe do podania tylko trzeba podgrzać), poleciłą mi koleżanka mojej siostry, ale nigdzie nie jest napisane ile podawać...:/ w buteleczce jest 100 ml, na stronie Bebilonu nie ma nic o tym mleku :/ muszę zużyć to co mam a potem przestawię małego na inne...czy Wy też zmieniałyscie mleko czy trzmacie się jednego?? Ja karmię trochę cyckiem ( w nocy i wieczorem żeby zasnął) a trochę z butli. Czy jak się wprowadza mleko sztuczne to dalej trzeba podawać wit. D ? Wizytę u lekazra mam dopiero 19 sierpnia a chciałabym wiedzieć już teraz. Wojtas je już jabłuszko a dzisiaj dostanie marchewke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ale paskudna pogoda :( U nas dzisiaj pada i nawet pospacerować nie można. Musimy sie męczyc w domu. Kamisia, ja nie zauważyłam nic takiego. Mały jest czasami marudny ale da się wytrzymać. Ogólnie jest spokojny więc jak zaczyna dokuczac trochę to nie zwracam na to uwagi. Jest coraz większy i potrzebuje żeby poświęcać mu dużo czasu, chce się bawić z rodzicami :) MaggieBlue, ja daje cały czas to samo mleko. Nic mu nie dolega więc nie chce zmieniać. jeśli chodzi o witamine D to trzeba ją podawać niezależnie od tego jakim mlekiem się karmi. Nawet jeśli dokarmiasz. Inna sytuacja jest z witaminą K. Jeśli zaczynasz podawać modyfikowane to tej witaminy juz nie dajesz. Napiszcie mamuśki czy Wasze dzieciaczki chcą jeść zupki. Bo ja podaję zupę jarzynową, tzn marchew, ziemniaczek i pietruszka. Ale nie chce tego jeść. ciekawe czy mamy już pierwsze ząbki na forum :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! U nas tez pogorszyła się pogoda i to mnie martwi bo w sobote jedziemy na wakacje w okolice Zakopanego, mam tylko cicha nadzieje na bezdeszczowy tydzien.... Mały u nas raczej spokojny choc fakt juz coraz wiecej czasu chce zeby sie z nim bawic i rozmawiac to mu odpowiada. Ja jeszcze nie daje nowych smaków dopiero jak skonczy 4 miesiace zaczne podawac, Mały pije mleko sztuczne w ciagu dnia a w nocy budzi sie raz koło 4 nad ranem do daje mu piers i wtedy napije sie i spi do 6 lub 7 wtedy daje mu pierwsza butelkę, ja nie zmieniałam mleka cały czas daje to samo bo mu odpowiada, witamine D trzeba podawc cały czas... Okres tez do mnie wrócił w zeszłym tygodniu pierwszy raz, tabletek nie chce brac bo zle sie po nich czuje wiec postawiłam na pearly nie wiem czy słyszałyscie zaraz odrzuce stronke, słyszałam duzo dobrych opini o tym urzadzeniu wiec zobaczymy... http://www.ladycomp.pl/ Zmykam narazie całuski dla dzieciaczków A jesli chodzi o czytanie to mały słucha jak czytam straszemu rodzeńswu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie my już po wakacjach:) które były bardzo udane, malutki dobrze zniósl podróz, starszy syn równiez wiec ogólnie jest pozytywnie:) Od wczoraj podaje po łyzeczce jabłuszka, dzis ziemniaczka wszytko testujemy i mały zdziwiony nowościami, od wczoraj również dostaje butelkę na noc bo przerwy w piciu nocnym skracały sie do 40 minut:(:(:(: padam na pyszczek...zobaczymy jak teraz to bedzie. Co do czytania to Miłoszek słucha jak czytam straszemu synkowi i jest zainterwsowany szczególnie moimi minkami :)Pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
Hej! Czy słyszałyście o takiej możliwości gwarantowanej prawem, że kiedy przysługuje nam urlop wychowawczy to możemy zamiast niego ubiegać się o pracę w krótszym wymiarze godzin? I pracodawca jest zobowiązany na to przystać. Może któraś z Was ma zamiar z tego uprawnienia skorzystać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
Ja również witam i pozdrawiam. Szkoda, że nie często odzywamy się na forum ale oczywiście jest to zrozumiałe. Etat mamy jest bardzo absorbujący. A jednak jest to jednocześnie najwdzięczniejszy i najbardziej cudowny okres, bynajmniej w moim życiu:) Byliśmy z synkiem u onkologa aby sprawdził czy naczyniak na jego główce nie jest zmianą groźną. Okazało się, że wszystko jest dobrze więc odetchnęliśmy z ulgą. Poprosiliśmy jeszcze o skierowanie na usg główki więc jeszcze tylko to nas czeka. Ale już teraz jesteśmy spokojniejsi. Poza tym synek dobrze się sprawuje. Od tygodnia je marchewkę, nie ma alergii. Zastanawiam się tylko czy ugotowaną marchewkę można miksować niemowlakowi w blenderze i czy przez to nie traci witamin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wydaje mi się żeby miksowanie wpływało na utratę witamin. Ja dostałam od siostry urzadzenie do gotowania na parze, jest tam też dołączony nozyk i jak w blenderze po ugotowaniu sie miksuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×