mój facet wyciąga od każdego fajki ... a ja się wstydzę

nie palę. mój pali. dla mnie chce rzucić. podpytalam znajomego, mówi że przede mną rzucal parę razy. tymczasem dopinguję go, żeby rzucil. zabronilam np. palić u mnie. jest jedna rzecz: on od wszystkich wyciąga fajki: mlodszych, starszych, od kobiet, od wszystkich. wczoraj przegiąl na maxa: jemy ze znajomymi pizzę, mój gryzie kawalek ... i prosi kolegę o fajkę. ten mu na to, żeby najpierw zjadl:) i znajomy popatrzyl na mnie. moim zdaniem mojemu brak kultury, czuję się niezręcznie w takich sytuacjach. powiedzialam, czemu tak wysępia od innych, on mówi że też częstuje. nie wierzę. do nigdy nie ma swoich. może i go nie stać, ale trzeba mieć swoją godność. porażka.

żyd

moj byly zydzil fajki od obcych na ulicy, na przystanku, przed sklepem... to jest dopiero obciach na maxa :O

na p...e nie rosna.

jest chytruskiem, chce palić, pali i wcale nie myśli o rzuceniu;) też znam takiego kolesia, wśród znajomych ma ksywke "masz fajke"

on jest żyd w wielu kwestiach. porażka

to po ci ci taki sjkąpiec? z nim luksusów nie doświadczysz żuć żyda a do tego wstyd ci przynosi

a Ty co , nie zwracasz mu na to uwagi?

takie wychowanie z domu. porażka. jak tak można czlowieka wychować. jak ten czlowiek może się tak zachowywać.

no zwracam. w towarzystwie jak tak robi, to patrzę się na niego krzywo. i irytacją. ale on to w dupie ma, bo tak robi pewnie od zawsze i nie patrzy, co ja na to. cham.

żyd na maxa. dostalam raz kwiatki. nigdy nie przyniesie mi nic. a u mnie zje cala paczke ciastek i nic. szkoda sie rozpisywac nawet. jego brat taki sam.

źle mi ze skąpcem bo sama jestem inna

to sie krzywo nie patrz, tylko powiedz mu kilka razy do słuchu co myslisz o jego zachowaniu.

pewnie przy płaceniu tez się miga, co?

no ja mu nie chcę robić obciachu przy znajomych ... ale on sobie sam robi przy nich obciach. czy jego zachowanie świadczy też o mnie? co sobie ludzie pomyślą ... powiedzialam mu już kilka razy o tym. do niego nie dociera. wygodnie mu tak.

ten moj znajomy co sępi, to ostatnio jak bylismy w 3 pary w klubie ,to było tak ze kazdy zamawiał po kolei stolik i płacił.jak przyszła jego kolej to on powiedział że ma już DOŚĆ :D:D:D ale to był tylko wybieg i oczywiscie nagadaliśmy mu tak ze z burakiem na twarzy poleciał do bufetu:D

zrób mu wstyd przy znajomych jego to może coś zrozumie

ja mu gadam też ... ale czasem jestem tak zażenowana że pierdolę, nie odzywam się. qrva nie będę starego faceta uczyć kultury

jego zachowanie w pewnym sensie swiadczy niestety nienajlepiej także o Tobie, tolerujesz to jakby nie patrząc.

rzuć tego faceta,pasożyta to możesz sobie znalezć nz każdym rogu.widać taka jego dewiza opalić wszystkich ,ciebie objeść i niech sie wszyscy cieszą ,że zaszczycił ich książe pan swoją osobą

no tak mi wlaśnie chodzi po glowie, żeby mu siary narobić. ostatnio na jakimś festynie kupil sobie napój a mnie nie. kolega zauważyl. skomentowal glośno. a ja skomentowalam w domu. a mój mówi, że to drobnostki. jeszcze usprawiediliwia swój brak kultury.

a gdzie toletuję!!! wstyd mi, nigdy nic od nikogo nie dostalam za darmo. jak idę do kogoś, to jem minimum. wolę dawać niż brać. mój odwrotnie. nie toleruję - po prostu rozwala mnie jego podejście, paraliżuje mnie takie jego glupie zachowanie

no mniemanie o sobie ma, nie powiem. z czym qrva do ludzi, z czym ...

w sumie to zauważam wokół coraz więcej takich facetów. brat mojego tez tak ma,tyle ze nie pali,ale jak ma sie do czegos dołozyć to rezygnuje np. z wyjazdu czy wyjścia.i na pewno nie wyniósł tego z domu, bo rodzice i mój nie mają węża w kieszeni.

dziewczyny pasozytow mojemu jest wstyd jesli to ja za cos zaplace bo np zapomnial kasy

npo widzisz ... to twój ma klasę. mój nie. dobrze, że masz takiego. a mój się qrva jeszcze obraża cham

hahaha obraża się no faktycznie niezłego dusigrosza trafiłaś, że woli focha strzelić niz wydac kilka złotych

ale za to jego brat to zyd. wypomni nawet 50 gr ktore dolozyl w sklepie kiedy braklo mi drobnych. masakra. nie ma co z takim sie meczyc

zwiazek z takim facetem nie rokuje dobrze na przyszłość. a on pracuje czy rodzice go utrzymują?