Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mogłam zrobić inaczej...

Koleżanki pukają się w czoło...a ja nie potrafiłam zrobić inaczej...

Polecane posty

Gość nie mogłam robić inaczej...
Wciąż czekamy na wyniki. Staram się dodawać Mamie otuchy, być blisko Niej.Coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu, że to nie przypadek, że to Ktoś tym kieruje. Z wiarą jestem na bakier, ale KTOS tym wszystkim kieruje...Ze akurat nie mam pracy teraz kiedy Ona mnie potrzebuje. Wiem wiem powiecie,że dorabiam ideologie,ale wierzę,że jest tak jak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komu sie to dzieje
Nie zwracaj uwagi na takie kolezanki,ktore sie pukaja w czolo.Teraz wiesz co,ktora jest warta.Dla nich liczy sie tylko JA,czyli sa egoistkami.Dla mnie jestes super.Postapilas wedlug milosci,czyli tego,co w zyciu liczy sie najbardziej.wbrew tym ....kolezankom. Szczerze gratuluje takiej wrazliwosci na innych ludzi,takiej wielkiej,bezinteresownej milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogłam robić inaczej...
Dzięki za ciepłe słowa. Ktoś mógłby pomyśleć, że założyła topik, by dowartościować się lub potwierdzić/zaprzeczyć czy zrobiłam dobrze.Piszę, bo nie bardzo chcę z kim o tym pogadać.Moje przyjaciółki wspierają mnie,ale one są daleko, a z moimi rodzicami i mężem nie chcę o tym mówić.Wolę zgrywać twardą, a boję się jak cholera.Teraz jestem na krótkich wakacjach, ale dzwonię do mamy, by wiedziała,że może na mnie liczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Bardzo Ciebie podziwiam, jesteś bardzo dobrym człowiekiem, dla Ciebie liczy się dobro innej osoby, a nie kasa, kasa, kasa i ja, ja, ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogłam robić inaczej...
Czasem jak jestem zmęczona, jak wychodziłam z poradni onkologicznej, jak siedziałam zaszyta przed ludźmi na wsi, zaniedbana, spocona, to napadały mnie wątpliwości, czy robię dobrze, że nie za mało myślę o "ja" więc chyba nie jestem taka dobra, ale egoizm chyba też jest wpisany w naszą/moją naturę.Nie chcę być podziwiana,ale musze się wygadać. Dzisiaj szczerze rozmawiałam o tym z moja mama.Ona by zrobiła jak ja,tak mówi...Mąż nie wiem co o tym sądzi, jest taka skryty. Mama jak ma doła, jest nieprzyjemna, tak odreagowuje stres, wiec czasem krzyknę na nią,a później mam wyrzuty sumienia,że nie powinnam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjejkjk
Podziwaim,ale jest jedno ale.Przeciez tesciowa po takiej operacji juz nie bedzie mogła pracowac w gospodarstwie,więc powinniscie sprzedac gospodarstwo,albo oddac w dzierzawe lub zdac na panstwo wtedy tesciowa bedzie miała rente,wtedy moze przeprowadzic sie do Was,do miasta a Ty bedziesz mogął pracowac normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogłam robić inaczej...
To nie do końca tak, ona nie ma dużego gospodarstwa i jest na emeryturze,ale do miasta po prostu nie chce iść, chociaż już wiele razy jej mówiłam, prosiłam.Dlatego właśnie jedna z kupel powiedziała,że to teściowa jest egoistką,bo nie chcę mojego dobra bo nie chce mieszkać z nami.Ale ja wiem,że ją dodatkowo dręczy to ,że ja nie pracuję..że marnuję swoje fakultety.Zabroniłam jej tak mówić,ale myśleć nie zabronię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjejkjk
Zgadzam sie z Twoimi kolezankami,Twoja tesciowa to egosistka a Ty jednak jestes frajerka.Marnujesz sobie zycie dla tesciowej ktora nie umie tego docenic.Co jest wazniejsze ,tesciowej zdrowie czy jakies tam zwierzaki.Posprzedawac zwierzeta,tesciowa na siłe do miasta zabrac a jak nie bedzie chciała to po prostu miec ja w dupie.Przeciez jestes wykształocona,mozesz pracowac .Kto Ci potem da emeryture,maz moze nawet Ci potem wypominac,ze nie pracowałas.Dobro,dobrem,opieka,opieka ale trzeba myslec o swojej przyszłosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjejkjk
Czy masz swoich rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogłam robić inaczej...
tak, wspierają mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjejkjk
No to sie Twoim rodzicom dziwie. Rozumiem,ze chcesz opiekowac sie tesciowa ale nie zrozumiem dlaczego masz Jej zycie nad swoje stawiac.Przeciez jakbyscie zabrali tesciowa do swojego domu to było by Wam lepiej.Tesciowa mimo choroby jest bardzo egoistyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogłam robić inaczej...
ona mnie błaga bym wyjechała i zaczęłąażyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogłam robić inaczej...
błaga bym ją zostawiła, być żyła swoim życiem, bym zajęła się sobą bo to ją przytłacza.Ale ja tego póki nie będzie samodzielna nie zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posprzedawac zwierzaki
a tesciowa na sile do miasta zabrac.....taaaaa.....po czyms takim wracalaby do zdrowia jak cholera, bo przeciez to ze psyche ma znaczenie w postepach leczenia to tylko bajka.....taaaa..... jkjejkjk zycze Ci takiego modelu rekonwalescencji - jakiejkolwiek. A dla autorki topiku - wielki respekt i szacunek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjejkjk
Ile Ty masz lat? Ile lat ma Twoja tesciowa? Czy Ty nie wiesz,ze osoby starsze nie powracaja juz do takiej kondycji jak przed choroba.Czy Ty chcesz znienawidzic tesciowa Przeciez kobieta moze bardzo długo dochodzic do siebie a Ty zmarnujesz swoje lata.Zmarnujesz takze swoje małzenstwo,bo mimo,ze maz bedzie miał wdziecznosc za Twoja opieke nad Jego matka ale bedzie miał jakis zal,z enie ma Ciebie przy nim. W ogole maz tez jakis niezbyt myslacy.To On powinien z matkja porozmawiac i naprawde na siłe matke zabrac do Was,do miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjejkjk
Co tam tesciowej psyche jak autorka po pewnym czasie znienawidzi i siebie i tesciowa,bo Jej zycie upływac bedzie tylko na dogladaniu zwierzakow.A moze autorka woli takei zycie.Maz kase wysyła,Ona nie musi pracowac tylko jakies tam zwierzatka dogladnie i spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jkjejkjk
Ile Ty masz lat? - i to jest dobre pytanie Znasz jeje meza? ..................................Znasz przyszlosc? Ludzie ktorzy pluja jadem, powinni przeprowadzac analize swojej osobowosci - serio jkjejkjk-u, to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuckklischeeeee kopia
no i zaczela sie nagonka, za posiadanie ludzkich odruchow. Smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjejkjk
Jestem kobieta dojrzała i znam zycie.Pomagac mozna i trzeba ,ale trzeba myslec takze o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjejkjk
A jaki ludzki odruch ma tesciowa ,ze znajac swoja synowa upiera sie przy zostaniu na wsi.Przeciez w miescie nie zyło by sie Jej gorzej.A co bedzie jak gorzej sie poczuje i bedzie musiała isc do szpitakla na ddługie m-ce ,czy wtedy tez bedzie stawała okoniem ,z enie pojdzie,bo na wsi jest Jej lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"13 nie mogłam zrobić inaczej... Nie żaluję swojej decyzji, ale smucą mnie komentarze znajomych. Moja teściowa miała guza piersi. Po operacji wymagała stałej opieki. Mąż jedynakiem. Zadeklarowała ze szczerego serca, że zaopiekuję się mamą. Mamz nią dobry kontak, jesteśmy sobie bliskie. Zwłaszcza,że nie pracowałam i nie mam dzieci, więc mogę pościęcić jej mój czas i serce.Mama mieszka od nas 350 km na wsi, ma zwierzaki, dlatego nie mogliśmy jej zabrać do siebie. No i akurat dostała propozycję pracy, niezłej nawet. Ale...odmówiłam co moje koleżanki skomentowały, że naiwna jestem... Czy ten świat naprawde jest już taki zły, czy to ja faktycznie jestem frajer.... Ale czułam,że nie mogę zrobić inaczej.byłoby mi z tym źle... Dodam,że mąż zarabia tyle,że dla naszej dwójki spokojnie wystarcza. \" A jakbyś się rozwiodła to byś to dostała od męża : http://www.polityka.pl/_gAllery/96/31/96318/0kozak600.jpg :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogłam robić inaczej...
Jestem w okolicach 30, teściowa po 60. Wcale mi nie jest fajnie niepracować. Wszak nie po to kończyłam 2 kierunki studiów. Mój mąż opiekuje się mamą ile może,ale ktoś musi w rodzinie pracować. Przecież nie będziemy oboje siedzieć i płakać. Mama prosiłą mnie aby jej dać czas pogodzenie się z koniecznością przeprowadzki i ja jej dałam ten czas. Prosiła też o znalezienie schroniska dla domowych zwierzków. Reszte kury itd.po prosstu wybijemy.Wiem, ze musze myśleć o sobie, swojej przyszłości o mężu.Naszym życiu we dwoje. Ale na razie nie potrafię o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piękny gest,tylko podziwiać i nie zwracaj uwagi na głupie komentarze.Atak ode mnie-weźcie teściowej chociaż jednego zwierzaka do miasta.Dla niej to też będzie trudna decyzja-odejść ze swojego domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Wiesz co jednak wychodzi z Ciebie jednak egoistka. A myslalam, ze jestes taka szlachetna mam nadzieje, ze to jakis podszyw. Nie wiedzialas, ze starych ludzi sie nie zabiera z ich miejsca zamieszkania, ze to bardzo wazne dla niej by zyc tam, gdzie jest Jej lepiej. Sama sie na to zdecydowalas. Na miejscu Twojej Tesciowej tez bym nie chciala sie wyprowadzac do miasta i zyc w miescie, moze dla Tesciowej to pole i te zwierzeta sa wazne, teraz zaczelas myslec tylko o sobie i teraz sie liczy tylko kasa, kasa i ja, ja. Tesciowa jak dojdzie do siebie bedzie szczesliwa w swoim domku. Zle Cie ocenilam a myslalam, ze naprawde jestes dobra kobieta, ktora potrafi robic cos bezinteresownie... Ech widac tacy ludzie juz wygineli, a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogłam robić inaczej...
A czy ja mówiłam, że jestem szlachetna, dobra, nieegoistyczna. Nie mówiłam. I nikomu nie życzę takich wyborów przed jakimi ja stałam i stoję.Robię to dla niej z miłości i bezinteresoanie, ale wiem jednocześnie, że gdy będę pracowałą (kiedyś) to będę mogła jej pomóc jeszcze więcej. Nie liczy się dla mnie kasa, tylko jej zdrobie i dobro. Muszę niestety także myśleć o tym co będzie gdy mama jednak nie dojdzie do zrowia i będzie wymagala stałej opieki latami... Mój EGOIZM nie pozwoli mi zostać z nią w jej domu na zawsze, za to pozwooli mi świetnie się nią opiekować jeśli będzie mieszkała z nami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Mialam ten sam dylemat, jak przenosila sie do mnie babcia. Nie rozumiesz mnie, wierze ze robisz to z serca dla Tesciowej, ale zapytaj sie jej szczerze czy aby na pewno chce sie przeprowadzic? Ona powinna zyc w swoim srodowisku, moze dla niej to Jej gospodarstwo jest wazne, moze ona te zwierzeta kocha? Oczywiscie wybierzesz co zechcesz, ale przeciez Tesciowa moze szybko dojdzie do siebie. I bedzie wdzieczna ze dalas Jej szanse zyc u siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogłam robić inaczej...
Ja ją (przynajmniej tak sądzę) rozumię, staram się rozumieć. Wiem, że chce być tam gdzie spędziła całe życie. Tylko jeśli będzie niesprawna, to jak napali w piecu, posprząta, będzie nosić ciężkie rzeczy,jak nakarmi zwierzaki,zrobi obrządek, jak??? Kocham ją i dlatego nie nalegam, tylko staram się dostosować do niej, dać jej czas na zastanowienie się i podjęcie decyzji.A mieszkamy bardzo dlaeko od niej, za daleko by przyjeżdżać na weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to swiadczy tylko o Toim wielkim sercu, potrafisz poswiecic sie dla innych - jestes wielka, przed takimi osobami jak Ty trzeba chylic czola taka jest prawda, nie wielu z nas potrafiloby zrobic cos takiego l drugiej osoby, w szczegolnisci dla tesciowej, dla mnie jest to cos pieknego, podziwiam Cie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogłam robić inaczej... Szanuję takich ludzi jak Ty i sam nie wiem, czy starczyłoby mi odwagi, żeby postąpić tak samo?! Mam nadzieję, że poukłada Ci się w życiu i dostaniesz jeszcze lepszą pracę, bo na to zasługujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogłam robić inaczej...
Mam nadzieję, że mama będzie zdrowa i na tyle sprawna, by nie musiała do nas się przeprowadzić, chyba,że sama tego zechce.Będziemy ją odwiedzać tak często jak będziemy mogli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×